Awatar użytkownika
ppeter
Senior
Senior
Posty: 4949
Rejestracja: 18 gru 2006, 17:57
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Wątek narciarski

Co do słuchania muzyki w czasie jazdy, to wszystko zależy od poziomu głośności jaki się ustawi to raz i dwa od ilości ludzi na stoku. Ponieważ często wybieram się na narty w środku tygodnia i to poza sezonem, to raczej nie miałem z tym problemu, ale faktem jest, że muzę włączam raczej jadąc wyciągiem, chociaż raz na jakiś czas fajnie jest dać czadu na szybkim śniegu i pustym stoku na przykład do "Born to be wild" :D.
Obrazek
Super G V1 Pro
NTRP - 4.0
Sam fakt istnienia prawa o ochronie uczuć religijnych jest najlepszym dowodem tego, że religie by nie przetrwały w warunkach prawdziwej wolności myśli i słowa.
"Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie?!".
Awatar użytkownika
YOGItheBEAR
Senior
Senior
Posty: 3135
Rejestracja: 23 sie 2006, 17:04
Lokalizacja: Леминград

Re: Wątek narciarski

Prawdę powiedziawszy jeszcze większym czadem jest pojechanie na GSkach łuków w taktach "I Don't Wanna Miss A Thing". Pusty stok, wolna, lepka muzyka, leniwe przetaczanie się z boku na bok, spowita jeszcze mgłą dolina przed tobą... i wszystko to przy świecie po bokach zaczynającym zlewać się w biało-szmaragdową ścianę w pierwszych promieniach porannego słońca... Kiedy mroźne powietrze podczas wdechu pęd wbija do samego dna płuc... Tak... To są chwile, w których człowiek z jednej strony czuje, że żyje, a z drugiej - mógłby umrzeć bez żalu...
Cholera, ale po co w takim razie kask? rotfl
Jeśli chcesz - znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz - znajdziesz powód. (Autor nieznany)
Nie mów "inni tak robią", ale pomyśl, czy przystoi aby tak robili. (Demostenes)
Firmware version 3.8; Powered by Obrazek; NIEDŹWIEDŹ™ inside®
Awatar użytkownika
Smyk
Weteran
Weteran
Posty: 1282
Rejestracja: 24 lip 2008, 09:15
Lokalizacja: Zaodrze

Re: Wątek narciarski

Kwatera na następny narciarski wyjazd wybrana i zarezerwowana (tym razem Włochy, Val Gardena). Teraz przyszedł czas na wymianę kurtki. Do tej pory jeździłem (od '99 roku) w Gore-Tex'owej kurtce Schöffel'a. Zużyła i znudziła mi się trochę, dlatego zastanawiam się nad kurtką softshell'ową. Może ktoś z was coś powiedzieć o przydatności tych kurtek do jazdy na nartach ? Mam tu na myśli dedykowane softshell'owe kurtki narciarskie, nie takie na rower, wędrówki czy do biegania. Oddychać toto podobno potrafi lepiej niż Gore-Tex. Minusem jest odporność na deszcz. Ciekawym opinii ...
Carpe diem, quam minimum credula postero ...
Awatar użytkownika
zawias
Początkujący
Początkujący
Posty: 29
Rejestracja: 20 cze 2011, 16:11
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Wątek narciarski

Smyk pisze:Może ktoś z was coś powiedzieć o przydatności tych kurtek do jazdy na nartach ? Mam tu na myśli dedykowane softshell'owe kurtki narciarskie, nie takie na rower, wędrówki czy do biegania. Oddychać toto podobno potrafi lepiej niż Gore-Tex. Minusem jest odporność na deszcz. Ciekawym opinii ...
Najpierw musisz wiedzieć gdzie, jak i ile chcesz jeździć. Bo jeśli tylko po przygotowanych stokach rekreacyjnie - moim zdaniem softshell jest świetny. Jeśli bardziej poza trasą, kopny śnieg, freeride czy coś podobnego - zostałbym przy gore-tex'ie. Jeśli chcesz coś na tyczkach działać - to ani gore ani softshell, a raczej dedykowane ciuchy, choć musząc wybierać - softshell.

