Znajomy (lat ok. 50) z ciągnącym się od połowy tamtego roku problemem z łokciem poprosił mnie o pomoc w doborze rakiety, która pozwoliłaby kontynuować zabawę z tenisem. Zmienił już naciąg z ProHuricane Tour (chyba jeden z powodów problemu z łokciem) na WeissCanon Explosiv, ale to jeszcze mało. Drugi to pewnie Babolat AeroPro Drive GT (wiem, technika też, ale tu nic nie zmieni ). Czyli, co zamiast APD :
1. NTRP? – samouk z „wadliwą techniką”, ale ma na tyle dobre czucie, że trafia gdzie chce. Oceniłbym go na 3 może 3,5 jeśli wziąć pod uwagę z kim wygrywa.
2. Gra – gra chyba od 10 lat, niestety frontalne ustawienie do piłki przy uderzeniu. Forhend raczej płaski, panuję dobrze nad kierunkiem i długością zagrań, potrafi zagrać w miarę mocno, bekhend dwuręczny płaski. Wykorzystuje moc uderzeń przeciwnika.
3. Deblista, singli nie gra. Czuje się dobrze zarówno na końcowej jak i przy siatce.
4. Parametry powinny być zbliżone do posiadanego Babolata APD GT tj.waga ok. 300g, balans 320 mm, główka 100”, niska sztywność.
5. Babolat AeroPro Drive GT
6. Oczekiwania od rakiety: dużo komfortu ze względu na łokieć, sporo mocy ze względu na styl gry, (nie łatwe do pogodzenia, ale może coś się znajdzie).
7. Ma być dopasowana do aktualnego stylu i poziomu gry.
8. Budżet bez ograniczeń.
Techniki nie poprawi i nie chce już poprawiać, lubi zwyczajnie pograć.