Awatar użytkownika
Sebex
Weteran
Weteran
Posty: 1552
Rejestracja: 28 sty 2012, 16:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Wczasy tenisowe

Dlatego do Barcelony bym nie jechał. :P Ale na Malagę już tak. Treningi w profesjonalnej akademii tenisa. :D Chociażby raz żeby zobaczyć i poczuć na sobie jak wygląda życie tysięcy dzieciaków w przeróżnych akademiach tenisowych na świecie. :]
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Wczasy tenisowe

TomPL pisze:Jedyny atut Hiszpanii, to większa szansa na dobrą pogodę...
I że cię okradną ... :P

Jak ktoś nie trenował tylko sam się uczył grać to oczywiście taki wypad jest atrakcyjny. Ale jak ktoś zna to od podszewki to może nawet woli by się stare demony nie budziły rotfl
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
Jakuboto
Nestor
Nestor
Posty: 6820
Rejestracja: 22 cze 2013, 10:23
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wczasy tenisowe

No co kto woli. W tym wyjeździe dodatkowo nocleg i dojazd trzeba sobie doliczyć. To już chyba lepiej Polską gospodarkę wspierać i na lokalnych obiektach zostawić kasę.
Yonex Vcore 100
NTRP 3.14159265359
Awatar użytkownika
Sebex
Weteran
Weteran
Posty: 1552
Rejestracja: 28 sty 2012, 16:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Wczasy tenisowe

Dlatego mi Mazury tenisowe "chodzą" po głowie. :D
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Wczasy tenisowe

Nie interesowałem się tym, ale raczej w Polsce też organizuje się chyba sporo takich imprez?
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Robinson
Orator
Orator
Posty: 674
Rejestracja: 20 lut 2013, 19:29

Re: Wczasy tenisowe

Kwestia tego, czy te "wczasy" u nas są podobnej jakości co w Hiszpanii?
No i co jak przez cały czas leje? Czy jest u nas na takich wczasach wystarczająco kortów krytych?
Awatar użytkownika
Sebex
Weteran
Weteran
Posty: 1552
Rejestracja: 28 sty 2012, 16:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Wczasy tenisowe

Jak jest dobry trener to nieważne czy Hiszpan, Urugwajczyk, Amerykanin czy Polak i tak dobrze poprowadzi treningi. :)
A z pogodą to dobre pytanie. :D
Awatar użytkownika
MagKor
Starszy Forumowicz
Starszy Forumowicz
Posty: 454
Rejestracja: 20 sty 2013, 21:12
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wczasy tenisowe

Vivid pisze:MagKor, tym się różnimy, że ja się w życiu natrenowałem, sam i innych ... ;)
Nie mówię, że tego nie lubiłem bo bym tego nie robił, ale teraz już wystarczy.
Oglądanie tenisa mnie też już nuży.
Vivid, ja to rozumiem i oczywiście nikogo nie namawiam. :::gd::: Obiektywnie taki wyjazd jest najatrakcyjniejszy dla stuprocentowych amatorów zaangażowanych w ten sport do tego stopnia, że chcą w ten sposób spędzić część urlopu. ;-)
TomPL pisze:Ale po co aż do Barcelony (przereklamowana, no chyba żeby okradli :] ) ?
Hm, Barcelona jest zaplanowana na kwiecień. Podpowiem, że w Barcelonie nie będzie amatorskiej gry i treningów, ;-) ALE będą w kolejnym punkcie na mapie tego wyjazdu. ;-)
TomPL pisze:Przecież są w Polsce takie miejsca, jak ww. Mazurskie Marzenie. Jedyny atut Hiszpanii, to większa szansa na dobrą pogodę...
Ile osób, tyle preferencji. A oferta umożliwia wybór dla każdego. I zasadniczo o to chyba chodzi w tym biznesie, żeby każdy mógł znaleźć coś dla siebie. ;-)
Jakuboto pisze:No co kto woli. W tym wyjeździe dodatkowo nocleg i dojazd trzeba sobie doliczyć. To już chyba lepiej Polską gospodarkę wspierać i na lokalnych obiektach zostawić kasę.
Chyba piszemy o dwóch różnych wyjazdach. Nawet na pewno. Wyjazd, o którym piszesz NIE JEST organizowany przez tennisgo. Wyjazd, o którym ja piszę zapewnia "pełen serwis". ;-)
Vivid pisze:Nie interesowałem się tym, ale raczej w Polsce też organizuje się chyba sporo takich imprez?
Fakt, na rynku pojawia się coraz więcej opcji. Niestety (z mojego punktu widzenia) w większości są to wyjazdy dla dzieci/ całych rodzin. A ja rekomenduję to, co miałam okazję sprawdzić. ;-)
Robinson
Orator
Orator
Posty: 674
Rejestracja: 20 lut 2013, 19:29

