Lekkiego? Toż on jest w dużo bardziej zaawansowanej ciąży niż Mirka.ariel pisze:Takie są efekty posiadania lekkiego brzuszka .
To co napisałem kilka stron temu, czas po AO nie był stracony. Widać lepszą dynamikę, mniejszy brzuch, większą wytrzymałość, siłę i większą główkę rakietyjurek pisze:Taktyka na agresywnego Verdasco była jedna - zagrać jeszcze agresywniej. I Fed to zrobił. Warto odnotować, że Szwajcar zaczyna ruszać się coraz lepiej, a mecz toczony był naprawdę w szybkim tempie.
Miło to słyszeć zapowiada się kolejny elektryzujący semi.Andrew111 pisze: To co napisałem kilka stron temu, Czas po AO nie był stracony. Widać lepszą dynamikę, mniejszy brzuch, większą wytrzymałość, siłę i większą główkę rakiety
Ja tak tego nie odebrałem... owszem jest lepiej ale to nie jest porażająca różnica. Moim skromnym zdaniem to bardziej kwestia psychiki... Federer nie ma jeszcze zaszufladkowanego Verdasco jako wielkiego złego przeciwnika, który może mu zrobić kuku...Andrew111 pisze:To co napisałem kilka stron temu, Czas po AO nie był stracony. Widać lepszą dynamikę, mniejszy brzuch, większą wytrzymałość, siłę i większą główkę rakiety
No ale czyż nie tak wyglądała gra Feda od zawsze? Pierwszy set dobry, a w drugim ospałość, marazm? Tylko wynik w zależności od przeciwnika... na słabego przeciwnika, który już nie wierzył w zwycięstwo nawet Fed Śpioch wystarczył... na lepszego już niekoniecznie.ariel pisze:Pierwszy set, i owszem, tak było. W drugim do stanu 4-1 też lepiej niż ostatnio. Ale od tego momentu wrócił stary/nowy Fed, śpiący i nieco ślamazarny.
Nie plotki, a umowa nie doszła po prostu do skutku. Dun i Ja o tym pisaliśmy...bodysek pisze:Co zwróciło moją uwagę podczas tego meczu to postać Darrena Cahill'a w obozie... Verdasco, a jeszcze niedawno były plotki, że związał się ze Szwajcarem, jak widać tylko plotki.
Odniosłem się tylko do hasła plotkibodysek pisze:No, ale nie pisaliście o tym, że zatrudnił go Verdasco.