Niczego takiego nie napisałem, zwyczajnie ja chcę zobaczyć ewidentny problem w grze a nie samą opaskę na kolanie, więc tak jak to było w meczu z Kasztanowem, w drugim secie problem Hiszpana zaczął robić się ewidentny.La_Patik- pisze:Czyli twierdzisz, że wcześniej zakładał sobie opaskę na kolano dla beki bo fajnie wyglądało? Jak padł fizycznie? Ma kontuzję i z tego powodu poddał mecz. Uraz miał inaugurację już we wcześniejszych meczach ale nie było to jeszcze na tyle poważne. Rafa mógł delikatnie korygować ustawianie się do piłek, mniej obciążać nogę i trzymać swój poziom gry tak, że na pierwszy rzut oka niczego w jakości jego gry nie dostrzeżesz. Kontuzja się pogłębiała, dobił kolano w meczu Portkiem na tyle, że pod sam koniec meczu grał samą reką.Jurek Kiler pisze:Zaczęło przeszkadzać to poddał, widział mecz z Kasztanowem?La_Patik- pisze:Interesujące.Jurek Kiler pisze:Już to przerabialiśmy, w grze nie przeszkadza.Majorka pisze:Medycyna.
I opaska pod kolanem.
W końcu padł fizycznie Raful, chyba musiał. Dobrze się stało, że dał sobie luz, Portek zachowa więcej sił.
Patrząc realnie raczej Serb będzie w finale. (Choć z nikim naprawdę wymagającym jeszcze nie grał).fidga pisze:Widzę, że każdy już tu skreślił Nishikoriego...chyba podobnie jak 4 lata temu. Drugi półfinał jeszcze się nie odbył, a Djoko jeszcze nie jest w finale
Przypomnij mi czy w meczu z Thiemem Rafa brał medicala bo nie mogę sobie przypomnieć. Pamiętam tylko, że krzywił się i ostentacyjnie dawał do zrozumienia, że nie domaga. W piątym secie biegał jak sarna goniona przez stado wilków, zatem sam teraz rozumiesz... Delpo to inny kaliber, jego uderzenia potrafią zniechęcić do gry każdego. Nie wykluczam więc rezygnacji Nadala. Może coś tam było z tym kolanem ale myślę, że gdyby po przeciwnej stronie stał Roger, Rafa grałby do końca, licząc na wygranie meczu. To wszystko jest bardzo skomplikowane i ile byśmy o tym nie dyskutowali - nikt już się nie dowie "co by było gdyby..."Jurek Kiler pisze:Niczego takiego nie napisałem, zwyczajnie ja chcę zobaczyć ewidentny problem w grze a nie samą opaskę na kolanie, więc tak jak to było w meczu z Kasztanowem, w drugim secie problem Hiszpana zaczął robić się ewidentny.La_Patik- pisze:Czyli twierdzisz, że wcześniej zakładał sobie opaskę na kolano dla beki bo fajnie wyglądało? Jak padł fizycznie? Ma kontuzję i z tego powodu poddał mecz. Uraz miał inaugurację już we wcześniejszych meczach ale nie było to jeszcze na tyle poważne. Rafa mógł delikatnie korygować ustawianie się do piłek, mniej obciążać nogę i trzymać swój poziom gry tak, że na pierwszy rzut oka niczego w jakości jego gry nie dostrzeżesz. Kontuzja się pogłębiała, dobił kolano w meczu Portkiem na tyle, że pod sam koniec meczu grał samą reką.Jurek Kiler pisze:Zaczęło przeszkadzać to poddał, widział mecz z Kasztanowem?La_Patik- pisze:Interesujące.Jurek Kiler pisze:
Już to przerabialiśmy, w grze nie przeszkadza.
W końcu padł fizycznie Raful, chyba musiał. Dobrze się stało, że dał sobie luz, Portek zachowa więcej sił.
Bo widzisz, widzę takiego zdychającego Djokovica, który ukazuje to swoje cierpienie w tak ostentacyjny sposób, a później wygrywa. Widzę podwiązującego kolano Nadala (na szczęście bez cyrków) a potem wybiegającego dwa mordercze pojedynki, więc jak podwiązuje to kolano ponownie to jeszcze z góry nie zakładam, że to koniec, tyle.
