Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Ilość przeciwników...

Temat pomijany i nie zauważany czy niedoceniany. O jakości naszej gry w dużej mierze decyduje różnorodność rywali z jakimi grywamy. Jak ma się 1-2 przeciwników to człowiek szybko się obcyka i gra schematami, wpada w rutynę.
Przychodzi ktoś nowy i jest masakra. Inny styl, rotacje, kąty, wszystko. Można mecz przewalić a nie tylko parę gemów.
Ja obecnie grywam dość regularnie z około 15 osobami, mniej regularnie (minimum 1-2 razy w roku) liczba ta rośnie do 25. W życiu zagrałem ponad 1500 spotkań (pełne mecze) z ponad 100 (może nawet ponad 150) przeciwnikami.
Daje to duży komfort i odporność na spotkania z zupełnie obcymi graczami.
A jak jest u Was?
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
Obiektyw
STRATEG
STRATEG
Posty: 6842
Rejestracja: 22 paź 2007, 15:10
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ilość przeciwników...

Nie gram tak często jakbym chciał :(. Staram się rozegrać w ciągu tygodnia przynajmniej jeden pełny mecz. W miarę możliwości umawiam się z różnymi osobami. Spory komfort w tym względzie daje fakt, iż zapisałem się do rozgrywek jednego z ośrodków. To znacznie ułatwia sprawę (choć jej nie załatwia). Cenię przy tym także dość częste i regularne spotkania z ESP'em. Facet potrafi zaskakiwać na korcie :).

Do rozwoju zdecydowanie potrzebni są coraz to nowi przeciwnicy. Fajnie jest, gdy są wymagający i prezentują wyższe umiejętności od naszych. Oczywiście przepaści pomiędzy graczami być nie może, ponieważ wtedy taka gra żadnej ze stron nie sprawi frajdy.

Muszę powiedzieć, że zazdroszczę Ci Vivid. 15 sparingpartnerów na pewno się nie doliczę. Poza tym dość niska częstotliwość gry sprawia, że takie obliczenia tracą sens :(.
Obrazek
Szacowane NTRP: 3.75 ... zrobiłem postęp
Załoga TenisNET
Awatar użytkownika
Gary
Baby do garów!
Baby do garów!
Posty: 9345
Rejestracja: 13 sie 2007, 14:36
Lokalizacja: Wieś przyklasztorna

Re: Ilość przeciwników...

Od 29.10.2005 zagrałem w Challengerze na DeSkach 172 mecze (do 2 wygranych setów, nie licząc kilku kreczy) + 10 meczów w Mastersie tegoż Challengera, z czego większość to mecze do 9 gemów. Miałem przez ten czas 57 rywali. Do tego dochodzą 2 pełne sezony w GPWA, gdzie miałem około 40 różnych rywali oraz różne amatorskie turnieje młodzieżowe oraz sparingi. Razem znajdzie się około 150 przeciwników. Cenię sobie tą/tę :wink: różnorodność, bo w zależności od elementu, który chcę poćwiczyć mogę sobie poszukać w tym gronie odpowiedniego sparingpartnera. Takich częstszych partnerów mam 3 + czołówka Challengera, bo tam na okrągło ze sobą grywamy.
"The reason people use a crucifix against vampires is that vampires are allergic to bullshit." - Richard Pryor

"Nie jest dyshonorem przegrywać kiedy w grę wkłada się całe swoje serce." - Sir Matt Busby

"Pater postanowił zapytać swoją siostrzenicę o znaczenie wyrazu "real", który jemu samemu kojarzył się z przepłacanymi, narcystycznymi i metroseksualnymi piłkarzami ze stolicy Hiszpanii." - Krajewski, Czubaj, "Róże cmentarne"
Clapton
Weteran
Weteran
Posty: 1137
Rejestracja: 13 sie 2007, 19:59

Re: Ilość przeciwników...

Witam serdecznie!

Jeśli chodzi o gry singlowe to mam powiedzmy około 10 przeciwników z którymi z mniejszą lub większą częstotliwością gram. Jest to liczba mnie w pełni satysfakcjonująca.

