Czy: (możesz wybrać więcej niż jedną opcję)

Czas głosowania minął 18 wrz 2009, 20:29

Roger Federer rozklei się po wygraniu 16 a 3 w sezonie WS?
23%
32
Mirka pojawi się na trybunach z dziewczynkami?
16%
23
Marat Safin nas zaskoczy czymś czego jeszcze nie widzieliśmy?
4%
6
Rafa Nadal odrodzi się po kontuzji?
11%
15
Kim Clijsters sięgnie po tytuł w rozgrywkach kobiecych?
18%
25
Agnieszka Radwańska przebrnie przez ćwierćfinał?
5%
7
Pojawi się nowe ciekawe zjawisko (nowa jakość w grze)?
11%
16
Będziemy dalej obserwować obniżanie się poziomu rozgrywek bez wyłonienia wyraźnego faworyta do tronu?
11%
16
 
Liczba głosów: 140
Awatar użytkownika
El Diablo
Wyłączono z użytku...
Posty: 20553
Rejestracja: 15 lut 2007, 12:57
Kontakt: Strona WWW

Re: US OPEN 2009 (Wielki Szlem)

TadX pisze:Jak dla mnie to Fed przegrał, bo był za bardzo rozluźniony i zaczął pajacować - tak jak piszecie. Druga rzecz, gdy zobaczył, że DP zaczyna się rozpędzać zaczął Fed grać bardziej zachowawczo, rotacje które generował były wodą na młyn Juana, który z takich piłek bije lepiej te swoje płaskie strzały. Takie błędne koło. Później Fed usztywnił się jeszcze bardziej i było po zawodach.
Tak samo to odebrałem... cóż bywa. ;)
Nie mogę odebrać telefonu, NIGDY!
Albo jestem na urlopie, albo na zwolnieniu, albo w delegacji, albo na spotkaniu.
Nie czytam e-maili ani nie oddzwaniam.
Zupełnie jak horyzont. Jestem bardziej koncepcją niż bytem cielesnym.
Awatar użytkownika
bodysek
Weteran
Weteran
Posty: 1075
Rejestracja: 30 sty 2006, 16:02

Re: US OPEN 2009 (Wielki Szlem)

choderek pisze:
bodysek pisze:
antek_1989 pisze:Blebleble Za każdym razem kiedy Federer przegra ta sama gadka. Przegrał na własne życzenie itd. Prawda jest taka, że wygrał lepszy. Federer pewnie przebiegł w czasie finału 2 razy więcej niż Argentyńczyk. Del Potro wygrał w 100% zasłużenie.
To chyba nie oglądałeś pierwszych dwóch setów. Tam są odpowiedzi dlaczego przegrał ten mecz, a jak tego nie dostrzegasz to przykro mi.
Równie dobrze on też może powiedzieć, że mu przykro że nie dostrzegasz tego, że finał Wielkiego Szlema trwa troszkę dłużej niż 2 sety. A za te dwa sety lub piękne oczy tytułów nikt nie daje.
O jeny litości nie chodzi o to, że były piękne, tylko o to zachciało mu się pajacować, bawić się, a DelPo nie osiłek już, skrzętnie to wykorzystał, gdyby Ferdek grał swoje i nie wyciągnął pomocnej dłoni byłoby pozamiatane w 3 setach.
choderek
Nowy
Nowy
Posty: 7
Rejestracja: 16 sty 2008, 20:14

Re: US OPEN 2009 (Wielki Szlem)

Bodysek pisze:
choderek pisze:
Bodysek pisze:To chyba nie oglądałeś pierwszych dwóch setów. Tam są odpowiedzi dlaczego przegrał ten mecz, a jak tego nie dostrzegasz to przykro mi.
Równie dobrze on też może powiedzieć, że mu przykro że nie dostrzegasz tego, że finał Wielkiego Szlema trwa troszkę dłużej niż 2 sety. A za te dwa sety lub piękne oczy tytułów nikt nie daje.

O jeny litości nie chodzi o to, że były piękne, tylko o to zachciało mu się pajacować, bawić się, a DelPo nie osiłek już, skrzętnie to wykorzystał, gdyby Ferdek grał swoje i nie wyciągnął pomocnej dłoni byłoby pozamiatane w 3 setach.

