Awatar użytkownika
JCz
Ostatnia Instancja
Ostatnia Instancja
Posty: 1696
Rejestracja: 2 maja 2005, 20:53
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt: Strona WWW

Jak gramy?

Dawno nie tworzyłem tematu więc czas najwyższy to zrobić :).
Rozmawiamy o naszych rakietach, butach itp. Czasami ktoś się odniesie do klasyfikacji NTRP. Poznaliśmy się jako ludzie to poznajmy się i jako gracze :). Tym bardziej, że nie mamy raczej możliwości spotkania się w takim gronie na kortach.
Proponuję zatem przedstawić nasze tenisowe sylwetki w trochę szerszym świetle. Co zatem powinno się tu znaleźć? Na pewno nasz poziom wg klasyfikacji NTRP. Co potrafimy zagrać, co gramy wręcz intuicyjnie, co nam sprawia trudność, nad czym zamierzamy popracować, albo czego wręcz nie potrafimy zagrać. Mocne i słabe punkty. Do tego jakim chwytem gramy, jedno, czy dwuręczny backhand, na jakim zamachu, jaki styl prezentujemy na korcie, czy wolimy sie bronić czy raczej narzucać własne tempo itd. Co nam tylko przyjdzie do głowy. I nie chodzi mi tutaj o wymienianie swoich osiągnięć czy np przedstawianie swojej sylwetki fizycznej (czyli wzrost, wiek, kolor oczu, owłosienie pod pachami itd ). Oczywiście jeżeli ktoś ma ochotę to proszę bardzo, ale nie jest to istotą tego tematu. Chodzi mi tylko o opis Waszej gry. Ciężko może o obiektywność, ale zawsze możemy się podeprzeć tym co słyszeliśmy na własny temat od innych osób :). Póki co poddaję temat pod dyskusję, czy jest on potrzebny, czy może nikt nie ma ochoty się tu wpisywać (a chodzi mi właśnie o ilość wpisów). Jeżeli będzie jakakolwiek aprobata to wyczyszczę temat i zacznę od własnego opisu. Tak więc na razie nic nie opisujcie tylko wyraźcie swoją aprobatę lub dezaprobatę :).
Pacific X-Force 295
Redakcja Tenis NET
Sprzęt | Blog
Ulubiona tenisistka :)
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

180cm/85kg-90kg

NTRP 5.0
Na kortach już od 21 lat (przerwa 2001/2002 - 1.5 roku ze względu na poważną kontuzję - dwie operacje).
Praworęczny

Technicznie umiem wszystko. Każda rotacja, każde zagranie oczywiście nie z każdej piłki. Czyli z końca drive, lift, topspin, szlajs, czop, skrót po krosie, po linii, po odwrotnym krosie, w pół kortu i w "kreskę". Wolej/półwolej podobnie długi/krótki kros/linia/odwrotny kros.
Smecz klasyczny czy bekhendowy po linii/krosie/odwrotnym.
Serwis jeszcze starej szkoły - obie ręce razem do góry dokładnie tak jak u Pata Raftera (oczywiście jakość nie taka jak u Pata :( )
Przelobować mnie trudno bo mam szybkie oczy. Na korcie dużo widzę (przeciwnika zawsze, nawet jak stoję tyłem :) ). To co zawsze powtarzam - masz dwoje oczu z tego 1/2 oka jest zawsze dla przeciwnika a 1 1/2 dla piłki.

Styl: typowy allrounder (gracz na całym korcie). Bekhend jednoręczny (to już rzadkość.....)
Chwyty:
wolej - kontynentalny (czyli stara szkoła, nie zmieniam chwytu)
smecz - kontynentalny/bekhendowy semi estern
serwis - kontynentalny/bekhendowy semi estern/estern
bekhend - kontynentalny czasem estern/semi estern
forhend - western/semi western