Teraz co do dedykowanych ciuchów. Jeśli zależy Ci na stylu, wyglądzie, czy jakkolwiek inaczej pojmowanej 'narciarskiej prezencji' to zostań przy ubraniach narciarskich. Moim zdaniem jest to jednak niepotrzebny wydatek, szczególnie w kontekście stosunku ceny do jakości. Dla mnie świetnym rozwiązaniem są ubrania wspinaczkowe - na ogół świetnie dopasowane do ciała i nie krępujące ruchów.
Awatar użytkownika
Smyk
Weteran
Weteran
Posty: 1282
Rejestracja: 24 lip 2008, 09:15
Lokalizacja: Zaodrze

Re: Wątek narciarski

Jedziemy w dolomity - Val Gardena, Sella Ronda. Nie znam tych tras, ale sądząc po zdjęciach i planach, przeważają tam niebieskie trasy - czyli jazda raczej rekreacyjna. Czy można tam jezdzic poza wytyczonymi trasami, się zobaczy. Ale myąlę, że 70% czasu na nartach będę raczej spędzał na trasach. Jedziemy w marcu, zatem będzie raczej ciepło. Optymalne warunki aby wypróbować softshell :).
zawias pisze:Teraz co do dedykowanych ciuchów. Jeśli zależy Ci na stylu, wyglądzie, czy jakkolwiek inaczej pojmowanej 'narciarskiej prezencji' to zostań przy ubraniach narciarskich.
Są kurtki softshell'owe typowo narciarskie. Właśnie taką zamierzam wybrać. Zatem o "narciarską prezencję" raczej się nie obawiam.

Resztę tego co napisałeś już wiedziałem, bądź sobie wygooglałem. Konkretnie chodzi mi o:
  • Jak jest z ochroną przed wiatrem (pędem powietrza) w czasie szybkiej jazdy przy umiarkowanie dobrej pogodzie ? Nie chciałbym, żeby było tak, że cieplutko jak stoję w miejscu, a zimno jak ruszę.
  • Czy wilgoć/para wodna przy poceniu się nie kondensuje na kurtce ? Dość mocno się pocę i nie chciałbym, żeby się na mnie szron zbierał.
  • Jak szybko schną softshell'e, np. po lekkim deszczu albo kontakcie z mokrym sniegiem ?
  • Co ubierać pod taki softshell ? Do tej pory miałem dwie warstwy - termo-bielizna odlo i polar (grubość zależna od temp.). Softshell'e mają "wbudowane" ocieplenie.
Carpe diem, quam minimum credula postero ...
Awatar użytkownika
hokej
Moderator
Moderator
Posty: 4811
Rejestracja: 25 paź 2011, 14:05
Lokalizacja: Lasy Państwowe

Re: Wątek narciarski

Polar pod softshell raczej odpada. Co do ochrony przed wiatrem - tzw. średni softshell nie daje rady. Ale w marcu w Val Gardena raczej o arktyczne warunki możesz się nie obawiać, więc wybór może paść na softshell+bielizna, bądź tylko przygotowany na najgorsze (czyt. porządny gore-tex w walizce).
Sellaronda przejechana w obie strony jest taka raczej "pomarańczowa", pomiędzy niebieskim a czerwonym. Raczej jest to fajna trasa krajobrazowa na parę godzin. Ma jednakże parę długich odcinków pokonywanych potencjalnie w cieniu, poza tym aż kusi przystankami i podziwianiem natury. Dlatego ja raczej w tym miejscu wybieram zestaw porządna kurtka + lekki polar, co prawda w styczniu, ale temperatury były minimum -4st. z inwersją, czyli im wyżej, tym cieplej ;-).
Nie dyskutuj z głupkiem - sprowadzi Cię do swojego poziomu i zniszczy doświadczeniem.