Niestety, zdecydowaną posuchę odczuwam jeśli chodzi o różnorodność przeciwników w grach deblowych. Tak naprawdę to wraz z moim stałym partnerem deblowym gramy regularnie przeciwko dwóm parom: jedną regularnie lejemy, od drugiej regularnie dostajemy bęcki.

Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
ppeter
Senior
Senior
Posty: 4949
Rejestracja: 18 gru 2006, 17:57
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Ilość przeciwników...

W tym roku to było mniej więcej sześć stałych osób i faktycznie to trochę za mało.
Przymierzam się do wpisania się do jakiegoś Challengera, żeby zwiększyć różnorodność przeciwników.
Obrazek
Super G V1 Pro
NTRP - 4.0
Sam fakt istnienia prawa o ochronie uczuć religijnych jest najlepszym dowodem tego, że religie by nie przetrwały w warunkach prawdziwej wolności myśli i słowa.
"Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie?!".
Awatar użytkownika
PitS
PATHFINDER
PATHFINDER
Posty: 13064
Rejestracja: 9 sie 2007, 22:21
Lokalizacja: Kielce/Opoczno
Kontakt: Strona WWW

Re: Ilość przeciwników...

To co ja mam napisać ? Praktycznie jeden. Dwa tak na prawdę bo w turniejach w pierwszej rundzie miałem abonament na tą samą turniejową jedynkę. :D
Każdy ma prawo do wolnej, nieskrepowanej wypowiedzi, a granice dobrego smaku - zakładamy, że - każdy potrafi sobie postawić sam. Spór jest naturalną esencją forum internetowego, a różnice poglądów jego paliwem. Ważne jest jednak, aby nadmiar paliwa nie zdusił dyskusji. - YtB
Awatar użytkownika
wyczesany
Ludzkie oblicze Władzy
Ludzkie oblicze Władzy
Posty: 7930
Rejestracja: 8 paź 2008, 15:12

Re: Ilość przeciwników...

Ja mam niestety tylko dwóch, ale na szczęście od nowego sezonu będzie czterech :)
Prezes fanklubu Staśka :D
koleżka
Starszy Forumowicz
Starszy Forumowicz
Posty: 393
Rejestracja: 2 paź 2007, 21:52

Re: Ilość przeciwników...

W tym sezonie w Krakowie miałem pięciu-sześciu sparingpartnerów, do tego dochodzili rywale turniejowi. W Warszawie natomiast grałem z pięcioma osobami na sparingach + praktycznie co tydzień ktoś nowy na seta lub dwa podczas AZS-u.
lsk
Nowy
Nowy
Posty: 18
Rejestracja: 14 kwie 2009, 22:51
Lokalizacja: Legionowo/Warszawa

Re: Ilość przeciwników...

Obecnie tylko 1 i niestety na niższym poziomie, nie licząc ludzi z zajęć tenisa z politechniki. Ale to się zmieni niedługo, bo jest próba zorganizowania Challengera Politechniki Warszawskiej (mój własny skromny pomysł :wink: )
Obrazek
NTRP? Dam sobie teraz naciągane 2.0 ;)
Awatar użytkownika
kobbe66
Orator
Orator
Posty: 543
Rejestracja: 12 kwie 2008, 15:33
Lokalizacja: Piła

Re: Ilość przeciwników...

Ja mam również koło 4 stałych partnerów do grania(ofensywna gra) ale w tym roku planuje mecze z szersza liczbą graczy z moich okolic (miłe widziani gracze defensywni dla odmiany).
Obrazek
Awatar użytkownika
JCz
Ostatnia Instancja
Ostatnia Instancja
Posty: 1696
Rejestracja: 2 maja 2005, 20:53
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt: Strona WWW

Re: Ilość przeciwników...

lsk pisze:... jest próba zorganizowania Challengera Politechniki Warszawskiej (mój własny skromny pomysł :wink: )
Towarzyskie przebijanie w ogóle mnie nie kręci - jak już wychodzić na kort to albo w turnieju, albo właśnie w jakimś Challenge'u :)