Ustawiam taktykę pod przeciwnika, żeby maksymalnie mu "umilić" grę i jak najszybciej go zniechęcić. Generalnie lubię gnębić taktycznie a nie fizycznie rozstrzeliwywać przeciwnika (jak się da oczywiście). Cały czas zmiana rytmu, tempa, rotacji. Wszyscy marudzą, że nie mogą się ze mną wstrzelić bo cały czas szarpię grę i wybijam z rytmu. Nie wiem czy wolę atakować czy kontrować? Na pewno nie lubię się bronić (eureka :) ) acz robię to z głową. Fajnie jest grać piłki kończące ale chyba bardziej kręci mnie kasacja z woleja albo mijanka dlatego często prowokuję przeciwników do wejścia na siatkę. Lubię ciasne wrzutki z nadgarstka po krosie w połowę kara.
Lobować nie lubię bo jakoś mnie to nie bawi i z braku treningu topspin lob często "potrafię" zagrać za krótko. Płaski lob otwartą rakietą siedzi pod końcową ale ten łatwiej złapać.
Forhend gram raczej z rotacją, mocny lift/top spin a bekhend płasko/lekki lift. Wolej lubię splasować a mniej bawi mnie przybijanie gwoździa.
Ulubione zagranie - uderzenie prawie płaskie, bekhend drive po linii/minimalnym odwrotnym krosie. Notorycznie czyszczę linie :)

A teraz mankamenty żeby nie było różowo:
1. Ostatnio rozkalibrowany serwis - głównie wyrzut i wejście balansem, co to oznacza wiadomo....
2. Waga (o 10-12kg mnie za dużo)
3. Kondycja - kwestia wagi, pracy za biurkiem i przyrośnięcia do fotela w samochodzie czyli generalny brak ruchu. Na tym cierpi szybkość, zwinność, gibkość i timing.

Patrząc na pkt.3 i typ gracza to cały mój tenis jest do d.........
Podsumowując - gracz rekreacyjny.
Tą podbudowującą konkluzją kończę te wypociny.
Ostatnio zmieniony 17 lut 2008, 20:41 przez Vivid, łącznie zmieniany 5 razy.
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
PitS
PATHFINDER
PATHFINDER
Posty: 13064
Rejestracja: 9 sie 2007, 22:21
Lokalizacja: Kielce/Opoczno
Kontakt: Strona WWW

Że ja tego nie widziałem wcześniej. :D Podeprę się schematem.
193cm/92kg

NTRP 4,0 (w porywach 4,5)
Na kortach funkcjonuję od 7 lat bez przerw, acz z różnym nasileniem.
Leworęczny

Technicznie umiem sporo choć jeszcze dużo muszę się nauczyć, przede wszystkim delikatności. Gram wszystkie rotacje choć mój nadgarstek daleki jest od doskonałości i moje zagrania raczej bazują na obszernym zamachu. Forhend i bekhend jednoręczny zarówno topspinowy jak i slajsowany z obu stron. Długie krosy (poza odwrotnymi), krótkie słabiej. Drajw forhendowy grany z powietrza na dobrym poziomie.
Smeczuję przyzwoicie, choć tu mam duże rezerwy za sprawą dość rzadkich wędrówek do siatki. Woleja jak się okazuje na treningu (w meczach rzadko wędruję do siatki) zagrywam przyzwoicie i co ważniejsze jest kończący.
Serwis jest moim najlepszym zagraniem i niezawodnym sprzymierzeńcem. Pierwszy różnorodny, mocny flat na ciało albo do asa, rotowany wyrzucający. Drugi regularny kick, (pod górę).
Przelobować mnie łatwo bo gdy idę do siatki to na pewniaka i łatwo mnie zastać w powietrzu.
Styl: typowy baseliner (gracz końca kortu). Bekhend jednoręczny
Chwyty:
wolej - kontynentalny z obu stron
smecz - kontynentalny
serwis - kontynentalny/bekhendowy
bekhend - wschodni bekhendowy
forhend - zachodni

Moja taktyka polega na jak najpóźniejszym pokazaniu słabych stron. Dominacja serwisem i ustawienie sytuacji do skończenia w kolejnej piłce.
Z pewnością wolę atakować, a raczej szybko kończyć. Bronić się potrafię ale moja gorąca głowa próbuje atakować z każdej, niekoniecznie dogodnej pozycji. Nie lubię przeciwników pod siatką i staram się ich trzymać jak najdalej od niej, zwłaszcza że daje to gwarancję udanego dropszota
Lobować potrafię z obydwiema rotacjami ale dość często są grubo za krótkie.
Forhend bardzo obszerny z rotacją, rzadziej płaski. Bekhend topspinowy a w obronie "hebelek".

Słabe strony:
1. Słaba praca nóg i antycypacja
2. Jeszcze ciekawsze wybory zagrań.
3. Kondycja - kwestia lat, i ograniczonej możliwości częstej gry.

