A propos dyskusji nt LPG i ekskluzywnych aut - należałoby rozgraniczyć 2 kwestie - auto kupione w salonie i z wtórnego rynku. Na wtórnym wiadomo - często bierze się to co jest, na zasadzie jakoś to będzie, gdzie w przypadku potworów o pojemności pow. 4 litrów możliwość wstawienia LPG jest argumentem za zakupem. Nie wspominając o minie sąsiada.
Auta salonowe generalnie są zamawiane, chyba, że szanowny ustawodawca właśnie raczył ograniczyć jakieś ulgi. W takim przypadku zamawianie silników PB o dużej pojemności i wstawianie tam instalacji LPG Pana Ziutka jest przejawem choroby umysłowej i klasycznego polskiego zastaw się, a postaw się.
Dyskusja o wyższości/niższości LPG nad innymi paliwami, poza argumentami logicznymi (vide posty ESP) prowadzi na manowce, jeśli biorą w niej udział osoby nie używające takiego napędu. Opinie innych nie są dla mnie miarodajne (każda swój chwali...).
Madox pisze:Wiele artykułów w TopGear czy Auto Świecie było na temat LPG, które wysysa energię życiową z silnika
. 4.2 Q7 z LPG
, jak ktoś kupuje taki samochód i szuka oszczędności w gazie ... WIOCHA. To tak jak widzę BMW x6 z kratką.
Czekałem na taki post w tym temacie, szczególnie końcówkę
. Tak, Madox, jeżdżę zakratowanym autem, nie, nie mieszkam na wsi. Nie mam też kompleksu małego ptaszka, zasadniczo wisi mi nacią od pietruszki zdanie innych na temat mojego pojazdu. Chciałbym tylko zapytać, co widzisz zdrożnego w fakcie założenia kratki do samochodu, któraż to kratka pozwala swobodnie odliczyć 100tys PLN od ceny? W normalnym kraju oczywiście nie robiłbym tego, nie ma takiej potrzeby, aczkolwiek w pojazdach typu kombi/SUV owa krata czy siatka jest nieoceniona w sytuacji, gdy wieziesz cały bagażnik (po dach) różności i nawet w NRD jest często spotykana, chociaż oni "nie muszą". Na argumenty typu "jak Cię stać na taką furę to po co oszczędzasz" odpowiem dwoma argumentami - jakbym nie skorzystał, to byłbym cool czy fool? I drugi - obecnie można sobie zamówić na firmę auto przerobione na bankowóz z pełnym odliczeniem VAT i niezłymi przeżyciami z US, wiesz na czym polega przeróbka? Kasetka na pieniądze przymocowana w rogu do podłogi bagażnika, jednomodułowy alarm, monitoring GPS. Efekt ten sam co z kratą. Takie X6 nie będzie raziło wysublimowanego poczucia estetyki miłośników luksusowych samochodów? Pewnie nie, bo nie zobaczą, że właściciel kupił auto z 23% zniżką
.
I na koniec przydługiego wywodu - kiedyś Sobiesław Zasada powiedział, że tym wszystkim młodym gniewnym w golfach 1,9 TDI należałoby dać auta mające 250-300KM, wtedy mieliby możliwość uniknięcia sytuacji bez wyjścia. Popieram tą opinię, z własnego doświadczenia. Jeśli ktoś ma ambicję jazdy dynamicznej (nie mylić z samobójczą) to może ją realizować tylko pod warunkiem, że ma do tego sprzęt. Inaczej jest niespełna rozumu i potencjalnie zabójcą drogowym. Zachowując proporcje - daj Federerowi tweenera z główką 110cali.