Tenisówka pisze:Forma tenisowa Szkota to już faktycznie dno - zważywszy, ze jest światową jedynką. Nie wiem czy to mu tak ten numer ciąży, czy po dobrej końcówce sezonu nastąpił spadek formy, czy wiek daje znać o sobie , ale jest beznadziejnie
Chyba nigdy nie widziałem by zawodnik po najlepszym w karierze sezonie, po tym jak został numerem jeden w kolejnym stał się nieliczącym się na dobrą sprawę tenisistą. Ja jednak myślę, że on zwyczajnie odchorowuje nie tylko poprzedni rok, ale ostatnie 10 lat kariery, prezentuje tenis typowo fizyczny, sam wybrał tę drogą a szkoda, bo w pierwszych latach kariery o ile pamięć mnie nie myli grał znacznie bardziej ofensywnie.
Ed. Trzeba jednak przyznać, że Fabio kiedy ma dobry dzień jest strasznie trudnym rywalem, byłby nawet dla Andrzeja będącego w formie.