Mouila pisze:
Jakością to bym się specjalnie nie przejmowała. Dzieciak w tym wieku prędzej z nich wyrośnie, niż je zniszczy.
Poprzednie Nike "Courtcośtam" mój 10-cio letni syn "zniszczył" w 4 miesiące. Podeszwa przetarła się pod spodem do grubego palca. Poza tym buty okazały się totalnymi nieoddychającymi "termosami". Wcześniej miał sieciowe Artengo z naturalnej skóry, bardzo dobrze mu się grało lecz niestety po pół roku z nich wyrósł. Teraz od maja "katuje" taką Diadorę.
http://www.protenis.com.pl/buty_meskie/ ... 9cb9179108
Buty są fantastyczne. Lekkie, oddychające, z wytrzymałą podeszwą.
W listopadzie, sądząc po ogólnej kondycji buta, będę szukał następnych. Zastanawiam się nad kolejnymi sieciówkami. Np te:
http://www.topspinshop.de/tennisbekleid ... ratch?c=69
W Niemczech 69 EUR, a na "alledrogo"... 89 PLN
http://Allegro.pl/buty-do-tenisa-topspi ... 04231.html
W kolejce czekają już w domu kupione okazyjnie za 150 PLN, ale obecnie o 1 numer za duże:
http://e-megasport.com/product-pol-3036 ... -CENY.html
Przy rozmiarze (37) te buty brałbym w ciemno!
http://Allegro.pl/buty-tenisowe-diadora ... 80739.html
Wg mnie buty dla dziecka nie muszą być juniorskie. Wręcz takie odradzam. Ceny relatywnie wysokie a uproszczenia konstrukcyjne też "pokaźne"! Jedno jest pewne:
Kup coś co oddycha!!! (widać to na pierwszy rzut oka)