Magda Linette

[TomPL]

I bardzo brawo!

[Jakuboto]

Magdzie może się udać wejść na ranking 45-50, może i koło 40? Tylko zasadnicza kwestia, jak szybko opuści to grono. Szybko …

No chyba jednak nie tak szybko.

Lubię takie cytaty. Z kiedy dokładnie post Vivida?

[Izzi]

Magdzie może się udać wejść na ranking 45-50, może i koło 40? Tylko zasadnicza kwestia, jak szybko opuści to grono. Szybko …

No chyba jednak nie tak szybko.

Lubię takie cytaty. Z kiedy dokładnie post Vivida?

26.08.2019

Brawo Magda! Zbudowała ładny ranking, co prawda ciułaniem po małych imprezach, ale tytuł jest tytułem.

[Vivid]

Niestety nie mogę pochwalić , poniżej pewnego poziomu nie zejdę.
Wygrała, fakt No ale wygrała z kimś, z kim nawet Iga wygrała więc sami rozumiecie.
Innymi słowy, przekładając na grę amatorską - to tak jakby wygrać z kimś, z kim wygrał Jakuboto.

Czym się tak podniecacie w jakimś cytacie?
Przecież napisałem, że może awansować tak wysoko, i awansowała. Ale postawiłem też pytanie - ile się utrzyma?
No to trzeba poczekać i zobaczyć kiedy ewentualnie zleci do około 60 pozycji, czy niżej.
Według was utrzyma się bez przerw do końca sezonu w Top40, czy nawet Top50?

[hohvar]

Według was utrzyma się bez przerw do końca sezonu w Top40, czy nawet Top50?

Według mnie się nie utrzyma, ale mogę się mylić i tym się różnimy . Ty się nie mylisz .

[Vivid]

Według was utrzyma się bez przerw do końca sezonu w Top40, czy nawet Top50?

Według mnie się nie utrzyma, ale mogę się mylić i tym się różnimy . Ty się nie mylisz .

A tu się mylisz
Ja też uważam,, że się nie utrzyma, i nie mam cykora żeby to jasno napisać
Do tego, podobnie jak Ty, uważam, że oczywiście mogę nie mieć racji
O tym się przekonamy … najpóźniej do 31.12.2020
Spokojnie pośledzę ranking , i w razie "czego" wrócimy do tych postów CFA, Jakuboto, Cambrinus ...

Widać wielu nadal zapomina, czy wręcz nie rozumie, że o wiele łatwiej jest się dostać na pewien poziom (relatywnie), a o wiele trudniej się tam potem trwale utrzymać.

[CFA]

Spokojnie pośledzę ranking , i w razie "czego" wrócimy do tych postów CFA

Poczułem się wywołany, więc tylko krótko nadmienię, że nie interesuje mnie łapanie za słówka (co widzę jest rozrywką na forum). Po tych kilku ogólnych dyskusjach z Tobą na temat poziomu tenisa i psychologii mam wyrobiony pogląd i jakieś wyniki potwierdzające lub obalające proroctwa tego nie zmienią. Co do samej Linette, to jest ona już w wieku, który mocno zmienia spojrzenie na osiągnięcia- te bieżące i ewentualne przyszłe i z tego (zarówno z wieku jak i spojrzenia) będą się rodzić prawdopodobnie kolejne problemy. Jako kibic wierzę, że się utrzyma, bo podoba mi się jej sposób grania i zachowanie na korcie.

[Vivid]

Fanem łapania za słówka też akurat nie jestem bo generalnie myślę jak coś piszę. Niemniej tu jest raczej pewna konieczność pokazania niektórym, że jest coś takiego jak odpowiedzialność za słowa. Niestety im się wydaje, że mogą sobie jak na jakimś Onecie pleść kompletne bzdury bez konsekwencji. Nikt nie pamięta, nie wróci, nie rozliczy.
Jakby to ująć - tutaj to zły adres

Poza tym to mnie wywołano pierwotnie do tablicy, a ja konfrontacji i rozliczenia nie unikam. Tylko chyba ktoś zbyt często zapomina, że to działa obustronnie i na końcu sam po głowie dostanie ...