Re: Wczasy tenisowe

MagKor pisze:POLECAM. Byłam i NA ZACHĘTĘ DO DODAM, ŻE BĘDĘ :D uczestnikiem wyjazdów organizowanych przez tennisgo. :)
Zachęcam do zapoznania się z ofertą. Może znajdziecie coś dla siebie. WARTO. :)
Napisz coś więcej. Gdzie konkretnie byłaś? Jaki był koszt? Jak wyglądały poszczególne dni "wczasów", itd.
Awatar użytkownika
Jakuboto
Nestor
Nestor
Posty: 6820
Rejestracja: 22 cze 2013, 10:23
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wczasy tenisowe

Możliwe. Teraz jakoś się dużo ofert tego typu wyjazdów pojawia. Wakacje i pewnie dlatego :-).
Yonex Vcore 100
NTRP 3.14159265359
Awatar użytkownika
Sebex
Weteran
Weteran
Posty: 1552
Rejestracja: 28 sty 2012, 16:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Wczasy tenisowe

Robinson pisze:
MagKor pisze:POLECAM. Byłam i NA ZACHĘTĘ DO DODAM, ŻE BĘDĘ :D uczestnikiem wyjazdów organizowanych przez tennisgo. :)
Zachęcam do zapoznania się z ofertą. Może znajdziecie coś dla siebie. WARTO. :)
Napisz coś więcej. Gdzie konkretnie byłaś? Jaki był koszt? Jak wyglądały poszczególne dni "wczasów", itd.
MagKor pisze:
Sebex pisze:Dużo ludzi jest na takim turnusie? I jak sam poziom tenisa?
+/- 20 osób (w tym ~12-15 grajacych). Przedział wiekowy jest bardzo elastyczny. W większości młodzi ludzie- najmłodsi, pomijając dzieci, rocznik '92 przez osoby w moim wieku ('90, '84, '85, '86) po rodziny z dziećmi. :) Ogólnie byliśmy (jesteśmy) fajni :D więc udało nam się stworzyć super atmosferę.
Tenisowo: miniumum dwa treningi dziennie (1,5-2h) + sparingi. Jeśli ktoś ma siły i chęci może nie schodzić z kortu. ;-) 4 grupy, jednak ze względu na to, że poziom obozu był ogólnie dość wysoki, była okazja gry w różnych składach. :) Ponadto grupa początkująca i zajęcia dla dzieci. Prócz treningów strcite tenisowych były oczywiście ćwiczenia ogólnorozwojowe. Same treningi dawały nieludzki, ale pozytywny wycisk. :) Graliśmy zarówno z kosza, jak i rozegrania czy grę na utrzymanie. Trenerzy naprawdę godni polecenia, mają " to coś". :)
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Wczasy tenisowe

Dla mnie w takich wyjazdach najważniejsza jest chyba kadra i program. Oczywiście jak to ma być urlop to lokalizacja ma znaczenie. Ale jak ma to być jednak spotkanie z tenisem w dużej dawce to po pierwsze ważne by nie popsuto tego co się już ma, a jak coś się poprawi to super.
To trochę tak jak mi ktoś proponuje dobry interes - ja się zawsze pytam ile mogę stracić. Jak to akceptuję to możemy pogadać o zyskach.
Tenis to nie jest sport na weekend. Szkolenie i dochodzenie do pewnego akceptowalnego poziomu trwa i kosztuje (pracy, pieniędzy też ...).
Mam kolegów od lat zarabiających latem na różnych turnusach w ośrodkach wypoczynkowych, nie tenisowych. Taka nauka tenisa w 2 tygodnie. Na pierwszy rzut oka absurd. Ale jednak niekoniecznie. Nawet 1 godzina dziennie przez te 12-13 dni pozwala laikowi względnie sprawnemu i zdolnemu ruchowo coś ogarnąć. Czyli łapie fajne podstawy FH i BH, wolej plus podstawy serwisu.
Jak coś z tego będzie dalej to już jego wybór, ale po takich zajęciach nie wyjdzie już na kort tylko piłki szukać.
Kwestia programu zajęć i organizacji, pewnych uproszczeń, chodzenia na skróty itd.

