No dobra... wszystko już zostało napisane, więc pora na mnie... Po co? Jak pamiętam, to na TFach byli forumowicze właśnie. Nie pamiętam, żeby pojawiało się zbyt wielu "spadochroniarzy", a Ci, którzy już bywali - zwykle ujawniali się na tydzień, dwa tygodnie przed, żeby nabić dość postów... Jak się chce, to wszystko można. Ale to arcy-ciekawy temat - więc rzucę coś na rybkę: Proponuję, aby po każdym TF ustalać:
1. liczbę uczestników kolejnego TF
2. minimalną liczbę postów, która trzeba napisać między TFami, żeby się zakwalifikować do gry
3. organizować TF dopiero wtedy kiedy zbierze się odpowiednia liczba chętnych do gry z odpowiednią liczbą postów.
Wtedy TF będzie rzeczywistym premiowaniem udziału w życiu Forum dla użytkowników i... dla administracji, która będzie się w ten sposób rozliczała z rzeczywistej liczby aktywnych userów...
Podejmiecie rękawicę?
Co do rozstawiania (zauważyłem, że Vi otworzył dyskusje w tej sprawie) - proponuję, aby brać pod uwagę dokonania z maksimum dwóch lat (~4 TFy) - może być wg zasad ogólnych RWTF. Wtedy nie będzie świętych krów. Można to nazywać RTF i traktować podobnie jak normalne rankingi turniejowe.