[TomPL]

Dobra, dobra, mam ci przypomnieć twoje wieszczenie sprzed 10-ciu lat, że Radwańska "nie ma papierów na TOP10"? I jakoś popiołu na twojej łysinie nie widziałem Młodzież już tego nie pamięta ale cię przypilnuje i w odpowiednim momencie powie 'spieprzaj dziadu", teraz my wiemy lepiej a ty się już nie znasz...

Niestety nie mogę pochwalić , poniżej pewnego poziomu nie zejdę.
Wygrała, fakt No ale wygrała z kimś, z kim nawet Iga wygrała więc sami rozumiecie.

W tym turnieju była rozstawiona z nr 5, czyli nie tylko amatorki tam grały i teoretycznie wcale nie musiała tego turnieju wygrać. Uważam, że trzeba chwalić za dobry wybór i wykorzystywanie szans

[CFA]

Fanem łapania za słówka też akurat nie jestem bo generalnie myślę jak coś piszę.

To może przemyśl związek przyczynowo-skutkowy w tym zdaniu

[Vivid]

Dobra, dobra, mam ci przypomnieć twoje wieszczenie sprzed 10-ciu lat, że Radwańska "nie ma papierów na TOP10"? I jakoś popiołu na twojej łysinie nie widziałem

Po pierwsze to zaczniemy od tego, że ty masz coś do wyjaśnienia. To, że Koledzy z administracji wyczyścili, i słusznie, nie znaczy, że zapomniałem. Było jasno postawione pytanie. Mam przypomnieć? Odniesiesz się jak rozumiem?

A co do uwagi to - poproszę o cytat. Nie pamiętam kontekstu. Każdy może napisać, że ktoś, coś, kiedyś napisał.
Podasz datę i wątek to się mogę odnieść. Choć w zasadzie już się mogę odnieść. Ty znowu masz jakąś zaćmę w pogoni za Vividem i nie czytasz ze zrozumieniem Jeżeli tak napisałem, a zapewne mogłem tak napisać, to postaraj się ogarnąć znaczenie zwrotów "nie ma papierów" i "nie będzie (w domyśle - nigdy) mieć papierów". To pierwsze, jakie mi przypisujesz, odnosi się do oceny stanu na dzień wypowiedzi. To drugie to dopiero jest faktyczna prognoza.
Poza tym wydaje mi się, że już się do tego kiedyś odnosiłem, albo inni forumowicze wyjaśnili co miałem na myśli i nie musiałem się odnosić

Poza tym, co to za żałosna próba powielania już raz wypunktowanego schematu?
A co było z Hurkaczem? Też było wytykane, że nie widziałem możliwości na dobre wyniki. Już się "sępy" zbierały, ale jak pokazałem, że przez "przypadek" pominięto , czy "przeoczono", że napisałem - jak czegoś z nogami nie zrobi (szpotawość obu kolan), to się jakoś tak dziwnie cisza zrobiła ...

Fanem łapania za słówka też akurat nie jestem bo generalnie myślę jak coś piszę.

To może przemyśl związek przyczynowo-skutkowy w tym zdaniu

A myślisz, że nie przemyślałem? To jesteś w błędzie. Tylko darowałem sobie wyjaśnienie, ale widzę, że konieczne.
OK, mnie to nie bawi bo wytykanie baranom, że baranami są, jak nawet średniointeligentny szympans to widzi niczego nie wnosi. Zatem ja tu zabawy nie widzę. Widziałbym ją, gdybym sam głupoty regularnie strzelał i potem pokrętnie się z tego próbował wycofać. Wtedy bym miał pewną zabawę przy tym. Niestety wypowiedzi formułuję w sposób przemyślany i mimo najszczerszych chęci Klubu Niepełnosprytnych Poszkodowanych przez Vivida nie bardzo mam się z czego tłumaczyć.
Wiem, brak mi empatii, mógłbym się czasem, od święta , jakoś podłożyć Tak żeby i oni chwilę triumfu przeżyli

Wracając do Linettki - to kiedy prognozujecie, że wyleci poza Top40 / Top50?

