Awatar użytkownika
keicam
Weteran
Weteran
Posty: 1711
Rejestracja: 17 kwie 2013, 12:16
Lokalizacja: Kraków (okolice)

Kariera sportowa dziecka

kszysiec pisze:Napisałem tak dlatego, że to w sumie nie jest jakiś tam turniej jakichś organizatorów...tutaj sami decydujemy jak i kiedy gramy bo to nasz turniej towarzyski i sami określamy formułę....ale z drugiej strony to jednak spotkanie towarzyskie więc takie oczekiwanie ani przez minutę nie było dla mnie uciążliwe, to nie oczekiwanie mi doskwierało....bardziej doskwierał mi brak możliwości dalszego grania po 18:00 jak już pojawiła się taka możliwość a musiałem zrezygnować...gdybym wszystko przegrał o 13:15 to i tak bym był do 18:00 tak jak na wiosnę, gdzie zostałem przecież dłużej a lanie odebrałem na samym początku...
Wyobraź sobie taką sytuację. Turniej chłopców do lat 12-tu, 17 zawodników, dziewczyn do lat 12-tu, 19 uczestniczek. Cztery korty i dwa dni. Dzieciaki mają w przepisach że mogą zagrać max 3 mecze dziennie w tym 2 singlowe. (oczywiście pełne 2 sety, decydujący ST). Musi się odbyć turniej deblowy, musi się odbyć "pocieszka" dla "odpadniętych" w pierwszej rundzie, wszystko na czterech boiskach. Mój syn wygrał w tamtym roku 6 turniejów singlowych, 5 deblowych. Tak ekstremalne były szczególnie dwa w których jednocześnie wygrał singla i debla! Na kortach byliśmy od 8:30 rano w sobotę do 22:15 w niedzielę ;) Szczęście w nieszczęściu że turnieje były krakowskie tak że finał singla zagrał w poniedziałek (oponent raz był z Krakowa, a raz ze Śląska). Na jednym z tych turniejów korty mają słownie jeden kibelek, 0 bufetu i może w sumie 20 miejsc siedzących na obiekcie. O_O Uwierz mi że oczekiwanie na wolny kort dostaje wtedy nowego wymiaru!
Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów. Stanisław Lem.
:)

https://m.facebook.com/story.php?story_ ... 5536866876
kszysiec
Nowy
Nowy
Posty: 18
Rejestracja: 3 sie 2013, 00:39

Re: Turniej Forumowiczów 2015 ED II wątek główny

keicam pisze: ... w których jednocześnie wygrał singla i debla! Na kortach byliśmy od 8:30 rano w sobotę do 22:15 w niedzielę ;) Szczęście w nieszczęściu że turnieje były krakowskie tak że finał singla zagrał w poniedziałek (oponent raz był z Krakowa, a raz ze Śląska). Na jednym z tych turniejów korty mają słownie jeden kibelek, 0 bufetu i może w sumie 20 miejsc siedzących na obiekcie. O_O Uwierz mi że oczekiwanie na wolny kort dostaje wtedy nowego wymiaru!
Zgoda, :) to zupełnie inny wymiar...marzy mi się wciągnięcie mojego 5 latka w ten sport, bo to już ten wiek, żeby zacząć robić z niego Djoka albo innego Nadala, ( :wink: ) ale jak tak mamy spędzać weekendy :? ... Tak czy siak, wydaje mi się, że ten opis można przyłożyć również do dzieciaków w innych dyscyplinach, a nie tylko do tenisa. Ale kończmy już z tą dygresją bo odchodzimy od tematu wątku. :)
NTRP: 3.5
Awatar użytkownika
Artlight
Senior
Senior
Posty: 2520
Rejestracja: 4 maja 2011, 18:22
Lokalizacja: Mokotów

Re: Turniej Forumowiczów 2015 ED II wątek główny

Mój chrześniak kończy właśnie przygodę ze skrzatami (zawodnicy do lat 12) i przechodzi od nowego sezonu do młodzików (do 14), więc "znam i współodczuwam ból" keicama :D. Choć ze wszystkich dziwnych rzeczy wokół "zawodniczego" tenisa dzieciaków najbardziej zawsze mnie dziwi to kończenie turniejów w poniedziałki. Jakby rodzice w poniedziałek do roboty iść nie musieli...Ja rozumiem, że "kariera" pociechy wymaga wielu poświęceń, ale mimo wszystko czy nie dałoby się tego jakoś sensowniej zorganizować?

