Bardzo dobry mecz mimo tych 11 przełamań
. W zasadzie już na początku 3 seta było widać kto wygra - Novak pewny siebie i żwawo podskakujący oraz Andy ze spuszczoną głową i skrzywioną miną - może rzeczywiście przegrał nierówną walkę ze skurczami.
Cieszę się na takie mecze - widać, że Murray w końcu nie jest już tylko nr 4 przegrywającym ciągle z pierwszą trójką, ale teraz jest realnym zagrożeniem dla tej trójki - mecze są wyrównane i nie można z góry wyznaczyć wygranego.
Majorka pisze:Przegrał wygrany mecz.
Niereformowalny.
Wszystko przez brak Lendla w boksie.
A mamusia i narzeczona były, bo też nie widziałam?