To, że jesteśmy w d..ie, to jasne. Problem w tym, że zaczynamy się w niej urządzać. - Stefan Kisielewski

Wilson Pro Staff RF97A
Różne druty 1.20@24kp
Awatar użytkownika
Steve
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 278
Rejestracja: 19 mar 2012, 07:54
Lokalizacja: Opole/Wrocław

Re: Wątek narciarski

hokej pisze:Sellaronda przejechana w obie strony jest taka raczej "pomarańczowa", pomiędzy niebieskim a czerwonym. Raczej jest to fajna trasa krajobrazowa na parę godzin. Ma jednakże parę długich odcinków pokonywanych potencjalnie w cieniu, poza tym aż kusi przystankami i podziwianiem natury. Dlatego ja raczej w tym miejscu wybieram zestaw porządna kurtka + lekki polar, co prawda w styczniu, ale temperatury były minimum -4st. z inwersją, czyli im wyżej, tym cieplej ;-).
Jak już to hokej świetnie ujął, trasa krajobrazowa, raczej łatwa, występują tylko tzw. 'ściany płaczu' (po jednej na każdy kierunek), duuuużo słońca, ale także powolne zjazdy w cieniu, a nawet konieczne jest odpychanie się przez jakiś czas. Ja również byłem tam w styczniu przy ujemnych temperaturach, ale moje softshell'owe spodnie całkowicie 'dały radę'. Nie zmarzłem, nie narzekałem na gorąc, po prostu w sam raz. Jeśli jeździ się głównie na przygotowanych trasach (Sella jest taka tylko z rana, potem strasznie rozjeżdżona i pomuldowana [czyt. ściany płaczu],szczególnie w weekend są tam tłumy, także odradzam), to nie przemokną.
W jednym dniu złapała nas odwilż jeżdżąc na niższych wysokościach i spodnie faktycznie namokły na wysokość ok. 15-18 cm od dołu, ale wilgoci nie odczułem na sobie. Jeśli zamokniesz i postanowisz się wysuszyć, to kilkunastominutowy pobyt w knajpce z kominkiem wystarczy na wyschnięcie. Śnieg nie zdąży się na Tobie roztopić, w deszczu raczej się nie jeździ, także aspekt przemoknięcia odstaw sobie na dalszy plan.

Ja z softshell'u mam tylko spodnie, kurtka "normalna". Bielizna termo mi w pełni wystarcza, minimalnie może jeszcze utrzymuje mi temperaturę 'żółwik' na plecach. Nigdy nie narzekałem na zimno, a jestem zmarzluchem (w lutym na Zugspitze miałem -22st).

Co do wiatroodporności, to mam w środku karteczkę z logiem 'wind stopper' i tak rzeczywiście jest. Wyciągając się kolejką bez kapsuły przy wysokim wietrze mojemu ojcu było zimno i narzekał na wiatr w normalnych gaciach o wysokiej odporności, ja nie odczuwałem w ogóle wiatru.

W softshell'ach jeździ co raz więcej osób, nie wiem z czym jest to związane - czy z funkcjonalnością, czy tylko modą/wyglądem. Ubrania te moim zdaniem wyglądają bardzo dobrze i schludnie.

Także wybór ubrań zależy głównie od tego, czy będzie odpowiadał Tobie wygląd, właściwości, wygoda (!!!) i pewnie cena :)
Awatar użytkownika
zawias
Początkujący
Początkujący
Posty: 29
Rejestracja: 20 cze 2011, 16:11
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Wątek narciarski

Okejos, to postaram się na poszczególne podpunkty coś napisać, zgodnie z moją najlepszą wiedzą. O gustach nie ma co ;-). Ad rem:

Najpierw nieco o samym przedmiocie, czyli kurtkach. Softshell'e to typ ubrań, który wyewoluował od tzw. Windstopper'a (nota bene nazwa własna materiału wyprodukowanego przez firmę Gore). Więc nieco o windstopperze najpierw.