Ekhm, trochę off top. Sorry.
Artlight

Nigdy nie przegrałem z Federerem
Awatar użytkownika
keicam
Weteran
Weteran
Posty: 1711
Rejestracja: 17 kwie 2013, 12:16
Lokalizacja: Kraków (okolice)

Re: Turniej Forumowiczów 2015 ED II wątek główny

kszysiec pisze: Zgoda, :) to zupełnie inny wymiar...marzy mi się wciągnięcie mojego 5 latka w ten sport, bo to już ten wiek, żeby zacząć robić z niego Djoka albo innego Nadala ( :wink: ) ale jak tak mamy spędzać weekendy :? .....tak czy siak, wydaje mi się, że ten opis można przyłożyć również do dzieciaków w innych dyscyplinach a nie tylko do tenisa. Ale kończmy już z tą dygresją bo odchodzimy od tematu wątku. :)
Zastanów się bardzo. Statystyki za poprzedni rok to 15 turniejów regionalnych (czytaj weekendów) zagranych w Małopolsce i na Śląsku. Efekt to zwycięstwo w Małopolskim cyklu turniejów tenisowych (2000 PLN od HEAD Polska w sprzęcie), około 40-te miejsce w rankingu ogólnopolskim i... wybór drugiego wiodącego sportu - siatkówki. Gdybym chciał robić z niego Nadala najpóźniej od przyszłego roku musiałbym zacząć "tułaczkę" po turniejach makroregionalnych 3-4 dniowych na terenie całej Polski, a gdyby nie daj boże "rokował" dodatkowo czekałyby mnie wyjazdy na międzynarodowe turnieje. Załóż temat w w kąciku tenis dziecka, to pogadamy.
Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów. Stanisław Lem.
:)

https://m.facebook.com/story.php?story_ ... 5536866876
Awatar użytkownika
wyczesany
Ludzkie oblicze Władzy
Ludzkie oblicze Władzy
Posty: 7930
Rejestracja: 8 paź 2008, 15:12

Re: Turniej Forumowiczów 2015 ED II wątek główny

keicam pisze:Załóż temat w w kąciku tenis dziecka, to pogadamy.
Wydzieliłem posty z wątku o TFie, powinieneś móc zmienić nazwę tematu na taką jaka odpowiada kszysiecowi (tak się odmienia Twój nick? :P ). //wyczes
Prezes fanklubu Staśka :D
Awatar użytkownika
keicam
Weteran
Weteran
Posty: 1711
Rejestracja: 17 kwie 2013, 12:16
Lokalizacja: Kraków (okolice)

Re: Turniej Forumowiczów 2015 ED II wątek główny

Artlight pisze:... zawsze mnie dziwi to kończenie turniejów w poniedziałki. Jakby rodzice w poniedziałek do roboty iść nie musieli...Ja rozumiem, że "kariera" pociechy wymaga wielu poświęceń, ale mimo wszystko czy nie dałoby się tego jakoś sensowniej zorganizować?
Nie dziw się. Kiedyś zgadzałem się na kolejny ponadprogramowy mecz syna w ostatnim dniu, na prośbę rodziców bo dziecko przyjechało z ......
Ale rodzice tego dziecka w analogicznej sytuacji spuścili po brzytwie kolegę Miśka z klubu. Liczyli że nie przyjedzie w poniedziałek i będą "Łatwe punkty".
Generalnie rodzice większości dzieci "szukają punktów". W Krakowie jest dziewczynka która zbiera punkty (oczywiście nie robi tego sama) analizując gdzie zapisują się jej przeciwniczki i wybiera turnieje odległe ale słabo obsadzone! Doszło do tego że system zapisów na stronie PZT przestał pokazywać postronnym kto się zapisał na turniej. Niestety pokazuje nadal uczestnikom. Bywają więc takie tygodnie że panienka zapisana jest na 3 turnieje na raz i odwołuje te w których może przegrać. Te punkty to jest obsesja! Rankingi, poza miejscem kompletnie nic nie dają i co gorsza nic nie mówią o zawodniku. Bywają takie dzieciaki które trenują w wieku 10 lat po 2 razy dziennie i były od początku roku na ponad 30 turniejach! Osobiście miałem w ręku ramę 26 cali 11-to latka 145 cm wzrostu dociążoną samoprzylepną taśmą ołowianą do 300 gramów, żeby mógł mocniej uderzać (sugestia jednego z najbardziej znanych trenerów w Krk, (wyprzedzę Vidzia: nie Radwańskiego :)). Po 15 połamanej rakiecie w trakcie turnieju przestałem liczyć sprzęt niszczony na korcie. Generalnie na 3 turnieje przypadają 2 zniszczone rakiety przez któregoś z zawodników.
Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów. Stanisław Lem.
:)

