Czy: (możesz wybrać więcej niż jedną opcję)

Czas głosowania minął 18 wrz 2009, 20:29

Roger Federer rozklei się po wygraniu 16 a 3 w sezonie WS?
23%
32
Mirka pojawi się na trybunach z dziewczynkami?
16%
23
Marat Safin nas zaskoczy czymś czego jeszcze nie widzieliśmy?
4%
6
Rafa Nadal odrodzi się po kontuzji?
11%
15
Kim Clijsters sięgnie po tytuł w rozgrywkach kobiecych?
18%
25
Agnieszka Radwańska przebrnie przez ćwierćfinał?
5%
7
Pojawi się nowe ciekawe zjawisko (nowa jakość w grze)?
11%
16
Będziemy dalej obserwować obniżanie się poziomu rozgrywek bez wyłonienia wyraźnego faworyta do tronu?
11%
16
 
Liczba głosów: 140
kozioo
Nowy
Nowy
Posty: 19
Rejestracja: 6 maja 2008, 19:18

Re: US OPEN 2009 (Wielki Szlem)

Nie mam pojęcia jakim cudem Del Potro posyłał taką ilość piłek w ostatnie 30cm kortu. Nie wiem czy nawet Federer w 100% dyspozycji potrafiłby wygrać ostatniego seta. Inna sprawa, że "taki" Fed by do 5. seta w ogóle nie dopuścił...
ariel
Starszy Forumowicz
Starszy Forumowicz
Posty: 372
Rejestracja: 3 mar 2008, 18:34
Lokalizacja: Poznań
Kontakt: Strona WWW

Re: US OPEN 2009 (Wielki Szlem)

kozioo pisze:Nie mam pojęcia jakim cudem Del Potro posyłał taką ilość piłek w ostatnie 30cm kortu. Nie wiem czy nawet Federer w 100% dyspozycji potrafiłby wygrać ostatniego seta. Inna sprawa, że "taki" Fed by do 5. seta w ogóle nie dopuścił...
Fed w 5 secie był taki jak w 5 secie finału na AO - rozdygotany. Ale generalnie sam jest sobie winien. Zlekceważenie rywala zawsze powinno być tak karane.
None but Jesus...
http://thaleia.pl
Awatar użytkownika
bodysek
Weteran
Weteran
Posty: 1075
Rejestracja: 30 sty 2006, 16:02

Re: US OPEN 2009 (Wielki Szlem)

Ehhh... no i tak to jest jak się da przeciwnikowi palec, a On weźmie całą rękę. Tak się kończą zabawy, Federer chyba chciał rozkręcić trochę spotkanie, by publika nie żałowała tych paru setek $. Robił z Portkiem co chciał do połowy drugiego seta, a później... a szkoda gadać. Tak czy siak na ceremonii było widać, że nie jest załamany, nawet zadowolony :wink:. On wiedział, że powinien to wygrać.
No cóż gratulację dla Juana, jeszcze nie dawno pisałem, że Argentyńczyk niczego nie osiągnął i takie bzdety, ale teraz będę darzył go już większym szacunkiem.

A co mi utkwiło w pamięci po tym meczu ?

Domański:
- Czy tam w Argentynie mają jakieś misie ?
Sidor:
- No mają, Nalbandiana.
rotfl

Śmiałem się z tego jeszcze z 10 minut.
TadX
Senior
Senior
Posty: 4833
Rejestracja: 6 wrz 2008, 23:16

Re: US OPEN 2009 (Wielki Szlem)

Tak trochę z innej beczki... Obserwowałem zachowanie Feda po meczu a przed ceremonią. Takie odniosłem wrażenie, po jego oczach, że on się żegnał z US Open, ale już tak na zawsze. Po jego zachowaniu także już w trakcie ceremonii to dziwnie to dla mnie wyglądało. Dodatkowa sprawa, że sam nie powiedział, jak miał w zwyczaju, "do zobaczenia za rok". No nic, może tak mi się tylko wydaje.

