Czasopisma Tenisowe

[Statystyczny]

Wracając do tematu, ja najbardziej lubię Tenisklub, ponieważ wszystko jest tam w dobrych proporcjach. Analizy - są, relacje z turniejów - są, sylwetki użytkowników - również, tenis amatorski - jest. Kiedyś również czasopismo to umieszczało artykuły o squashu i na numery z tymi właśnie tekstami poluję (niedługo zamówię w redakcji kilka numerów). Obecnie jestem w posiadaniu około dwudziestu numerów Tenisklubu.

[PIXI]

Jak miło... Wczoraj na stoku zadzwoniła do mnie pani z magazynu Tenis: Gem. Set. Mecz. (miała mój numer z konkursu SMS) i zaproponowała prenumeratę tej gazetki... No, pomyślę, pomyślę

[I3]

Po ostatnich przemyśleniach czasopismowych numerem jeden jest jednak dla mnie TENISklub, zaś najgorszy jest GSM. Pełno ciekawostek (GSM), które obchodzą kogoś najwyżej z zaburzeniami hormonalnymi, a konkrety opisane są gorzej niż w dwóch innych pismach. Oczywiście to tylko moje odczucia.

[jaccol55]

Po "rozpoznaniu terenu" zdecydowałem się kupować Tenis klub.

[I3]

Ja właśnie będę musiał prenumeratę zamówić. Teraz powiem więcej - TK bije konkurencję na łeb. Jak czytam GSM, czy Tenis czasami to dochodzę do wniosków, że sam mógłbym tam pisać bez kompleksów. Rzecz jasna są tam pozytywy, ale oba pisma odstają od TK.

[JCz]

A ja zastanawiam się jak długo wspomniane czasopisma papierowe utrzymają się jeszcze na rynku, w dobie gdy praktycznie wszystko już można znaleźć w internecie. Z ekonomicznego punktu widzenia prawdopodobnie nie mają racji bytu. Przecież sprzedaż takiego tytułu to kilka tysięcy egzemplarzy, a przychodem podzielić się musi sporo podmiotów. Dla autorów artykułów zostają raczej marne grosze (chwała im za to, że piszą).
Nadzieja w siostrach Radwańskich, niech Aga wygra jakiś dorosły Wimbledon może ludzie ruszą na korty szerszą ławą, szukając też porad w czasopismach i internecie.

[PitS]

Kontrola nakładu czasopism podaje że z GSM ma sprzedaż na poziomie 2000 egzemplarzy i 2/3 zwrotów.

[I3]

Tylko niech się cieszą, że nie wszystko. Zakładam, że Pan Bohdan ich ratuje.

[jaccol55]

Tylko niech się cieszą, że nie wszystko. Zakładam, że Pan Bohdan ich ratuje.

Bez przesady, jeden artykuł pana Bohdana na pewno nikogo nie ratuje, tym bardziej, że te same artykuły można usłyszeć z jego słów podczas transmisji.

Mam nadzieję, że jednak się utrzymają na rynku, bo w artykułach są jakieś odniesienia do dawnych lat, których w internecie nawet nie próbuję szukać, a jak jest artykuł to chętnie poczytam.

[Obiektyw]

"Wydawnictwo Murator zawiesiło wydawanie miesięcznika Tenis. Gem. Set. Mecz. Majowy numer pisma jest ostatnim, który się ukazał."

No to jednego pisma mniej

[Vivid]

To było do przewidzenia. 3 tytuły na takim małym rynku to absurd. Ja myślę, że nawet 2 to już "problem". Może być i tak, że zostanie stary Tenis a TK polegnie. Tenisistów za wielu nie ma w Kraju a ilu z nich czyta te magazyny? Może 10%-15% grających?

[I3]

Za GSM płakać nie będę. Mam tylko nadzieję, że TK się utrzyma.

[adam202]

Ja kupuję czasopismo ,,Tenis'' ! Z wiekiem coraz gorsze....

[TadX]

Ja kupuję czasopismo ,,Tenis'' ! Z wiekiem coraz gorsze....