Nie musisz widzieć. Ty sobie rozmyślasz i strzelasz, czy może coś mieć lub nie. Czekasz aż padnie na kort i trzeba będzie go znosić na noszach, wtedy być może coś mu chyba dolega. Ja zakładam, że Nadal nie jest idiotą i nie nakłada sobie opaski pod kolano tylko dla ozdoby tylko robi to z konkretnego powodu. Zakładam, że nie musi robić takich tanich zagrywek na graczy pokroju Kasztanow. Jeśli w poprzednich meczach miał tylko delikatny uraz to on już jest poza swoją strefą komfortu na korcie i nie będzie mógł grać optymalnie. Będzie robił jakieś proste błędy, wywalać piłki bo ta drobna kontuzja ciągle siedzi mu gdzieś tam z tyłu głowy i przeszkadza. Nawet niewielki uraz, którego pozornie nie widać robi dużą różnicę na takim wysokim poziomie gry. Większość meczów w których Rafał odwalał takie akcje miał coś poważnego jak teraz z Portkiem albo wcześniej ze Stachem w finale AO. To nie jest Djokovic, który odwala takie akcje specjalnie bo upatruje w tym słabość swojego przeciwnika.Jurek Kiler pisze:Niczego takiego nie napisałem, zwyczajnie ja chcę zobaczyć ewidentny problem w grze
Nie czekam aż padnie na kort, wyraźnie dałem do zrozumienia, że chcę zobaczyć ewidentny dyskomfort w grze, dopóki go nie ma, dopóki widzę, że śmiga, dopóty nie ma generalnie dla mnie tematu. W drugim secie ewidentnie było widać, że problem narasta i było kwestią czasu aż się to skończy.La_Patik- pisze:Nie musisz widzieć. Ty sobie rozmyślasz i strzelasz, czy może coś mieć lub nie. Czekasz aż padnie na kort i trzeba będzie go znosić na noszach, wtedy być może coś mu chyba dolega.Jurek Kiler pisze:Niczego takiego nie napisałem, zwyczajnie ja chcę zobaczyć ewidentny problem w grze
W czym upatruje słabość? Coś ci się pomieszało kolego.La_Patik- pisze:To nie jest Djokovic, który odwala takie akcje specjalnie bo upatruje w tym słabość swojego przeciwnika.
Zwyczajnie nie jest ślepy, nie przypominam sobie by któryś z fanów Feda nie dostrzegał w nim pyszałka i twierdził, że jest taki fantastyczny jak go malują.stofler pisze:W czym upatruje słabość? Coś ci się pomieszało kolego.La_Patik- pisze:To nie jest Djokovic, który odwala takie akcje specjalnie bo upatruje w tym słabość swojego przeciwnika.
I znowu jakieś pomówienia, nudne to już jest. Ty chyba kibicujesz Serbowi... Zatem skąd takie oskarżenia w jego kierunku? Chcesz się przypodobać większości czy co?
Problem narastał powoli i miał swój zalążek już kilka rund wcześniej. Rafa nie był dysponowany w 100% już przed meczem z Del Potro. Ty musisz zobaczyć Nadala, który nie jest w stanie już biegać po korcie, aby uznać, że nie "blefuje", ja nie. Na tym kończę.Jurek Kiler pisze:Nie czekam aż padnie na kort, wyraźnie dałem do zrozumienia, że chcę zobaczyć ewidentny dyskomfort w grze, dopóki go nie ma, dopóki widzę, że śmiga, dopóty nie ma generalnie dla mnie tematu. W drugim secie ewidentnie było widać, że problem narasta i było kwestią czasu aż się to skończy.La_Patik- pisze:Nie musisz widzieć. Ty sobie rozmyślasz i strzelasz, czy może coś mieć lub nie. Czekasz aż padnie na kort i trzeba będzie go znosić na noszach, wtedy być może coś mu chyba dolega.Jurek Kiler pisze:Niczego takiego nie napisałem, zwyczajnie ja chcę zobaczyć ewidentny problem w grze
Jestem jego zwolennikiem ale daleko tu do jakiegoś idola, czy nie wiadomo kogo. Gdybym chciał się przypodobać to podniecałbym się każdym zagraniem pana buraczanego.stofler pisze:W czym upatruje słabość? Coś ci się pomieszało kolego.
I znowu jakieś pomówienia, nudne to już jest. Ty chyba kibicujesz Serbowi... Zatem skąd takie oskarżenia w jego kierunku? Chcesz się przypodobać większości czy co?
Po zdaniu Domańskiego, że Djokovic normalnie dobrze smeczuje wyłączyłem TV.SABR pisze:Mamy sushi, mamy Djokosmecze, tylko emocji nie ma.