Uczyć sie od Rafy jak sie wychodzi z 1:5ayshe pisze:..Niestety, chyba nie ma dla nas nadziei.
Dziś się dziadek nie raczył zagotować, a Nole ewidentnie miał tego wszystkiego dosyć. Dawno nie widziałam go tak zdołowanego zachowaniem publiki.Majorka pisze:Uczyć sie od Rafy jak sie wychodzi z 1:5ayshe pisze:..Niestety, chyba nie ma dla nas nadziei.
Z tą publicznością to on walczy za każdym razem jak gra z Rogerem, więc raczej nic nowego. Ale faktem jest, że wyjątkowo zrezygnowany, końcówka i to pójście do siatki na hurra przy meczowej bardzo dziwne.ayshe pisze:Na żywo są jeszcze gorsi. . Prostackie bydło.
Swoją drogą, Nole dziś walczy z Fedem, z publicznością, a przede wszystkim ze sobą, bo totalnie mu nie idzie. Niestety, chyba nie ma dla nas nadziei.
Po meczu, dawno nie widziałam tak zrezygnowanego Novaka.
Racja - wyścig o jedynkę rzeczywiście się zakończył.ayshe pisze: Wow. Po finale tegorocznego AO wydawało mi się, że bardziej beznadziejnie Rafa zagrać nie może, ale dziś chyba było gorzej. Mając w pamięci niedawne emocje związane ze ślubem, końcówkę sezonu, posklejany naprędce brzuch i parę innych drobnostek, zaryzykuję tezę, że wyścig po jedynkę na koniec sezonu właśnie się rozstrzygnął.
Chyba nie mógł wygrać tej grupy przegrawszy wcześniej z Thiemem bezpośredni pojedynek.Maestro pisze:Kapitalny mecz Federera. 3 razy Roger przełamał Djokovica. Nie stracił serwisu. I jeśli dobrze liczę wygrał swoją grupę. Bo nie pamiętam czy liczą sety czy bezpośrednie mecze. Tylko 5 niewymuszonych błędów. A dodatkowo jedynie jednego BP bronił.
Wrażliwy ten Noleayshe pisze: Dziś się dziadek nie raczył zagotować, a Nole ewidentnie miał tego wszystkiego dosyć. Dawno nie widziałam go tak zdołowanego zachowaniem publiki.
No to właśnie tego nigdy nie pamiętam. Bo jeśli liczyć sety to Szwajcar ma 4:2 a Austriak 4:3. I jeśli liczą bezpośredni mecz to demotywuja wtedy do walki, ale faktycznie chyba patrzą na bezpośredni mecz.Mart12 pisze:Chyba nie mógł wygrać tej grupy przegrawszy wcześniej z Thiemem bezpośredni pojedynek.Maestro pisze:Kapitalny mecz Federera. 3 razy Roger przełamał Djokovica. Nie stracił serwisu. I jeśli dobrze liczę wygrał swoją grupę. Bo nie pamiętam czy liczą sety czy bezpośrednie mecze. Tylko 5 niewymuszonych błędów. A dodatkowo jedynie jednego BP bronił.