Awatar użytkownika
FEDEER
Orator
Orator
Posty: 592
Rejestracja: 31 maja 2010, 19:28
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt: Strona WWW

Re: Lance Armstrong, czyli zmierzch gwiazdy...

Koksi większość, sęk w tym jak organizm zareaguje na "specyfiki". Jeden pozyska dzięki nimi większe możliwości, drugi mniejsze. Kwestia indywidualna.
Indurain nie ścigał się w czasach Lance'a, bo gdyby ścigał to również miano by do niego podejrzenia i poleciałby podobnie.
Obrazek
Awatar użytkownika
yidam
Starszy Forumowicz
Starszy Forumowicz
Posty: 480
Rejestracja: 6 sie 2007, 17:09
Lokalizacja: Calgary, AB, Canada

Re: Lance Armstrong, czyli zmierzch gwiazdy...

Wszyscy pierdu, pierdu, a Lance wygrywa sobie połówkę Irona na Hawajach.
Wilson [K]Factor 6.1 Tour
"In government, the scum rises to the top." - Friederich Hayek
Awatar użytkownika
RatRace
Weteran
Weteran
Posty: 1989
Rejestracja: 26 gru 2007, 16:50
Lokalizacja: Katowice

Re: Lance Armstrong, czyli zmierzch gwiazdy...

Trochę o dowodach dotyczących dopingu Armstronga:

Lance i doping - KLIK
"Don't hurry, don't worry, you're only here for a short visit, so be sure to smell the flowers along the way."

Walter Hagen
Awatar użytkownika
yidam
Starszy Forumowicz
Starszy Forumowicz
Posty: 480
Rejestracja: 6 sie 2007, 17:09
Lokalizacja: Calgary, AB, Canada

Re: Lance Armstrong, czyli zmierzch gwiazdy...

Z występów w serii Ironman też go wykluczyli.
Wilson [K]Factor 6.1 Tour
"In government, the scum rises to the top." - Friederich Hayek
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Lance Armstrong, czyli zmierzch gwiazdy...

Za klasykiem - "Słyszała, ....., a taki był ładny, amerykański, szkoda" rotfl
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
hokej
Moderator
Moderator
Posty: 4811
Rejestracja: 25 paź 2011, 14:05
Lokalizacja: Lasy Państwowe

Re: Lance Armstrong, czyli zmierzch gwiazdy...

A ja mam w rzyci takie postępowanie WADA czy innych skrótowców. Gdzie są te dowody? Na razie mamy przelewy, zeznania "kolegów", którzy łykali całą tą chemię, jak małpa kit i nic nie zwojowali etc. Od kiedy prawo działa wstecz? Przecież jak takiemu Indurainowi czy innemu Hinault przechowali by próbki krwi przez 20 lat i zbadali ponownie to nie ma siły, coś by znaleźli.

Hipokryzja tych działaczy doprowadza mnie do szału. Każą gościom wjechać na rowerze na 2500m parę razy w ciągu 3 tygodni i co, myślą, że zrobią to na maślance? Ok, wyczyśćmy peleton ze wszystkich "wspomagaczy", to ci, co zostaną, będą pchali rowery pod te góry.

Gdzieś w tej historii zderzyły się czyjeś interesy, chęci oczyszczenia sportu to na pewno tu nie ma. Jakby Armstrong przyjechał na metę TdF 7 razy na podium i wygrał raz - zrobili by takie śledztwo? Nie wierzę.

Nie ma się co oszukiwać - olbrzymia większość zawodników w sportach wytrzymałościowych typu kolarstwo korzysta z różnej maści wspomagaczy. Kozły ofiarne są nieliczne. I bez teorii spiskowej - ale ciekaw jestem, czy jak wreszcie, cytując naszego klasyka, zawodnik z Kraju Części Rowerowych i Kolaborantów wczłapie na 1 miejsce podium w TdF, to czy mu też zrobią taki Sajgon? Baaardzo wątpię. A tam gdzie jest polityka, tam trzeba zachować resztki zdrowego rozsądku.
Nie dyskutuj z głupkiem - sprowadzi Cię do swojego poziomu i zniszczy doświadczeniem.

To, że jesteśmy w d..ie, to jasne. Problem w tym, że zaczynamy się w niej urządzać. - Stefan Kisielewski

Wilson Pro Staff RF97A
Różne druty 1.20@24kp
Awatar użytkownika
RatRace
Weteran
Weteran
Posty: 1989
Rejestracja: 26 gru 2007, 16:50
Lokalizacja: Katowice

Re: Lance Armstrong, czyli zmierzch gwiazdy...

Hokej, ale to była USADA. Amerykanie potrafią być pryncypialni. Oni się nawet nie oglądali na międzynarodowe agencje antydopingowe.

A, jak poczekasz to może jeszcze coś na Phelpsa też znajdą. To dopiero by była jazda. :wink:
"Don't hurry, don't worry, you're only here for a short visit, so be sure to smell the flowers along the way."