[TomPL]

Dobra, dobra, mam ci przypomnieć twoje wieszczenie sprzed 10-ciu lat, że Radwańska "nie ma papierów na TOP10"? I jakoś popiołu na twojej łysinie nie widziałem

Po pierwsze to zaczniemy od tego, że ty masz coś do wyjaśnienia. To, że Koledzy z administracji wyczyścili, i słusznie, nie znaczy, że zapomniałem. Było jasno postawione pytanie. Mam przypomnieć? Odniesiesz się jak rozumiem?

Słucham? Co ty sugerujesz? Nic nie wiem o żadnym czyszczeniu... Jeśli coś wyczyściliście, bo ty też przecież byłeś moderatorem, to proszę bardzo, dawaj, może przynajmniej atmosfera się wyczyści.

Jeżeli tak napisałem, a zapewne mogłem tak napisać, to postaraj się ogarnąć znaczenie zwrotów "nie ma papierów" i "nie będzie (w domyśle - nigdy) mieć papierów". To pierwsze, jakie mi przypisujesz, odnosi się do oceny stanu na dzień wypowiedzi. To drugie to dopiero jest faktyczna prognoza.

Dobre, naprawdę Piskorz by tego lepiej nie wymyślił
A twój cytacik się znajdzie, nie bój nic, wieczorkiem poszukam...

[CFA]

Fanem łapania za słówka też akurat nie jestem bo generalnie myślę jak coś piszę.

To może przemyśl związek przyczynowo-skutkowy w tym zdaniu

A myślisz, że nie przemyślałem? To jesteś w błędzie.

Tego zdania to raczej nie zrozumiałeś, ale porzucę chyba ten wątek, bo ostatnio w jakiejś dyskusji się zaparłeś,
że jak ktoś przegrał 100 partii na 100, to decydowała głowa i wyszło mi, że jesteś tym baranem. .

[Vivid]

Po pierwsze to zaczniemy od tego, że ty masz coś do wyjaśnienia. To, że Koledzy z administracji wyczyścili, i słusznie, nie znaczy, że zapomniałem. Było jasno postawione pytanie. Mam przypomnieć? Odniesiesz się jak rozumiem?

Słucham? Co ty sugerujesz? Nic nie wiem o żadnym czyszczeniu... Jeśli coś wyczyściliście, bo ty też przecież byłeś moderatorem, to proszę bardzo, dawaj, może przynajmniej atmosfera się wyczyści.

Proszę, pierwsze z brzegu:
Gdzie zadałeś pytanie / wyraziłeś oczekiwanie, żebym się odniósł do twojej oceny sytuacji? Jak napisałem - wyraziłeś wyłącznie opinię, że nie zgadzasz się z tym co ja napisałem. Tylko tyle. Nie było zatem podstawy do riposty. No chyba żebym chciał się wdawać w bezsensowną dyskusję o … niczym. Obie strony jasno wyraziły pogląd i przy nim pozostały.

Dotyczy to obwołania cię klakierem Igi Świątek i wklejenia cytatów z twoich wypowiedzi.

Drugi przykład - strony 12-14 tego wątku.
Według ciebie 53 zawiera się w przedziale 1-50. To może uprzejmie wyjaśnisz, co to za arytmetyka? Wtedy nie wyjaśniłeś …
Są tu młodzi ludzie, jeszcze w wieku szkolnym, może się czegoś porządnego nauczą i "błysną" na lekcji matematyki?