Gdyby, gdyby. Gdyby ryby jadły grzyby. Wszystkie składowe tego spotkania tworzą pewną całość. Lekceważenie, bądź umniejszanie rangi zwycięstwa Del Potro jak wielu tutaj stara się czynić jest po prostu nie na miejscu. To tylko i wyłącznie zasługa Argentyńczyka, że pomimo tego że był już w sytuacji beznadziejnej, podniósł się i ostatecznie wygrał (znaczy się nerwy ma ze stali) i nie przekonuje mnie tłumaczenie ze Federer pajacował, albo chcial zrobic show, etc. etc. Był słabszy w przekroju CAŁEGO spotkania, co zresztą pokazuje wynik. Koniec, kropka, Nowy Jork ma nowego króla.
Ana Ivanovic ! :)
kozioo
Nowy
Nowy
Posty: 19
Rejestracja: 6 maja 2008, 19:18

Re: US OPEN 2009 (Wielki Szlem)

Hehe. Choderku, chodzi o po prostu o to, że to bardziej Federer przegrał, niż Del Potro wygrał. Jeśli sam grasz w tenisa, to powinieneś czuć tę subtelną różnicę. Nie zmienia to faktu, że Argentyńczyk jest pełnoprawnym "królem Nowego Jorku" i nikt mu tego nie odbierze. Do przyszłego roku ;-)
Awatar użytkownika
Cambrinus
Weteran
Weteran
Posty: 1282
Rejestracja: 26 kwie 2008, 22:41

Re: US OPEN 2009 (Wielki Szlem)

choderek pisze: To tylko i wyłącznie zasługa Argentyńczyka, że pomimo tego że był już w sytuacji beznadziejnej, podniósł się i ostatecznie wygrał (znaczy się nerwy ma ze stali)
rotfl

Chcesz powiedzieć że granie przez Federera skrótów w półkortu (w II secie), chodzenie do siatki bez przygotowania i beznadziejna dyspozycja serwisowa nie mały żadnego znaczenia?
"Człowieczeństwo to szeroka fala Gaussowska. I jeden jej kraniec nie przyznaje się do drugiego." Linia Oporu, J. Dukaj
choderek
Nowy
Nowy
Posty: 7
Rejestracja: 16 sty 2008, 20:14

Re: US OPEN 2009 (Wielki Szlem)

Cambrinus pisze:
choderek pisze: To tylko i wyłącznie zasługa Argentyńczyka, że pomimo tego że był już w sytuacji beznadziejnej, podniósł się i ostatecznie wygrał (znaczy się nerwy ma ze stali)
rotfl

Chcesz powiedzieć że granie przez Federera skrótów w półkortu (w II secie), chodzenie do siatki bez przygotowania i beznadziejna dyspozycja serwisowa nie mały żadnego znaczenia?
Miały dokładnie takie samo znaczenie jak w każdym innym meczu tenisowym. Już mówię o co chodzi. W danych sytuacjach okazywały się po prostu decyzjami błędnymi. Błędy jak wiadomo są właśnie jedną z tych składowych tenisa. Mam jednak przeświadczenie, graniczące z pewnością, że niektórzy nie chcą tego do siebie przyjąć i zaakceptować, że ich wielki bożyszcze Federer również popełnia błędy jak każdy inny tenisista. Żadne pajacowanie, żadne robienie show, żadna chęć rozgrzania publiki do czerwoności. Po prostu błędy. W przekroju całego spotkania te błędy właśnie sprawiły, że przegrał cały mecz, a umiejętność Del Potro, że skrzętnie potrafił to wykorzystać, a przez to okazał się po prostu, najzwyczajniej w świecie lepszy. Pokój :)
Ana Ivanovic ! :)
Awatar użytkownika
HeadShot
Senior
Senior
Posty: 2895
Rejestracja: 2 lut 2008, 10:50

Re: US OPEN 2009 (Wielki Szlem)

Znamienne, jak tylko Federer przegra jakiś mecz od razu rozpoczynają się gdybania, umniejszanie sukcesu rywala, mowa-trawa że nie grał na swoim poziomie. Tylko co z tego? Na tablicy zwycięzców widnieje nazwisko Argentyńczyka, peszek.
PitS pisze:A ile to daleko idących wniosków z meczu z Nadalem tu wyżej było.
HeadShot pisze:Nie przypominam sobie, by Del Potro w swojej karierze zagrał kiedyś lepsze spotkanie. Oby to utrzymał na finał, a może dojść do sensacji.
Biedny Federer :(
Ostatnio zmieniony 15 wrz 2009, 15:44 przez HeadShot, łącznie zmieniany 1 raz.
#NKrising
choderek
Nowy
Nowy
Posty: 7
Rejestracja: 16 sty 2008, 20:14

Re: US OPEN 2009 (Wielki Szlem)

HeadShot pisze:Znamienne, jak tylko Federer przegra jakiś mecz od razu rozpoczynają się gdybania, umniejszanie sukcesu rywala, mowa-trawa że nie grał na swoim poziomie. Tylko co z tego ? Na tablicy zwycięzców widnieje nazwisko Argentyńczyka, peszek.

