WIELKI SZLEM: Australian Open 2022

[SevenUP]

Ciekawe co sie stało z tym serwisem od Adelajdy, bo tam wyglądało to dobrze. A dziś te 1. podania po 140km/h to szkoda komentować.
Danielle to wyglądała z Igą przy siatce jak jej matka

[TomPL]

Bo Danielle to jest kobieta po przejściach!

[Derler]

Bo Danielle to jest kobieta po przejściach!

Typowa Amerykanka. Buzia średnia ale ciało kuszące.
W finale nie ma żadnych szans.

[Gary]

Sam się wyautował zostając prawomocnie skazanym oszustem. To co, kumulacja?

Tak z ciekawości, jaki sąd go prawomocnie skazał i za co?

[Tennisowy]

Bo Danielle to jest kobieta po przejściach!

Typowa Amerykanka. Buzia średnia ale ciało kuszące.
W finale nie ma żadnych szans.

To chyba rzecz gustu ("buzia średnia") powinieneś nadmienić. Jak dla mnie piękna kobieta.

[hohvar]

Okres próbny z Wiktorowskim powinien się jednak zakończyć rozstaniem - z tej współpracy nic się nie wyciśnie, bo jednak na krajowym podwórku nie ma trenerów na miarę aspiracji Igi Świątek. Zresztą ten dzisiejszy mecz był zle ustawiony taktycznie.

Też sobie, patrząc na dzisiejszy mecz, pomyślałem o trenerze, najlepiej kimś, kto wpompowałby na nowo entuzjazm i chęć wygrywania i popracował nad taktyką, bazującą na naturalnym dla Igi ofensywnym i urozmaiconym tenisie.
Nie wiadomo, jak tam się układa współpraca z panią psycholog, różnie mówią złośliwi. Niewątpliwie jest tu pole do pracy, budowanie wiary, waleczności, odporności na narodowy "mesjanizm" i cały ten okołosportowy aspekt. Na korcie powinna mieć komfort myślenia tylko o grze, niech nie ciążą jej patriotyczne balony ani żadne rolexy

Zgadzam się (to chyba dla każdego oczywistość ), że wynik w AO jest świetny. Gdyby był regularnie powtarzany, to byłoby już topowe osiągnięcie tenisowe. Do tego powinna nasza młoda zawodniczka zmierzać: stabilizacja gry na wysokim poziomie.

[RatRace]

Pytanie co dalej. Jak dla mnie Iga wygrała tu metryką. Collins jest młodszą i silniejszą mniej więcej stylem kopią Estonki. Jest też bardziej zadziorna. I w tej sytuacji już się peselem nie wygra ...

Nie wiem jak to powiedzieć... w pełni zgadzam się z powyższą diagnozą

No może tak być. Ale to będzie półfinał szlema i emocje mogą wpłynąć na grę. A Iga miała dwa ciężkie mecze z których wyszła zwycięsko.

Jak się pozbiera fizycznie to będzie miała szansę.

Miałem wrażenie, że Iga jest dzisiaj spóźniona do piłek. Jakieś takie zagrania w siatkę, albo za długie, nie przygotowane. Albo startu nie miała. A Collins miała przełatwą drabinkę. Do meczu ze Świątek najwyżej notowana z jaką grała to Mertens, nr 19 w turnieju. Miała co prawda dwie trzy setówki, ale wcześniej, gdzie miała dwa dni do odpoczynku. Chyba zdecydowały mecze z Cirsteą i Kanapi. Na konferencji Iga wspomniała, że było wolniejsza.

Gratulacje dla Collins, ale na Bartolinę to nie wystarczym (tak myślę), bo Australijka w najsłabyszm swoim meczu z Anisimovą straciła 7 gemów.

Co do Igi ta połówka to sukces i myślę, że w finale też nia miałaby startu do Ash. Jak Bartolina jest w niedoczasie na bekhendzie to wrzuca tryb 'Roberta Vinci' i katuje współczesne WTA slajsem. Potem dostaje coś krótszego i odpala inside in forehand i jest po zawodach.

[TomPL]

To jak - sukces czy brak wiary i chęci wygrywania?
Collins była szybsza, dokładniejsza i mocniej biła a to oczywiście wystarczy żeby wygrać w miarę spokojnie w 2-ch setach. Proste?

[Vivid]

To jak - sukces czy brak wiary i chęci wygrywania?
Collins była szybsza, dokładniejsza i mocniej biła a to oczywiście wystarczy żeby wygrać w miarę spokojnie w 2-ch setach. Proste?

I jak tu się nie zgodzić?
Czasem nie ma co doszukiwać drugiego dna. Ktoś był lepszy w danym meczu i tyle.
Ludzie często popełniają błąd doszukując się przyczyn nie po tej stronie siatki co trzeba
Należy pamiętać o starej sportowej prawdzie - gra się tak, jak pozwala przeciwnik. Jak jakość, dokładność i intensywność za siatką rośnie to i rumakowanie się kończy.