Ideą windstopper'a (jak sama nazwa wskazuje) jest zatrzymywanie powietrza. I tą funkcję spełnia wyśmienicie (moim oczywiście zdaniem). Sam od siedmu lat katuję (i zamęczyć nie mogę) ten model. Dodatkowo materiał jest bardzo oddychający, co w praktyce oznacza, że przy wzmożonym wysilku fizycznym dłużej zostaniesz suchy, a nawet jak się spocisz, to wilgoć szybko jest odprowadzana na zwenątrz, przec co nie masz efektu "mokrych pleców". Poza tym sam windsotpper jes lekki i cienki i pakowny, czyli spełnia istotne kryteria z perspektywy wspinaczy, które narciarzom są absolutnie obojętne...
Natomiast jego podstawowe wady to odpowiednio - stosunkowo łatwa przemakalność oraz brak trzymania ciepła. Pierwsza jest konsekwencją struktury materiału oraz wymogu oddychalności, druga również struktury materiału oraz jego grubości. I o ile przemakalność można nieco poprawić kosztem oddychalności, na przykład stosując impregnat, o tyle z trzymaniem ciepła nie ma takiej możliwości.
Teraz o zastosowaniu windstoppera na nartach. Ja w swoim jeżdżę dużo, ale tylko po przygotowanych trasach, przy ładnej pogodzie (brak deszczu). Warunki wiatrowe są mi absolutnie obojętne tak długo, dokąd wiatr nie zrywa śniegu z trasy. Poza kurtką mam na sobie na ogół jedną lub dwie warstwy bielizny termalnej (tej "przy ciele") i jest mi komfortowo dokąd się ruszam. Kiedy stoję bywa, że robi się chłodno (to oczywiście zależy od temp. otoczenia)
Największą wadą windstopper'a jest dla mnie to, że przykleja się do niego śnieg, czy to świerzy opad czy zgarnięty nartami ze stoku. W połączeniu z moim parowaniem powoduje to miejscami zawilgocenie materiału.

Na drugim biegunie jest natomiast kurtka z gore-texu (rónież materiału firmy Gore). Tu uwaga, sam gore-tex też ma kilka odmian, w zależności od zastosowań. Celem kurki z gore-tex'u jest przede wszystkim ochrona przed wodą i wiatrem. Co za tym idzie jest w porównaniu do windstopper'a mniej pakowna, mniej oddychalna, cięższa i mniej wygodna. Natomiast, jeśli jest odpowiednio zakonserowowana i w relatywnie dobrej kondycji, zapewnia ochronę przed wiatrem lepszą niż windstopper, oraz przed wodą (której widnstopper nie daje w ogóle).
Nie zapewnia natomias w ogóle ochrony przed zimnem (dlatego wkłada się pod nią na ogół tzw. polar). Z uwagi na wymienione wyżej cechy, istotne jest dobranie dla siebie dobrej kurtki gore-texowej. Musi być w miarę możliwości dopasowana do sylwetki, rodzaju aktywności i miejsca przeznaczenia. Ja osobiście w góry czy na narty używam tego modelu, który uważam wręcz za zbroję i ostatni bastion. Ale jeszcze nie byłem w sytuacji, w której by mnie zawiodła. Mój przyjaciel używa tego samego modelu nie tylko do wspinaczki zimowej i nart, ale katuje ją również na żaglach, gdzie podobno również sprawdza się znakomicie. Tu podstawowy problem to wydatek.

I teraz w tym wszystkim pojawia się softshell, który ma być gdzieś pomiędzy biegunami powyżej. Dla uściślenia, piszę o materiale windstopper-softshell (też firmy Gore - wiem, że to zaczyna wyglądać jak reklama, ale na końcu się z tego wytłumaczę). Otóż owy softshell jest równie lub może nawet bardziej wiatroodporny od windstoppera. Użyta do jego produkcji membrana jest bardzo podobna. Istota równicy polega na materiale, z którym jest związana. Otóż ten softshell'owy jest bardziej "gładki" niż ten w windstopperze. W konsekwencji softshell zaimpregonowany znacznie lepiej radzi sobie z mżaweczką lub nawet małym deszczem niż windstopper. Po prostu woda, którą 'perli' impregnat spływa w wiele łatwiej. Jednak chcąć utrzymać podobny poziom oddychalności tej kurtki do windstoppera, nie może ona być wodoodporna. I na tym właśnie polu zdecydowanie przegrywa z typową kurtką z gore-texu.

W świetle powyższego oraz w kontekście narciarskim o którym pisałeś, softshell wydaje mi się być lepszym pomysłem na ubranie podstawowe niż kurtka gore-texowa. Śnieg, który ew. zbierzesz z nart innego narciarz, lekka zamieć czy śnieg zerwany wiatrem nie będą problemem. Natomiast oddychalność, a przez to odczuwalny komfort, jest przy intensywnym wysiłku lepszy niż w kurtce z gore-texu.

