WIELKI SZLEM: Australian Open 2021

[El Diablo]

W pierwszej rundzie eliminacji przegrały zarówno Maja Chwalińska jak i Katarzyna Kawa...

Jak cię wysyłałem żebyś szukał Mai odpowiedniego Gucia to się strasznie napuszyłeś I teraz masz efekty
A o Kawie już komuś napisałem, że przeskoczyć to może najwyżej ... Garego

O Świątek też pisałeś i jak to się skończyło?

[Vivid]

O Świątek też pisałeś i jak to się skończyło?

Tytułem w czymś co trudno mimo najszczerszych chęci uznać za pełnowartościowy Szlem,
Myślałeś, że zdanie zmieniłem? Czcze nadzieje
Póki co to nie ja wykazuję lekką niepewności i nerwowość, czy aby będzie jakiś ciąg dalszy i mniejsze czy większe pasmo sukcesów, czy podzieli dotychczasowy los Ostapenko, Stephens
Dwie powyższe i tak mają tyle, że wygrały normalne Szlemy

[Artlight]

Tytułem w czymś co trudno mimo najszczerszych chęci uznać za pełnowartościowy Szlem

Czyli nadal z uporem godnym przysłowiowego osiołka, bronisz jak niepodległości tezy tyleż szalonej, co rozpaczliwie głupiej, byle tylko nie musieć przyznać się do oczywistego błędu w ocenie potencjału panny Igi.

Miło, że pewne kwestie we Wszechświecie pozostają niezmienne.

Ale skoro tak, to nadal nikt trzeźwo myślący nie będzie brał pod uwagę Twoich predykcji odnośnie jakichkolwiek szans na cokolwiek kogokolwiek legitymującego się polskim paszportem.

I jak Ty sobie poradzisz z takim brakiem atencji dla swych "głębokich" przemyśleń, nasz samozwańczy forumowy wieszczku?

[Vivid]

Nie czuję potrzeby niczego bronić bo fakty są oczywiste a argumenty zostały przedstawione. Każdy ma prawo się z nimi zgadzać lub nie.
Nadal jednak nie jest Ci wygodne zauważyć, że to nie ja mam cykora, czy nie będzie powtórki z tego co, przynajmniej do dziś, jest, a raczej nie jest , ze Stephens i Ostapenko.
Jak już kiedyś napisałem, gdyby Świątek wygrała jakiś kolejny turniej WS-a (w jego normalnym terminie) to bez wywoływania do tablicy napiszę, że w tym momencie staje się dla mnie pełnoprawną mistrzynią wielkoszlemową.
Na dziś nią nie jest i ci, którym się to nie podoba mogą sobie kwękać i stękać do woli, nic to nie da.

Bawią mnie argumenty typu - skoro dwie osoby grają ze sobą to mają te same warunki. W takich tezach widać albo bezmyślność, albo brak znajomości gry.
Te same warunki, bez wpływu na wyniki możemy uznać wtedy gdy grają osoby o zbliżonej charakterystyce i tym samym stylu gry. Jeżeli natomiast są to różne na tym polu osoby to warunki owszem, są te same, ale tylko z punktu widzenia temperatury, wilgotności powietrza, zachowania nawierzchni kortu. Zapomina się, lub zwyczajnie nie wie, że w zależności od stylu i charakterystyki zawodnika mogą one być korzystniejsze dla jednego z nich. Piję tu do meczu z Halep na tym pseudo "RG".
Nawet niepełnosprytni pewnie coś trybią, że jednak inaczej wyglądałby mecz np. Federera z Ferrerem na wimbledońskiej trawie, a inaczej na jakiejś wilgotnej, "ciężkiej" i wolnej mączce. A przecież co do pierwotnego założenia kort i warunki te same w czasie gry
Konkluzja jest prosta, jeżeli wygrywasz w wątpliwych warunkach to będzie to kwestionowane. Jeżeli potwierdzisz wynik w normalnych warunkach to dyskusja się zamyka. Nie ma już czego kwestionować.

[RatRace]

Vidziu, z Tobą to akurat nic nie wiadomo. Wcale nie można wykluczyć sytuacji, że znowu, jeśli przyszłaby pora, to znowu wziąłbyś kotka i odwrócił go ogonkiem w pięciu wymiarach jednocześnie, biorąc pierwszą wymówkę z brzegu.