Jadąc na taki tenisowy obóz treningowy warto zatem zapoznać się z kadrą i jej osiągnięciami czy praktyką.
Warto też wnikliwie i z refleksją przeanalizować program, pogadać jak to ma wyglądać.
W końcu nie polega to na tym, że mam 2x1,5h treningu dziennie i jest super. Jak ktoś słyszy - No, jedziemy i trenujemy to ... dziękujemy ...
Ale jak trenujemy, co trenujemy itd.?
Nie oczekujmy indywidualnego podejścia do każdego bo to w końcu wyjazd i zajęcia grupowe, ale jednak w tym "szaleństwie" metoda musi być by jak napisałem na wstępie przynajmniej nam ktoś nie popsuł tego co już mamy.
Bo oczywistą oczywistością dla fana tenisa jest, że przebywanie na korcie z takimi samymi maniakami już samo w sobie jest super :)
Dam prosty przykład - jeżeli nawet ktoś jest kompletnym samoukiem i ma technikę odbiegającą od klasyki to gdy na pierwszy trening przyjdzie trener i chce nam wszystko prostować to reakcja jest jedna - panu już dziękujemy! Może pan najwyżej przynieść piłki i możemy pograć sparingi czy tak sobie poklepać. Ale głębsze dłubanie w technice na zajęciach grupowych w 2 tygodnie?! O_O
Mile widziane drobne korekty, zwrócenie uwagi co poprawić i jak, czyli wskazówki na przyszłość, taka "praca do domu", do tego trochę taktyki w praktyce, bo do tego dostęp samouk ma ograniczony, no i jeszcze kilka innych spraw ;)
Czasem nie chodzi nawet o sam "czysty" tenis rozumiany jako gra. Przykład? Ilu samouków dobrze gra na wślizgach i doślizgach? Niewielu. A na kortach ziemnych jakie u nas królują to podstawa i klucz do sukcesu. Może i FH czy BH gość ma jaki ma, ale jak nauczyć go nie dobiegać a dojechać do piłki to wyraźnie mu skuteczność meczowa wzrośnie, zapewniam.
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
Sebex
Weteran
Weteran
Posty: 1552
Rejestracja: 28 sty 2012, 16:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Wczasy tenisowe

No właśnie to jest ciekawe dla mnie z tą taktyką. Bo gdzie się jej nauczyć? Chyba tylko z trenerem. Z drugiej strony jak się gra nawet na punkty z trenerem to taktykę i tak można czasem o kant d... rozbić. Przecież to często trener "decyduje" gdzie zagramy, jaki będzie wynik itd. Albo inaczej wymusza na nas jakąś grę. Jeśli opieramy swój tenis np na FH i w założeniu mamy obieganie BH to trener może nam tak grać, że nie będziemy w stanie obiegać BH a większość zwykłych amatorów nie będzie wstanie nam tak gry utrudniać.
Więc najlepiej chyba jak się gra z innym amatorem/zawodnikiem/przeciwnikiem a trener obserwuje i wyciąga wnioski które później przekazuje nam. Czy się mylę?
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Wczasy tenisowe

Mylisz się. Taktyka polega na tym by przeciwnik grał nam tak jak nam pasuje a jemu nie. Ty oddajesz inicjatywę trenerowi - tak jak piszesz. A to Ty masz ustalać na korcie zasady gry, o ile to możliwe. A jak nie, to masz maksymalnie utrudniać grę przeciwnikowi.
Twoje podejście jest pasywne, taktyka pozwala na postawę aktywną co nie zawsze oczywiście musi dawać wygraną czy inicjatywę w grze.
Kiedyś napisałem, że grałem z kolegą i już na rozgrzewce widziałem, że wali po płotach. Z żelazną konsekwencją, co kompletnie nie jest w moim stylu, stałem 2m-3m za końcową i tylko przebijałem raz głęboko a raz krócej. Zero ataku i inicjatywy - w sensie ataku i ryzyka. Nie mógł złapać rytmu i walił po autach aż miło. To jest właśnie taktyka. Nie było sensu atakować i korzystać z jego niepewności bo by mógł złapać rytm, a poza tym sam bym popelniał błędy co by mu dawało mentalną otuchę, że nie tylko on ma problem.
Natomiast jak ja grałem na zero błędów a on psuł i psuł to mentalnie był ugotowany po kilku gemach. Mecz wygrany prawie za darmo ...
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
Sebex
Weteran
Weteran
Posty: 1552
Rejestracja: 28 sty 2012, 16:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Wczasy tenisowe

Ok ale Ty jesteś doświadczony. Część amatorów na etapie kariery na którym są nie umieją jeszcze dobrać taktyki pod danego zawodnika. Nie wiem czy ja widząc auty bym grał przebijankę. Myślę, że bym próbował wywrzeć na nim jeszcze większą presję poprzez atak.