Walter Hagen
Awatar użytkownika
hokej
Moderator
Moderator
Posty: 4811
Rejestracja: 25 paź 2011, 14:05
Lokalizacja: Lasy Państwowe

Re: Lance Armstrong, czyli zmierzch gwiazdy...

Fakt, USADA, ale dziwnym trafem właśnie ta agencja ostatnio lubuje się w linczu bez twardych dowodów. Francuzi od lat powtarzają, że mają zamrożone próbki krwi Armstronga, tylko jakby to oni chcieli ustrzelić Lance`a to by ich zakrzyczano. Więc zlecenie poszło do Stanów... .

Phelps - wszystko jest możliwe, ja akurat pływałem i patrząc na tego gościa mam wrażenie, że jakby chciano wyrzeźbić idealną sylwetkę pływaka (stosunek długości ciała do kończyn, środek ciężkości tudzież stopy/dłonie) to byłby to właśnie on. Ale głowy nie dam sobie za niego odciąć.
Nie dyskutuj z głupkiem - sprowadzi Cię do swojego poziomu i zniszczy doświadczeniem.

To, że jesteśmy w d..ie, to jasne. Problem w tym, że zaczynamy się w niej urządzać. - Stefan Kisielewski

Wilson Pro Staff RF97A
Różne druty 1.20@24kp
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Lance Armstrong, czyli zmierzch gwiazdy...

Sport jest nakoksowny od lat. Czy się dowiemy jak było faktycznie? Nie.
Interesy, animozje, ambicje, zazdrość. Ktoś ma większe plecy czy jest cwańszy i wygra.
To jest bagno i Hokej ma rację, że w d...uszy drze. ;)

Ale z drugiej strony może i dobrze bo może kilku młodych ludzi się wystraszy czy opamięta i nie zepsuje zdrowia.
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
radical.pl
Orator
Orator
Posty: 688
Rejestracja: 12 mar 2006, 19:23
Lokalizacja: Bolesławiec

Re: Lance Armstrong, czyli zmierzch gwiazdy...

Patrząc na zachowanie Lance'a na podjazdach w Alpach i Pirenejach - był nakoksowany tak, że aż furczało. Podjazd o nachyleniu powyżej 10% pokonywany w połowie na stojąco, po ataku na Ullricha to nie jest norma, bez dopingu jest to niewyobrażalny wysiłek. Piszę to ja, jego fan z tamtych lat. Fajnie koks w kolarstwie podsumował Sylwester Szmyd. Powiedział krótko (po Giro w tym roku): Najpierw ludzie walczą z dopingiem, a później narzekają, że nikt nie ma siły atakować na podjazdach.
Ważne żeby zostało tutaj coś z tego czym żyliśmy..

http://www.road-racing.pl
Awatar użytkownika
yidam
Starszy Forumowicz
Starszy Forumowicz
Posty: 480
Rejestracja: 6 sie 2007, 17:09
Lokalizacja: Calgary, AB, Canada

Re: Lance Armstrong, czyli zmierzch gwiazdy...

Trzeba cierpliwie poczekać na raport USADA i na reakcję UCI i WADA. Jak będzie taka, jak dotychczasowa, to Lance nie ma się czym przejmować, bo nie jest w mocy USADA odebrać mu żadnych tytułów.
Wilson [K]Factor 6.1 Tour
"In government, the scum rises to the top." - Friederich Hayek
Awatar użytkownika
radical.pl
Orator
Orator
Posty: 688
Rejestracja: 12 mar 2006, 19:23
Lokalizacja: Bolesławiec

Re: Lance Armstrong, czyli zmierzch gwiazdy...

Lance ma się czym przejmować. Dla swoich fanów staje się powoli kłamcą i oszustem zmuszającym innych członków US Postal do robienia tego samego. Nie wiedziałem, że przed podjazdem, na którym gonił Pantaniego miał przetaczaną krew - teraz już wiem. Jako fan kolarstwa trochę już widziałem różnych ataków na podjazdach, ale to był szokujący w swojej mocy odjazd. Niestety na wspomaganiu, co tragiczne Pantani i Ullrich też się koksowali. I takim to sportem czas jakiś temu było kolarstwo szosowe.
Ważne żeby zostało tutaj coś z tego czym żyliśmy..

http://www.road-racing.pl
Awatar użytkownika
Traw3k
Obywatel Forum
Obywatel Forum
Posty: 857
Rejestracja: 19 sty 2009, 20:13
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt: Strona WWW

Re: Lance Armstrong, czyli zmierzch gwiazdy...

Kiedyś walka na rowerze odbywała się na szosie, pomiędzy zawodnikami. Dzisiaj wydaje mi się, że odbywa się w laboratorium, a czynnikiem, który determinuje zwycięzcę jest lepszy specyfik od tych, które ma konkurencja... I to jest przykre.
Awatar użytkownika
radical.pl
Orator
Orator
Posty: 688
Rejestracja: 12 mar 2006, 19:23
Lokalizacja: Bolesławiec

Re: Lance Armstrong, czyli zmierzch gwiazdy...