Co do prognoz czy Świątek zdobędzie jeszcze jakiegoś Wielkiego Szlema i tego, że nikt tego nie wieszczy - to raczej przejaw zdrowego rozsądku. Weź na przykład Garbine Muguruzę - dziewczyna zdecydowanie ma papiery na wygrywanie, a od 2017 nie wygrała ani jednego Szlema. To nie cykor, ale kalkulacja.

Jeśli nie chcesz uznać Szlema Świątek, Twoje prawo. Nikt nie wyśle przecież policji tenisowej, żeby przywrócić porządek w umyśle Twoim.

Ale w podobnym tonie można powiedzieć, że Niemcy nie wygrali Mistrzostw Świata w 1974, bo półfinał z Polską nie odbywał się w normalnych warunkach, więc zdecydowanie nie są prawdziwymi mistrzami świata. No i przecież Mistrzostw Świata w 1954 też nie wygrali, bo wygrali naprawdę Madziarzy, a Niemcy brali środki dopingujące, ale nikomu o tym nie powiedzieli.

I tak dalej, i tak dalej ... wymówka zawszę się znajdzie. Dla chętnego nic trudnego. Pogadamy jeszcze o wymówkach przy ewentualnym Szlemie Igi.

[Jakuboto]

Vivid jak zwykle jesteś tym niepełnosprytnym .
Pełnoprawny znaczy mający pełne prawa. Organem przyznającym te prawa jest organizator turnieju/organizacja WTA. W związku z tym Iga jest pełnoprawną zwyciężczynoą turnieji wielkiego szlema bez względu na to co piszesz.
Aczkolwiek, jeśli chcesz wyrazić swoją myśl to raczej powinieneś zmienić nazewnictwo [i tutaj Ci pomogę kreatywnie skoro usowodniłeś, że jesteś niepełnosprytny] na np. zwycięzca wielkiego szlema według kryterium widzi mi się łysego grubasa . Wtedy nikt nie będzie mógł zakwestionować Twojej tezy.

[arttenis]

Dla mnie Iga jest "pełnoprawną" mistrzynią FO, a nawet więcej, potrafiła świetnie grać mimo trudnych warunków. Co to za mistrzyni, co wygrywa tylko jak ładna pogoda? Zresztą na French Open dawniej często gościły deszcze i chłód i wiatr, a to nie jej problem, że niektóre panny chciały się pokazać i grać w bikini mimo 15 stopni. W Paryżu przynajmiej dla wszystkich było równo, chłodno i wietrznie, a w Australii często gra w południe w ukropie, a wieczorem już bez słońca i udaru.
To tak jak powiedzieć, że mistrzostwo liczy się tylko przy pięknej pogodzie.

[Vivid]

Vidziu, z Tobą to akurat nic nie wiadomo. Wcale nie można wykluczyć sytuacji, że znowu, jeśli przyszłaby pora, to znowu wziąłbyś kotka i odwrócił go ogonkiem w pięciu wymiarach jednocześnie, biorąc pierwszą wymówkę z brzegu.

Chcesz w ten sposób powiedzieć, że jestem inteligentny i kreatywny? Ja doskonale o tym wiem, i inni co mnie znają też (niektórych nawet to strasznie wk...wia ) Do tego skromnością nie grzeszę

Pogadamy jeszcze o wymówkach przy ewentualnym Szlemie Igi.

Nie pogadamy bo nie będzie już o czym. Jak zapowiedziałem już kilka razy, w takim przypadku z pełnym przekonaniem będę mógł napisać, że jest dla mnie mistrzynią wielkoszlemową. Na dziś nie jest i jeżeli na tym pseudo "RG" się skończy to nigdy nie będzie.

Miałem dziś nawet dość upierdliwy dzień, ale mnie ubawiliście na wieczór
Zupełnie poważnie apeluję, nie bądźcie takimi miękiszonami! Miejcie ciut wiary w Świątek
Walczycie jak o niepodległość o uznanie czegoś czego nijak nie da się uznać za to co byście chcieli. Po co? Bo takiego cykora macie, że nic więcej nie będzie? Może się już nie uda, może w ogóle kariera upaść, fakt. Wtedy słabo. Ale może być inaczej. Kariera tej dziewczyny się zaczyna, jeżeli zdrowie pozwoli to będzie trwać wiele lat. Zatem macie czas by szykować się wiać z podkulonymi ogonami gdyby nic więcej nie ugrała, kariera się skończyła i ... Vivid podsumuje
Więcej odwagi, wiary w młodą, że da Wam sporo chwil radości
Wygląda na to, że jeden Vivid kilkoma wpisami zagonił wszystkich do narożnika i nikt nie ma odwagi nosa z niego wyściubić. No słabo przyznam

... zwycięzca wielkiego szlema według kryterium widzi mi się łysego grubasa . Wtedy nikt nie będzie mógł zakwestionować Twojej tezy.

