optymista pisze:Tenisfan pisze:Najlepsze w tej sytuacji jest to, że teraz wielu "prominentnych ekspertów" już będzie wygłaszało opinie, że to koniec pewnej ery i młodzi zaczynają rządzić.
Fakt faktem ten turniej ma jakieś namiastki normalności tenisowej, gdzie dziadki nie dają rady. Oczywiście dla mnie to tylko końcówka sezonu i fakt, że np. w 2017 turniej Masters wygrał m.in. Jack Sock, a w zeszłym roku Karen Chaczanow. Dodatkowo nie ukrywajmy, że taki Federer od porażki na Wimbledonie męczy się ze swoją grą niesamowicie, Novak po małych przejściach a Rafy zrezygnował z gry. Ciągle nie mogę się przekonać do tej "cudownej" młodzieży, po prostu nie potrafię ich zwycięstw traktować na zasadzie wielkich tryumfów, a tylko i wyłącznie pokonania dziadków, którzy jak są w dobrej formie to leją te "wielkie tenisowe talenty" aż miło...
Co do faworyta...Stefanos musisz! Pokaż, że jednoręczny bh ciągle daje rade.
A kto tu pisał o jakiś wielkich przełomach? Zwyczajnie oglądaliśmy jak młodzi zawodnicy obili dwie legendy tenisa
ALE skoro tak bardzo chcesz to proszę bardzo, wskaż poważny turniej ostatnich latach, gdzie w półfinałach nie było nikogo 30+? Moim zdaniem to już jest jakaś namiastka (nieuniknionego) końca pewnej epoki.
Ale ty wiesz, że ja nie pisałem o forumowiczach, tylko o niektórych ekspertach/komentatorach/dziennikarzach(niepotrzebne skreślić), którzy co roku głoszą "koniec epoki"? Gdzie wyraziłem swoje
niezadowolenie z takiego przebiegu turnieju? Wręcz przeciwnie, w końcu jakaś odmiana. Po prostu jestem sceptycznie nastawiony do takich wyczynów. Taki Zverev ma 3 tytuły Masters, a jego najlepszy występ w WS to...ćwierćfinał. Oczywiście nic nie trwa wiecznie i kiedyś te symboliczne przekazanie pałeczki nastąpi(W sumie to już nastąpiło na Wimbledonie 2016, gdzie Raonic odprawił Federera i mówiło się o "Symbolicznym przekazaniu pałeczki"
). Kiedy to nastąpi nikt nie wie. Może w przyszłym roku, może za 2 lata... Ja czekam po prostu jak ci wojownicy Mastersów pokażą coś więcej w turniejach wielkoszlemowych. Sam chętnie bym zobaczył jak ktoś młody(niekoniecznie przystojny
) leje po kolei Nadala, Federera i Djokovica.
No i zapomniałem, że ostatni taki turniej to Cincinnati 2016.