Ambicje - większe ogranie i regularność.
Każdy ma prawo do wolnej, nieskrepowanej wypowiedzi, a granice dobrego smaku - zakładamy, że - każdy potrafi sobie postawić sam. Spór jest naturalną esencją forum internetowego, a różnice poglądów jego paliwem. Ważne jest jednak, aby nadmiar paliwa nie zdusił dyskusji. - YtB
Awatar użytkownika
Gary
Baby do garów!
Baby do garów!
Posty: 9345
Rejestracja: 13 sie 2007, 14:36
Lokalizacja: Wieś przyklasztorna

To i ja coś napiszę:
169cm (albo nawet mniej, to oficjalny wzrost wymierzony na komisji wojskowej :wink: )/55kg
NTRP: 4.0 (jeszcze nie tak dawno dałbym więcej, ale ostatnio forma spadła. Ech, co sesja robi z człowieka. :wink: )
Inne sporty: Piłka nożna, narty, rower, pływanie (coraz rzadziej).
Licząc długą przerwę to mój 12 rok gry. A od 5 i pół roku gram bez przerw, z każdym rokiem częściej.
Praworęczny.
Ciężko nazwać mnie zawodnikiem dobrym technicznie, czy wszechstronnym. Do niedawna moim najlepszym uderzeniem (od strony technicznej) był backhand, niestety teraz się pogorszył (za to porawiłem forehand :) ). Moją najlepszą stroną jest kondycja, która pozwala mi nawet na ponad 3 godzinne mecze (gdy gram powyżej 3 godzin to nie przegrywam 8) ). Równie wysoko oceniłbym także szybkość.
Moje najlepsze zagrania to passingshoty, które (gdy jestem w formie) przynoszą mi mnóstwo punktów nawet z dobrze grającymi przy siatce rywalami. Z backhandu mijam zarówno po linii, jak i ciasnym crossem, z forehandu wolę grać po linii. Gdy gram z głębi kortu, często zapraszam rywali do siatki.
Uderzenia z głębi kortu nie są raczej kończące (chyba, że po jakiejś kombinacji dobrych zagrań), ale za to prawie zawsze trafiają w kort. Dlatego też bazuję na regularności. Backhand gram głównie po przekątnej, a po linii tylko gdy odbijam bez dalekiego dobiegnięcia i wtedy szukam winnera. Raczej nie obiegam backhandu, chyba że gram z kimś bardzo słąbym. Slice'a używam rzadko, aczkolwiek i tak częściej niż kiedyś, gdy to uderzenie było dla mnie tajemnicą. Jak już gdzieś pisałem jestem wstrętnym baloniarzem, dlatego też odbijam piłki wysokim lobem. :wink: Skróty, które bardzo lubię grać, są beznadziejne od strony technicznej, ale dość skuteczne (ostatnio z backhandu też nauczyłem się je grać). Serwis mogę zaliczyć zarówno do mocnych, jak i słabych stron. Zdarza mi się grać mocno i agresywnie, ale gdy nie mam dnia wygrywam nieraz jednego gema serwisowego w secie (i czasem ten jeden ugrany gem pozwala mi wygrać 6/4 seta). Pierwszy serwis na stronę równowagi - wyrzucający, a na stronę przewagi - do środka (najwięcej asów gram w ten sposób).

Słabe strony? Sporo ich jest, jak chociażby wspomniany brak kończących uderzeń. Co jeszcze? Na pewno gra przy siatce. Woleje. Są strasznie żenujące i dlatego generalnie do siatki chodzę tylko, gdy muszę. Smecz nie jest taki zły, ale gdy gram z kimś dobrym wstrzymuję rękę, bo nie czuję się pewnie. Drugi serwis też mam fatalny (baloniasta wrzutka), ale gdy mam dzień trafiam pierwszym i nie ma problemu. Co do lobów, to słabą stroną są, gdy nie jestem w pełni formy - wtedy 90% kończy się smeczem rywala. Mimo dobrego biegania moja praca nóg pozostawia wiele do życzenia, bo często zagrywam piłkę nie do końca ustawiony.

Styl: baseliner
Gram bardzo defensywnie, nie raz czuję na plecach ścianę balonu/płot. :wink: Nie lubię grać z kimś o podobnym stylu, bo wolę się bronić, niż samemu prowadzić grę.
Uważam, że taktycznie jestem całkiem niezły, o czym świadczą wygrane z teoretycznie lepszymi rywalami. Szybko dostrzegam słabe strony rywali i staram się wyprowadzić ich z równowagi punktowaniem tychże stron. Sam z kolei nieźle chronię swoje słabsze strony.
"The reason people use a crucifix against vampires is that vampires are allergic to bullshit." - Richard Pryor

"Nie jest dyshonorem przegrywać kiedy w grę wkłada się całe swoje serce." - Sir Matt Busby

"Pater postanowił zapytać swoją siostrzenicę o znaczenie wyrazu "real", który jemu samemu kojarzył się z przepłacanymi, narcystycznymi i metroseksualnymi piłkarzami ze stolicy Hiszpanii." - Krajewski, Czubaj, "Róże cmentarne"
Awatar użytkownika
SevenUP
Senior
Senior
Posty: 2093
Rejestracja: 7 sie 2009, 13:57

Re: Jak gramy?

