ppeter pisze:Wracając do oceny, to czy ta golizna nie jest częścią spektaklu?
Oczywiście, że jest. Mi nie jest potrzebna, innym jest, nie oceniam, tylko zwracam uwagę na fakt, że tak jest.
ppeter pisze:Jagger czy śp. Fredek w niektórych kreacjach przy pianiście wykonującym utwór Szopena wyglądają równie groteskowo, ale nie oceniasz tego w ten sposób.
Skąd wiesz? Nic na razie nie pisałem o Freddiem czy Jaggerze. Ja akurat muzyki słucham, generalnie nie oglądam teledysków/nie chodzę na koncerty, więc mi ten cały show nie jest potrzebne, ale rozumiem, że innym jest. Doskonale wiem, że wszystkie sceniczne popisy, szaleństwa, kreacje mają podbić sprzedaż/oglądalność.
ppeter pisze:Muzyka, zwłaszcza teraz to towar, sprzedają go w "opakowaniu", które ma zmaksymalizować zyski i tyle.
Zgadza się, a opakowanie dostosowuje się do odbiorcy. I to tylko potwierdza moje stwierdzenie, że ta Lana Del Rey, mimo lepszych umiejętności wokalnych nie będzie konkurencją dla Rihanny czy Beyonce, bo odbiorcy oprócz muzyki chcą zobaczyć tyłek i fragment cycka.
"The reason people use a crucifix against vampires is that vampires are allergic to bullshit." - Richard Pryor
"Nie jest dyshonorem przegrywać kiedy w grę wkłada się całe swoje serce." - Sir Matt Busby
"Pater postanowił zapytać swoją siostrzenicę o znaczenie wyrazu "real", który jemu samemu kojarzył się z przepłacanymi, narcystycznymi i metroseksualnymi piłkarzami ze stolicy Hiszpanii." - Krajewski, Czubaj, "Róże cmentarne"