Coś na rzeczy, skoro teraz zmienili naczelnego... Wojciech Fibak zaczął swoje felietony jak i Maurycy Polaski (z Kabaretu Pod Wyrwigroszem).

[majki1978]

W naszych krajowych czasopismach brakuje niestety informacji i testów sprzętu.

[I3]

Ja kupuję czasopismo ,,Tenis'' ! Z wiekiem coraz gorsze....

Coś na rzeczy, skoro teraz zmienili naczelnego... Wojciech Fibak zaczął swoje felietony jak i Maurycy Polaski (z Kabaretu Pod Wyrwigroszem).

Wojtuś to niech sobie odpuści...

W naszych krajowych czasopismach brakuje niestety informacji i testów sprzętu.

Ależ są. Tylko, że gdy weźmiemy na warsztat chociażby rakiety tenisowe to w większości przypadków to my forumowicze jesteśmy w stanie więcej powiedzieć na podstawie samych parametrów.

[PitS]

Wojtuś to niech sobie odpuści...

Widzę że się dobrze znacie.
Skoro się tak blisko znacie, trzeba było mu to powiedzieć wprost

A poważnie to mimo tego że komentarz Fibaka bywa namolny w powracaniu do pewnych kwestii, które się nie sprawdzają, interesujący w sferze ciekawostek zakulisowych, mam jednak spory szacunek dla jego dokonań i pokorę w krytykowaniu kogoś kto mimo upływu lat zrobił dla popularyzacji tej dyscypliny sportu w naszym kraju niż ostatnie pokolenie działaczy. Poza tym uważam że nie mam legitymacji do oceniania kogoś a priori* kto w tej dyscyplinie jest lata świetlne przede mną.
Zawsze będę polemizował z poglądami które moim zdaniem idą w błędnym kierunku, natomiast nie z powodu "że to było dawno i nieprawda" i dlatego powinien dać sobie spokój.

a priori (lac.) zawczasu

[El Diablo]

"Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść..."

[PitS]

"Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść..."

Ależ każdy z Nich (komentatorów) już zszedł ze sceny zawodowstwa i może nam służyć i innym zawodnikom swoim doświadczeniem. Można się nie zgadzać z jego poglądami (nawet trzeba) ale ja napiszę że Fibak powinien "dać se siana" bo nie zna się na tenisie ..... jak wygram Turniej Masters na koniec sezonu (Fibakowi się nie udało w finale z Orantesem) oraz wygram więcej Mastersów w deblu niż on (wtedy były to Mistrzostwa Świata w grze deblowej).

[El Diablo]

Ależ każdy z Nich (komentatorów) już zszedł ze sceny zawodowstwa i może nam służyć i innym zawodnikom swoim doświadczeniem. Można się nie zgadzać z jego poglądami (nawet trzeba) ale ja napiszę że Fibak powinien "dać se siana" bo nie zna się na tenisie ..... jak wygram Turniej Masters na koniec sezonu (Fibakowi się nie udało w finale z Orantesem) oraz wygram więcej Mastersów w deblu niż on (wtedy były to Mistrzostwa Świata w grze deblowej).

Co ma wygranie turnieju do bycia kompetentnym?

Może wiedzieć więcej o technice. Może wiedzieć więcej o zakulisowych przygotowaniach etc. ale to nie znaczy że ma pojęcie o reszcie.

Wiesz jak ludzie śmieją się z Mac'a kiedy ten pierniczy o sprzęcie zawodników? Ojjj był ubaw jak zaczął opowiadać o ramie Federera i nowych naciągach. Bardzo dużo zawodników nie ma wystarczającej wiedzy aby wypowiadać się na pewne tematy.

Poza tym Pan Fibak ma inny problem. Dużo haseł rzucanych jest "pod publiczkę"... a jak nie, i tak naprawdę myśli to bez komentarza.

Nikt nie zamierza deprecjonować jego dokonań ale porównywanie każdego kto pojawi się na korcie do Radwańskiej. Mówienie jaki to Radwańska ma talent, większy niż xyz. I tym podobne to po prostu kompromitacja.