Biedny Federer :(
No na całe szczęście są jeszcze rozsądni i trzeźwo myślący.
Ana Ivanovic ! :)
Awatar użytkownika
Cambrinus
Weteran
Weteran
Posty: 1282
Rejestracja: 26 kwie 2008, 22:41

Re: US OPEN 2009 (Wielki Szlem)

choderek pisze: Żadne pajacowanie, żadne robienie show, żadna chęć rozgrzania publiki do czerwoności. Po prostu błędy.
Dla mnie też są to błędy co gorsza nawet nie wynikające z gorszej dyspozycji dnia, a źle obranej taktyki (Gram co mi wpadnie do głowy). To właśnie to większość chyba uznaje za pajacowanie.
"Człowieczeństwo to szeroka fala Gaussowska. I jeden jej kraniec nie przyznaje się do drugiego." Linia Oporu, J. Dukaj
Awatar użytkownika
El Diablo
Wyłączono z użytku...
Posty: 20553
Rejestracja: 15 lut 2007, 12:57
Kontakt: Strona WWW

Re: US OPEN 2009 (Wielki Szlem)

choderek pisze:No na całe szczęście są jeszcze rozsądni i trzeźwo myślący.
No są... i widzą coś zupełnie innego niż Ty rotfl

Najlepiej podsumował Twoją wypowiedź Cambrinus...
Cambrinus pisze:Chcesz powiedzieć że granie przez Federera skrótów w półkortu (w II secie), chodzenie do siatki bez przygotowania i beznadziejna dyspozycja serwisowa nie mały żadnego znaczenia?
Nikt tu nie umniejsza zwycięstwa Del Potro tylko opisują całą sytuację i co miało miejsca. Tak samo krytykowaliśmy Tsongę kiedy przegrał wygrany mecz z Djokovicem... Serb miał problem ze zdrowiem, wystarczyło przedłużać wymiany i zmusić go do biegania wtedy Tsonga miałby tytuł WS... on zaczął skracać wymiany. No śmiech i tyle. Przepraszam czyli gdzie jest Federer w tym równaniu skoro zawsze umniejszamy zwycięstwa nad Szwajcarem?
HeadShot pisze:Znamienne, jak tylko Federer przegra jakiś mecz od razu rozpoczynają się gdybania, umniejszanie sukcesu rywala, mowa-trawa że nie grał na swoim poziomie.
Cieszy mnie Twój niezwykły obiektywizm... szkoda tylko że dotyczy tak świetnie Federera jednak nie ma po nim ani śladu kiedy pojawia sie Roddick na scenie... hipokryzja...

Nawiązując do meczu Tsonga vs Djokovic, ten przegrał bo nie przedłużał wymian tylko skracał, tak samo jak Fed w meczu z DelPo zamiast skracać/kończyć to pozwolił się rozwinąć się Argentyńczykowi.

Tak Fed zainicjował swoją przegraną najpierw pozwalając DP uwierzyć w siebie, a potem grając zbyt pasywnie w wyniku stresu. Ale DelPotro wygrał to spotkanie tym że potrafił grać dalej i nie odpuścić. Nabrał obrotów i tyle.

I jeden i drugi nie zagrali na 100% swoich możliwości. Z czego u Federera siadło to co go jeszcze nie dawno tak często ratowało... serwis. Tyle... tego dnia Del Potro był lepszy... koniec, kropka.
Nie mogę odebrać telefonu, NIGDY!
Albo jestem na urlopie, albo na zwolnieniu, albo w delegacji, albo na spotkaniu.
Nie czytam e-maili ani nie oddzwaniam.
Zupełnie jak horyzont. Jestem bardziej koncepcją niż bytem cielesnym.
Awatar użytkownika
ppeter
Senior
Senior
Posty: 4949
Rejestracja: 18 gru 2006, 17:57
Lokalizacja: Rzeszów

Re: US OPEN 2009 (Wielki Szlem)