Szosa to właściwie zero techniki, dużo taktyki, słuchawki i wszechobecny poprawiający wydolność koks. Kolarstwo górskie jest bardziej odporne- więcej techniki. Są dyscypliny jeszcze bardziej odporne takie jak nasz tenis, gdzie sama fizyczność zawodnika to za mało by pokonać przeciwnika.
Ważne żeby zostało tutaj coś z tego czym żyliśmy..

http://www.road-racing.pl
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Lance Armstrong, czyli zmierzch gwiazdy...

Traw3k pisze:Kiedyś walka na rowerze odbywała się na szosie, pomiędzy zawodnikami. Dzisiaj wydaje mi się, że odbywa się w laboratorium...
Tak, wieczne starcie amerykańskiej inżynierii genetycznej z chińską medycyną "naturalną". ;)
Taki to dziś "sport" wyczynowy jest. :(
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
yidam
Starszy Forumowicz
Starszy Forumowicz
Posty: 480
Rejestracja: 6 sie 2007, 17:09
Lokalizacja: Calgary, AB, Canada

Re: Lance Armstrong, czyli zmierzch gwiazdy...

Nike zerwało dzisiaj umowę sponsorską po rezygnacji Armstronga z bycia prezesem fundacji “Livestrong” i wydaniu w zeszłym tygodniu przez USADA 1000-stronicowego raportu dotyczącego dopingu.

Przejrzałem pobieżnie ten raport. Powodem, dla którego nie znaleziono twardych dowodów na Lance’s w postaci pozytywnych wyników testów były transfuzje krwi i brak możliwości niezapowiedzianych testów podczas treningu z uwagi na brak możliwości ustalenia lokalizacji treningów grupy USPS.

To tak w skrócie, pełny raport (w jęz. ang.) do pobrania tutaj.
Wilson [K]Factor 6.1 Tour
"In government, the scum rises to the top." - Friederich Hayek
Awatar użytkownika
hokej
Moderator
Moderator
Posty: 4811
Rejestracja: 25 paź 2011, 14:05
Lokalizacja: Lasy Państwowe

Re: Lance Armstrong, czyli zmierzch gwiazdy...

A Tutaj wypowiedź człowieka z "wewnątrz". Najciekawsze jest to, co pomiędzy wierszami - brali wszyscy, Armstrong był po prostu z nich najlepszy.
Nie dyskutuj z głupkiem - sprowadzi Cię do swojego poziomu i zniszczy doświadczeniem.

To, że jesteśmy w d..ie, to jasne. Problem w tym, że zaczynamy się w niej urządzać. - Stefan Kisielewski

Wilson Pro Staff RF97A
Różne druty 1.20@24kp
Awatar użytkownika
Ania
Weteran
Weteran
Posty: 1343
Rejestracja: 19 cze 2012, 09:24
Lokalizacja: Szczecin

Re: Lance Armstrong, czyli zmierzch gwiazdy...

"Amerykański kolarz Lance Armstrong, który siedmiokrotnie triumfował w Tour de France, został pozbawiony tych zwycięstw i dożywotnio zdyskwalifikowany - zdecydowała w poniedziałek Międzynarodowa Unia Kolarska (UCI)."

Moje źródło: sport.interia.pl
Zodiakalna Panna w średnim wieku dostaje czasami kompletnego bzika. Zamyka się w domu z armią ścierek i już od rana biega po domu z chloraminą dezynfekując wszystko co się da. W końcu pada zatruta nadmierną ilością środków odkażających, co ratuje jej umęczoną rodzinę przed samobójstwem.
Awatar użytkownika
radical.pl
Orator
Orator
Posty: 688
Rejestracja: 12 mar 2006, 19:23
Lokalizacja: Bolesławiec

Re: Lance Armstrong, czyli zmierzch gwiazdy...

Kolarstwo lat 90 i początku XXI wieku to jedna wielka chemia. Wyścigi chemików i tyle. 3 w TDF Zenon Jaskuła powiedział, że jak kibice mają wątpliwości, czy kolarz jest na EPO, to niech przyjrzą się jak oddycha na podjazdach: jak nie sapie jak parowóz wbijając się na alpejskie szczyty - w jego żyłach płynie EPO.
Ważne żeby zostało tutaj coś z tego czym żyliśmy..

http://www.road-racing.pl
Awatar użytkownika
La_Patik-
Weteran
Weteran
Posty: 1680
Rejestracja: 15 lip 2008, 01:43
Lokalizacja: Suwałki

Re: Lance Armstrong, czyli zmierzch gwiazdy...

Vivid pisze:Czy się dowiemy jak było faktycznie? Nie.
Już wiemy. Armstrong w programie sam się przyznał, że koksował. Był na dopingu na każdym Tourze, który wygrał. Przykre bo kiedyś myślałem, że jest naprawdę kimś a to zwykły oszust.

Wróć do „Inne sporty”