Roger pisze: ↑31 maja 2022, 07:24
[...]
Mam dokładnie takie same odczucia jak Ty. Może powinien zatrudnić psychologa? Mentalna ciamciaramcia
Powinien mieć w sztabie jakiegoś mentalnego potwora typu McEnroe czy Connorsa.
[...]
Osobiście jestem zdania, jeśli chodzi o Dobrego Pana Huberta, że do niego najbardziej pasuje polskie przysłowie, które niekoniecznie jest ładne, ale chyba dobrze ogarnia temat - "z gówna bata nie ukręcisz". Dobry Pan Hubert nawet jak syganlizuje swoją świetną akcję, to robi to tak nieśmiało jakby się bał czy mu wolno. Zakładam, że go dobrze w domu wychowano i nie chce nikogo urazić. No cóż. Może od czasu do czasu jakiś turniej wygra, jeśli uda mu się nie urazić nikogo swoimi bekhendami i forhendami, tudzież serwisami.
Co co Igi, to sądzę, pewności nie mam, że Pegula, Kudermetova czy Kasatkina mentalnie nie są dla niej zagrożeniem, bo są to tenisistki aspirujące, które wokół czołówki się kręcą, ale nic znaczącego nie osiągnęły, więc "swoje miejsce w szeregu" zdążyły dobrze poznać i przegrana ze Świątek mentalnej krzywdy im nie zrobi. Z Zheng było inaczej, bo klepnięcie ma a jest na dorobku i szuka sobie miejsca.
Z drugiej połówki Stephens, jeśli pojawi się w finale. Ona już wygrała WS - USO 2017, po drodze wygrywając z Vinci, Cibulkovą, Ash Barty i V, Williams. Nie skazywałbym też na przegraną Trevisan. Ostatnio wygrała Rabat na mączce i jest w gazie. W 2020 na RG przegrała gładko ze Świątek, ale moim zdaniem się poprawiła. Chyba ma mocniejszejsze uderzenia i jak dotąd grała tylko dwusetówki. Stawiam na małą niespodziankę i odprawienie Fernandez.