Turniej był przedni :) Miło było oglądać.
Awatar użytkownika
El Diablo
Wyłączono z użytku...
Posty: 20553
Rejestracja: 15 lut 2007, 12:57
Kontakt: Strona WWW

Re: US OPEN 2009 (Wielki Szlem)

Czyli obstawiasz pożegnanie na Wimblu 2010?
Nie mogę odebrać telefonu, NIGDY!
Albo jestem na urlopie, albo na zwolnieniu, albo w delegacji, albo na spotkaniu.
Nie czytam e-maili ani nie oddzwaniam.
Zupełnie jak horyzont. Jestem bardziej koncepcją niż bytem cielesnym.
benno
Obywatel Forum
Obywatel Forum
Posty: 965
Rejestracja: 4 cze 2009, 13:40

Re: US OPEN 2009 (Wielki Szlem)

Dla mnie przełomowym momentem meczu była ta sytuacja kiedy Roger serwował, a Del Potro stanął jak kołek pokazując, że coś tam się stało za Rogerem, czego oczywiście kamery nie uchwyciły. Fed posłał asa a Del Potro podszedł do sędziego i mówił, że był nie przygotowany wskazując na coś z tyłu, że to mu przeszkodziło. Sędzia na to że nie widział tego co się stało i teraz nie wiadomo dlaczego kazał powtórzyć punkt, co było chyba kolejnym babolem ze jego strony. Później jeszcze te długie zastanawiania się Del Potro nad tym, czy brać challenge czy nie, co wpłynęło destruktywnie na koncentracje Feda. Pierwszy raz go widziałem z taką miną i zwracającego się do sędziego w taki sposób. Od tych momentów Del Potro nawiązał równorzędną walkę bo wcześniej to była walka o zdobycie gema. Roger dał się wyprowadzić z równowagi a Juan Martin niesiony z prądem grał coraz lepiej.
"Ktokolwiek myśli, że jestem lepszy od Federera, nie wie nic o tenisie" - Rafael Nadal
“Whoever thinks that I am better than Federer, doesn’t know anything about tennis,” - Rafael Nadal.
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: US OPEN 2009 (Wielki Szlem)

El Diablo pisze:Czyli obstawiasz pożegnanie na Wimblu 2010?
Trawnik to jego "dom" więc też mi to przeszło przez głowę. Córki będą miały roczek. Zobaczymy, myślę że gdyby miał się żegnać to jakiś anons pojawi się w przerwie między sezonami.
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
bodysek
Weteran
Weteran
Posty: 1075
Rejestracja: 30 sty 2006, 16:02

Re: US OPEN 2009 (Wielki Szlem)

Jakie pożegnanie? Oglądaliście wywiad "jeden na jednego"? Polecam. Była tam o tym mowa. Federer cały czas cieszy się tym co robi, kocha to i tak jak mówił chce razem z Mirką, aby Jego córki oglądając Ojca na korcie były świadomego tego co robi, a podejrzewam, że dziecko, które ma roczek jeszcze tego nie wie. W wywiadzie padła data 2012. Więc cieszmy się, że będziemy mieli okazję jeszcze tak długo śledzić poczynania takiego geniusza na korcie.
Awatar użytkownika
el-biczel
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 202
Rejestracja: 3 cze 2009, 18:50
Lokalizacja: Warszawa

Re: US OPEN 2009 (Wielki Szlem)

Ale w Cincinatti mówił "See you next year".
Przed meczem w wywiadzie też mówił, że planuje jeszcze raz grać. Wątpię, żeby się załamał jednym spotkaniem, w którym i tak pokazał, że ma papiery na wygrywanie. W dodatku musiałby podjąć decyzję w trakcie gry, co jest raczej mało prawdopodobne.

Swoją drogą zachowanie publiczności i praca sędziów to jakaś masakra! Nie tylko w tym meczu... Może Federer po prostu dla buractwa, które krzyczy "out" w trakcie wymiany nie będzie grał - popieram! ;)
antek_1989
Nowy
Nowy
Posty: 5
Rejestracja: 26 kwie 2009, 14:14

Re: US OPEN 2009 (Wielki Szlem)

Blebleble. Za każdym razem kiedy Federer przegra ta sama gadka. Przegrał na własne życzenie itd. Prawda jest taka, że wygrał lepszy. Federer pewnie przebiegł w czasie finału 2 razy więcej niż Argentyńczyk. Del Potro wygrał w 100% zasłużenie.
Awatar użytkownika
bodysek
Weteran
Weteran
Posty: 1075
Rejestracja: 30 sty 2006, 16:02

Re: US OPEN 2009 (Wielki Szlem)

antek_1989 pisze:Blebleble. Za każdym razem kiedy Federer przegra ta sama gadka. Przegrał na własne życzenie itd. Prawda jest taka, że wygrał lepszy. Federer pewnie przebiegł w czasie finału 2 razy więcej niż Argentyńczyk. Del Potro wygrał w 100% zasłużenie.
To chyba nie oglądałeś pierwszych dwóch setów. Tam są odpowiedzi dlaczego przegrał ten mecz, a jak tego nie dostrzegasz to przykro mi.
choderek
Nowy
Nowy
Posty: 7
Rejestracja: 16 sty 2008, 20:14

