Skoro zgodziliśmy się w zasadzie, że mentalu zawodnika nie się zbytnio poprawić, jeśli już to tylko tyle ile wynika z "mężnienia"Dokładnie to próbuję uzmysłowić. Na tym polega dobra selekcja. Takich trzeba wyłuskać z tłumu.
O wiele łatwiej poprawić możliwości motoryczne. Wojownika z kogoś zrobić często wręcz się nie da. Stąd napisałem jasno - podczas selekcji kandydat z punktu widzenia motoryki ma spełnić określone warunki minimalne.

Zakładam, że młody zawodnik jeśli już tylko gra wyczynowo w tenisa to jakieś tam geny walki zawsze posiada.
Sam napisałeś niżej, że Iga "poprawiła głowę" czyli przeczysz sobie, moim zdaniem "głowy nie można uspokoić/poprawić" chyba, że weźmiesz działkę


Owe "uwarunkowanie fizyczne" nie licząc różnic w fizjonomii mężczyzn i kobiet sprowadzają się w sporcie do różnicy w motoryce. Inaczej gdyby kobieta w testach motorycznych wypadła tak jak facet - grałaby tak jak facet.Nie motoryka, a uwarunkowania fizyczne. To różnica. Mówimy o zawodowcach.




Jeżeli porównasz sobie wymagania z testów motorycznych to zauważysz, że tam gdzie wynik kobiet jest oznaczony jako wybitny u mężczyzn jest najwyżej około dobry.