Witam, jestem nowy na forum i chcę przedstawić Wam moją grę. Mam 17 lat, 175cm wzrostu i 68kg. Moja przygoda z tenisem rozpoczęła się jakieś 5-6 miesięcy temu. Co ciekawe, zachęciła mnie do tego postawa Radwańskiej w WTA, gdy zacząłem oglądać jej mecze. Staram się uczyć samemu, no ale to jest dość skomplikowane tak bez trenera. Mój styl to raczej baseliner, prawie nigdy nie schodzę do siatki, no chyba że piłka przed siatką się odbije na 2m, albo ktoś zagra skrót. Forehand nawet nieźle mi idzie, ale backhand to totalna porażka. Oglądałem klipy na YouTube, także koleżanka, która jest tenisistką pokazywała mi to, ale za ch..... nie mogę. No czasem się uda, ale to zdecydowanie nie o to mi chodzi. Po prostu nie mogę trafić w piłkę. Poza tym to slajs, smecz ok. No i największa moja broń, czyli długie wymiany i passing shoty. Niby tak do końca nie umiem grać, ale już ograłem kolesia z 5-letnim stażem. Wiem, brzmi to śmiesznie, ale to prawda. Nic nie mógł poradzić, gdy trafiałem w linię, lub kierowałem forehand 6-7 raz w tę samą stronę. Albo jego mina jak schodzi do siatki a piłka mocno obok niego... Rzeczywiście nie umiem zagrać dropshota (jak to się robi!?), ale gdy gram z kimś, to... samo wychodzi. Nie wiem jak to robię, ale tak na luzie nie wychodzi, a podczas spotkania pach i się udaje. Trochę na tym polega mój tenis, że mi się tak udaje, no ale to nie szczęście, bo zawsze się udaje. Trafiam w linię i wszyscy mówią, że fart, ale trafiam i drugi i trzeci... Wspaniałe uczucie, nic nie umieć, a wygrywać :D :D

No dobra to tyle o mnie :D Fajnie się czyta co inni potrafią, to tak motywuje...
Prince Textreme Tour 100 310
rudiszmi
Nowy
Nowy
Posty: 3
Rejestracja: 13 cze 2010, 21:37

Re: Jak gramy?

Dokładnie. Jest ta motywacja. :D Ja też gram krótko, grałam kiedyś jak byłam młodsza - pierwsza/druga klasa podstawówki. Teraz mam 17 lat i znów od roku regularnie chodzę na trening który mam dwa razy w tygodniu. Żałuję bardzo, że wtedy przestałam, mogłam dalej kontynuować naukę, a tak to...
Jestem dość niska 1,62m, trener mówi, że bardzo dobrze poruszam się na korcie, ale za to sama czuję, że z moją kondycją jest słabo nad czym muszę więcej popracować.
Raczej wolę sama narzucać tępo gry, również opanowałam smecza i slajsa itd. można powiedzieć "w miarę" bo wiadomo perfekt wszystko mi jeszcze nie wychodzi, backhand to u mnie jest taki, że jak już wpadnę w taki trans to ładnie każdą piłkę potrafię odbić, ale zdarza się, że można się po prostu pośmiać :D no, ale wszystko jest do wypracowania.
Pracuję cały czas nad dobrym serwisem, bo jednak... serwis to serwis. :D
Awatar użytkownika
Marcin_L
Senior
Senior
Posty: 4859
Rejestracja: 26 lis 2010, 08:05
Lokalizacja: Poznań

Re: Jak gramy?