Re: US OPEN 2009 (Wielki Szlem)

bodysek pisze:
antek_1989 pisze:Blebleble Za każdym razem kiedy Federer przegra ta sama gadka. Przegrał na własne życzenie itd. Prawda jest taka, że wygrał lepszy. Federer pewnie przebiegł w czasie finału 2 razy więcej niż Argentyńczyk. Del Potro wygrał w 100% zasłużenie.
To chyba nie oglądałeś pierwszych dwóch setów. Tam są odpowiedzi dlaczego przegrał ten mecz, a jak tego nie dostrzegasz to przykro mi.
Równie dobrze on też może powiedzieć, że mu przykro że nie dostrzegasz tego, że finał Wielkiego Szlema trwa troszkę dłużej niż 2 sety. A za te dwa sety lub piękne oczy tytułów nikt nie daje.
Ana Ivanovic ! :)
Awatar użytkownika
kobbe66
Orator
Orator
Posty: 543
Rejestracja: 12 kwie 2008, 15:33
Lokalizacja: Piła

Re: US OPEN 2009 (Wielki Szlem)

Federer ten mecz wygrał już w szatni i to go zgubiło. Nie oszukujmy się nawet przez myśl mu nie przeszło że może to przegrać. Było to widać w jego grze w 2 secie. Na szczęście się przeliczył.

A to co powiedział na zakończenie a czego nie, jest chyba tylko wynikiem tego że mówił to z pozycji przegranego a nie jak zawsze triumfatora :wink: Wg mnie zobaczymy go za rok.
Obrazek
Awatar użytkownika
PitS
PATHFINDER
PATHFINDER
Posty: 13064
Rejestracja: 9 sie 2007, 22:21
Lokalizacja: Kielce/Opoczno
Kontakt: Strona WWW

Re: US OPEN 2009 (Wielki Szlem)

antek_1989 pisze:Blebleble. Za każdym razem kiedy Federer przegra ta sama gadka.
To był cytat, bo nie wiem z jaką myślą polemizujesz?
Tak Federer przegrał, jest w wieku w którym Nalbandian już się poddał, Safin się nie może skoncentrować więcej niż na kilku gemach, Hass podobnie, pomimo iż tych trzech od Del Potro dzieli przepaść techniczna. Obejrzyj sobie proszę finał US Open 2000 kiedy to rówieśnik Del Potro Safin grał ze starzejącym się ale wciąż doskonałym Samprasem.
Powiedz że można porównać grę 20-letniego Marata z 20 letnim Juanem, dla mnie żadną miarą.
Biologia i fizjologia jest nieubłagana, Federer będzie się jeszcze wznosił na wyżyny swojego tenisa ale na krótkie chwile i musi je już starannie selekcjonować.

Czy DP zasłużył na wygraną? Jak najbardziej! W przebiegu całego meczu był lepszy. Zachował zimną krew i się odrodził z totalnego upokorzenia.
Każdy ma prawo do wolnej, nieskrepowanej wypowiedzi, a granice dobrego smaku - zakładamy, że - każdy potrafi sobie postawić sam. Spór jest naturalną esencją forum internetowego, a różnice poglądów jego paliwem. Ważne jest jednak, aby nadmiar paliwa nie zdusił dyskusji. - YtB
Awatar użytkownika
htb
Senior
Senior
Posty: 3294
Rejestracja: 10 wrz 2009, 15:14
Lokalizacja: Warszawa

Re: US OPEN 2009 (Wielki Szlem)

A może mała teoria spiskowa czemu przegrał :) Mirka powiedziała mu że po wygraniu US Open czas zająć się rodziną, a że chłopak jak sam twierdzi liczy się z jej zdaniem, ale również chce jeszcze trochę pograć no to jakie miał wyjście musiał umoczyć żeby mógł jeszcze rok pobiegać po kortach :)
Obrazek
_____
Awatar użytkownika
atomic
TROLL
Posty: 14
Rejestracja: 10 sie 2009, 21:58

Re: US OPEN 2009 (Wielki Szlem)

