Ja miałem jakieś kilka miesięcy temu ból nadgarstka.
Wg mnie było to naciągnięcie ścięgna i pewnie mały stan zapalny -> grunt że bolało.
Próbowałem zrobić małą przerwę w grze - nie poskutkowało. Próbowałem maści, ale nie rozwiązały problemu. Właściciel kortów powiedział mi, że mi pożyczy opaskę uciskową i mogę spokojnie grać i do tego mi przejdzie za jakiś czas. Przez grzeczność mu powiedziałem, że spróbuję. (bo w takie coś nie wierzyłem).
O dziwo, jak ręką odjął. I sobie grałem bez bólu i jeszcze po niedługim czasie przeszło. Tłumaczono mi to jakoś, ale nie chcę wyjść na idiotę, więc nie powtórzę
.
Oczywiście miałem opaskę nie taką frotkowatą, tylko taką, która naprawdę mocno uciska przegub, jak ta w linku powyżej. Nie wiem jak u innych, ale na moją dolegliwość podziałało w 100% i od razu.
Teraz często jak mam przemęczoną rękę po pracy, albo dużo gram to zakładam tą opaskę na frotkę (dużo się pocę)-> tak profilaktycznie.
(Piszę o moim przypadku, więc nie u każdego może zadziałać)