Dla naszych dzielnych pań - na Dzień Kobiet - z dużym
i
:
#141
Pewien biedny Roger rodem z Bazylei
dawno temu do Mirki całkiem się przykleił.
A ona go wspiera
jak jasna cholera,
by bogaty stał się jak sułtan Brunei.
#142
Pewien Stan z przepięknej Lozanny
tenisa wolał zamiast swojej panny.
Więc się zeźliła,
sprawę załatwiła
i dziś mąż z niego niemal nienaganny.
#143
Pewien Rafa z Majorki, co jego wujem Toni,
za sławą nieśmiertelną wciąż goni i goni.
A Xisca, niebożę,
wciąż robi, co może,
by przed ołtarz ją powiózł jej Adonis w sto koni.
#144
Pewien krnąbrny Andy z Brytanii Wielkiej
stracił głowę dla jednej malarki z terierkiem.
I choć bywa wredna,
jej mowa – niewybredna,
to wkrótce nas zadziwią ślubnym fajerwerkiem.
Zauważyłam, że nasz ulubieniec ostatnio we wszystkim naśladuje Andy'ego:
#103.42
Pewien Tomasz z Bohemii, co o szlemie marzy,
pierścionek dał Ester w wakacje, na plaży.
Lecz Ester niech się strzeże,
bo kocha go szczerze,
on zaś niejedno jeszcze oblicze obnaży.