Wyrównany mecz, jest moc ale poziom nie jakiś kosmiczny, sporo błędów...
Wyrównany mecz, jest moc ale poziom nie jakiś kosmiczny, sporo błędów...
Pomyśl inaczej. Jeśli Rybakina sierota, a wygrała z Igą, to jaką sierotą musi być zatem Iga?
Pamiętam ten finał, o którym piszesz. Rzeczywiście był wyjątkowy. Dzisiaj grają panie w podobnym stylu nawalanki - jakby dwie Sereny z topowych lat naprzeciwko siebie . Pewnie, że chciałoby się widzieć więcej subtelnych zagrań technicznych, gry przy siatce, skrótów itp., ale przy takiej sile ognia i stylu gry obu pań nie jest to łatwe. Cieszy, że jest bardzo dużo winnerów po obu stronach. Na pewno wolę taki tenis żeński niż przepychanie piłek na drugą stronę, jak kiedyś Arancha Sanchez-Vicario, Karolina Woźniacki, czy Isia .Derler pisze: ↑28 sty 2023, 10:53Bardzo mi się ten finał nie podoba. Tylko na*********** do przodu, zero gry kombinacyjnej i słabo technicznie to wygląda. Po obu stronach. Mam w pamięci finał Kerber-Halep sprzed kilku lat. Była dramaturgia, niewyobrażalne zagrania i techniczne wyżyny kobiecego tenisa. Tu tego nie ma.
Na pewno nawet takie nawalanki są lepsze do oglądania niż przebijactwo, ale jednak zabrakło trochę dramaturgii, wymian zakończonych technicznym szach-matem, trochę wykorzystania całego kortu - widowiska po prostu. Jedynym pozytywnym wrażeniem jakie pozostawił tenis kobiecy po tym finale jest fakt, że zwyciężyła ta, która pierwsza podejmowała ryzyko zakończenia akcji.Roger pisze: ↑28 sty 2023, 11:51Pamiętam ten finał, o którym piszesz. Rzeczywiście był wyjątkowy. Dzisiaj grają panie w podobnym stylu nawalanki - jakby dwie Sereny z topowych lat naprzeciwko siebie . Pewnie, że chciałoby się widzieć więcej subtelnych zagrań technicznych, gry przy siatce, skrótów itp., ale przy takiej sile ognia i stylu gry obu pań nie jest to łatwe. Cieszy, że jest bardzo dużo winnerów po obu stronach. Na pewno wolę taki tenis żeński niż przepychanie piłek na drugą stronę, jak kiedyś Arancha Sanchez-Vicario, Karolina Woźniacki, czy Isia .Derler pisze: ↑28 sty 2023, 10:53Bardzo mi się ten finał nie podoba. Tylko na*********** do przodu, zero gry kombinacyjnej i słabo technicznie to wygląda. Po obu stronach. Mam w pamięci finał Kerber-Halep sprzed kilku lat. Była dramaturgia, niewyobrażalne zagrania i techniczne wyżyny kobiecego tenisa. Tu tego nie ma.
Nie ma statystyki która przemawiała by tu za Grekiem. 9 finałów Djokovica w Australii - 9 wygranych. 9 ostatnich bezpośrednich meczów 9 wygranych Serba. Doświadczenie, forma, wszystko po stronie Novaka. Każdy logicznie myślący człowiek widzi, że tu nie ma innej opcji jak 22 tytuł wielkoszlemowy, poza tym widzę że nie weszła Ci Rybakina, więc zagraj kolejny kupon, tylko tym razem 3:0 dla Djokovica.Derler pisze: ↑28 sty 2023, 08:42Zobaczymy...
https://www.efortuna.pl/ticketdetail?id ... &source=SB
No przecież jest Najmanem WTA
Jakieś takie skośnookie te Kangury ...
Musiała mieć słabszy dzień. Może była niedysponowana... Ach te baby. I weź tu je traktuj poważnie.
Z grubsza/ chudsza - kilka ładnych, reszta nie bardzo, i do kompletu poza nimi jeszcze całkiem spore stadko kortowych locho-tuczników
Nie martw się, właśnie się zaczyna rola Oscarowa z tym pięknym upadkiem. Zresztą takim samym jak w finale RG. Czekamy na medical
No właśnie na razie nie było, raz się przewrócił, ale szybko się pozbierał.