A pisałeś że jej kariera w ogóle Cię nie interesuje.Vivid pisze:Czyli znowu będę świętował jak ta druga niedługo przerżnieMarcin_L pisze:Magda Linette i Iga Świątek przeszły do drugiej rundy kwalifikacji.
A pisałeś że jej kariera w ogóle Cię nie interesuje.Vivid pisze:Czyli znowu będę świętował jak ta druga niedługo przerżnieMarcin_L pisze:Magda Linette i Iga Świątek przeszły do drugiej rundy kwalifikacji.
To chyba już możesz.Vivid pisze:Czyli znowu będę świętował jak ta druga niedługo przerżnie
Znów będę monolog sam ze sobą tu prowadzić?Marcin_L pisze:Cóż rzec...
Można spokojnie skoncentrować się na turnieju ATP .
Bo nie interesuje. Tylko jej przeżynanie Co zatem jest tu niezrozumiałego?asad pisze:A pisałeś że jej kariera w ogóle Cię nie interesuje.
Monologi jeśli rzeczowe i na temat, też są warte czytania.SABR pisze:Znów będę monolog sam ze sobą tu prowadzić?Marcin_L pisze:Cóż rzec...
Można spokojnie skoncentrować się na turnieju ATP .
Ten polski świat tenisowy kreują głównie media a na nie działają dźwignie oparte o popularne hasła. W tym wypadku swoje robi Wimbledon czy też otarcie się o pierwsze rundy AO. O Hubercie też robi się powoli głośno i ten ćwierćfinał ATP1000 zaczyna być porównywany do innych wiekowych osiągnięć polskiego tenisa. Hurkacz już za kadencji rosyjskiego trenera zmienił technikę uderzenia, bo jeszcze jak widziałem go podczas Wrocław Open 2016/2017, to uderzał piłkę w locie opadającym, praktycznie bez kontroli i rotacji a teraz potrafi się lepiej ustawić i uderzyć też dość soczyście, ale z większą kontrolą kierunku. Jak ktoś już tutaj zauważył odcięcie się od polskiej myśli trenerskiej to największy krok w przód w jego karierze. A zupełnie inaczej jest u Świątek: na razie jest siła i moc, która pozwala rozganiać rówieśniczki po korcie, ale w starciu z siłą i spokojem gry z poziomu 100WTA przestaje to wystarczać. Nadużywanie siły przy brakach technicznych skutkuje urazami i to widzimy u Igi. Szkoda, że przy dość silnym sponsorze (WSG) nikt nie pomyślał na razie o przyszłości tej dziewczyny. Na przykładzie tej dwójki widać jak technika odbijania piłki może zmienić wyniki zawodnika.SABR pisze: Dużo więcej w polskim świecie tenisowym od dłuższego czasu poświęca się Świątek, zaś Hurkacz "po cichu" robi swoje wyniki. Sama przegrana z zawodniczką, która jest mniej więcej na poziomie Polki nie boli, ale ze stanu 5:1 w pierwszym i 3:1 w drugim już tak.
Niemka (dziś przegrała, więc nie Polka) od dawna ma problemy z przegrywaniem.Pacio pisze:Ktoś oglądał może mecz, Andreescu-Kerber (6:4 4:6 6:1) i powie mi dlaczego, Niemka podczas podania ręki powiedziała do Kanadyjki coś w stylu: "you're the biggest drama queen ever?"
Ja chyba nigdy nie napisałem o Kerber, że jest Polką, ale mogę się mylić. Dzięki za odpowiedź.SABR pisze:Niemka (dziś przegrała, więc nie Polka) od dawna ma problemy z przegrywaniem.Pacio pisze:Ktoś oglądał może mecz, Andreescu-Kerber (6:4 4:6 6:1) i powie mi dlaczego, Niemka podczas podania ręki powiedziała do Kanadyjki coś w stylu: "you're the biggest drama queen ever?"
Podczas finału Indian Wells w kluczowym momencie Andreescu brała medicale i coachingi, co z pewnością rozpraszało i irytowało Kerber. Dzisiejszej nocy przy wyniku 4:1 w trzecim Kanadyjka wzięła kolejnego medicala na ból barku i to znów nie spodobało się Niemce.
Czyli Kerber była bardzo niesprawiedliwa w ocenie sytuacji zdrowotnej rywalki...Pacio pisze:Ktoś oglądał może mecz, Andreescu-Kerber (6:4 4:6 6:1) i powie mi dlaczego, Niemka podczas podania ręki powiedziała do Kanadyjki coś w stylu: "you're the biggest drama queen ever?"
Szczególnie w kontekście paru medicali na obu turniejach i końcowych zwycięstw Kanadyjki. Mówię oczywiście tylko o spotkaniach z Kerber.TomPL pisze:Czyli Kerber była bardzo niesprawiedliwa w ocenie sytuacji zdrowotnej rywalki...Pacio pisze:Ktoś oglądał może mecz, Andreescu-Kerber (6:4 4:6 6:1) i powie mi dlaczego, Niemka podczas podania ręki powiedziała do Kanadyjki coś w stylu: "you're the biggest drama queen ever?"