matek20 pisze:No tak, a Djokovic i Nadal nie potrafią grać. Pewnie wygrywają z Federerem dzięki kondycji, a nie grze.
Po przecież za każdym razem grają z nim pięciosetówki i pod koniec brakuje mu pary.
Tu nie chodzi o pięcio-setówki tylko o siłę zagrań i zdolność/gotowość do odegrania piłki. Jeśli jesteś na pełnych obrotach to tym samym stawiasz swojego przeciwnika w sytuacji maksymalnej wydajności. Krótko pisząc - zajeżdżasz go.
Zacytuję słowa doświadczonego kolegi:
Vivid pisze:tenis (poprawnie uprawiany) jest uważany za najbardziej „energetyczny” sport. Mięśnie ze stali a zamiast płuc miechy. Po to też te przerwy co dwa gemy. Organizm nie da rady bez przerw.
alfred pisze:Ponadto środki te zwiększają wydolność organizmu lecz zmniejszają koncentrację, dokładność.
Zwróć uwagę, jak często Nadal musi wymuszać na sobie koncentrację: ciągłe poprawianie gaci, włosów itp. To samo robi Novak wytrzeszczając oczy.
Siara i wszystko jasne.
matek20 pisze:A nie wiem czemu nikt nie pomyślał, że Rafa może mieć kontuzję przez swój styl gry. Wszyscy dobrze wiemy, że taki styl eksploatuje zawodnika na maxa.
Dokładnie tak jest. Jego organizm nie jest w stanie znieść długotrwałej bomby energetycznej i musi robić przerwy. Spróbuj wsadzić do Poloneza silnik Porsche i zobaczysz ile pojeździsz. Będą piorunujące efekty krótkotrwałe, ale skutkujące nieustającymi remontami pozostałych elementów. Organizm musi się kiedyś regenerować (naprawiać) i to właśnie tak długo trwa.
Novak zdaje się, że bierze coś mniej inwazyjnego.