A teraz konkretnie co do Twoich pytań:
Smyk pisze:Jak jest z ochroną przed wiatrem (pędem powietrza) w czasie szybkiej jazdy przy umiarkowanie dobrej pogodzie ? Nie chciałbym, żeby było tak, że cieplutko jak stoję w miejscu, a zimno jak ruszę.
Windstopper-softshell w zupełności wystarcza moim zdaniem jako ochrona przed wiatrem. Nie jest natomiast wystarczający jako ochrona przed zimnem. To ważna jest wielowarstwowość ubioru. Jak pisałem wyżej - jeśli jeżdże w windstopperze, to mam na sobie bieliznę z długim, a na to z krótkim rękawem. W softshellu podobnie.
Smyk pisze:Czy wilgoć/para wodna przy poceniu się nie kondensuje na kurtce ? Dość mocno się pocę i nie chciałbym, żeby się na mnie szron zbierał.
Kondensacja pary czy osadzanie szronu na zewnętrznych powierzchniach kurtki jest zależna od wielu czynników. Przy suchym powietrzu w minus 24 st.C. nie osadzał się na mnie szron, a przy plus 3 st.C. i wilgotnym powietrzu owszem. Ale nawet jeśli, to nie będzie to miało znaczenia przy kurtce z gore-tezu, a przy softshellu odpowiednio zaimpregnowanym - też nie.
Smyk pisze:Jak szybko schną softshell'e, np. po lekkim deszczu albo kontakcie z mokrym sniegiem ?
To zależy gdzie suszysz ;-). Ale jest tak - schną dłużej niż windstopper, a krócej niż gore-tex. W każdym razie nie należ ich suszyć na gorących kaloryferach, suszarkami do włosów itp. Powiesić w temp. pokojowej na wieszaku.
Smyk pisze:Co ubierać pod taki softshell ? Do tej pory miałem dwie warstwy - termo-bielizna odlo i polar (grubość zależna od temp.). Softshell'e mają "wbudowane" ociepleni.
Jak pisałem wyżej, kurtka z gore-texu zupełnie nie zapewnia ochrony przed zimnem, stąd wkładałeś polar. Polar sam natomiast zupełnie nie zapewnia ochrony przed wiatrem czy wodą (z uwagi na strukturę materiału). Stąd na ogół wkłada się tercet kurtka-polar-bielizna. Zapewne oldo posiada w swojej gamie bieliznę termalną o "różnej gramaturze", znaczy przystosowaną do różnych temperatur. Kombinacje z wełny merynosów albo coś podobnego. Taka kombinacja powinna wystarczyć.

*
A teraz dlaczego pisałem o tej konkretnej firmie. Otóż nazwa windstopper czy softshell stała się popularnym określeniem kurtki danego przeznaczenia, podobnie jak mówiąc adidasy mamy na myśli buty do zajęć sportowych, niekoniecznie produkcji firmy Adidas.
Tak samo jest i tym temacie. Ponieważ rynek jest duży, niektóre patenty Gore nie są już chronione, mamy innych producentów podobnej odzieży. Najczęściej można przy tym zauważyć znaczne różnice w cenie. Natomiast moje własne doświadczenie jest takie, że za jakość (jak wszędzie) trzeba zapłacić. Dlatego do wszystkich aquatexó, windblockó, nowindów, texaporów i innych materiałów należy podchodzić z dystansem. A ponieważ różnica cenowa jest znaczna, trzeba sobie odpowiedzieć jeszcze na pytanie "Ile chcę na to wydać i ile z tego faktycznie wykorzystam?".

Mam nadzieję, że pomogłem rozjaśnić nieco temat. W razie pytań - smiało pisz :-).
Awatar użytkownika
YOGItheBEAR
Senior
Senior
Posty: 3135
Rejestracja: 23 sie 2006, 17:04
Lokalizacja: Леминград

Re: Wątek narciarski

Smyk pisze:Kwatera na następny narciarski wyjazd wybrana i zarezerwowana (tym razem Włochy, Val Gardena).
Urokliwe miejsce. Poza obowiązkowym objazdem Sella Ronda w obie strony polecam klimatyczną wycieczkę po Alpe Di Siusi... ;) Miły sposób na "kryzys dnia trzeciego".
Jeśli chcesz - znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz - znajdziesz powód. (Autor nieznany)
Nie mów "inni tak robią", ale pomyśl, czy przystoi aby tak robili. (Demostenes)
Firmware version 3.8; Powered by Obrazek; NIEDŹWIEDŹ™ inside®
Awatar użytkownika
Smyk
Weteran
Weteran
Posty: 1282
Rejestracja: 24 lip 2008, 09:15
Lokalizacja: Zaodrze