Oczywiście zwycięzca jest jeden i to on był w przekroju spotkania lepszy skoro wygrał.
Ale jak to już PitS przytoczył, wystarczy obejrzeć raz jeszcze mecz Safina z Samprasem z 2000 roku z finału lub mecz Safina z Fedem w półfinale AO z 2005, żeby mieć punkt odniesienia, jak ten mecz tak na prawdę wyglądał i w jakim stopniu to co się wczoraj działo, było zasługą Del Potro.
Obrazek
Super G V1 Pro
NTRP - 4.0
Sam fakt istnienia prawa o ochronie uczuć religijnych jest najlepszym dowodem tego, że religie by nie przetrwały w warunkach prawdziwej wolności myśli i słowa.
"Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie?!".
Awatar użytkownika
gural_91
Starszy Forumowicz
Starszy Forumowicz
Posty: 384
Rejestracja: 11 lut 2008, 08:45
Lokalizacja: Rzeszów

Re: US OPEN 2009 (Wielki Szlem)

A ja dalej jestem w szoku... O_O
Conrados
Początkujący
Początkujący
Posty: 25
Rejestracja: 15 wrz 2009, 16:12

Re: US OPEN 2009 (Wielki Szlem)

Vivid pisze:I kolejna passa się skończyła. Komentatorzy wspominali o spadku szybkość, kondycji. Trochę tak ale myślę że kluczem do przegranej było ewidentnie niesiedzące podanie. Myślę że gdyby funkcjonowało "tylko" normalnie to wynik byłby odwrotny i nie w 5 setach.
No ale było jak było, Del Potro nowym mistrzem.
Tylko nie usłyszałem, może mi to umknęło, w wypowiedzi Rogera że wróci za rok. Ja nadal mam dziwne przeczucie że jak zakończy rok na tronie, posiedzi z rodziną w przerwie zimowej, to może podziękować.
Zgadzam się, wystarczyłby normalny dzień serwisowy Federera i Del Potro nie miałby w tym meczu czego szukać. Tak czy inaczej, Argentyńczyk wykorzystał sytuację w sposób perfekcyjny i w pełni zasłużenie wygrał. Nie umniejszajmy więc jego sukcesu - nawet Roger po meczu przyznał, że sam grał świetny turniej, ale to jednak Del był najlepszy. Myślę, że fakt przyszłorocznego występu RFa w US Open jest tak oczywisty, że zawodnik nie musi przypominac, że stawi się na Flushing Meadows za rok. Skąd w ogóle pogłoski o końcu kariery Federera?
Awatar użytkownika
PitS
PATHFINDER
PATHFINDER
Posty: 13064
Rejestracja: 9 sie 2007, 22:21
Lokalizacja: Kielce/Opoczno
Kontakt: Strona WWW

Re: US OPEN 2009 (Wielki Szlem)

ppeter pisze:Oczywiście zwycięzca jest jeden i to on był w przekroju spotkania lepszy skoro wygrał.
Ale jak to już PitS przytoczył, wystarczy obejrzeć raz jeszcze mecz Safina z Samprasem z 2000 roku z finału lub mecz Safina z Fedem w półfinale AO z 2005, żeby mieć punkt odniesienia, jak ten mecz tak na prawdę wyglądał i w jakim stopniu to co się wczoraj działo, było zasługą Del Potro.
Wybrałem ten mecz jako porównanie ze względu na to że Safin podobnie jak Del Potro miał 20 lat i podobnie jak on detronizował absolutnego króla kortów.
Teraz proszę się doszukać podobieństw w grze albo jej poziomie. rotfl
Każdy ma prawo do wolnej, nieskrepowanej wypowiedzi, a granice dobrego smaku - zakładamy, że - każdy potrafi sobie postawić sam. Spór jest naturalną esencją forum internetowego, a różnice poglądów jego paliwem. Ważne jest jednak, aby nadmiar paliwa nie zdusił dyskusji. - YtB
Awatar użytkownika
El Diablo
Wyłączono z użytku...
Posty: 20553
Rejestracja: 15 lut 2007, 12:57
Kontakt: Strona WWW

Re: US OPEN 2009 (Wielki Szlem)

