Awatar użytkownika
YOGItheBEAR
Senior
Senior
Posty: 3135
Rejestracja: 23 sie 2006, 17:04
Lokalizacja: Леминград

K-Swiss BigShot

k_swiss_bigshot_blk_blue_mens_026382042.jpg
k_swiss_bigshot_blk_blue_mens_026382042.jpg (58.18 KiB) Przejrzano 4609 razy
Marka słabo dotychczas rozpoznawalna w Polsce, a wielka szkoda. Dlaczego? O tym poniżej.

Buty otrzymałem do testów dzięki uprzejmości sklepu sportclub.com.pl mimo, iż od razu zaznaczyłem, że nie będę wypisywał z tego tytułu dedykowanego marketingowego bełkotu. Podjęli wyzwanie i mogę powiedzieć, że dziś rozumiem dlaczego. But jest po prostu dobry.

Wrażenia wstępne: 5.0
Największą wadę tych butów widać (a w zasadzie czuć) już po otwarciu pudełka. Nie wiedzieć czemu tworzywa użyte do ich wykonania mają dość intensywny, niezmiernie lotny zapach. Rozczarował mnie również brak w zestawie torebki na buty do czego przyzwyczaiły mnie moje Wilson'y Trance'y. Niby torby takie są dorzucane do lepszych termobag'ów, ale... to torba na buty, więc mogłaby być z butami. I to by było na tyle, jeśli chodzi o wady.
Same buty już na pierwszy rzut oka robią wrażenie solidnych. Plastiki użyte do wykończenia są miękkie i nie sprawiają wrażenia jakby się zaraz miały połamać. Elementy tekstylne są porządnie zszyte i w trakcie eksploatacji nie przejawiały skłonności do przyjmowania mączki. Po kilku godzinach na korcie but prezentuje się nadal okazale w oryginalnej kolorystyce.
Jeśli chodzi o design - o gustach się nie dyskutuje, jednak na mnie ten but robi pozytywne wrażenie nie wyłażąc przed szereg, a jednocześnie jednoznacznie zaznaczając się w stroju.

Trakcja: 5.5
Moje pierwsze odczucia, kiedy zobaczyłem wzór bieżnika były mieszane. Do tej pory brak równomiernej jodły oznaczał, iż należy się spodziewać większych lub mniejszych kłopotów z przyczepnością. Jakimż zaskoczeniem było więc odkrycie, że ten but "chodzi" nie gorzej niż wysoko oceniany przeze mnie Trance Wilson'a. Co więcej bieżnik nie przejawia tendencji do zapychania się, więc zawsze możemy liczyć na równe, pewne trzymanie tak wertykalne jak horyzontalne względem siatki.

Stabilność: 6.0
Gdy doszedłem do tego punktu musiałem się dłużej zastanowić. Po prostu nie potrafiłem sobie przypomnieć ani jednej sytuacji, kiedy postawienie stopy przyprawiłoby mnie o szybsze bicie serca. Po prostu zawsze jest ok. Jak przejście w kapciach od stołu na fotel przed telewizorem. But zawsze stoi pewnie, a przy poruszaniu się wzdłuż linii końcowej daje akurat tyle uślizgu, aby nie skręcić kostki. Ogromny plus.

Waga: 5.5
Mimo, że w dłoni wyraźnie czuć jego masę, but zlewa się ze stopą i praktycznie nie czuje się jego ciężaru podczas poruszania się po korcie. Przy poruszaniu się bokiem but sprawia wrażenie dobrze wyważonego.

Wentylacja: 5.0
Jest nieźle, choć pamiętać należy, że jeśli but ma być trwały i dawać dużą stabilność, to siłą rzeczy gorzej będzie z wentylacją. W tym przypadku sądzę, że producent znalazł rozsądny kompromis i - o ile ktoś nie ma poważnych problemów z potliwością stóp - powinien być zadowolony. Warto też zwrócić uwagę, że o ile w Trance'ach dość szybko pojawił się charakterystyczny odorek, którego nawet pranie nie jest w stanie wyciągnąć, to w K-Swiss'ach wspomniany na początku plastikowy swądzik skutecznie wszystko maskuje. Może tak właśnie miało być? ;)

Trwałość: 6.0 (?)
Zanosi się na rekord, ale trudno na razie wyrokować. Po trzech tygodniach użytkowania buty po lekkim przetarciu z wierzchu ściereczką mogą śmiało udawać nowe. Czy tak samo będzie za rok - czas pokaże. Na razie nie ma mowy o żadnych sterczących niteczkach, nadszarpniętych lub niedobitych oczkach sznurowadeł czy niedoklejkach. Wszystko jak w K-Szwacarskim zegarku.

