bernard
Nowy
Nowy
Posty: 8
Rejestracja: 24 sie 2012, 00:08

Amatorskie buty tenisowe (sensowne)

Witam,
przymierzam się do zakupu butów do tenisa. Grane będą głównie na cegle, z rzadka tartan i hala.
Nie chcę wydawać dużo (najchętniej 150-200PLN - nie zamierzam podnosić poprzeczki cenowej) a wydaje mi się, że można znaleźć całkiem sensowne propozycje w wyprzedażach. Proszę o ewentualne uwagi użytkowników bądź uwagi co do tych buciorków (sztywne, miękkie, trwałe?):
1. Diadora Star Club
2. Nike City Court VII
3. Wilson Pro Staff Court
4. Babolat Drive 2
5. K-Swiss Approach II

Osobiście najbardziej pcha mnie na Babole...
Awatar użytkownika
wyczesany
Ludzkie oblicze Władzy
Ludzkie oblicze Władzy
Posty: 7930
Rejestracja: 8 paź 2008, 15:12

Re: Amatorskie buty tenisowe (sensowne)

Może Wilson Trance Impact z Protenisa?
Prezes fanklubu Staśka :D
bernard
Nowy
Nowy
Posty: 8
Rejestracja: 24 sie 2012, 00:08

Re: Amatorskie buty tenisowe (sensowne)

Rzeczywiście bieżnik to on ładny ma. Tylko rozmiar nie pasuje. Za to w StrefieT jest w rozmiarze tylko w kolorze jaki mi nie leży. No, przemyślę temat jeszcze. Szkoda, że nie mam stopy 42 albo 46 bo bym wciągnął czarnego za 99PLN!!! :(
Awatar użytkownika
Obiektyw
STRATEG
STRATEG
Posty: 6842
Rejestracja: 22 paź 2007, 15:10
Lokalizacja: Warszawa

Re: Amatorskie buty tenisowe (sensowne)

Zawsze można poszukać na Allegro butów Joma. Są w bardzo dobrych cenach i jakościowo nic im nie dolega. Model Roland Pro.
Obrazek
Szacowane NTRP: 3.75 ... zrobiłem postęp
Załoga TenisNET
bernard
Nowy
Nowy
Posty: 8
Rejestracja: 24 sie 2012, 00:08

Re: Amatorskie buty tenisowe (sensowne)

Przejechałem trochę forum w tym temacie i postanowiłem, że:
1. Różnica w cenie pomiędzy najtańszymi butami (np. Diadora Star Club, Nike City Court) a tymi lepszymi (o których będzie poniżej) to raptem 30-50PLN więc będę wybierał z tych droższych (po ok.200PLN).
2. Zakupię w miarę możliwości w jednym sklepie 2-3 pary do przymiarki (z tego względu odpuściłem Jomę, bo wydaje mi się, że wybrane modele są co najmniej w tej samej klasie).
3. Skorzystam przy wyborze także z już polecanych na forum modeli.

Tak więc wytypowałem następujące laczki w wyprzedaży:
1. Babolat Drive 2 - all court
2. Babolat Propulse 2 - all court
3. Nike Zoom Air 2k11 - jodełka all court
4. Nike Zoom Vapor 9 - jodełka all court
5. K-Swiss Approach II - jodełka all court
6. Wilson Trance Impact II - jodełka clay
7. Asics Gel-Dedicate 2 - all court

Na pewno wybiorę do "testu" K-Swissy (sądząc po bieżniku, może być zbliżony dobrą trakcją i wygodą na korcie do chwalonych już Big Shotów).
Generalnie zależałoby mi właśnie na komfortowym laczku z dobrym trzymaniem stopy. Trwałość też ważna, choć nie wiem jak odnieść to do innych, którzy grają dużo więcej - nie zamierzam jednak za rok kupować nowych butów.
Jak na tym tle wyglądają Babole - są chwalone za komfort właśnie, z kolei podeszwy jako jedyne nie mają typowej jodełki ? Asics podobnie ma taką mieszaną podeszwę...
Jak sądzicie, jak Wilson z typową jodłą reagował będzie na hali z wysypaną pociętą gumką ?

