OK, dziś wiadome święto. Kto świętuje a kto nie?
W końcu jesteśmy polskim forum więc każdy pretekst dobry do ... kolejnej zadymy .
Dumnie złożyłem kwiaty w imieniu naszej szkoły . Na szczęście narodowców w naszej mieścinie nie ma .Vivid pisze:OK, dziś wiadome święto. Kto świętuje a kto nie?
W końcu jesteśmy polskim forum więc każdy pretekst dobry do ... kolejnej zadymy .
Jak byłem w liceum to zasuwałem ze sztandarem szkoły na uroczystości związane z tym dniem, ile to było nerwów jak nauczyciel zajmujący się pocztami znowu wybrał mój zamiast drugiego. Teraz mogę pozwolić sobie na kompletnie bezproduktywne leżenie przed półfinałami WTF.Martinek pisze:Dumnie złożyłem kwiaty w imieniu naszej szkoły . Na szczęście narodowców w naszej mieścinie nie ma .
Też tak mam. Generalnie nie odczuwam wewnętrznej potrzeby manifestowania czegokolwiek powiewając flagą, ale z drugiej strony takie marsze jak wczoraj traktuję jako miejscowy folklor i urozmaicenie życia. Dziecku się podobało. Żonie do pewnego momentu teżMarcin_L pisze:Qrde, a ja mam rozdwojenie osobowości. Od dziecka nienawidziłem i nadal nienawidzę wszelkiej uniformizacji, demonstracji nie lubię, na pochody i do kościoła nie chadzam, flagi nie wywieszam (i nie mam ).
Ale mogą z.........ć demonstracyjnie przy okazji machając flagą .hokej pisze:A mnie wyręczył W. Frasyniuk - "Niektórzy nie mogą demonstrować, bo muszą za.....ć"