36 lat, 72 kg, 180 cm.
Praworęczny. Forehand jednoręczny, backhand dwuręczny (slajs jednoręczny ;) ).
Rakietę mam od dziecka, jestem oswojony z piłką, ale czas nie ma wpływu na jakość gry :oops:
NTRP wg mojego szacunku: 3 - 3.5
Używam wszystkich rodzajów uderzeń, z kontrolą bywa różnie, oczywiście wszystko zależy od przeciwnika.
Niezła broń: mocno liftowane passing shoty, nurkujące pod rakietę przeciwnikowi atakującemu przy siatce.
Słabe strony: beznadziejny drugi serwis, rotowany, ale słaby. Nienajlepszy return.
Awatar użytkownika
wyczesany
Ludzkie oblicze Władzy
Ludzkie oblicze Władzy
Posty: 7930
Rejestracja: 8 paź 2008, 15:12

Re: Jak gramy?

Dość ciekawy temat, moim zdaniem warty odkopania ;)

Wzrost: 190cm
Waga: jak jadę do domu 93kg jak wyjeżdżam 96kg
NTRP: =<2,5

Od paru lat regularnie w miesiącach letnich grywam sobie parę godzin w tygodniu z bratem (samouk tak jak ja). Technicznie jestem słaby, czasem jak mam dobry dzień to zagram całkiem przyzwoicie, lecz generalnie nie jest to zbyt wysoki poziom, ale staram się to poprawić. Gram płasko, ale coraz częściej staram się kręcić piłkę bo widzę, że sprawia to większe trudności przeciwnikom, niż nawet mocno (jak na moje warunki oczywiście) uderzona płaska piłka. Moimi ulubionymi zagraniami są: wolej i serwis, bo wychodzą mi najlepiej ;) Ten rok jest pierwszym kiedy mam okazję pograć zimą, zobaczymy skutki latem gdy przeniesiemy się z hali na mączkę. W związku z tym, że nie gram na punkty (moje mecze w zeszłym roku można policzyć na placach obu rąk) nie mam taktyki bo cała moja gra to tylko luźne przebijanie, czasem słyszę po meczu "miałeś cały kort, a zagrałeś do przeciwnika" ;)

Styl: Staram się być allrounderem
Chwyty:
wolej - kontynentalny
smecz - kontynentalny
serwis - kontynentalny/bekhendowy semi estern
bekhend - semi western (jednoręczny)
forhend - eastern/semi western

Wady:
-brak pracy nóg
-brak antycypacji
-niezdecydowanie
-kondycja (głównie po zimie, latem mogę grać cały dzień)
-timing
-i jeszcze sporo, ale nie powiem wszystkiego przed TF-em ;)
Prezes fanklubu Staśka :D
hitman
Senior
Senior
Posty: 2135
Rejestracja: 10 lip 2009, 06:51
Lokalizacja: Lublin
Kontakt: Strona WWW

Re: Jak gramy?

Wzrost: 172, 1HBH, raczej baseliner poszukujący jak by tu zaskoczyć przeciwnika w każdy możliwy sposób. Próbuję ugrać gema. I to będzie dostatecznie duże zaskoczenie :D
Piotr Szyba.
Awatar użytkownika
zNei
Orator
Orator
Posty: 547
Rejestracja: 26 gru 2010, 00:09
Lokalizacja: Barlinek
Kontakt: Strona WWW

Re: Jak gramy?

Wzrost: 186cm
Waga: 81kg
NTRP: niezweryfikowane ;)

Gram już kilkanaście lat z tego około 3 pod okiem trenera. Do wszystkiego dochodziłem sam, bazując na obserwacjach i konsultacjach z tatą (trener II klasy). Jako nastolatek miałem kilka przerw spowodowanych najpierw zabawą w siatkówkę a następnie kontują łokcia ;). Ogólnie tenis traktuje jako świetną zabawę i miejsce do spotkań ze znajomymi :). Mamy świetną paczkę w klubie (około 30 aktywnie grających osób) z którymi codziennie można miło spędzić czas zarówno na korcie jak i poza nim :). Jeżeli chodzi o moją grę to gram techniczną i w miarę silną piłkę (przynajmniej się staram :P), bardzo dobrze czuję się przy siatce ale także nie pogardzę łupanką 2m za linią końcową :). Dopiero od dwóch sezonów gram 1HBH więc jest jeszcze sporo do poprawy ale tragedii też nie ma :P. W sezonie letnim bardzo często gram deble gdzie w dobrym składzie można zagrać ofensywny, widowiskowy meczyk :). Tenisem się bawię i wszystko traktuję na luzie ;). Jestem takim typem kombinatora :D, więc często wybieram niekonwencjonalne zagrania (czasem wbrew logice) :P. Ale taka już moja natura ;). Lubię rywalizację, ale oczywiście w odpowiednim tonie. Także zabawa i przyjemność przede wszystkim :)!
tadam3
Nowy
Nowy
Posty: 13
Rejestracja: 3 sie 2011, 13:25

Re: Jak gramy?

