W przypadku golfa się udało - piłka, którą rzekomo miał grać Tiger Woods.Vivid pisze:Ale czemu się dziwić. To by nawet u nas przeszło od biedy. Jedyny problem polega na tym, że trzeba udowodnić, że dystrybutor twierdzi wyraźnie na naszym rynku, że to jest rama jakiej używa Federer, a potem udowodnić, że tak nie jest. Ciężar dowodzenia leży po stronie powodowej.
Poza tym wbrew pozorom stwierdzenie "Rakieta Rogera Federera" nie wystarczy. Da się to sprytnie "zinterpretować". To samo z "Rakieta jakiej używa Roger Federer".
Producent po pozwie wypuścił na rynek dokładnie tą piłeczkę.
Dlatego najłatwiej "uderzyć" w ramy, które są wyraźnie z innej matrycy np. PWS'y gdy tychże nie powinno być i na odwrót, przeplot etc. To, co można na podstawie zdjęć z turniejów udowodnić.Vivid pisze:Wielu amatorów kupuje ramy i wprowadza modyfikacje, to samo robią zawodnicy. Także dopiero inna macierz, konstrukcja, proporcje składników w kompozycie itd. może być dowodem na korzyść. Sama wymiana rączki, zmiana masy nic nie daje.
Head już ma na swojej stronie... pewnie to tylko kwestia czasu kiedy pozostali dołączą.marcintenisozo pisze:Z jednej strony ma to sens. Pewnie niedługo zobaczymy małe gwiazdki przy nazwach rakiet.