AW: Wątek narciarski

Pozdrowienia z Selva di Gardena. :-) Wczoraj dotarliśmy. Podróż była lepsza niż się obawiałem. Dziś w ramach aklimatyzacji chcemy potestować traskę na której odbywa się bieg zjazdowy pucharu świata. A na deser Plan di Gralba. Jutro w Planach Sella Ronda. Być może Alpe de Siusi to dobry plan dzień trzeci. Zobaczymy jaka będzie kondycja ...
Carpe diem, quam minimum credula postero ...
Awatar użytkownika
htb
Senior
Senior
Posty: 3294
Rejestracja: 10 wrz 2009, 15:14
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wątek narciarski

Popadało białe za oknem, więc pozwolę sobie odświeżyć temat. :) Czy ktoś z miłośników białego szaleństwa miał okazję pośmigać w Tauplitz/Bad Mitterndorf. Poszukuję opinii czy warto się tam wybrać z dzieciakami, które radzą sobie już dobrze+ na nartach. A może polecicie jakieś inne fajne górki z dobrym dojazdem ze stolicy na ferie. :)
Obrazek
_____
Awatar użytkownika
Marcin_L
Senior
Senior
Posty: 4859
Rejestracja: 26 lis 2010, 08:05
Lokalizacja: Poznań

Re: Wątek narciarski

htb pisze:Popadało białe za oknem, więc pozwolę sobie odświeżyć temat. :) Czy ktoś z miłośników białego szaleństwa miał okazję pośmigać w Tauplitz/Bad Mitterndorf. Poszukuję opinii czy warto się tam wybrać z dzieciakami, które radzą sobie już dobrze+ na nartach. A może polecicie jakieś inne fajne górki z dobrym dojazdem ze stolicy na ferie. :)
Polecam Ischgl. :) Jadę tam za 1,5 tygodnia.

Z Poznania będzie z 10 godzin jazdy.
Awatar użytkownika
hokej
Moderator
Moderator
Posty: 4811
Rejestracja: 25 paź 2011, 14:05
Lokalizacja: Lasy Państwowe

Re: Wątek narciarski

Ischgl zajefajne, ale mało rodzinne. ;-P Tam się jeździ, baluje, jeździ, baluje... . :]
Fajna miejscówka to Mauterndorf, okręg Lungau. 10min jazdy do 3 ośrodków (Aineck ze słynną ścianą, Grosseck-Speiereck oraz Fanninberg), wszystko na jednym skipas`ie, fajne trasy dla wszystkich stanów zaawansowania itd.
Nie dyskutuj z głupkiem - sprowadzi Cię do swojego poziomu i zniszczy doświadczeniem.

To, że jesteśmy w d..ie, to jasne. Problem w tym, że zaczynamy się w niej urządzać. - Stefan Kisielewski

Wilson Pro Staff RF97A
Różne druty 1.20@24kp
Awatar użytkownika
wwojtek
Obywatel Forum
Obywatel Forum
Posty: 810
Rejestracja: 18 wrz 2013, 20:17

Re: Wątek narciarski

Przypominam o najbliższych zawodach panów w Pucharze Świata, tym razem w Kitzbühel. W czwartek trening (11:30, Eurosport 2), w piątek superkombinacja a sobotę na Koguciej Górze słynny zjazd.
8:7 40:15
Awatar użytkownika
htb
Senior
Senior
Posty: 3294
Rejestracja: 10 wrz 2009, 15:14
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wątek narciarski

Podrążę jeszcze trochę temat miejscówek. A jak się mają ośrodki u sąsiadów? Ostro reklamuje się Jasna. Na pewno ktoś z was tam był, :) warto się tam wybrać, zwłaszcza jeśli chodzi o okres ferii mazowieckich?
Obrazek
_____
Awatar użytkownika
YOGItheBEAR
Senior
Senior
Posty: 3135
Rejestracja: 23 sie 2006, 17:04
Lokalizacja: Леминград

Widzę, że Keikam ostro promuje tenis.net na skiforum.pl... ;)