Zawsze miałem pewne podejrzenie, że Ty to jednak jesteś błyskotliwy Po tym wpisie widzę, że mogę z pełnym przekonaniem stwierdzić, iż jesteś błyskotliwy nawet jak ... salceson Bystrość Twojego umysłu bije na głowę bystrość nurtu w każdym ... szafliku
Szacun Ziom!
I tak trzymaj!

A tak na koniec i na marginesie - jeżeli przykładowo Świątek przerżnie w kiepski stylu w 1-2 rundzie to nie uciekniecie stąd, nie zamilkniecie?

[CFA]

Pogadamy jeszcze o wymówkach przy ewentualnym Szlemie Igi.

Nie pogadamy bo nie będzie już o czym. Jak zapowiedziałem już kilka razy, w takim przypadku z pełnym przekonaniem będę mógł napisać, że jest dla mnie mistrzynią wielkoszlemową. Na dziś nie jest i jeżeli na tym pseudo "RG" się skończy to nigdy nie będzie.

A to ten pandemiczny, przesunięty na luty, z izolowanymi jak w pierdlu graczami szlem, to będzie pełnoprawny?
Już ten zeszłoroczny z pożarami był wątpliwy a AO2021 to jakaś kpina jest.

[wyczesany]

A to ten pandemiczny, przesunięty na luty, z izolowanymi jak w pierdlu graczami szlem, to będzie pełnoprawny?

Zależy kto wygra.

[CFA]

A to ten pandemiczny, przesunięty na luty, z izolowanymi jak w pierdlu graczami szlem, to będzie pełnoprawny?

Zależy kto wygra.

Superpaliwo dla forum: Djokovic i Świątek

[RatRace]

A to ten pandemiczny, przesunięty na luty, z izolowanymi jak w pierdlu graczami szlem, to będzie pełnoprawny?

Zależy kto wygra.

[Gary]

Walczycie jak o niepodległość o uznanie czegoś czego nijak nie da się uznać za to co byście chcieli.

Nie, nie, nie. RG 2020 jak najbardziej da się uznać za turniej WS i większość świata tak właśnie robi, więc to nie jest tak, że "nijak nie da się uznać", tylko "Ty nie chcesz uznać".

Proponuję zakład: jak Iga wygra kolejny turniej WS (niezależnie czy w pandemii, czy nie, czy będzie to RG w grudniu, Wimbledon na piasku, bo trawa nie wyrosła, AO w czerwcu, czy standardowy turniej, jaki znamy z ostatnich kilkunastu/kilkudziesięciu lat), to przez miesiąc będziesz miał wybrany przeze mnie avatar (jakieś zdjęcie z Igą). Jeśli Iga zakończy karierę nie wygrywając kolejnego tytułu WS, to Ty mi wybierzesz avatar (dowolny zgodny z Reg. For.) na miesiąc. Co Ty na to?

[Vivid]

Widzę, że desperacko chcecie strywializować temat by w razie jakiegoś dobrego wyniku znowu wredny Vivid nie napisał, że AO21 to jakaś parodia bo coś tam
Już Was uspokajam, dla mnie AO przesunięte na luty i bez publiki z jakimś skoszarowaniem to jednak AO.
Pewnie, że ma to jakiś wpływ na graczy, ale ciężko to oszacować. Poza tym ten typ nawierzchni nie jest tak czuły na warunki pogodowe jak nawierzchnia ziemna. Pogoda też będzie praktycznie identyczna lub bardzo zbliżona do tej w tradycyjnym terminie. Nie ma też jakiegoś zdecydowanego przestawienia w kalendarzu rozgrywek (przeskok z USO20 (inny kontynent, obciążenie turniejowe, zmiana nawierzchni) na pseudo "RG"),
Nie widzę podstaw by ta impreza budziła we mnie jakieś kontrowersje pozwalające mi na jej kwestionowanie.

