Awatar użytkownika
zawias
Początkujący
Początkujący
Posty: 29
Rejestracja: 20 cze 2011, 16:11
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Bieganie z Nike+

yidam pisze:Dobrze ułożona biomechanika biegu i Twój argument staje się nieaktualny. Owszem dla początkujących biegaczy but jest kwestią ważną, ale bez kilku uwag doświadczonego trenera można bieganiem się skrzywdzić.
Z moich obserwacji wynika, że duża część mijanych przeze mnie biegaczy powinna sobie powyższe wężykiem podkreślić. Szczególnie wtedy, kiedy zaczynają swoją przygodę z bieganiem. Nierzadko widzę ludzi, którzy ewidentnie są początkujący i już na najlepszej drodze do kontuzji. Typowym widokiem jest człowiek w okolicy 30+, oględnie mówiąc pracownik biurowy z nadmiarem w okolicach pasa i miejsca, gdzie plecy tracą swe szlachetne imię, który pomyka po betonie w butach z dwu centymetrową podeszwą pod piętą i pięciomilimetrową pod palcami. Pół biedy, jeśli jeszcze te buty są skrojone pod jego stopę (pronator/supinator), ale zapewne często tak nie jest, bo przecież po co inwestować w sprzęt, jeśli nie wiadomo, czy to sport dla mnie. I w zasadzie jest to racjonalne podejście.
Nieracjonalne wydaje mi się natomiast to, że tak niewiele osób zastanawia się nad techniką biegania. Dla znakomitej większości ludzi bieganie jest tak naturalne, że aż trudno uwierzyć, że nad jego techniką też warto popracować. A warto!

Gdyby ktoś miał chęć, tu jest link do filmiku, gdzie omawiane są podstawy poprawnego technicznie biegania (w języku angielskim).

Co do butów minimalistycznych, o których Yidam wspomnina, uważam jest jest to absolutnie świetne rozwiązanie. Obecnie używam Merrell Barefoot Trail Glove (z psem po parku/lesie biegam) i uważam, że nie ma lepszych butów. Jedynie początek po przesiadce z typowych "klinów" był masakryczny - łydki odpadały i miednica trzeszczała :-).
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Bieganie z Nike+

Biegać chcesz uczyć? Nie, trzeba zacząć od nauczenia prawidłowego... chodzenia. Potem się za bieganie można brać.
I to nie żart, widzę jak takie niemoty przychodzą potem na kort i chcą się za tenis brać, zgroza...
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
MarK
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 202
Rejestracja: 12 wrz 2011, 16:59
Lokalizacja: Warszawa

Re: Bieganie z Nike+

yidam pisze:
MarK pisze:Kilka uwag doświadczonego trenera? Hmmm... to w takim razie mamy wielu skrzywdzonych biegaczy - amatorów dziś w Polsce śmiem sądzić ;) .
MarK, napisałem, że można sobie zobić “kuku” bieganiem. Problem leży w tym, iż w latach 80-tych zaczęto “usprawniać” obuwie do biegania. Doprowadziło to do sytuacji, w której podbicie (różnica między odległością od podłoża pod piętą i pod palcami) wynosiła 1.5 cm.
Taki but naturalnie skłania do biegania “na piętę” i lokowania lądowania stopy przed osią ciała.

Do czego to prowadzi? Do przeniesienia całego impaktu na kolana i biodra, wyhamowania ruchu i kolejnego przyspieszenia i tak około 10 tysięcy razy przy biegu na 10 km. Efekt jest taki, że zużywa się więcej energii na przebiegnięcie danego dystansu, a cała dodatkowa, zmarnowana energia dodatkowo niszczy stawy.

Można biegać setki kilometrów z kawałkiem skóry pod podeszwą, z brakiem jakichkolwiek systemów amortyzujących i to w terenie. Dowodem na to jest chociażby plemię Tarahumara z Meksyku (film w jęz angielskim).
Ja wiem, że wszystko można :) .

Swoją drogą dziś na trasie maratonu poznańskiego zmarł człowiek. To już tak łącząc z tematem, że od kiedy sporty stały się tak popularne, także bieganie, wiele osób chyba je po prostu uprawia, nie zdając sobie sprawy z możliwości własnego organizmu i obciążeń przez taki sport generowanych.

Wróć do „Inne sporty”