Dla mnie ten sezon był tak krótki jak udany. 9 dni to nadal mało, ale przynajmniej nie czuję się w tym roku tak niedojeżdżony jak w zeszłym. Ciągle bawi mnie prędkość... duża prędkość, ale zaczyna też ciągnąć misia do lasu. Na razie mój główny sprzęt (poczciwe Ato gs12) nie zachęca do takich spacerów, ale już druga sx12 co jakiś czas ewidentnie ma ochotę zabłądzić między świerczki... To jeszcze nie to, bo obie te deski zbyt toną w puchu, ale... apetyt na nową przestrzeń jest. Muszę coś wymyślić na przyszły rok. Zwłaszcza,że miejsce gdzie znów się wybieram daje nieco opcji legalnego zboczenia z trasy... zostało 10 miesięcy.
Jeśli chcesz - znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz - znajdziesz powód. (Autor nieznany)
Nie mów "inni tak robią", ale pomyśl, czy przystoi aby tak robili. (Demostenes)
Firmware version 3.8; Powered by Obrazek; NIEDŹWIEDŹ™ inside®
Awatar użytkownika
ESP
Weteran
Weteran
Posty: 1622
Rejestracja: 13 sie 2007, 11:51
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wątek narciarski

Misio,
no wreszcie gadasz jak trzeba.
Ja cały czas poluję na jakieś fajne rockery z >100mm pod butem. :twisted:
Na razie stanęło na Majesty Dirty Bear (!). Jeździłem i byłem pod wielkim wrażeniem uniwersalności i łatwości prowadzenia tych desek.
Awatar użytkownika
YOGItheBEAR
Senior
Senior
Posty: 3135
Rejestracja: 23 sie 2006, 17:04
Lokalizacja: Леминград

Re: Wątek narciarski

ESP, znasz mnie. Ja konserwa jestem. Dla mnie twarde jak Babolat allroundy będą już szczytem ekstrawagancji. Myślałem o takich Blizzard'ach g-force fs iq 7.5, ale boję się, że to będzie dla mnie jak felgi 15'... A ja poniżej 19' zachodzę na zakrętach. :lol:

Poważnie, ta miejscówa jest urocza.
Obrazek
Koniec świata, ale piękny. Kłopot z tym, że tam się nic sensownego pożyczyć nie da... :rolleyes:

A może takie REV 105 od Head'a? Jak festyn, to po całości... :twisted:
Jeśli chcesz - znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz - znajdziesz powód. (Autor nieznany)
Nie mów "inni tak robią", ale pomyśl, czy przystoi aby tak robili. (Demostenes)
Firmware version 3.8; Powered by Obrazek; NIEDŹWIEDŹ™ inside®
Awatar użytkownika
ppeter
Senior
Senior
Posty: 4949
Rejestracja: 18 gru 2006, 17:57
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Wątek narciarski

Dzisiaj miałem okazję obserwować jak Lindsey Vonn wygrywając supergigant została samodzielną liderką w ilości zwycięstw Pucharu Świata w narciarstwie zjazdowym. To jest niebywałe jak ona jeździ, prawie dwa sezony stracone z powodu kontuzji kolana, a ona wraca i jeździ jak za najlepszych lat. Nie dość że śliczna dziewczyna, to jej styl jazdy po prostu urzeka. Oby tak dalej i już bez kontuzji.
Obrazek
Super G V1 Pro
NTRP - 4.0
Sam fakt istnienia prawa o ochronie uczuć religijnych jest najlepszym dowodem tego, że religie by nie przetrwały w warunkach prawdziwej wolności myśli i słowa.
"Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie?!".
Awatar użytkownika
Smyk
Weteran
Weteran
Posty: 1282
Rejestracja: 24 lip 2008, 09:15
Lokalizacja: Zaodrze

YOGItheBEAR pisze:Koniec świata, ale piękny.
Dałbyś linka do zdjęcia o większej rozdzielczości, bo napisów nie mogę rozszyfrować. Albo zdradź, który to koniec świata jest ...

Kurcze, wszyscy znajomi właśnie albo pojechali w góry, albo właśnie wyjeżdżają ... W TV co weekend napatrzyć do syta się można (piękne obrazy z Wengen), a apetyt na więcej i tak rośnie. Mnie dzieli jeszcze półtora miesiąca do wyjazdu na narty. O_O Jak ja to przeżyję...
Carpe diem, quam minimum credula postero ...

Wróć do „Inne sporty”