https://m.facebook.com/story.php?story_ ... 5536866876
Awatar użytkownika
Basic
Oaza Spokoju
Oaza Spokoju
Posty: 6536
Rejestracja: 25 paź 2009, 22:42
Lokalizacja: Warszawa

Re: Turniej Forumowiczów 2015 ED II wątek główny

keicam pisze:Te punkty to jest obsesja! Rankingi, poza miejscem kompletnie nic nie dają i co gorsza nic nie mówią o zawodniku. Bywają takie dzieciaki które trenują w wieku 10 lat po 2 razy dziennie i były od początku roku na ponad 30 turniejach!
Przecież Obi nie ma już 10lat. :wink:
keicam pisze: Po 15 połamanej rakiecie w trakcie turnieju przestałem liczyć sprzęt niszczony na korcie. Generalnie na 3 turnieje przypadają 2 zniszczone rakiety przez któregoś z zawodników.
Od razu uprzedzam, że mnie na tych turniejach nie było rotfl :) .
Obrazek Speed Graphene MP
kszysiec
Nowy
Nowy
Posty: 18
Rejestracja: 3 sie 2013, 00:39

Re: Turniej Forumowiczów 2015 ED II wątek główny

keicam pisze:
Ale rodzice tego dziecka w analogicznej sytuacji spuścili po brzytwie kolegę Miśka z klubu. Liczyli że nie przyjedzie w poniedziałek i będą "Łatwe punkty".
Generalnie rodzice większości dzieci "szukają punktów". W Krakowie jest dziewczynka która zbiera punkty (oczywiście nie robi tego sama) analizując gdzie zapisują się jej przeciwniczki i wybiera turnieje odległe ale słabo obsadzone! Doszło do tego że system zapisów na stronie PZT przestał pokazywać postronnym kto się zapisał na turniej. Niestety pokazuje nadal uczestnikom. Bywają więc takie tygodnie że panienka zapisana jest na 3 turnieje na raz i odwołuje te w których może przegrać. Te punkty to jest obsesja! Rankingi, poza miejscem kompletnie nic nie dają i co gorsza nic nie mówią o zawodniku.
Przecież to jakiś bezsens...dziwić się później, że 40-milionowy kraj nie może dorobić się regularnych sukcesów w jakiejś dziedzinie...jak tylko pomyślimy, że coś jest naszą specjalnością i będzie z tego jakaś tradycja to się kończy....chyba tylko latanie utrzymuje się na topie jak chodzi o Polaków....nie wierzę w brak talentów.

Tak sobie w sumie zażartowałem ale wyszła z tego ciekawa dla mnie przestroga jakby mojemu jednak się bardzo spodobało. :) Chciałbym aby grał w tenisa nie dla zostania gwiazdą ale z tysiąca innych powodów...tak samo jak chciałbym, aby grał w piłkę, czy grał w hokeja.

Wczoraj była ciekawa audycja na TokFM wieczorem. Tematy sportowe, piłka nożna, przy mikrofonie trenerzy i asystenci wątek główny - nagranie krzyków RODZICÓW w trakcie meczów do ich 8-10 latków...KOSZMAR. Gdybym tego nie usłyszał to bym chyba nie uwierzył (to nie byli tylko faceci...) coś strasznego....współczuję przede wszystkim dzieciakom.