Wygoda: 5.5
Po pierwszym założeniu miałem mieszane uczucia, bo but lekko acz zdecydowanie ciągnął w swoją stronę. Obecnie stopa się przyzwyczaiła i przyznać trzeba, że czuje się w bucie jak ryba w wodzie. Jakość wykonania i użyte materiały sprawiają, że nic nie gniecie a jednocześnie zapewnione jest głębokie poczucie bezpieczeństwa. Mocna strona tych butów - dzięki komfortowemu, miękkiemu językowi - niezależnie od wysokości podbicia.
Warto zwrócić uwagę na specyficzną strukturę materiału w piętce buta, który ogranicza zsuwanie się. Pięta gładko wsuwa się w głąb, ale przy wysuwaniu materiał "stroszy się". Dzięki temu but jest zawsze na właściwym miejscu.
Amortyzacja pięty i całej podeszwy - poprawna. Nawet po dłuższym graniu stopy nie wykazują odbić, pęcherzy ani otarć mimo, że zaryzykowałem zabawę w wilgotnych skarpetkach.

Ocena końcowa: 5.7
Bardzo silna propozycja, bezwzględnie warta bliższego zapoznania się z marką. Kiedy otrzymałem propozycję przetestowania tych butów, nic nie zapowiadało mojego rozstania w Wilson'em, a jednak Trance'y pójdą na dobre w odstawkę. BigShot'y robią wrażenie. Jestem "na tak".

Skala ocen: 1-6
Jeśli chcesz - znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz - znajdziesz powód. (Autor nieznany)
Nie mów "inni tak robią", ale pomyśl, czy przystoi aby tak robili. (Demostenes)
Firmware version 3.8; Powered by Obrazek; NIEDŹWIEDŹ™ inside®
Awatar użytkownika
Obiektyw
STRATEG
STRATEG
Posty: 6842
Rejestracja: 22 paź 2007, 15:10
Lokalizacja: Warszawa

Re: K-Swiss BigShot

Fajna recka (ED Twoja też :) ), fajne buty. Miałem je w łapkach na TF'ie i ich uroda bardzo mi przypadła do gustu. Będę je brał pod uwagę przy zakupach.

Mam tylko jedną wątpliwość. Big Shoty wydały mi się relatywnie miękkie. Jestem raczej fanem butów sztywnych. Chciałem się spytać Szanownych Recenzentów jak jest w tej kwestii? Jak oceniacie but pod tym kątem? Mam obawy czy nie zrobią się z nich w miarę szybko kapcie bez trzymania stopy?
Obrazek
Szacowane NTRP: 3.75 ... zrobiłem postęp
Załoga TenisNET
Awatar użytkownika
PitS
PATHFINDER
PATHFINDER
Posty: 13064
Rejestracja: 9 sie 2007, 22:21
Lokalizacja: Kielce/Opoczno
Kontakt: Strona WWW

Re: K-Swiss BigShot

Ja po przyjrzeniu się zauważyłem, że są dużo miększe od Wilsonów Satelite z których korzystałem, a które mogę dziś nazwać "drewniakami", a obecnych u mnie od kilku sezonów dość miękkich CC Boom II Adidasa. But nie wygląda na takiego który miałby się rozklepać.
Każdy ma prawo do wolnej, nieskrepowanej wypowiedzi, a granice dobrego smaku - zakładamy, że - każdy potrafi sobie postawić sam. Spór jest naturalną esencją forum internetowego, a różnice poglądów jego paliwem. Ważne jest jednak, aby nadmiar paliwa nie zdusił dyskusji. - YtB
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: K-Swiss BigShot

Oglądałem na żywo na TF-ie, muszę przyznać, że są bardzo estetycznie wykonane i prezentują się lepiej niż na zdjęciach. Marka faktycznie u nas niszowa ale może się to zmieni. Są kraje gdzie oni rządzą razem z innymi gigantami rynku i jest to "koalicja" zasłużona.
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
Obiektyw
STRATEG
STRATEG
Posty: 6842
Rejestracja: 22 paź 2007, 15:10
Lokalizacja: Warszawa

