Za sukcesem każdego (wyjątków nie liczę - potwierdzają regułę) wybitnego zawodnika/biznesmena stoi kobieta i stabilizacja. Nie da się osiągać sukcesów, jeździć po całym świecie i ogarniać jakąś dziedzinę czy to sportową czy finansową bez kogoś kto służy wszelkim i nieskończonym wsparciem.
A co do Tomica to zamiast walić w gaz powinien się przygotowywać do sezonu, bo póki jest młody to jeszcze może coś z tych przygotowań wynieść i wskoczyć na wyższy poziom. Później może być już tylko gorzej, a imprezować to będzie mógł na emeryturze w wieku 35lat. Chyba, że to już wiek krytyczny i życie po 30tce nie istnieje? Chyba, że ma ambicje na pierwszą 50tkę przy jego predyspozycjach i ograniu - to przepraszam.