Tak cię zaślepia i zacietrzewia ta pogoń za mną, że zupełnie tracisz kontrolę i wypisujesz totalne brednie

... bo ostatnio w jakiejś dyskusji się zaparłeś, że jak ktoś przegrał 100 partii na 100, to decydowała głowa i wyszło mi, że jesteś tym baranem. .

A wiesz co? Jak to przeczytałem to mnie wyszło w sumie pytanie:
Czy masz sklerozę, czy jesteś … niepełnosprytnym liczącym na moją sklerozę, czy chcesz zaistnieć, czy …. cholera wie co?
Jak ktoś mówi, że przegrywając 100 na 100 ma się tylko problem z głową jest absurdem. Zwyczajnie jak jest przepaść tenisowych klas to tak to się kończy i psychiki nie ma potrzeby tu zaprzęgać.
Zatem wróć do tamtej dyskusji i doczytaj uprzejmie, że napisałem to w kontekście stawiania naprzeciw siebie graczy równorzędnych tenisowo (umiejętności techniczne, wydolność). W takiej sytuacji faktycznie 100 na 100 jest tylko statystycznie możliwe jeżeli patrzymy tylko przez pryzmat umiejętności czysto tenisowych. Natomiast jak są to gracze - jeden z mocną psychiką, a drugi z bardzo kiepską, to te 100 na 100 jest całkiem prawdopodobne.
Piszę o tym na … stronie 16-tej tego wątku …

[TomPL]

O dzięki! Faktycznie, na stronie 13 jest wszystko, łącznie z cytatem twojego proroctwa co do Radwańskiej, więc nie będę się powtarzał i bo i tak odpowiesz, że białe jest czarne, szkoda zachodu.
Z przypisywaniem mi klakierstwa jest tak jak z tym, że 53 to 50 - kolega Tadek zaliczył a mnie powiesili, bo tak ci pasuje. Swoją drogą, ktoś niedawno wspominał o czepianiu się za słówka - jesteś w tym na forum na podium. Ja też jestem, bo ktoś ci musi postawić jakieś warunki, gdy młodzież często już dyskusji nie potrafi prowadzić. Więc zapamiętaj - to nic osobistego, żadne zaślepienie, ot próbuję zapewnić jako taką równowagę żebyś nie popadł całkiem w samozachwyt.

No, to mamy wyjaśnione, jeszcze tylko nie wiem o co ci chodziło z tym "Koledzy z administracji wyczyścili, i słusznie..."?

[CFA]

... bo ostatnio w jakiejś dyskusji się zaparłeś, że jak ktoś przegrał 100 partii na 100, to decydowała głowa i wyszło mi, że jesteś tym baranem. .

A wiesz co? Jak to przeczytałem to mnie wyszło w sumie pytanie:
Czy masz sklerozę, czy jesteś … niepełnosprytnym liczącym na moją sklerozę, czy chcesz zaistnieć, czy …. cholera wie co?
Jak ktoś mówi, że przegrywając 100 na 100 ma się tylko problem z głową jest absurdem. Zwyczajnie jak jest przepaść tenisowych klas to tak to się kończy i psychiki nie ma potrzeby tu zaprzęgać.
Zatem wróć do tamtej dyskusji i doczytaj uprzejmie, że napisałem to w kontekście stawiania naprzeciw siebie graczy równorzędnych tenisowo (umiejętności techniczne, wydolność). W takiej sytuacji faktycznie 100 na 100 jest tylko statystycznie możliwe jeżeli patrzymy tylko przez pryzmat umiejętności czysto tenisowych. Natomiast jak są to gracze - jeden z mocną psychiką, a drugi z bardzo kiepską, to te 100 na 100 jest całkiem prawdopodobne.
Piszę o tym na … stronie 16-tej tego wątku …