PitS pisze:Teraz proszę się doszukać podobieństw w grze...
Są praworęczni i grają oburęczny backhand... ;)
PitS pisze:...albo jej poziomie. rotfl
No poziom podobny... rozrzut to 5cm ;)
Nie mogę odebrać telefonu, NIGDY!
Albo jestem na urlopie, albo na zwolnieniu, albo w delegacji, albo na spotkaniu.
Nie czytam e-maili ani nie oddzwaniam.
Zupełnie jak horyzont. Jestem bardziej koncepcją niż bytem cielesnym.
Awatar użytkownika
HeadShot
Senior
Senior
Posty: 2895
Rejestracja: 2 lut 2008, 10:50

Re: US OPEN 2009 (Wielki Szlem)

El Diablo pisze:
HeadShot pisze:Znamienne, jak tylko Federer przegra jakiś mecz od razu rozpoczynają się gdybania, umniejszanie sukcesu rywala, mowa-trawa że nie grał na swoim poziomie.
Cieszy mnie Twój niezwykły obiektywizm... szkoda tylko że dotyczy tak świetnie Federera jednak nie ma po nim ani śladu kiedy pojawia sie Roddick na scenie... hipokryzja...
Na co masz oczywiście multum przykładów.
#NKrising
Awatar użytkownika
El Diablo
Wyłączono z użytku...
Posty: 20553
Rejestracja: 15 lut 2007, 12:57
Kontakt: Strona WWW

Re: US OPEN 2009 (Wielki Szlem)

Wimbledon 2009... wystarczy.
Nie mogę odebrać telefonu, NIGDY!
Albo jestem na urlopie, albo na zwolnieniu, albo w delegacji, albo na spotkaniu.
Nie czytam e-maili ani nie oddzwaniam.
Zupełnie jak horyzont. Jestem bardziej koncepcją niż bytem cielesnym.
Awatar użytkownika
PitS
PATHFINDER
PATHFINDER
Posty: 13064
Rejestracja: 9 sie 2007, 22:21
Lokalizacja: Kielce/Opoczno
Kontakt: Strona WWW

Re: US OPEN 2009 (Wielki Szlem)

Nie wiem o co chodzi tym których idole nie dotarli do finału. Mój nie przeszedł pierwszej rundy a staram się być obiektywny. Fed przegrał bo zagrał źle, przyczyny opisałem wyżej, Juan wygrał bo się opanował i podniósł (nie, nie napiszę że zagrał bardzo dobrze bo tak nie było). :P
Pytanie czy mógłby się podnieść bez nonszalancji Federera w drugim secie pozostanie otwarte. Moim zdaniem nie. Tenis to walka, zjadasz, albo jesteś jedzony. Federer wykazał iście francuskie upodobania kulinarne. Najpierw przystawka. Danie główne umknęło z talerza. :D
Każdy ma prawo do wolnej, nieskrepowanej wypowiedzi, a granice dobrego smaku - zakładamy, że - każdy potrafi sobie postawić sam. Spór jest naturalną esencją forum internetowego, a różnice poglądów jego paliwem. Ważne jest jednak, aby nadmiar paliwa nie zdusił dyskusji. - YtB
benno
Obywatel Forum
Obywatel Forum
Posty: 965
Rejestracja: 4 cze 2009, 13:40

Re: US OPEN 2009 (Wielki Szlem)

Weźcie jeszcze pod uwagę że chłopcy byli po 2 tygodniowym boju, dzień przed finałem grali pólfinały, także zmęczenie tez dawało o sobie. Trudno w tym wypadku wymagać od nich nie wiadomo czego.
"Ktokolwiek myśli, że jestem lepszy od Federera, nie wie nic o tenisie" - Rafael Nadal
“Whoever thinks that I am better than Federer, doesn’t know anything about tennis,” - Rafael Nadal.
Awatar użytkownika
ppeter
Senior
Senior
Posty: 4949
Rejestracja: 18 gru 2006, 17:57
Lokalizacja: Rzeszów

Re: US OPEN 2009 (Wielki Szlem)

Mieli przerwę spowodowaną deszczem, więc mieli czas na odpoczynek, tyle że to ich zdaje się mocno rozregulowało. Co do Feda, to powoli widać, że albo będzie wygrywał w trzech, czterech setach, albo będzie coraz gorzej. W meczu z Sodą, piąty set byłby raczej też dla Szweda i myślę, że to on wygrałby wtedy US Open.
Obrazek
Super G V1 Pro
NTRP - 4.0
Sam fakt istnienia prawa o ochronie uczuć religijnych jest najlepszym dowodem tego, że religie by nie przetrwały w warunkach prawdziwej wolności myśli i słowa.
"Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie?!".

Wróć do „Rozgrywki ATP i WTA”