Jak wspomniałem nie jestem żadnym graczem klubowym i 2h w tygodniu na korcie to max - z tego względu sądzę, że nawet podeszwy typu All Court przy modelach "niebudżetowych", dla mnie będzie OK. Czy jednak się mylę?

Czy moglibyście pomóc mi w wyborze po jednym z Baboli i Nike'ów? W ostateczności wezmę 4 pary, ale na pewno nie 7 :) do "przymierzalni".
Jak skończę, podzielę się potem uwagami - może komuś też się przyda...
Z góry dziękuję i pozdrawiam.

Proszę pisać nazwy własne wielką literą. // wyczes
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Amatorskie buty tenisowe (sensowne)

Jeżeli chodzi o Nike to 2K11. Trakcja sprawdza się bardzo dobrze a buty są trwałe czego nie można powiedzieć o Vaporach. To chyba jedyne buty jakie nie przetrwały u mnie sezonu. Wielu osobom się sypią. Buty jako takie są bardzo dobre ... dopóki się nie rozlecą ... :(
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
Gary
Baby do garów!
Baby do garów!
Posty: 9345
Rejestracja: 13 sie 2007, 14:36
Lokalizacja: Wieś przyklasztorna

Re: Amatorskie buty tenisowe (sensowne)

U mnie z kolei Vapory to jedyne buty, które wytrzymały ponad sezon. Mam już trzeci model Vaporów. Po tym jak musiałem wymieniać buty co 10-11 miesięcy przypadkiem trafiłem na Vapory, nie pamiętam już, której generacji i grałem w nich 2 razy dłużej niż w innych butach, więc kupiłem kolejne i też wytrzymały około 20 miesięcy. Obecne mam od połowy września i są w bardzo dobrym stanie, więc myślę, że też wytrzymają ponad sezon.
"The reason people use a crucifix against vampires is that vampires are allergic to bullshit." - Richard Pryor

"Nie jest dyshonorem przegrywać kiedy w grę wkłada się całe swoje serce." - Sir Matt Busby

"Pater postanowił zapytać swoją siostrzenicę o znaczenie wyrazu "real", który jemu samemu kojarzył się z przepłacanymi, narcystycznymi i metroseksualnymi piłkarzami ze stolicy Hiszpanii." - Krajewski, Czubaj, "Róże cmentarne"
Awatar użytkownika
wyczesany
Ludzkie oblicze Władzy
Ludzkie oblicze Władzy
Posty: 7930
Rejestracja: 8 paź 2008, 15:12

Re: Amatorskie buty tenisowe (sensowne)

Mi Vapory Lunarlon 7 sypnęły się po czterech miesiącach (około 30h gry), obecnie gram w 2k10 które mają za sobą już około 140 (cały sezon) i trochę wytarty bieżnik, choć dawno nie grałem w nich na mączce i nie wiem jak wygląda trakcja. 2k11 wydają się mieć zbliżoną konstrukcję, ale nie miałem więc nie wypowiem się na ten temat.
Prezes fanklubu Staśka :D
bernard
Nowy
Nowy
Posty: 8
Rejestracja: 24 sie 2012, 00:08

Re: Amatorskie buty tenisowe (sensowne)

Się poprawiam natychmiast co do dużych literek :::yay:::
Tak więc obok wymienianego już Approach II zdecydowałem się na 2k11 z Nike'a.
Spróbuję też Wilsona Trance Impact II.
Zostałby mi jeszcze jeden z Baboli - i tu mam dylemat:
W zasadzie nie znalazłem jakichś skrajnie entuzjastycznych opinii na forum w ogóle o Babolach - Nike, Wilson tak. Adidas tak, ale Babole nie koniecznie. Może z nimi tak jak z francuskimi samochodami - ładne, komfort 200% ale lepiej nie kupować bo potem mechanik nie będzie mógł oleju wymienić bez demontażu połowy silnika :::loled::: ?
Gdyby jednak było inaczej: ProPulse jest wyższym (znacznie) modelem niż Drive ale bieżnik Drive'a choć częściowo przypomina jodłę, czego nie można powiedzieć o ProPulsie, gdzie nie licząc wielu drobnych rowków jest prawie płaski. I też jest sygnowany all court i to dla PROFESJONALISTÓW, ZAWODOWCÓW, WYCZYNOWCÓW i tym podobnych osobników, więc może oprócz pary extra rzepów ta podeszwa też "sama gra" - moglibyście coś mi tutaj doradzić?

