W sumie może i dobrze. Grek może iść dalej i zagrozić reszcie starej gwardii. A Ferdek jakby go przeszedł to potem by się mógł posypać.
To już przerabiane było
Ja tak mam z meczami Federer - Nadal, o ile nie są finałami, bo tam to chciałbym, żeby obaj przegrali.La_Patik- pisze:Zdecydowanie najlepsze w meczu Tsitsipasa z Federerem było to, że ktoś musiał w nim przegrać.
Ja tak mam z meczami ... Jakuboto. Niby życzę Mu wygranych, ale jak przerżnie to jest z kogo łacha drzećGary pisze:Ja tak mam z meczami Federer - Nadal, o ile nie są finałami, bo tam to chciałbym, żeby obaj przegrali.
DokładnieVivid pisze:W sumie może i dobrze. Grek może iść dalej i zagrozić reszcie starej gwardii. A Ferdek jakby go przeszedł to potem by się mógł posypać.
To już przerabiane było
A wygląda na to , że się ułoży. Bo zakładając wygraną Greka z wyczerpanym kolejną piątką Agutem, to obstawiam, że Nadala i presji 1/2 finału nie przejdzie. A jak by Novak jeszcze odpadł to wiadomo gdzie wędruje puchar i byłoby 18 + 1.La_Patik- pisze:Piękna niedziela. Zdecydowanie najlepsze w meczu Tsitsipasa z Federerem było to, że ktoś musiał w nim przegrać. Teraz jeszcze niech Rafa odprawi Greka i będzie udany WS. Najchętniej zobaczyłbym w finale Nadala z Djokovicem, ale do tego jeszcze daleka droga. Gdyby turniej ułożył się po myśli Hiszpana to zakładając optymistyczny scenariusz miałby już 18 + 1 pewniak za RG i nagle robi się już tylko jeden WS mniej od Feda.
Ja jestem przekonana o tym, że to jest ostatni rok Federera, nie sądzę, że będzie na siłę grał do igrzysk olimpijskich, tak, jak wiele osób przypuszcza, ta impreza teraz już niewiele dla niego znaczy, bo szansa, że zdobędzie tam złoty medal jest niewielka. Nie wiem czy ktoś zwrócił uwagę na to co jakiś czas temu powiedział Roger, już nie pamiętam gdzie to było, ale samych jego słów nie zapomnę, otóż mówił o tym, co kiedyś usłyszał od Stefana Edberga, Szwed miał mu powiedzieć, żeby nigdy nie informował nikogo o tym, że zamierza skończyć karierę na samym początku sezonu, tylko żeby poczekał na koniec, inaczej dziennikarze nie dadzą mu spokoju, więc myślę, że Federer stosuje się do tych słów i poinformuje wszystkich o tym, że to koniec w listopadzie lub październiku. My jeszcze tego nie wiemy, ale przypuszczam, że on, i jego ekipa, już tak. Inaczej nie planowałby np. występu na French Open, przecież musi się pożegnać z paryskimi kortami, tym bardziej, że nie grał tam od tylu lat.Jurek Kiler pisze:Teraz słyszę, że zapowiada grę na kortach ziemnych, chyba więc się żegna, bo gdyby na coś jeszcze liczył to RG by sobie odpuścił.
Tsitsipas zagrał wspaniały mecz, dlatego nie dramatyzowałbym. Bedzie dobrze.Jurek Kiler pisze:Dopadł czas Federera, widać to od blisko roku, w poprzednim jeszcze wpadła mu Australia, trochę szczęśliwie jakby w nagrodę, bo rywale albo bez formy albo kontuzjowani.
Od Indian Wells było już widać jadącego na oparach dziadka, pomiatanego np. przez Corica, dziś przez Tsitsipasa, przecież z baselline nie istniał, próbował, starał się i walczył, ale to już nie te nogi,
.
.
.
teraz będą już szybkie wyloty.
Tak jak Anderson na Wimbledonie, Millman w USO? .Tsitsipas zagrał wspaniały mecz, dlatego nie dramatyzowałbym. Bedzie dobrze.
Trudno zapomnieć gościa, który ma najwięcej wygranych turniejów WS.magdalia pisze:A zapomniany nie będzie na pewno, o to raczej bym się nie martwiła
Zwłaszcza return. BH nie jest aż tak słaby, żeby powiedzieć, że "mocno kuleje", ale na returnie faktycznie brakuje agresji, zbyt pasywne są to uderzenia. Niemniej jednak gra Greka bardzo mi odpowiada, mam nadzieję, że zdrowie mu pozwoli na duże osiągnięcia.Nevermore pisze:Baza do poważnego grania w zasadzie już jest: poruszanie się, odporność psychiczna/fizyczna, serwis, dominujace uderzenie z głębi kortu. Mocno kuleje return i BH, które są jeszcze zbyt anemiczne żeby zagrozić komuś takiemu jak Nadal. Od tych elementów będzie tak naprawdę zależało co osiągnie w przyszłości.
Tak, wygrali z profesorem Fedziem grając swój najlepszy tenis. Co w tym śmiesznego?Nevermore pisze:Tak jak Anderson na Wimbledonie, Millman w USO? .Tsitsipas zagrał wspaniały mecz, dlatego nie dramatyzowałbym. Bedzie dobrze.
Ja mam jeszcze uwagę odnośnie passing shotów. Na pewno do poprawy - gubił się chcąc minąć Federera. No i te próby przelobowania .. to nie babski tenis - kobiety często próbują lobować zamiast mijać.Gary pisze:Zwłaszcza return. BH nie jest aż tak słaby, żeby powiedzieć, że "mocno kuleje", ale na returnie faktycznie brakuje agresji, zbyt pasywne są to uderzenia. Niemniej jednak gra Greka bardzo mi odpowiada, mam nadzieję, że zdrowie mu pozwoli na duże osiągnięcia.Nevermore pisze:Baza do poważnego grania w zasadzie już jest: poruszanie się, odporność psychiczna/fizyczna, serwis, dominujace uderzenie z głębi kortu. Mocno kuleje return i BH, które są jeszcze zbyt anemiczne żeby zagrozić komuś takiemu jak Nadal. Od tych elementów będzie tak naprawdę zależało co osiągnie w przyszłości.