Chociaż ostatnio do mnie dotarło, że granie płasko i ryzykownie to najmniej skuteczna broń w tenisie amatorskim a najlepiej kręcić piłkę i regularnie przebijać ustawiając sobie przeciwnika i dopiero w odpowiednim momencie atak a nie z każdej piłki. :D
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Wczasy tenisowe

No przecież płasko to się gra dla przyjemności, a na punkty to pod górę ;)

Z tym poprawianiem gry to jest trochę tak, że należy mieć na uwadze, że każdy ma swoje granice.
Widzę ludzi, którzy grają, trenują z różnymi trenerami, i od 10-20 lat grają to samo ...
Nie dlatego, że coś z nimi jest nie tak, nie dlatego, że trenerzy są do bani.
Wynika to z tego, że są amatorami, jakoś się grać nauczyli, doszli do pewnego etapu i dalej nie da rady.
Dłubanie przy ich FH czy BH nie ma zbytnio sensu a oni tego wymagają od trenerów. Trener bierze kasę, trochę ma to w nosie, a poza tym to uczeń płaci więc ma rację ... :P
Można ostro tyrać i nic. Ale nie znaczy to wcale, że nie można wejść na wyższy poziom. Tylko inną drogą. Co więcej, dzięki tej innej drodze otworzą się i często możliwości poprawienia samych zagrań.
O czym mówię? O poprawie, nie, o nauczeniu antycypacji, o poprawie motoryki, o poprawie poruszania się, o umiejętnym pozycjonowaniu się na korcie, o właściwych reakcjach, o taktyce itd.
Czyli nie poprawiamy stricte samych zagrań, a wszystko to co im towarzyszy.
Może to nie jest oczywiste, ale dzięki temu, w dalszym etapie, otwierają się możliwości poprawy i samych zagrań.

Jako przykład znów mogę podać doślizgi. Jeżeli hamujemy kolanami to z autoamtu już nawet startujemy do piłki wolniej bo wiemy jak musimy się zatrzymać. Poza tym nawet jak do piłki dojdziemy to mamy mniej czasu i gramy z mniej stabilnej pozycji bo jednocześnie już hamujemy kolanami. Natomiast jak możemy zrobić doślizg to dynamiczniej startujemy, mamy więcej czasu i mamy o wiele bardziej stabilną pozycję w momencie odegrania piłki. Do tego powrót do równowagi i start do kolejnej piłki jest o wiele szybszy.
Sprawdźcie to np. na skrócie. Dobiegnijcie i zahamujcie kolanami jednocześnie starając się odegrać skrótem lub piłką pod końcową, słabo z kontrolą ...
A potem to samo, ale na doślizgu, pełen komfort, duża kontrola i o wiele łatwiej precyzyjnie zagrać.
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
Sebex
Weteran
Weteran
Posty: 1552
Rejestracja: 28 sty 2012, 16:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Wczasy tenisowe

Oj z tymi doślizgami to się zgodzę. Sam ostatnio nauczyłem się ślizgać i to dużo daje.
A z poprawą motoryki to jest to co ostatnio mi trener powiedział. Uderzenie jest itd. ale nie ma nóg. Jak to wytrenuje to mój poziom gry skoczy znacznie wyżej bo widzi potencjał. Niby coś co może się wydawać mało ważne, bo nie ma kontaktu bezpośrednio z rakietą, piłką itd. a przecież to od uderzenia zależy jak dobre będzie zagranie.... Bzdura, nogi to fundament i ja się o tym przekonuje teraz.
Jak z domem. Każdy podziwia ściany, kolor, kształt ale jak fundamenty będą złe to choćby jak piękny ten dom nie był to runie.
Awatar użytkownika
TomPL
Nestor
Nestor
Posty: 6729
Rejestracja: 5 paź 2012, 13:17
Lokalizacja: Warmia

Re: Wczasy tenisowe

Vivid pisze: Z tym poprawianiem gry to jest trochę tak, że należy mieć na uwadze, że każdy ma swoje granice.
Są też granice talentu :] W końcu nawet ci, co trenują profesjonalnie od dziecka, to okazuje się, że do niczego, w sensie zawodowstwa, nie dochodzą...
Awatar użytkownika
Sebex
Weteran
Weteran
Posty: 1552
Rejestracja: 28 sty 2012, 16:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Wczasy tenisowe

Z wczasów tenisowych do zawodowca.... :]
Oby jak najwięcej takich przypadków, że rodzice pojadą z dziećmi na wczasy tenisowe, tam dziecko się "zarazi" tenisem i później coś osiągnie. Oby jak najwięcej. :)
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Wczasy tenisowe

TomPL pisze:
Vivid pisze: Z tym poprawianiem gry to jest trochę tak, że należy mieć na uwadze, że każdy ma swoje granice.
Są też granice talentu :] W końcu nawet ci, co trenują profesjonalnie od dziecka, to okazuje się, że do niczego, w sensie zawodowstwa, nie dochodzą...
Znakomita większość nic nie osiąga, wiesz ilu ludzi trenuje/trenowało? ... :)
Ale czasem to nie kwestia talentu, czasem to kwestia braku środków, złego prowadzenia, czy tego, że się nie chce tyrać tyle ile trzeba ... Tylko do tego ostatniego to się nikt nie przyzna :P
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P

Wróć do „Gra rekreacyjna”