Witam,
mam 45 lat,
Jestem TENISOWYM SAMOUKIEM.
177cm/92kg trochę za dużo, powinno być około 5 kg mniej, ale będzie trudno w moim wieku.9 kg oddałem naturze, przez ostatnie pół roku.

NTRP 3 - w porywach 3,5.
Na kortach działałem od 12 do 19 roku życia raz w tygodniu latem, od maja do czerwca. Potem była ponad 20 letnia tenisowa pustynia nie licząc, jakiś urlopowych epizodów... ktoś miał rakiety, był kort... więc poobijałem.
Od maja zacząłem regularnie odbijać 2 do 3 razy w tygodniu 1,5h na spotkanie.

Chyba odbijać umiem skoro moi przeciwnicy z którymi gram, pytają się kto mnie uczył grać w tenisa i kto mnie trenuje. Cóż moim trenerem:
a) był i jest John de Wall /tzn. ścianka przykortowa/;
b) transmisje w TV;
c) moi koledzy również amatorzy z którymi kiedyś grałem;
d) a od jakiegoś czasu internet.

Aby grać regularnie uczestniczę w rozrywkach ligi amatorskiej, poziom przeciwników dostosowany do moich umiejętności. Turnieje raczej odpadają, za bardzo czasochłonne i kondycji brak.
A teraz o mojej grze.

Serwis - niezbyt mocny, potrafię utrzymać różne kierunki, ale raczej bez rotacji. Pierwszy jak wejdzie jest OK, drugiemu brakuje mocy, choć raczej przeciwnicy jakoś nie mogą zaatakować w sposób kończący. Niestety zdarzają się podwójne błędy, czasami za dużo.

Forhend - płaski, utrzymuję zamierzony kierunek uderzenia, jak zepsuję to raczej w aut, niż w taśmę, slajs wysoki na koniec kortu.

Backhand - jednoręczny, bez rotacji, slajs głęboki pod samą linię, działa ale porywający to on nie jest, zbyt mało agresywny.

Wolej - czasami wychodzi, czasami nie.
Półwolej, tutaj jest lepiej niż z wolejem, częściej jest OK.
Drive wolej - jak bozia da.
Stop wolej - czasami się uda.

Dropszot - staram się nie grać, ale jak już nie mam sił w wymianie, to gram. Skutek raczej średni, 80 % trafia w taśmę.

Smecz - raczej nie gram, boję się, jak przestrzelę, to bark do wymiany.

Czasami za bardzo wchodzę w kort i powrót na końcową linie bywa bolesny.
Uderzeń kończących raczej nie zauważam w swojej grze.
Nie gram siłowo, po prostu nie mam mocy i już, bozia nie dała.
Lubię pobiegać po korcie, więc wolę grę na całej jego przestrzeni. Czasami idę do siatki, i... mnie lobują lub mijają, po prostu źle oceniam sytuację.
Generalnie moja gra jest do "słaba", biorę cięgi od przeciwników z którymi nie powinienem dostawać lania. To raczej ja przegrywam mecze, a nie oni wygrywają. Smutek po prostu mnie ogarnia czasami.Mam mało cierpliwości, popełniam, zbyt dużo niewymuszonych błędów, spowodowanych chęcią prowadzenia gry, a nie tylko przebijanką.
Ale rozumiem, że nie najgorsza technika, to za mało żeby wygrywać mecze. Dużo meczów przegranych przede mną, zanim się ogarnę w jakiś podstawach taktyki.
Dużo mnie czeka nauki na korcie, szczególnie w temacie rozgrywania meczów.

Cel grania w tenisa - utrzymanie kondycji, dobra zabawa, danie przykładu dzieciakom, że jak się chce to można się ruszać i nie grzać tylko fotela przed telewizorem czy komputerem.

PS.:
Ostatnio wygrałem pierwszy mecz z jegomościem, z którym teoretycznie powinienem dostać lanie. Chyba idzie wiosna w moim tenisie... nie zapeszajmy.
NTRP 3.5
Awatar użytkownika
Marcin_L
Senior
Senior
Posty: 4859
Rejestracja: 26 lis 2010, 08:05
Lokalizacja: Poznań

Re: Jak gramy?

Wstawiam filmik z fragmentem treningu - mniej więcej sprzed miesiąca:

http://www.youtube.com/watch?v=iwuwh_dQT0I

Osobiście bardzo się ubawiłem patrząc jakiego "krakowiaczka Ci ja" odstawiam :D , powinienem bardziej drobić krok. Poza tym słabo pracuję tułowiem, zwłaszcza przy BH.