A teraz więcej odwagi, rozpuście wodze fantazji i podzielcie się swoimi marzeniami-prognozami ile to jeszcze Świątek wygra w tym i kolejnych sezonach Dajcie dowód ... wiary

Proponuję zakład:
.....
Co Ty na to?

Tak! Świetny zakład! Możesz go zaproponować ... Jakuboto Może łyknie
Dobrze kombinujesz, ale nie tędy droga
Popatrzmy zatem Napisałem chyba w wątku pseudo "RG20", zachęcając innych do wiary w Igę , że łatwo policzyć, iż jeżeli nic jej zdrowotnie i życiowo nie będzie, to przed sobą ma nawet około 50 WS-ów.
Zatem przyjmując taki zakład Ty masz 50 szans (podejść) do możliwości wygranej. Mnie "oferujesz" tylko jedną szansę - nic nie wygra.
Co więcej, żeby jeszcze polepszyć swoje szanse oczekujesz uznania każdego turnieju, nawet czegoś w stylu pseudo "RG20", albo i gorzej.
Hm ...
Nawet jak hipotetycznie Jarosław Kaczyński zostanie królem układu słonecznego i za jego inspiracją parlament Jasnej Pomrocznej przez aklamację przyjmie, że Iga wygrała jakiegoś WS-a, a Trybunał Konstytucyjny pod wodzą Juli Przyłębskiej uzna to za zgodne z Konstytucją, to też przegram?
Gary, ja mam to kupić? Czy Ty w kościele jakimś byłeś i Ci proboszcz klęcznik na łeb spuścił?

Mogę Ci zaproponować taki zakład, ale na AO21. Tylko nie zaproponuję bo nie sądzę byś był takim jeleniem i to przyjął Ty potrzebowałbyś do wygrania zakładu 7 wygranych spotkań Świątek. Mnie wystarczy, że raz przerżnie ... z Muchovą na przykład
Co więcej, jeszcze powinienem Ci zaproponować dodatkowo, że zakładu nie anuluje ewentualna kontuzja zawodniczki, wykluczenie z imprezy (np. pozytywny test covid19), dyskwalifikacja (bo na przykład z bezsilności kopnie w kostkę Muchovą przy zmianie stron ), wycofanie się z gry (np. jakaś przyczyna rodzinna ) itp.

Gary, zejdź na ziemię

[TomPL]

Vivid się przestraszył

[Marcin_L]

Vivid się przestraszył

Dokładnie, rura zmiękła .

[mapi]

Serio Vivid. Ten wywód jednak nie w Twoim stylu. Poziom asekuranctwa odwrotnie proporcjonalny do liczby komórek mózgowych ptactwa u władzy. Ja wiem, że pingwiny to nieloty, ale nie było mowy o braku jaj. Gdzie swoje zgubiłeś? Chyba faktycznie powinieneś zmienić avatar. Pozostając przy pierzastej kategorii, proponuję kurczaka. Po angielsku to chicken, a chicken out z kolei oznacza stchórzyć.

SPOILER:

[asad]

Poza tym Vivid nieustająco wypisuje kompletne bzdury, przykład ? Nieco upraszczając, prawdopodobieństwo wygrania WS jest jak 1 do 128 czyli 128 razy mniejsze niż przegrania i niewiele tu zmienia uczestnictwo w 50 edycjach.

[Vivid]

Vivid się przestraszył

Dokładnie, rura zmiękła .

Na takie teksty to się w przedszkolu udawało kogoś podpuścić No może w klasach 1-3 też.
To już dawno za mną, nie da rady tak naiwnie
Ale liczę cały czas na Waszą elokwencję jak przerżnie z kretesem

A tak z innej beczki. Hurkacz z Kordą w finale Delray Beach. Dziwnie turniej grany bo 1/4 w poniedziałek, wtorek 1/2, dziś finał.
Niemniej popatrzyłem trochę na Kordę, podoba mi się jego gra. Dawno nie oglądałem całego meczu ale ten finał obejrzę.

[hohvar]

Tak sobie to czytam i nie wiedzieć czemu przypomina mi się zapowiedź Maciererewicza, że raport smoleński ukaże się, jak się tylko skończy pandemia