Na Polibudzie możesz mieć problem z odpowiednią liczbą chętnych (z ośmiu by się przydało) i przerwą wakacyjną. Ale brawo za pomysł - ta formuła rywalizacji też mi się podoba. Swego czasu myślałem nawet o uruchomieniu prowadzonego przez internet Challenge'u ogólnowarszawskiego. Może kiedyś do pomysłu wrócę, jak tylko na stronie pojawi się więcej Warszawiaków :)
Vivid pisze:A jak jest u Was?
Jeżeli chodzi o moich przeciwników to ja podobnie jak Gary uczestniczę w turniejach amatorskich, które dają możliwość rywalizacji z wieloma graczami o różnym poziomie, stylach, umiejętnościach. Około 25 turniejów rocznie razy 3-4 przeciwników w każdym. Nawet jeśli niektórzy się powtarzają daje to i tak pokaźną cyferkę 60-80 amatorów po drugiej stronie siatki. Chyba już nic mnie zaskoczy, żaden styl, przerabiałem prawdopodobnie wszystko... ;)
Pacific X-Force 295
Redakcja Tenis NET
Sprzęt | Blog
Ulubiona tenisistka :)
lsk
Nowy
Nowy
Posty: 18
Rejestracja: 14 kwie 2009, 22:51
Lokalizacja: Legionowo/Warszawa

Re: Ilość przeciwników...

JCz pisze:
lsk pisze:... jest próba zorganizowania Challengera Politechniki Warszawskiej (mój własny skromny pomysł :wink: )
Towarzyskie przebijanie w ogóle mnie nie kręci - jak już wychodzić na kort to albo w turnieju, albo właśnie w jakimś Challenge'u :)

Na Polibudzie możesz mieć problem z odpowiednią liczbą chętnych (z ośmiu by się przydało) i przerwą wakacyjną. Ale brawo za pomysł - ta formuła rywalizacji też mi się podoba.
Właśnie taka luźna gra też przestaje mi się powoli podobać, chciałem zapisać się do Challengera na Deskach, ale jakoś nie mam pieniędzy na wpisowe i opłacanie kortów. Więc postanowiłem coś zrobić. A akurat z chętnymi nie ma problemu. Na zajęciach tenisa w ramach WFu(sekcji sportowej nie liczę) jest około 200 osób, z czego tak obiektywnie patrząc około 80 ma pojęcie o grze. Na mój gust połowa z tych 80 powinna być chętna. Popytałem na razie 3 grupach(około 40 osób) i mam już 10 chętnych 8) Gorzej z organizacją. Na razie będzie to nieoficjalny Challenger, ale jak wypali postaram się zainteresować tym władze uczelni. Jak na razie bardzo wstępnie obiecane mamy zniżki w Wesołej i na 90% w Skaryszewskim i trener mówił, że gdzieś jeszcze chyba ;) Co do przerwy wakacyjnej to wtedy pewnie rozgrywki byłyby zawieszane, wszyscy wyjeżdzają albo wracają do domów, byłby to czas na szlifowanie formy na następny sezon :)
Obrazek
NTRP? Dam sobie teraz naciągane 2.0 ;)
dudzio97
Początkujący
Początkujący
Posty: 25
Rejestracja: 24 sie 2010, 18:34

Re: Ilość przeciwników...

Ja pełnych meczów gram mało. Występuję w ok. dwóch turniejach do roku i średnio gram ok. 3-4 meczów. Na wakacjach często umawiam się z kolegami. Czasami również gram z rodziną (tato, kuzynka, wujek, brat).
Awatar użytkownika
gural_91
Starszy Forumowicz
Starszy Forumowicz
Posty: 384
Rejestracja: 11 lut 2008, 08:45
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Ilość przeciwników...

Tak częściej to może 3-4. Wcześniej jak na turniejach grałem częściej to było więcej tych innych przeciwników, ale aktualnie to dużo turniejów nie zaliczam (w tym roku tylko 3).
Awatar użytkownika
Marcin_L
Senior
Senior
Posty: 4859
Rejestracja: 26 lis 2010, 08:05
Lokalizacja: Poznań

Re: Ilość przeciwników...

