A ja bardziej o tej Chince myślę, która teraz jest w drabince. Tu się może potknąć.
A ja bardziej o tej Chince myślę, która teraz jest w drabince. Tu się może potknąć.
Braku respektu bym się nie obawiał. Chińczycy mają wielki respekt wobec starszych, i 19-letnia Chinka na pewno czuje respekt wobec 20-letniej weteranki . Jedyne na co Chinka może liczyć to że będzie zdobywać punkty z "baseline", a przecież to nasza weteranka jest w tym mistrzynią.
Przeczytałam to jakiś czas temu, potem był trzeci set, coś tam Rafa nawet pograł, ale znowu nijak nie mogę się zgodzić z Twoją diagnozą..
Chyba weszła na spadkową, oby nie ale ten ostatni występ nie był powalający...Tenisówka pisze: ↑28 maja 2022, 15:30Też mam wielką frajdę, że jej tak super gra wszystko . Jest to jakiś kosmos , że ona tak wygrywa jak nie przymierzając Djokovic w dobrych czasach . Trzymam kciuki, żeby do przyszłej soboty nic się nie zmieniło . Potem niech se przegra bo balon jest już napompowany do granic możliwości i oby mentalnie dała rady .
Trochę mi żal Felusia.. Zagrał bardzo dobry mecz.
A ja niby się zgadzam, a z drugiej strony przypominam sobie co się stało w Australii, gdzie Medvedev miał pożreć Nadala w finale a skończyło się, tak jak się skończyło. Poza tym nie zapominajmy że gramy w Paryżu
Tak. Co prawda to Paryż - ulubiony turniej Rafy ale tym razem nie ma szans z Novakiem. Obserwuję Serba w tych zawodach i stwierdzam, że je wygra. Mam też zamiar postawić na niego w meczu z Nadalem.
W szlemach ma 0% i myślę, że tak na razie zostanie. Djokovcic jest zdeterminowany, żeby dogonić Rafę. Myślę, że jak wygra tegoroczny RG to w końcu będzie tym GOAT-em.
Poczekaj aż zniknie Nadal i Djokovic i wtedy u Panów będzie działo się to samo. Nagle w finałach Mastersa gra Hurkacz, Norrie, Davidovich-Fokina, Fritz, Opelka a nawet BasilashviliRatRace pisze: ↑28 maja 2022, 21:01Vivid, mój przyjacielu. Ja się z Tobą zgadzam i w pełnej rozciągłości popieram. I również uważam, że rezultatów tego szlema nie można uważać u kobiet za miarodajne. Świątkówna w czwartej rundzie i jeszcze nie zagrała z rozstawioną zawodniczką. W ćwiartce trafi jej się może Pegula (11). W połówce Kasatkina (20), może.
Badosa nie może zagrać trzech spotkań. Sabalenka przegrywa dwa ostatnie sety 6:1, 6:0.
W drugiej połówce Jabeur, wylot na Linetce. Raducanu, gwiazdka tenisa łomot od Sasnovich w dwóch ostatnich setach 6:1, 6:1. W drugiej połówce najgroźniejsza jest Stephens, chyba, która też nie jest rozstawiona.
Przecież to jest wyrób tenisopodobny. Zdecydowanie nie można uznawać wyników tego WS'a. Wimbledonu też nie, bo punktów nie dodadzą, gdyż WTA się nie dogadał z Wimblem w sprawie Ruskich i Białoruskich.
To jest skandal. I jeszcze chcą tyle samo kasy zarabiać. Za co, ja się pytam?