szczepX
Początkujący
Początkujący
Posty: 24
Rejestracja: 16 paź 2011, 11:04

Badminton - pomoc w reperacji rakiety

Witam
Mam nadzieję że znajdę tutaj osoby które pomogą mi w domowej reperacji rakiety do badmintona. Uszkodzenie widoczne na załączonym zdjęciu. Widziałem gdzieś jakieś rysunki poglądowe ale za bardzo nie wiem jak się za to zabrać. Będę wdzięczny za pomoc.

Obrazek
mój sprzeciw dla szkodliwej chemii w żywności
http://wieszcozjesz.blogspot.com
Awatar użytkownika
PitS
PATHFINDER
PATHFINDER
Posty: 13064
Rejestracja: 9 sie 2007, 22:21
Lokalizacja: Kielce/Opoczno
Kontakt: Strona WWW

Re: Badminton - pomoc w reperacji rakiety

Rakieta, jeśli dobrze widzę ma się niezgorzej, to naciąg padł.
Każdy ma prawo do wolnej, nieskrepowanej wypowiedzi, a granice dobrego smaku - zakładamy, że - każdy potrafi sobie postawić sam. Spór jest naturalną esencją forum internetowego, a różnice poglądów jego paliwem. Ważne jest jednak, aby nadmiar paliwa nie zdusił dyskusji. - YtB
Awatar użytkownika
Smyk
Weteran
Weteran
Posty: 1282
Rejestracja: 24 lip 2008, 09:15
Lokalizacja: Zaodrze

AW: Re: Badminton - pomoc w reperacji rakiety

PitS pisze:... , to naciąg padł.
... i trzeba go wymienić na nowy. Naprawić się go nie da!
Carpe diem, quam minimum credula postero ...
szczepX
Początkujący
Początkujący
Posty: 24
Rejestracja: 16 paź 2011, 11:04

Re: AW: Re: Badminton - pomoc w reperacji rakiety

Smyk pisze:
PitS pisze:... , to naciąg padł.
... i trzeba go wymienić na nowy. Naprawić się go nie da!
A właśnie że widziałem taki rysunek poglądowy pokazujący jak to zesztukować. Rakieta jest za 50 zł więc żadne mecyje. Wysyłać do naciągnięcia to lepiej kupić nową. Jak się będzie po sztukowaniu sprawować to nie wiem ale spróbować można inaczej do hasioka.
mój sprzeciw dla szkodliwej chemii w żywności
http://wieszcozjesz.blogspot.com
Awatar użytkownika
TomPL
Nestor
Nestor
Posty: 6729
Rejestracja: 5 paź 2012, 13:17
Lokalizacja: Warmia

Re: Badminton - pomoc w reperacji rakiety

Przez wiele lat sztukowałem pęknięte naciągi w rakiecie tenisowej, to w badmintonowej też pewnie się da. Potrzebne tylko: szpikulec, wałek no i kawałek naciągu. :]
Awatar użytkownika
Smyk
Weteran
Weteran
Posty: 1282
Rejestracja: 24 lip 2008, 09:15
Lokalizacja: Zaodrze

Sznurówki w bucie też sztukujecie? :-)
Carpe diem, quam minimum credula postero ...
Awatar użytkownika
TomPL
Nestor
Nestor
Posty: 6729
Rejestracja: 5 paź 2012, 13:17
Lokalizacja: Warmia

Re: Badminton - pomoc w reperacji rakiety

Ty się Smyk nie śmiej - w czasach około-fibakowych nie stać mnie było na cały nowy naciąg po każdym pęknięciu. I jeszcze opłacenie fachowca z maszyną (który znajdował się 50km od mojego miejsca zamieszkania). Śmiesznie, prawda? (:]
Awatar użytkownika
Smyk
Weteran
Weteran
Posty: 1282
Rejestracja: 24 lip 2008, 09:15
Lokalizacja: Zaodrze

Re: Badminton - pomoc w reperacji rakiety

W czasach około-fibakowych (ładna nazwa skądinąd) sam miałem kilka supłów na radzieckiej drewnianej rakiecie. ;) Ale nie ma się co dziwić, jeśli częściej odbijaliśmy kamienie niż piłki.

Wracając do naciągu. Połatać pewnie by się to jakoś dało... W końcu ludzkość na księżyc lata, to z pękniętym naciągiem sobie poradzi. Inna sprawa to celowość takiego zabiegu!? To są (prawie) dwie środkowe struny, czyli te najczęściej grające. Sąsiednie też już napięcia nie mają. Ten naciąg nawet po podwiązaniu będzie martwy. SzczepX sam musi wiedzieć, jaką wagę przywiązuje do jakości swojego naciągu. Jeśli nie tak wielką, to za dwie dychy dostanie w markecie dwie pary rakiet do badmintona z lotkami. ;) A ja sam pewnie obiektywny też nie jestem - prędzej naciągowy fetyszysta. :::whistle:::
Carpe diem, quam minimum credula postero ...
Awatar użytkownika
Marcoone
Starszy Forumowicz
Starszy Forumowicz
Posty: 389
Rejestracja: 2 lip 2012, 22:16
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Badminton - pomoc w reperacji rakiety

Te 2 pary marketowych rakietek badmintonowych za 2 dychy będą miały taką samą wartość i trwałość jak analogiczne rakiety tenisowe. ;) Przypuszczalnie po jednym smeczu bym zerwał w nich naciąg. Tak więc cytując klasyka - "nie idź tą drogą". :)

Osobiście bym do tego podszedł inaczej. Mianowicie na jak długo wystarczył zerwany naciąg. Jeśli na długo, to nie ma co kombinować i wydać te 35 zł za naciągnięcie rakiety (koszt z naciągiem). Dla komfortu psychicznego można sobie wyliczyć koszt naciągu na 1 dzień gry). ;)

Wszelkie "podwiązywanie" rakiety jest moim skromnym zdaniem niezbyt dobrym pomysłem. Co prawda nigdy takim wynalazkiem nie grałem, ale po 7-miu czy tam nawet więcej latach regularnego grania w badmintona bez trudu mogę sobie wyobrazić jak wygląda gra taką rakietką. ;)

Wróć do „Inne sporty”