Czekam na uwagi :oops:.
Awatar użytkownika
Obiektyw
STRATEG
STRATEG
Posty: 6842
Rejestracja: 22 paź 2007, 15:10
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jak gramy?

Spoko, źle nie jest :). Masz też problem z zaakcentowaniem zatrzymania przy uderzeniu. Trochę Tobą chwieje :).
Obrazek
Szacowane NTRP: 3.75 ... zrobiłem postęp
Załoga TenisNET
Awatar użytkownika
htb
Senior
Senior
Posty: 3294
Rejestracja: 10 wrz 2009, 15:14
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jak gramy?

Marcin_L pisze:Osobiście bardzo się ubawiłem patrząc jakiego "krakowiaczka Ci ja" odstawiam :D
Bardzo ładnie wygląda :). Trening zresztą zawsze wygląda w miarę. Gra na punkty to dopiero jest komedia jak się nagra.

A jak myślicie czy ma jakieś znaczenie w takim treningu, czy trener rzuca ci piłki stojąc 2 metry przed tobą, czy gdy nagrywa z drugiej strony siatki?
Obrazek
_____
Awatar użytkownika
widget
Senior
Senior
Posty: 2741
Rejestracja: 28 wrz 2010, 07:33
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jak gramy?

Marcin_L pisze:Wstawiam filmik z fragmentem treningu - mniej więcej sprzed miesiąca:

http://www.youtube.com/watch?v=iwuwh_dQT0I

Osobiście bardzo się ubawiłem patrząc jakiego "krakowiaczka Ci ja" odstawiam :D , powinienem bardziej drobić krok. Poza tym słabo pracuję tułowiem, zwłaszcza przy BH.

Czekam na uwagi :oops:.
W autobiografii Nadal napisał taką "oczywistą oczywistość": jak patrzymy na trening zawodnika z top 10 i z okolic 500 miejsca to ciężko powiedzieć który jest który, ale w meczu od razu widać różnicę :) (jakoś tak - cytuje z pamięci)

Słowem filmik fajny, ale zamieść coś z meczu :).
Awatar użytkownika
PitS
PATHFINDER
PATHFINDER
Posty: 13064
Rejestracja: 9 sie 2007, 22:21
Lokalizacja: Kielce/Opoczno
Kontakt: Strona WWW

Re: Jak gramy?

widget pisze:
W autobiografii Nadal napisał taką "oczywistą oczywistość": jak patrzymy na trening zawodnika z top 10 i z okolic 500 miejsca to ciężko powiedzieć który jest który, ale w meczu od razu widać różnicę :) (jakoś tak - cytuje z pamięci)

Słowem filmik fajny, ale zamieść coś z meczu :).
Mnie to przypomina trening kierunkowy. Wygląda to jakby trener szykował Cię na mecz z Garym, same wystawki pod rząd, strzały, a piłka wraca. Musisz mu tylko powiedzieć że musi wziąć w garść 20 piłek. rotfl
Poważnie to Widget ma rację, tak odbijali z trenerem ludzie którzy robili na mnie wrażenie a potem w meczu ani razu nie zobaczyłem takiego zagrania.
Pamiętam jak 3 lata temu zamieściłem swój filmik z meczu z Drajwerem. Wisiało ich na moim kanale kilka i usłyszałem potem komentarze że to łatwizna że XXX wszystkie uderzenia ma lepsze. Ja też .... na treningu.
Każdy ma prawo do wolnej, nieskrepowanej wypowiedzi, a granice dobrego smaku - zakładamy, że - każdy potrafi sobie postawić sam. Spór jest naturalną esencją forum internetowego, a różnice poglądów jego paliwem. Ważne jest jednak, aby nadmiar paliwa nie zdusił dyskusji. - YtB
Awatar użytkownika
WarriorsOfAden
Weteran
Weteran
Posty: 1795
Rejestracja: 31 lip 2009, 18:56
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Jak gramy?

To jest raczej kwestia psychiki. Ja mam strasznie "słabą" głowę i to mój chyba największy problem w grze. I tak jest lepiej niż na początku sezonu, trzeba się starać jak najwięcej grać na punkty, pod presją.
ObrazekOrganix 8
NTRP 3.0
"Whatever doesn't kill you, simply makes you stranger"

"Szaleństwo i długie piesze spacery to okno z najrozleglejszym widokiem na ludzką naturę"
Awatar użytkownika
PitS
PATHFINDER
PATHFINDER
Posty: 13064
Rejestracja: 9 sie 2007, 22:21
Lokalizacja: Kielce/Opoczno
Kontakt: Strona WWW

Re: Jak gramy?