Edit: Jeszcze jedna sprawa z Nike: Vapory jak wyczytałem mają bliżej ułożoną stopę przy ziemi a Air jest nieco wyższy - czyli czucie byłoby bardziej stronie Vaporów a amortyzacja lepsza po stronie Air?
Mam 185cm ale ledwo 70kg...

Edytuj posty zamiast dublować.//Gary
marcinn
Nowy
Nowy
Posty: 13
Rejestracja: 27 lis 2012, 12:37

Re: Amatorskie buty tenisowe (sensowne)

Witam wszystkich,
Wypadałoby podsumować wybór buciorów - testowałem trochę inaczej niż pisałem.
Zdecydowałem się odpuścić markę NIKE - byłem w międzyczasie w decathlonie i nie mogłem w ogóle wpasować się w jeden rozmiar, więc zdecydowałem nie zawracać sobie głowy.

Testowałem Asicsy Game3, Asicsy Challengery8, Babolaty Drive2 no i A-swissy ApproachII
1. Asicsy - chyba najwygodniejsze ale... dopasowanie do nogi inne w zależności od modelu: Game3 bardzo ściśle przylegające i lekko przykrótkie przy palcach a Challengery8 na długość extra, tylko jakieś takie kapciowate (myślę, że pół numeru mniejsze mogłyby być lepiej dopasowane). Chociaż głowy bym nie dał...
W domu mam też model Blade3, którego używam do squasha i uwierzcie, że każdy z tych butów o tym samym numerze jest inaczej skrojony ! - po prostu nie można użyć tej samej numeracji a na pewno ja nie mogłem. No więc nie miałem serca do kolejnego odsyłania i podmieniania numerów. Podeszwy jak organoleptycznie sprawdziłem, dobrze by sobie radziły i na cegle i na hali.
2. Babole - bardzo wygodne i w sumie spasowane super tylko ten bieżnik mnie się nie podobał - sam nie wiem ale dla mnie był chyba najsłabszy ze wszystkich, choć może na korcie byłoby inaczej.
Tu muszę dodać, że wszystkie buty miały podeszwę typu allcourt - uznałem, że taka będzie póki co dla mnie najlepsza.
3. K-Swiss - wygodą dorównujące Asiscom, podeszwa chyba najlepsza ze wszystkich, niby allcourt ale ze ściegiem jodełkowym prawie na całości.

Buty były przez weekend w domu i koniec końców postanowiłem wybrać K-swissy.
Głównie ze względu na optymalne dopasowanie do mojej nogi, no i na najlepszą moim zdaniem ze wszystkich, podeszwę.
Wybrałem je pomimo tego, że nie są doskonałe - w całości są ze skóry i nie mają żadnych (dosłownie !) przestrzeni wentylacyjnych. Nawet język.
Zauważyłem jednak możliwość "tuningu" poprzez wycięcie drobnych kwadracików na zewnętrznej stronie...

Reasumując - trudno na 100% ocenić i wybrać buty tenisowe, kiedy się w nich chodzi czy biega w sumie po jakieś 1-2h i do tego po dywanie albo panelach ale zawsze lepsze to niż nic, bo dopiero wtedy widać różnice pomiędzy poszczególnymi firmami i modelami. Ja w K-Swisasach czułem się po prostu najlepiej (czyli tak jakbym był bez butów) i dlatego je wciągnąłem. :::yay:::

Od tamtej pory na korcie były tylko raz - bałem się braku wentylacji ale grube frociaki załatwiły sprawę i po godzinie gry nic się złego nie działo. A chociaż mączka się nie walała we wszystkich zakamarkach butów. Podeszwa sprawowała się jak dla mnie super.

Polecam wszystkim spróbowanie chociaż 2-3 par, dodam jednak, że trzeba mieć szczęście żeby trafić na wszystkie buty dopasowane co do rozmiaru

Pozdrawiam i dzięki za wszystkie wpisy !

Wróć do „Buty”