Marcin_L pisze:ayshe pisze:
Co do wygrywania, to dalej jestem zdania, że gdyby Novak nie " wtrącił się " w rywalizację Rafy i Feda, budziłby mniejsze emocje, niezależnie od zachowania, które na tle touru specjalnie się nie wyróżnia in minus.
Przy tym rozumowaniu od publiczności powinno się dostać Murrayowi, Delpo czy Wawrince, a nie ma z nimi tego "problemu". Oczywiście nie odnieśli sukcesów na miarę Novaka, ale też "odebrali" Szlemy Fedalowi...
Przy rozpatrywaniu tej kwestii zerojedynkowo tak by było, ale jak sam napisałeś, wyżej wymienieni nie zagrozili dominacji Fedala w takim stopniu jak Serb. Pamiętajmy, że z reguły w finałach część publiczności kibicuje underdogom, więc doping może rozkładać się w miarę równo, nawet jeśli po drugiej stronie siatki jest Rafa lub Fed.
Obecnie jesteśmy w takiej fazie rywalizacji Big3, gdzie "na szali" leży kilka rekordów, które zdecydują, który z nich będzie tym najlepszym w historii i to dodatkowo podgrzewa atmosferę na trybunach ( i na forach
).
Nie twierdzę, że ta rywalizacja to jedyny czynnik determinujący zachowanie kibiców, bo Nole jest cholerykiem i czasem puszczają mu nerwy, niektórych drażnią jego ryki i zaciskanie pięści ( 99% chłopaków w ATP tak reaguje po wygraniu ważnego punktu, ale spoko, może Novak zaciska pięść jakoś inaczej) . Z drugiej strony, z wywiadów, interakcji z innymi zawodnikami wyłania się obraz inteligentnego faceta z poczuciem humoru, który umie docenić klasę rywala, zdobyć się na przeprosiny, jeśli sytuacja tego wymaga, który w moim odczuciu jest w tym szczery i autentyczny, dlatego nie rozumiem skali hejtu jaki mu towarzyszy.
“This means the world to me and I don’t see any limits, I don’t see the end around the corner so I will keep on going,” N. Djokovic (USO 2018)
"Learn to love the hate. Embrace it. Enjoy it. Everyone is entitled to their own opinion and everyone should have one about you. Haters are a good problem to have. Nobody hates the good ones. They hate the great ones." Kobe Bryant