Re: K-Swiss BigShot

Vivid pisze:Są kraje gdzie oni rządzą razem z innymi gigantami rynku i jest to "koalicja" zasłużona.
Rządzą na Wyspach.
Obrazek
Szacowane NTRP: 3.75 ... zrobiłem postęp
Załoga TenisNET
Awatar użytkownika
YOGItheBEAR
Senior
Senior
Posty: 3135
Rejestracja: 23 sie 2006, 17:04
Lokalizacja: Леминград

Re: K-Swiss BigShot

Obiektyw pisze:Mam tylko jedną wątpliwość. Big Shoty wydały mi się relatywnie miękkie. Jestem raczej fanem butów sztywnych. Chciałem się spytać Szanownych Recenzentów jak jest w tej kwestii? Jak oceniacie but pod tym kątem? Mam obawy czy nie zrobią się z nich w miarę szybko kapcie bez trzymania stopy?
To oczywiście wyjdzie w praniu. Niemniej jednak wydaje mi się, że jakość użytych materiałów powinna zapewnić bardzo rozsądny kompromis miedzy trzymaniem a komfortem - również na dłuższą metę. Wierzch buta jest relatywnie miękki, a podeszwa przełamana. To nadaje mu dużej elastyczności. Z drugiej strony stopa stoi dość zdecydowanie w mocno wyprofilowanej podeszwie, więc duża część sił przenosi się nie przez miękką wierzchnią warstwę, tylko bezpośrednio przez gumę podeszwy, która ciasno obejmuje stopę. Oczywiście - zobaczymy jak to będzie działało za rok, ale na razie nie mam żadnych powodów do narzekań. Buty są jak sklejone ze stopą.
Jeśli chcesz - znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz - znajdziesz powód. (Autor nieznany)
Nie mów "inni tak robią", ale pomyśl, czy przystoi aby tak robili. (Demostenes)
Firmware version 3.8; Powered by Obrazek; NIEDŹWIEDŹ™ inside®
Awatar użytkownika
Obiektyw
STRATEG
STRATEG
Posty: 6842
Rejestracja: 22 paź 2007, 15:10
Lokalizacja: Warszawa

Re: K-Swiss BigShot

Myślę, że przynajmniej przez 6-8 miesięcy nic nie będę szukał. Ale potem się znowu zapytam. :)
Obrazek
Szacowane NTRP: 3.75 ... zrobiłem postęp
Załoga TenisNET
Awatar użytkownika
El Diablo
Wyłączono z użytku...
Posty: 20553
Rejestracja: 15 lut 2007, 12:57
Kontakt: Strona WWW

Re: K-Swiss BigShot

YOGItheBEAR pisze:Buty są jak sklejone ze stopą.
To fakt. :::vnice:::
YOGItheBEAR pisze:To oczywiście wyjdzie w praniu. Niemniej jednak wydaje mi się, że jakość użytych materiałów powinna zapewnić bardzo rozsądny kompromis miedzy trzymaniem a komfortem - również na dłuższą metę.
Mam podobne odczucia. :)
Nie mogę odebrać telefonu, NIGDY!
Albo jestem na urlopie, albo na zwolnieniu, albo w delegacji, albo na spotkaniu.
Nie czytam e-maili ani nie oddzwaniam.
Zupełnie jak horyzont. Jestem bardziej koncepcją niż bytem cielesnym.
Lemmy
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 297
Rejestracja: 11 sty 2009, 19:18

Re: K-Swiss BigShot

Jak dotychczas grałem w Barkach V i szukam kolejnego buta. Ten wydaje się być interesujący. Nie wiem tylko jak wyjdzie przejście z masywnego Adika na bardziej komfortowy BigShot. Ze względu na problemy z kręgosłupem grałem zawsze w ciężkich i stabilnych kapciach, choć z recenzji widać, że K-swiss jest bardzo stabilny, co kusi :].
A czy ktoś z użytkowników ma rozeznanie jak wychodzi rozmiarówka w porównaniu z Barkami V?
Demon of the Fall

Wróć do „sportclub.com.pl”