Wracając do tenisa - czy nie ma możliwości wychowania dobrze grającego młodziaka bez udziału w akurat takim systemie turniejowym? Ja wiem że on musi grać w rywalizacji, bo treningi nic nie dadzą, ale czy nie da się bez tego telepania się po kraju za jakimiś punktami?
NTRP: 3.5
Awatar użytkownika
htb
Senior
Senior
Posty: 3294
Rejestracja: 10 wrz 2009, 15:14
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kariera sportowa dziecka

krzysiec pisze:Tematy sportowe, piłka nożna, przy mikrofonie trenerzy i asystenci wątek główny - nagranie krzyków RODZICÓW w trakcie meczów do ich 8-10 latków...KOSZMAR. Gdybym tego nie usłyszał to bym chyba nie uwierzył (to nie byli tylko faceci...) coś strasznego....współczuję przede wszystkim dzieciakom.
Znam to bo mój młodszy syn jakiś czas temu postanowił zostać tym który poprowadzi reprezentację naszego kraju do MŚ. :) Po pierwszych turniejach stwierdziłem, że niektóre mecze ligowe seniorów są bardziej lajtowe. :(
Obrazek
_____
Awatar użytkownika
keicam
Weteran
Weteran
Posty: 1711
Rejestracja: 17 kwie 2013, 12:16
Lokalizacja: Kraków (okolice)

Re: Turniej Forumowiczów 2015 ED II wątek główny

kszysiec pisze: Wracając do tenisa - czy nie ma możliwości wychowania dobrze grającego młodziaka bez udziału w akurat takim systemie turniejowym? Ja wiem że on musi grać w rywalizacji, bo treningi nic nie dadzą, ale czy nie da się bez tego telepania się po kraju za jakimiś punktami?
Tenis jest bardzo poukładany. Turnieje formalne MUSZĄ być zgłaszane do PZT a zawodnicy Muszą mieć wykupione licencje (150 PLN rocznie od 11 roku życia) Zgłoszenia na udział odbywają się Tylko po zalogowaniu na stronie PZT. Po uiszczeniu wpisowego min 60 PLN i przedstawieniu zgody pediatry sportowego (komplet badań ok 400 PLN możesz popatrzeć jak Twój syn jest klepany przez małe cyborgi. Po kilkunastu turniejach zacznie ugrywać gemy, później pojawią się sety. Najbardziej ucieszysz się po pierwszym wygranym meczu. Mój tak się podniecił że doszedł do półfinału (wygrał 3 mecze). Na wygranie turnieju czekaliśmy ponad rok od tego momentu.
Są turnieje nieformalne. Wewnątrz klubowe, nic nie dają bo gra ze swoimi kolegami, amatorskie odpadają bo są dla dzieci bez licencji i bardzo rzadko. Punkty są potrzebne żeby nie trafił od razu na rozstawionego cyborga, wtedy ma szanse pograć za swoje wpisowe.
Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów. Stanisław Lem.
:)

https://m.facebook.com/story.php?story_ ... 5536866876
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Kariera sportowa dziecka

No niestety Panowie, tenis nie jest u nas dofinansowany. :(
Mówię oczywiście o tym dla dzieciaków zajmujących się nim poważniej. My, stare zgredy, sobie poradzimy jak chcemy pograć - patrz np. TF-y.
Za mało jest kortów na te imprezy, wpuszcza się nie wiem czemu lokalnych amatorów na ich gry zamiast klub wyłączyć, jest bajzel, ogólnie organizacyjnie. System punktowania też jest jakiś kretyński. Od razu mówię, że go nie znam, nie interesuje mnie to.
Natomiast temat znam, bo mi się na niego nie raz skarżyli koledzy trenerzy prowadzący zawodników/zawodniczki w różnych grupach wiekowych. Nie wnikałem jednak w szczegóły, a to co mi mówili wysłuchałem, ale jako niezainteresowany nie "zapisałem" w pamięci. ;)
Generalnie trochę jest taka partyzantka a nie wydaje mi się, że sensowne ogarnięcie tego jest jakimś problemem.
Pewnie wystarczy tylko posłuchać samych rodziców, ale kto by ich słuchał?
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
keicam
Weteran
Weteran
Posty: 1711
Rejestracja: 17 kwie 2013, 12:16
Lokalizacja: Kraków (okolice)

