keicam pisze:Vivid pisze:.... a klienta można olać bo jest przyzwyczajony do takiego traktowania i nie chce mu się ani nie ma narzędzi by z tym walczyć ...
Coś w tym jest! Jeśli nawet na forum tenisowym, jak mniemam pasjonaci tenisa, promują postawę "czego się czepiasz, w grze nie przeszkadza! Jakby 150 Euro w Unii, czy ok. 200 USD w USA było trudniej zarobić niż jakieś tam "nędzne" 600 PLN w naszym kraju!
Nie, mylisz się w mojej ocenie. Chodzi tu bardziej o to, że czepiasz się dupereli kompletnie nieistotnej ze względu na funkcje sprzętu i sposób jego użytkowania. Mówiąc wprost - jesteś upierdliwy
Ale wcale nie oznacza to czegoś negatywnego. Zwyczajnie jesteś może dość drobiazgowy i Cię to drażni. Natomiast większość ludzi w ogóle nie zwraca na to uwagi lub nawet tego by nie zauważyło.
Ludzie są różni. Posługując się tym samochodowym przykładem. Jeden ma auto porysowane, powgniatane, brudne i ma to w duszy, wsiada i jedzie. Za to inny dostaje białej gorączki jak tylko zobaczy punktowy odprysk lakieru czy wgniotkę na dachu/masce po spadającym kasztanie. Od razu dzwoni i umawia się w jakimś studiu auto detailingu na stosowną korektę.
W obu przypadkach może to i przegięcie, ale jak im z tym dobrze to komu to przeszkadza i co komuś do tego? ...
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja