ATP 500: Halle, Londyn 2017

[obatalFH]

Dlaczego w sezonie trawiastym nie ma żadnego turnieju 1000? Wydłużyli przerwę między RG a Wimbledonem to mogliby wcisnąć.
Chociaż pewnie byłby problem, czy Halle, czy Londyn...

Na zmianę. Wespół zespół z WTA.

[niespotykany]

I kolejna niespodzianka stała się faktem. Stan Wawrinka poza turniejem. Na tej trawce to nie ma pewniaków. Każdy może wygrać z każdym.

[wac71]

Ja w przeciwieństwie do Ciebie Majorka widziałem Rogera 2 razy. W Halle w 2012 oraz w 2014 w Londynie (ATP Finals). Rafa w Halle nie dotarł do finału, a w Londynie nie wystąpił. No cóż, kto widział tenis na żywo na najwyższym poziomie, wie o co chodzi. Szczególnie szybkość zagrań jest nie do odzwierciedlenia na szklanym ekranie.

[SABR]

https://scontent-cdt1-1.xx.fbcdn.net/v/ ... e=59E80553

ATP chyba dziś zapiło coś albo rzeczywiście takie mają statystyki.

Zaraz Rudego pożegnamy, obrona tytułu na Wimbledonie mocno zagrożona.

[Tenisówka]

I kolejna niespodzianka stała się faktem. Stan Wawrinka poza turniejem. Na tej trawce to nie ma pewniaków. Każdy może wygrać z każdym.

Trawa to naturalne środowisko Felicjano - najmniej hiszpańskiego z Hiszpanów -a Wawrinka na trawie zawsze jakiś taki byle jaki.

Szkot wyraźnie nie radzi sobie z nawierzchnią i przeciwnikiem.

[El Diablo]

Zaraz Rudego pożegnamy, obrona tytułu na Wimbledonie mocno zagrożona.

Najwyraźniej po startowe przyjechał... a poważnie to wyrzucając i pakując w siatkę tyle piłek to nie ma szans na wygraną, no, chyba, że zagotowanie czajnika u przeciwnika ale Thompson chyba zbyt spokojny...

[Jurek Kiler]

Zaraz Rudego pożegnamy, obrona tytułu na Wimbledonie mocno zagrożona.

To, że zagrożona wiadomo od dawna, tak naprawdę to nie wiem jakim sposobem miałby on tam zwyciężyć, ja wiem, że magia nazwiska działa ale by bukmacherzy widzieli go w roli głównego faworyta do tytułu? Nie rozumiem tego.

No i jeszcze dopiero co zapowiadał, że wygrane pieniądze z tego turnieju przekaże na rzecz ofiar pożaru w Londynie, no to nie będzie tego wiele...

[SABR]

Zaraz Rudego pożegnamy, obrona tytułu na Wimbledonie mocno zagrożona.

To, że zagrożona wiadomo od dawna, tak naprawdę to nie wiem jakim sposobem miałby on tam zwyciężyć, ja wiem, że magia nazwiska działa ale by bukmacherzy widzieli go w roli głównego faworyta do tytułu? Nie rozumiem tego.

No i jeszcze dopiero co zapowiadał, że wygrane pieniądze z tego turnieju przekaże na rzecz ofiar pożaru w Londynie, no to nie będzie tego wiele...

Wiele, niewiele, liczy się gest. Myślę, że kilka tysięcy uzbierał samego startowego.

[Basic]

"Stuknięty" Kokkinakis ogrywa Raonica w dwóch setach. Kyrgios na trybunach musiał coś w trakcie przerw szeptać Kanadyjczykowi na ucho w sprawie jego dziewczyny.

Bardzo fajnie grał Australijczyk. A Raonic... cóż - miał obowiązek wygrać tajbreka na 1:1. Dwa minibrejki zmarnował i pomógł Kokkinakisowi błędami własnymi.

Akurat mogłem obejrzeć to spotkanie i mocno zaskoczył mnie Kokkinakis, po pierwsze miałem wrażenie, że gość jeszcze urósł bo wcale nie wyglądał na sporo mniejszego od Raonica, po drugie chyba porządnie popracował nad nogami, kiedyś patyczak a teraz inna budowa.
Do tego całkiem fajnie oglądało się jego grę, zobaczymy czy jakaś stała wznosząca czy jednak jednorazowy wyskok.

W Londynie 40 stopni - a Nick w grubej bluzie z długimi rękawami. Żyjący inaczej...

Może przeziębienie albo coś w tym stylu?

[Marcin_L]

...zobaczę Feda na własne oczy!

Zazdroszczę... Rafę widziałam - w Sopocie i potem - gdy już był kimś - w Barcelonie. Feda nigdy. Napisz dłuższą relację, koniecznie.

Byłem więc dwa pierwsze dni turnieju. Widziałem w akcji Monfilsa, Gasqueta, Sousę, Kohlschreibera, Verdasco, Nishikoriego, obu braci Zwieriewów, Chaczanowa, Simona, Ferrera, Robina Haase, Tommy'ego Haasa, Ramosa-Vinolasa, Tomica, Browna, Thiema. No i wczoraj ostatni mecz - Fedzia.

Szczerze mówiąc, najfajniej jednak ogląda się Miszę Zwieriewa - miesza uderzenia, gra na całym korcie, najpiękniejszy tenis, jaki tam widziałem. Nie ma chwili nudy.

Na drugim miejscu jest jego braciszek - on z kolei gra cholernie mocno z obu stron, i to widać w zestawieniu z innymi graczami. Śmiesznie wyglądało to w deblu - Aleksander walił ile fabryka dała, a Misza - sama finezja.

Dobry mecz był Verdasco i Nishikoriego, obaj fantastycznie operowali na linii. Ale po pierwszym secie wyszedłem popatrzeć na inne mecze, bo ich gra jest dość monotonna.

Fajnie ogląda się Chaczanowa - nie bierze jeńców, po walce skasował Simona, a mecz oglądałem z doborowym towarzystwie - Monfilsa i jego trenera. Komentowali grę, analizowali i jedyne co wymyślili, to że Chaczanowowi trzeba robić wrzutki, z których nie może zagrać petardy, bo wyrzuci, albo właduje w siatkę. W normalnej grze jest wg nich nie do zajechania.

Federer - mecz bez historii, Fedzia wyszła, ładnie wyglądała, trochę poćwiczyła z linii i z woleja (kilka akcji s&v) i po meczu. Przyjemnie było popatrzeć, ale fajniej mi się oglądało inne mecze.

Fajnie jest z bliska, z poziomu kortu pooglądać pracę nóg - siedziałem w pierwszym rzędzie na meczu Ferrera z Haase i Chaczanowa z Simonem, a niewiele dalej na meczu Miszy Zwieriewa z Lacko. To jest niesamowite, jak im szybko te kończyny przebierają, żeby się precyzyjnie ustawić!, wszystko na mocno ugiętych kolanach. Do tego Ferrer, który biegał jak dziki (jak to on), ma niesamowitą pracę oddechem (ja bym się chyba udusił ). Bo w czasie biegu jest na bezdechu, a szybko potem wciąga powietrze, po czym znów się zrywa. Z bliska wszystko to można obserwować .

Generalnie dobrze zrobiłem, że pojechałem na dwa pierwsze dni, fajna atmosfera pikniku, wszystko żyje, mogłem sobie pooglądać różne mecze, w tym debelki. Żałuję tylko, że korty treningowe są poza głównym kompleksem i nie ma na nie wstępu, bo chciałem sobie treningi gwiazd pooglądać.

[Majorka]

Dzięki, Marcin.
Bardzo interesujące są takie obserwacje - i dla obserwującego - ale i dla czytającego. Widzi się więcej detali, otoczenie - i super jak ktoś to fajnie opisze. Dwa Zwierewy jakby bliższe, Ferru także...

[El Diablo]

Oglądał ktoś mecz Mullera? Czy jest kontynuacja formy z poprzedniego turnieju czy raczej słabość Tsongi trwa w najlepsze?

[Marcin_L]

Dzięki, Marcin.
Bardzo interesujące są takie obserwacje - i dla obserwującego - ale i dla czytającego. Widzi się więcej detali, otoczenie - i super jak ktoś to fajnie opisze. Dwa Zwierewy jakby bliższe, Ferru także...

Ja teraz inaczej na nich patrzę.

Cały turniej w Halle to trochę takie spotkanie wielkiego świata w małej wsi. Większość sponsorów to firmy lokalne i rodzinne (Gerry Weber, Hormann).

Na trybunach większość to emeryci, ale jest też sporo młodzieży.

Co do graczy to przypomniały mi się jeszcze takie obserwacje.

Federer na początku brał pełny zamach i słabo returnował. Po chwili skrócił zamach i od tego momentu zdominował grę. Thiem na przykład gra na trawie jak na mączce - szeroki zamach, rotacja, etc. Widać, że się średnio na niej czuje.

Zaskoczeniem była jaskrawie widoczna dziura Browna na BH, jego BH był tak anemiczny, że aż dziwiłem się, że takie g... można grać. Ale i Monfils nie był lepszy. Kontrastował z tym świetny i mocny BH Aleksandra Zwieriewa czy nawet Gasqueta (tu i moc i rotacja).

Nie wzbudził sympatii Haas, który wszedł na kort jako gwiazda, sprawiał wrażenie, że oczekuje, że Tomic poda mu mecz na talerzu, publiczność szalała, żadna krwi, dojczland iber alles, więc chcąc nie chcąc kibicowałem Bernardowi, który całkiem spoko się zachowywał, wbrew publiczności.

[El Diablo]

Federer na początku brał pełny zamach i słabo returnował. Po chwili skrócił zamach i od tego momentu zdominował grę. Thiem na przykład gra na trawie jak na mączce - szeroki zamach, rotacja, etc. Widać, że się średnio na niej czuje.

Co było widać dzisiaj w meczu z Robinem Haase. Holender był bliski stania się wzorcem "czołka" w tym sezonie ale się ogarnął, a i Thiem pomógł. Austriak poza turniejem.

[Majorka]

Świetny mecz Szapowałowa. Pełnokrwisty tenisista z nastolatka. I odporność psychiczna jaka. Wygrany tajbrek drugiego seta, gra z Berdychem trzeciego. Jak równy z równym.

[El Diablo]

Szkoda, że spotkanie oszpeca komentarz...

[Majorka]

Szkoda, że spotkanie oszpeca komentarz...

No niestety. Staraj się nie słuchać. Poważnie. Można nie słuchać.
Przegrał Kanadyjczyk - dał się przełamać na 5:7 w trzecim - ale zaprezentował się doskonale. I chyba sam sobie zdaje z tego sprawę bo schodził z kortu jak zwycięzca - uśmiechnięty, zadowolony, otwarty dla publiczności. Na dodatek jakby wcale nie zmęczony..
Parę wymian na najwyższym poziomie, a jaki ma agresywny drugi serwis..

[El Diablo]

Tu się nie udało ale mam nadzieję, że młody zaliczy niezły występ na Wimblu. Byle głowa była chłodna, a powinno być dobrze.

[Jurek Kiler]

Nishikori już się nagrał w Halle, krecz.

[Barti]

Świetnie się ogląda mecz Federera ze starszym Zverevem, super wymiany, sporo gry przy siatce, klasyka.