[Gary]

Oj Gary, Gary…..Zworek pannę leje, a Ty mu kibicujesz!?

Właśnie dlatego.

Ja rozumiem, że jak sam pod pantoflem siedzisz i boisz się w domu pisknąć, bo zaraz Pani Trener z piąstki wali, to odczuwasz nić sympatii wobec rosyjskiego maczo, ale bez przesady. Przemoc niczego nie rozwiąże (być może z wyjątkiem szwów z poprzedniego pobicia…).

Przejrzałeś mnie. Dla odreagowania i okazania buntu, gdy Pani Trener wysyła mnie zmywać włączam sobie poniższą piosenkę (jest to jedyna piosenka hip-hopowa, którą toleruję):

SPOILER:

Znaczy z tą piosenką to akurat prawda.

[RatRace]

To jak - sukces czy brak wiary i chęci wygrywania?
Collins była szybsza, dokładniejsza i mocniej biła a to oczywiście wystarczy żeby wygrać w miarę spokojnie w 2-ch setach. Proste?

I jak tu się nie zgodzić?
Czasem nie ma co doszukiwać drugiego dna. Ktoś był lepszy w danym meczu i tyle.
Ludzie często popełniają błąd doszukując się przyczyn nie po tej stronie siatki co trzeba
Należy pamiętać o starej sportowej prawdzie - gra się tak, jak pozwala przeciwnik. Jak jakość, dokładność i intensywność za siatką rośnie to i rumakowanie się kończy.

Ależ przecież nikt Danielle nic nie ujmuje. Poczekamy do finału i zobaczymy czy dalej będzie rumakować, czy może ją Barty ustawi do pionu. Collins do SF nie wygrała z nikim znaczącym, więc ciężko ocenić jej formę. Kto wie, może zacznie coś znaczyć w Tour'ze.

A co do Igi, to czas pokaże. Jest regularna, ale musi poprawić trochę serwis, zwłaszcza drugi i chyba przydałoby się jej urozmaicenie gry. Zmiana rytmu. Na konferencji pomeczowej wspomniała, że będzie oglądać finał, żeby się czegoś nauczyć. Popatrzy na Collins, popatrzy na Barty i może zacznie nad czymś pracować.

[arttenis]

Zobaczymy czy ta odważna teoria o splątaniu kwantowym Świątek z Nadalem jest prawdziwa. Wg niej Nadal powinien dziś odpaść z Berrettini, jeśli tak. Tyle że Berrettini też miał długi 3h50m mecz z Moonfilsem, Nadal 4h8m. No ale jak splątani to splątani.

Iga twierdzi, że zmęczenie nie było większe niż zwykle, i że zwykła grać (dobrze) na zmęczeniu. Wg mnie była trochę zamulona, bo takiego późnego startu 0:4 nigdy nie miała, zwykle to ona wychodziła na prowadzenie.

Barty sprawdzi te nowonarodzoną Collins i zachwyty Igi nad jej grą. W każdym razie lepiej grać w 1-szej połówce, bo wtedy ma się dzień na regenerację między QF a SF, a tu tego zabrakło.
Zabawne że Collins nie ma żadnego kołcza, widać wystarczy Couch. Bez coucha też można dojść do finału WS!

[ESP]

Tak oglądam jeszcze raz mecz Barty, nie dlatego że mi się podoba ale dlatego, że to istna kopalnia genialnych schematów gry, szczególnie przy swoim serwisie. Tak konsekwentnie grającej zawodniczki dawno nie widziałem. Będzie co trenować.

[ReTo]

Ktoś ogląda? Ależ męczy Nadal backhand Włocha, ale wydaje się to jedyna słuszna taktyka. Przełamanie w pierwszym gemie serwisowym Berettiniego

[Tenisówka]

Ktoś ogląda? Ależ męczy Nadal backhand Włocha, ale wydaje się to jedyna słuszna taktyka. Przełamanie w pierwszym gemie serwisowym Berettiniego

Rafa jeśli ma wygrać to w 3 setach . W każdej innej opcji zakładam zwycięstwo Włocha .( jaki przyjemny w oglądaniu jest Berrettini - Ci Włosi )już się trochę obraz gry wyrównuje. Nie będzie wiecznie takiego bicia.

[ReTo]

Pierwszy set wygrany, ale Włoch pod koniec zaczynał bardzo dobrze grać.

[Vivid]

Beret trochę się ogarnia w trzecim, ale czy coś to da? ...
I tak finał jaki chciałbym zobaczyć w tym roku to Niedźwiedź - Rafa

[ReTo]

Wreszcie mamy mecz godny półfinału szlema w którym gra dwóch zawodników, a nie tylko jeden.

[Vivid]

Mało brakło do breaka
Ale jest kolejna szansa ,,,

[Vivid]

Beret to gra z fabrycznym wibrastopem - logo head? Przecież to straszne guano ...