Nie powinienem się tym przechwalać, ale łącznie w życiu grałem może z 10 przeciwnikami :oops:

Po prostu nie gram w turniejach, i obracam się w kręgu tych samych kumpli...
tentamten
Początkujący
Początkujący
Posty: 26
Rejestracja: 11 lip 2007, 10:34

Re: Ilość przeciwników...

Najlepiej zapisać się do jakiejś ligi amatorskiej w Waszym mieście o ile to możliwe a będzie gwarancja różnorodności i pewność regularnych rozgrywek. Myślę, że to jedno z lepszych rozwiązań bo przy zwykłym umawianiu się często coś komuś wypada i z 5 meczy w tygodniu kończy się na 2. A takie zorganizowane przedsięwzięcie jak liga jednak mobilizuje bo zbyt częste odwoływanie spotkać pociąga za sobą jakieś konsekwencje...
Awatar użytkownika
widget
Senior
Senior
Posty: 2741
Rejestracja: 28 wrz 2010, 07:33
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ilość przeciwników...

Ja od około 3 miesięcy należę do klubu, gdzie mają ciekawą formułę: mianowicie mówię np. że chcę zagrać w środę od 19 do 21 singla, koleś mówi ok i mi szuka kogoś do pary -> w praktyce przychodząc na korty dopiero widzę z kim zagram za 5 minut :), do tego jest tam tyle osób, że przez 3 miesiące prawie się nikt nie powtórzył. Dodam, że dobierane są osoby wg umiejętności, tzn. nie zdarza się że ktoś z poziomem 5.0 może dostać starszą panią po 10 lekcjach tenisa.

Daje mi to niesamowitą frajdę i pomaga się rozwijać, choć na początku był stres - nie byłem przyzwyczajony do przedstawiania się tuż przed meczem :). Teraz gram często jak nigdy i już przestałem liczyć przeciwników.

Jedyny minus to wg mnie gra na godziny, a nie pełne mecze. Sprowadza się to często do 1 pełnego seta i 2-giego niedokończonego (jeśli gram tylko 1h).
Awatar użytkownika
Gary
Baby do garów!
Baby do garów!
Posty: 9345
Rejestracja: 13 sie 2007, 14:36
Lokalizacja: Wieś przyklasztorna

Re: Ilość przeciwników...

widget pisze:Daje mi to niesamowitą frajdę i pomaga się rozwijać, choć na początku był stres - nie byłem przyzwyczajony do przedstawiania się tuż przed meczem :)
A mi prawdę powiedziawszy tego brakuje. To znaczy nie samego przedstawiania się przed meczem, ale tenisowego przedstawiania się, czy też raczej wzajemnego rozpoznawania słabych i mocnych stron. W challengerze na DeSkach piąłem się od 147 miejsca i wtedy przed każdym meczem musiałem coś wymyślić, zazwyczaj na rozgrzewce, czasem trener albo kolega coś podpowiedzieli, jeśli rywala znali. Teraz z większością grałem po 10 razy albo więcej, znamy się jak łyse konie, a z kimś nowym i dobrze grającym gram tam raz - dwa razy na rok + ewentualnie po losowaniu miejsc z 2-3 słabszymi. Dlatego też zacząłem grać w GPWA - chciałem poznać nowych ludzi i nowe sposoby gry, to pomaga w rozwoju tenisowym.
"The reason people use a crucifix against vampires is that vampires are allergic to bullshit." - Richard Pryor

"Nie jest dyshonorem przegrywać kiedy w grę wkłada się całe swoje serce." - Sir Matt Busby

"Pater postanowił zapytać swoją siostrzenicę o znaczenie wyrazu "real", który jemu samemu kojarzył się z przepłacanymi, narcystycznymi i metroseksualnymi piłkarzami ze stolicy Hiszpanii." - Krajewski, Czubaj, "Róże cmentarne"

Wróć do „Gra rekreacyjna”