WarriorsOfAden pisze:To jest raczej kwestia psychiki. Ja mam strasznie "słabą" głowę i to mój chyba największy problem w grze. I tak jest lepiej niż na początku sezonu, trzeba się starać jak najwięcej grać na punkty, pod presją.
Facet podaje z koszyka nieruchomą piłkę za każdym razem na wysokości od kolana do biodra (bliżej biodra), jedyny ruch jaki należy wykonać to do znanej pozycji w znanym kierunku, czyli w niczym to nie przypomina doganiania piłki w narożniku, zgadywania kiedy będzie do uderzenia a ty wmawiasz że podstawowa różnica to ciśnienie? O_O
Tu na razie to brak czasu, ciśnienie to następna przeszkoda. Po nagrywaniu z ręki tak jak na tym filmie to Nadal nie powąchałby połowy uderzeń kogoś z NTRP 3,0.
Każdy ma prawo do wolnej, nieskrepowanej wypowiedzi, a granice dobrego smaku - zakładamy, że - każdy potrafi sobie postawić sam. Spór jest naturalną esencją forum internetowego, a różnice poglądów jego paliwem. Ważne jest jednak, aby nadmiar paliwa nie zdusił dyskusji. - YtB
Awatar użytkownika
WarriorsOfAden
Weteran
Weteran
Posty: 1795
Rejestracja: 31 lip 2009, 18:56
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Jak gramy?

PitS pisze:Pamiętam jak 3 lata temu zamieściłem swój filmik z meczu z Drajwerem. Wisiało ich na moim kanale kilka i usłyszałem potem komentarze że to łatwizna że On wszystkie uderzenia ma lepsze. Ja też .... na treningu.
W gwoli ścisłości to odnosiłem się do tego fragmentu, a nie do filmiku. Nie wiem jak Ty, ja na treningu piłek rzucanych z ręki nigdy nie miałem. W moim wypadku, to głowa robi najwięcej szkód i jest podstawą "psucia piłek" w grze na punkty. W luźnej grze czy treningu nie myślę o tym, że jedna piłka na 10 nie wejdzie czy ileś tam, w grze normalnej każdy punkt jest bardzo ważny, wiec nie chcę psuć, wychodzi tak, że psuję jeszcze więcej grając kaszanę.
ObrazekOrganix 8
NTRP 3.0
"Whatever doesn't kill you, simply makes you stranger"

"Szaleństwo i długie piesze spacery to okno z najrozleglejszym widokiem na ludzką naturę"
Awatar użytkownika
PitS
PATHFINDER
PATHFINDER
Posty: 13064
Rejestracja: 9 sie 2007, 22:21
Lokalizacja: Kielce/Opoczno
Kontakt: Strona WWW

Re: Jak gramy?

WarriorsOfAden pisze:
PitS pisze:Pamiętam jak 3 lata temu zamieściłem swój filmik z meczu z Drajwerem. Wisiało ich na moim kanale kilka i usłyszałem potem komentarze że to łatwizna że On wszystkie uderzenia ma lepsze. Ja też .... na treningu.
W gwoli ścisłości to odnosiłem się do tego fragmentu, a nie do filmiku. Nie wiem jak Ty, ja na treningu piłek rzucanych z ręki nigdy nie miałem.
Trener z którym odbijam podaje w ten sposób piłki rakietą z końca kortu w wymianie. Ppeter widział więc wie.
Stąd przy obserwowanym poziomie gracza jak w filmie trener w moim mniemaniu poniża sam siebie tak "nagrywając" piłki.

Tu do głowy to jest jeszcze daleko. Jest filmik w dziale "jak gramy" w którym gry nie ma. Zasygnalizowałem tylko ze z niego nie da się wysnuć żadnych wniosków, no chyba że te dotyczące predyspozycji tanecznych.
Każdy ma prawo do wolnej, nieskrepowanej wypowiedzi, a granice dobrego smaku - zakładamy, że - każdy potrafi sobie postawić sam. Spór jest naturalną esencją forum internetowego, a różnice poglądów jego paliwem. Ważne jest jednak, aby nadmiar paliwa nie zdusił dyskusji. - YtB

Wróć do „Gra rekreacyjna”