Vivid pisze: ↑6 wrz 2020, 18:02
A czy zauważyliście, że Serena wyraźnie zgubiła nadmiar masy? Szpilką nie jest, ale widać wyraźnie.
Zdecydowana poprawa względem poprzedniego sezonu. Już na starcie roku w Auckland i Melbourne wyglądała dobrze w porównaniu ze swoją sylwetką po powrocie z ciąży, ale teraz w Nowym Jorku wygląda już całkiem "zjadliwie", co przekłada się na możliwość biegania do większej ilości piłek, co było świetnie widać w meczu ze Stephens. Mimo to uważam, że wciąż fizycznie i chyba mentalnie nie jest tak przygotowana, by znieść trudny siedmiu meczów z rzędu, gdzie w drabince są jeszcze tak mocne panie, jak Kenin, Osaka, Kvitova czy Azarenka. Teraz trudny test z Sakkari, która wyeliminowała Serenę w Cincinatti, choć to Amerykanka była w głównej mierze winna swojej porażki, bo nie było dobrej gry Sakkari, zaś pełno przestojów i braku koncentracji u Williams.
Brady prezentuje "męską", mocną grę ze świetnym serwisem i ultraofensywą nie tylko z linii końcowej, ale także przy sieci. Na tak szybkich kortach Niemka nie miała prawa się złapać, choć sama nie zagrała najlepszego spotkania na miarę swoich możliwości przede wszystkim w defensywie.