Re: Kariera sportowa dziecka

Vivid pisze:Generalnie trochę jest taka partyzantka a nie wydaje mi się, że sensowne ogarnięcie tego jest jakimś problemem.
Pewnie wystarczy tylko posłuchać samych rodziców, ale kto by ich słuchał?
Gorzej, jest komercja. Tylko. Golenie rodziców na każdym kroku. Sztuczne podsycanie nadziei i kasowanie za wszystko. Wystarczy popatrzeć na ilość turniejów ( proporcjonalnie do chętnych do grania). Krasnale, skrzaty b dużo. Młodzicy mniej, kadeci jeszcze mniej. Juniorzy prawie w ogóle brak turniejów w kraju!

Tak umierają marzenia... rodziców. :(
Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów. Stanisław Lem.
:)

https://m.facebook.com/story.php?story_ ... 5536866876
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Kariera sportowa dziecka

Za tzw. "moich czasów" :) to do 18, a nawet 21, roku życia (to 21 to był taki chory twór przedłużenia juniorskości rotfl ) były stosowne zniżki, dofinansowania klubów itd. Jak klub miał renomę i był obrotny to i sprzęt był - piłki, naciągi, rakiety. Jakieś dofinansowania do wyjazdów.
Po 18-tce szlaban się zamykał, albo człowiek się bawił dalej na własny tylko rachunek, albo z kortu schodził - przechodził na rekreację, czy brał się za koszyk i sztundził. ;)
Jak to jest dziś to w sumie nie wiem. Nie gadałem o tym z kumplami. Ale to co opisujesz Keicam to takie podejście na "wygaszanie".
Czyli im bliżej seniora to mniej dajemy bo już świadomość jest co dalej, a raczej, że nic dalej ... , i już się tak doić nie da ...

Natomiast robione nadzieje to insza inszość. :P
To jest biznes, chce się zarobić to się każdemu jeleniowi wciska jakie to jego dziecko ma talent.
I tylko od umiejętności bajerowania trenera i zaślepienia rodzica-jelenia (czy raczej dojnej krowy) zależy kiedy nastąpi otrzeźwienie.
Na początku wiadomo, można łykać kit jak młody pelikan, ale potem ostatecznie są turnieje i weryfikujące ten "prawdziwy talent" wyniki. Można dać ciała na 1-2 turniejach, ale ciągłe wylatywanie w 1 rundzie chyba daje do myślenia? Choć jak widuję nie ...
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
keicam
Weteran
Weteran
Posty: 1711
Rejestracja: 17 kwie 2013, 12:16
Lokalizacja: Kraków (okolice)

Re: Kariera sportowa dziecka

W Krakowie zawodników klubowych duszą... amatorskie ligi! Nowy sposób na kasę, niestety kosztem trenujących. Na kilku kortach prawie 300 osób ma do rozegrania "pierdylion" meczy. I zaraz się okazuje że zawodnik musi zapłacić za kort stawkę porównywalną do ligowicza, oraz zamówić kort z kilkotygodniowym wyprzedzeniem. Nagrody "podrzucają" sponsorzy, nie trzeba płacić trenerom, kupować piłek, organizować turniejów. Kluby zrezygnowały nawet z naciągania rakiet O_O!

Rozumiem niechęć instruktorów do tego aby ich cywilni podopieczni nie robili zbyt szybkich postępów. Ale nagrywać cały trening z wiaderka bez tłumaczenia i korekty?
Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów. Stanisław Lem.
:)

https://m.facebook.com/story.php?story_ ... 5536866876
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Kariera sportowa dziecka

Widzisz, to nie jest takie proste, zdajesz sobie z tego sprawę.
Klub prywatny, bez finansowania ze środków publicznych, musi nie tylko na siebie zarobić, ale i zarobić coś ponad, dać zysk.
U nas MKT podlega pod miasto i od zawsze priorytet był skierowany na szkolenie i zawodników.
W klubie prywatnym nie ma realnie takiej opcji. Liczy się pewny i stały zysk. Zysk przynosi rekreacja i trenerzy sztundzący z tą rekreacją. To się samo napędza, trener szkoli na obiekcie, zapewnia obłożenie kortu, a potem i ci ludzie (szkoleni) tam zostają.
Wystarczy im ciut zorganizować tam czas - liga, turnieje itd. i pieniążki stabilnie płyną.
A szkolenie zawodnicze? Klub - właściciel, nie jest zainteresowany inwestycją w coś wielce niepewnego.
Nawet nie chodzi o to by sam dołożył (sic!), ale choćby poszukał sponsora, ze swojej strony dał niższą cenę za kort (?), a cała reszta oparta na portfelach sponsora i rodziców.
Ale czemu ma tracić na kortach (niższa cena) i po cholerę mu sponsor marudzący o wyniki? ...

