Forum tenisowe

Przyznam, że nigdy nie byłem zwolennikiem czapek bo średnio się czuję w czymś takim podczas gry.
Chciałbym w tym sezonie się jednak przekonać do takiego rozwiązania bo choć okulary przeciwsłoneczne są całkiem ok, to już w zeszłym sezonie stwierdziłem że przy grze pod słońce jednak nie czuję się w nich zbyt komfortowo. No i jednak nieco zaciemniają obraz gry oraz piękne okoliczności przyrody.

W ogólnym wątku na portalu tenis.net.pl wyczytałem, że zalecane są czapki syntetyczne. Mam pytania:
1. Dlaczego czapki dla tenisistów rozpoczynają się od 50-60zł a czapki dla biegaczy już od 20zł? Chodzi tylko o producentów i o to że przyjęło się iż człowiek z rakietą ma z zasady grubszy portfel?
2. Jaką czapkę do 5 dych polecacie która z zasady nie będzie "sztywnym hełmem" jak typowe bejsbolówki? Czyli coś lekkiego i elastycznego oraz oddychającego.

Ja tam zawsze gram w czapkach z logiem FC Barcelony i wygrywam, więc chyba są ok.

Gary pisze:Ja tam zawsze gram w czapkach z logiem FC Barcelony i wygrywam, więc chyba są ok.

Nie w czapkach tylko w jednej czapce co to już wiele przeszła .

Co do czapki, to kwestia tego żebyś się w niej wygodnie czuł i wcale nie musi to być stricte proponowana przez producenta tenisowego...

Jakuboto pisze:

Gary pisze:Ja tam zawsze gram w czapkach z logiem FC Barcelony i wygrywam, więc chyba są ok.

Nie w czapkach tylko w jednej czapce co to już wiele przeszła .

Przepraszam bardzo, to już szósta, więc wypraszam sobie, że w jednej.

Kiedyś zawsze grałem w czapce, potem zrezygnowałem. Grałem w modelach Nike, nie mam do nich uwag - lekkie, wygodne, dobrze odprowadzają pot.

Od długiego czasu gram w czapkach. Mam ich w termo zawsze ze trzy. Szybko "mokną".

Czapek na rynku jest od groma i ciut, ciut. Każdy producent ma fajne i wygodne modele. Wybierz niebieską, jak nie FCB.

maksu pisze:1. Dlaczego czapki dla tenisistów rozpoczynają się od 50-60zł a czapki dla biegaczy już od 20zł? Chodzi tylko o producentów i o to że przyjęło się iż człowiek z rakietą ma z zasady grubszy portfel?

Bo czapkę dla tenisisty da radę nosić daszkiem do przodu i do tyłu.

Z czapkami do tenisa to chodzi o to, że są inaczej projektowane i robione. Stąd 60zł a nie 20zł. W końcu nie ma w tenisie przepisu zabraniającego wejść na kort w czapce dla biegaczy. Myślisz że by się tacy "niepełnosprytni" nie znaleźli?

Ze swojej strony polecam czapkę Unique (znajdziesz na Protenisie). Lekka, przyjemny materiał, a co istotne dla mnie to to, że jest głęboka, czyt. dużo łepetyny się w niej zmieści. Niestety wykończenie szybko się spiera.
Patrzyłem też ostatnio na Nadalowskie. Bardzo przyjemne, no i mają wygodne "miękkie" daszki.