Czytając te wypowiedzi mam wrażenie, że niektórzy są zbyt zapatrzeni w Federera i traktują go dosłownie jak bóstwo tenisowe :wink: Wszyscy jesteśmy pod wrażeniem jego geniuszu i techniki, ale na sukces w tenisie składają się też inne czynniki, których Fedowi zabrakło w tym finale. Być może właśnie koncentracji, może kondycji? Może obrał złą taktykę? Tego nie wiemy, ale zabrakło mu CZEGOŚ, co sprawiło, że okazał się gorszy - gorszy, bo wynik jest jaki jest. Zwycięzcą nie zostaje zwodnik grający pięknie, ale skutecznie. Dlatego nie piszcie proszę, że Federer i tak właściwie wygrał ten mecz, ale dla zabawy i "widowiska" odpuścił sobie już po 2. secie. To że był wyluzowany po meczu i nie było łez jak na Australian Open wcale nie świadczy o tym, że nie walczył do końca i nie zależało mu na wygranej. On sam doskonale sobie zdaje sprawe z tego, że zagrał najlepiej jak potrafił w danym momencie. Nie rozpacza, bo przecież w latach swojej świetności pokazał to za co wszyscy go podziwiamy. Ma już swoje lata, inne priorytety w życiu (rodzina).
Awatar użytkownika
El Diablo
Wyłączono z użytku...
Posty: 20553
Rejestracja: 15 lut 2007, 12:57
Kontakt: Strona WWW

Re: US OPEN 2009 (Wielki Szlem)

atomic pisze:Dlatego nie piszcie proszę, że Federer i tak właściwie wygrał ten mecz, ale dla zabawy i "widowiska" odpuścił sobie już po 2. secie.
Takiego tekstu nie widziałem. Proszę o cytat.

Niektórzy zwracają uwagę tylko na fakt że Szwajcar przespał swoją okazję i zaczął się bawić. Nie, przez taką grę nie przegrał meczu. Przegrał dlatego że przez takie "pajacowanie" pozwolił Del Potro uwierzyć w siebie i się rozkręcić.

Wygrał lepszy tego dnia. Tyle...

Zresztą w większości finałów wygrywa lepszy danego dnia.
Nie mogę odebrać telefonu, NIGDY!
Albo jestem na urlopie, albo na zwolnieniu, albo w delegacji, albo na spotkaniu.
Nie czytam e-maili ani nie oddzwaniam.
Zupełnie jak horyzont. Jestem bardziej koncepcją niż bytem cielesnym.
benno
Obywatel Forum
Obywatel Forum
Posty: 965
Rejestracja: 4 cze 2009, 13:40

Re: US OPEN 2009 (Wielki Szlem)

Może też przygotowanie fizyczne, w pierwszych 2 setach Fed zamiatał jak chciał, później już było trochę widać zmęczenie przy dłuższych wymianach - zaczynało stopniowo brakować precyzji, za dużo niewymuszonych błędów i tak do końca było coraz gorzej.
"Ktokolwiek myśli, że jestem lepszy od Federera, nie wie nic o tenisie" - Rafael Nadal
“Whoever thinks that I am better than Federer, doesn’t know anything about tennis,” - Rafael Nadal.
Awatar użytkownika
El Diablo
Wyłączono z użytku...
Posty: 20553
Rejestracja: 15 lut 2007, 12:57
Kontakt: Strona WWW

Re: US OPEN 2009 (Wielki Szlem)

Ja jeszcze tylko dodam... chwiejny Fed to nic nowego, to mnie nie rusza... ale 3 sprawy bardzo mi przeszkadzały:
- "publiczność";
- sędziowie;
- "publiczność"

Takiej wiochy na trybunach nie ma nigdzie...
Nie mogę odebrać telefonu, NIGDY!
Albo jestem na urlopie, albo na zwolnieniu, albo w delegacji, albo na spotkaniu.
Nie czytam e-maili ani nie oddzwaniam.
Zupełnie jak horyzont. Jestem bardziej koncepcją niż bytem cielesnym.
TadX
Senior
Senior
Posty: 4833
Rejestracja: 6 wrz 2008, 23:16

Re: US OPEN 2009 (Wielki Szlem)

Jak dla mnie to Fed przegrał, bo był za bardzo rozluźniony i zaczął pajacować - tak jak piszecie. Druga rzecz, gdy zobaczył, że DP zaczyna się rozpędzać zaczął Fed grać bardziej zachowawczo, rotacje które generował były wodą na młyn Juana, który z takich piłek bije lepiej te swoje płaskie strzały. Takie błędne koło. Później Fed usztywnił się jeszcze bardziej i było po zawodach.

Wróć do „Rozgrywki ATP i WTA”