Co do trenerów, tu też jest biznes. Po pierwsze, więcej weźmiesz za grupy a nie za solówki. Po drugie, przy szkoleniu amatorskim się nie narobisz i dodatkowo nie masz prawie odpowiedzialności. Przy zawodniku weryfikuje wynik i na głowie siedzą rodzice.
Przy rekreacji nie ma problemu, prawie każdego nauczysz względnie poprawnie przebijać piłkę przez siatkę, a o to z grubsza chodzi tym ludziom. Czasem nawet nie o to bo przychodzą na kort w celach towarzyskich i by poprzebywać na świeżym powietrzu i potrafią trenera strofować jak goni do gry a oni chcą postać i pogadać w swojej grupie. Oczywiście są w tym świadomi i generalnie nie mają potem pretensji o jakiś brak postępów. Taka sytuacja to raj dla trenera-biznesmana nie jakiegoś człowieka z "misją".

Ponieważ kasa się zgadza to nikt nie jest zainteresowany tworzeniem akademii pod wyczyn gdzie prawie amatorów nie ma lub są tylko jakąś przystawką.
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
keicam
Weteran
Weteran
Posty: 1711
Rejestracja: 17 kwie 2013, 12:16
Lokalizacja: Kraków (okolice)

Re: Kariera sportowa dziecka

Dokładnie tak to widzę. W przypadku mojego syna klub jest dotowany przez miasto, a dzieje się tak samo :( . Mało tego klub z prawie stuletnią tradycją tenisową zabrał się za budowę hali w której ma być ok 20 boksów do squash'a i ... 2 korty tenisowe z wymiarem uniemożliwiającym grę w debla O_O.
Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów. Stanisław Lem.
:)

https://m.facebook.com/story.php?story_ ... 5536866876
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Kariera sportowa dziecka

U nas w jednym z klubów od kilku lat stoi na zimię balon na 3 korty a w środku panowie pomierzyli i zmieścili 4 korty ...
Efekt? Oświetlenie jest montowane jak na 3 korty bo przecież nikt konstrukcji balonu nie zmodyfikuje, dwa środkowe korty to tylko singlowe, odległość między nimi marna, dwa skrajne korty mają linie deblowe, ale siatka oddzielająca korty jest chyba metr od bocznej deblowej, w debla tam grać się nie da, w singla w sumie też, i to już na względnie średnim amatorskim poziomie ...

W tenisie nic się nie zmienia i nie zmieni. Sport jest u nas względnie niszowy i szkolenie - w sensie ponoszenia kosztów, spoczywać będzie na rodzinie dzieciaka, bo o sponsora ciężko już dla 4-5 latka. Za akademie też nikt się nie chce zabierać. To poważna inwestycja i trzeba czekać na niepewne i nieregularne zyski.
A jak się postawi obiekt na cele rekreacja + sztundy to się samo nakręca i chodzi.
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
kszysiec
Nowy
Nowy
Posty: 18
Rejestracja: 3 sie 2013, 00:39

Re: Kariera sportowa dziecka

w zeszłym roku znajomy opowiadał, jak na jednym ośrodku zamieniali korty tenisowe na badmintona....to były chyba Puławy z tego co pamiętam....zamiast jednego kortu były dwa i dwa razy więcej ludzi na obłożeniu....a jakiś czas temu badminton był i chyba dalej jest w modzie i to nie w grupie młodziaków na osiedlu którzy mogą grać na trawniku ale z tego co zaobserwowałem u panów prawników i biznesmenów...wydaje mi się, że jak chodzi o ośrodki to zawsze tak to będzie działało bo ważna jest kasa, bardziej boli podejście a raczej brak chęci zmiany bezsensownego systemu szkolenia ze strony związku. Nie chodzi mi o odciążanie rodziców bo to taka dyscyplina u nas w kraju, że inaczej nie będzie ale pomaganie im w tym, jakieś ułatwianie a nie rzucanie kłód pod nogi....ja rozumiem, że nie ma pieniędzy ale można organizacyjnie trochę ulżyć jak już ktoś ma chęci w to brnąć.
NTRP: 3.5
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Kariera sportowa dziecka

PZT się przez lata nauczyło, że był Krauze i dawał kasę. Skończyło się a oni chyba nadal tkwią w przeświadczeniu, że nic się nie zmieniło i są tylko zdziwieni, że na wyciągu z konta coś nie halo ... rotfl
Związek, poza samą organizacją szkolenia i rozgrywek, powinien się skupiać priorytetowo na promocji dyscypliny i pozyskaniu sponsorów. Są rożne sukcesy indywidualne ale nic się na tym nie buduje. A tam same zloty, zjazdy i narady jak za komuny, nic z tego nie wynika. Przyjechali, pogadali, znaczy swoje odbębnione ...
Generalnie chyba jest tam dość toksyczna atmosfera, takie polskie piekiełko, ale tego nie wiem, nie interesuje mnie to.
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
keicam
Weteran
Weteran
Posty: 1711
Rejestracja: 17 kwie 2013, 12:16
Lokalizacja: Kraków (okolice)

Re: Kariera sportowa dziecka

Tak się w życiu porobiło że mam dwójkę dzieci. Starszą córeczkę (14 lat) i synka (13 lat) którego część z Was poznała. Różnica między nimi to równo rok, miesiąc, tydzień i dzień rotfl (10-08) i (18-09). Córka od kilku lat trenuje siatkówkę, ma 185 cm wzrostu, jest w reprezentacji Małopolski, już dwukrotnie została zaproszona na zgrupowania szerokiej kadry Polski (Szczyrk i Spała). System który został stworzony przez PZPS jest precedensem światowym. Delegacje z Rosji, Francji, Brazylii przyjeżdżają do nas podpatrywać jak to jest zorganizowane. Z grubsza polega to na tym że dofinansowano 1-2 szkoły (gimnazja) w każdym województwie tworząc tzw SOS Szkolne Ośrodki Siatkarskie w których stworzono klasy z siatkarzy(!). Moja córka zakwalifikowała się do takiej klasy, zresztą syn też (15 osób na miejsce). Co to daje? Jednakowy system szkolenia i testów. Dzieci są monitorowane pod względem postępów w szkoleniu, zmiany warunków fizycznych, nagrywane na video wybiórcze treningi służą do analizy i modyfikacji metod szkolenia. Drużyny tych klas sportowych spotykają się na kilku dedykowanych turniejach rocznie, gdzie obserwują je trenerzy kadry, klubowi i inni. Z mojego punktu widzenia cieszę się że ja nic za to nie muszę płacić! Poza obuwiem cały sprzęt, 16 godzin treningów tygodniowo, wyjazdy na turnieje i zgrupowania zapewnia PZPS z Ministrem Wych Fiz. Myśląc "po centkowsku" zapisaliśmy tam syna tenisistę aby skorzystał z "darmowej" ogólnorozwojówki. Tak mu to podeszło że po 2 miesiącach treningu pojechał na jeden z turniejów SOS i wrócił ze statuetką "Najlepszy Rozgrywający Turnieju" i jest coraz bardziej wkręcony w nową dyscyplinę sportu. Wnioski nasuwają się same. Żal że PZT nie potrafi zaproponować jakiegokolwiek systemu wychwytującego i szkolącego tenisowe talenty których rodziców nie stać na wydawanie ogromnych kwot na treningi i zawody. Zapytałem Miśka czy wolałby być Tenisistą super grającym w siatkę czy odwrotnie odpowiedział że tenisistą, ale zdaje sobie sprawę że pewnie będzie siatkarzem. :?
Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów. Stanisław Lem.
:)

https://m.facebook.com/story.php?story_ ... 5536866876

Wróć do „Moje dziecko gra w tenisa”