Ja tam widzę jak byk opowieść jak wygrywałeś zawsze z kolegą i on nigdy nie wygrał żadnego spotkania.
Przez osiem lat bodajże ani razu nie wygrał (na ponad sto meczów). I Ty twierdzisz, że poziom waszych umiejętności tenisowych był na tyle zbliżony i że o tych porażkach zdecydowała psychika gracza? Otóż ja trąbiłem na tej 16 stronie, że jeśli ktoś nie jest w stanie przez osiem lat pokonać innego gracza i przegrywa 100/100, to nie ma mowy o tym, że jest tenisowo/technicznie na podobnym poziomie. Jeśli uważasz inaczej, to nie będę dyskutował z Twoją pokrętną logiką.
Nie rozmywajmy już tej sprawy. Widać, że w kwestii udziału głowy w wyniku sportowym mamy mocno odmienne poglądy.

[Vivid]

Nie wiem co Ty czytałeś? Chodzi o post z 22.10.2019, godz. 5:06.
Przeczytaj to dokładnie i zwróć uwagę na odniesienia To ja tam stawiam pytanie, czy wygrane 100-0 mogą być tylko dziełem psychiki? I od razu mówię, że nie. To był tylko kontrprzykład, źle to zrozumiałeś. Następnie wyraźnie piszę jakie są proporcje (potencjalnie) przy graczach tenisowo zbliżonych.
A to, że mamy odmienne zdanie co do udziału psychiki w grze to przecież już dawno wiemy

[Vivid]

O dzięki! Faktycznie, na stronie 13 jest wszystko, łącznie z cytatem twojego proroctwa co do Radwańskiej, więc nie będę się powtarzał i bo i tak odpowiesz, że białe jest czarne, szkoda zachodu.
Z przypisywaniem mi klakierstwa jest tak jak z tym, że 53 to 50 - kolega Tadek zaliczył a mnie powiesili, bo tak ci pasuje. Swoją drogą, ktoś niedawno wspominał o czepianiu się za słówka - jesteś w tym na forum na podium. Ja też jestem, bo ktoś ci musi postawić jakieś warunki, gdy młodzież często już dyskusji nie potrafi prowadzić. Więc zapamiętaj - to nic osobistego, żadne zaślepienie, ot próbuję zapewnić jako taką równowagę żebyś nie popadł całkiem w samozachwyt.

No, to mamy wyjaśnione, jeszcze tylko nie wiem o co ci chodziło z tym "Koledzy z administracji wyczyścili, i słusznie..."?

Co do Radwańskiej jest tam i wyjaśnienie, czyli nie będziemy przepisywać. Tu się zgadzamy

Ale chciałeś wyczyszczenia tematu, a ja nie widzę jasnych odpowiedzi. Słucham(y) (?) zatem:

1. Gdzie zadałeś pytanie / wyraziłeś oczekiwanie, żebym się odniósł do twojej oceny sytuacji? Jak napisałem - wyraziłeś wyłącznie opinię, że nie zgadzasz się z tym co ja napisałem. Tylko tyle. Nie było zatem podstawy do riposty. No chyba żebym chciał się wdawać w bezsensowną dyskusję o … niczym. Obie strony jasno wyraziły pogląd i przy nim pozostały.

2. Według ciebie 53 zawiera się w przedziale 1-50. To może uprzejmie wyjaśnisz, co to za arytmetyka? Wtedy nie wyjaśniłeś …

Potrafisz jasno odpowiedzieć?
Mogę pomóc
ad. 1 - Nie zadałeś pytania, widocznie coś ci się pomyliło. Może chciałeś?
ad. 2 - Nie zawiera się, popełniłeś błąd, pospieszyłeś się (jeszcze nie była w Top50 tylko na 53 pozycji).
Pytanie proste - stać cię by to wprost publicznie przyznać?

Odnośnie czyszczenia przez Administrację. Wpisy z tego wątku wyleciały do śmietnika (są tam nadal, można odczytać). Tylko tam nie można się dopisać, a tu tamta dyskusja zniknęła. To w pewien sposób uratowały ci tyłek. Ale ja mam dobrą pamięć (czasem ).

[CFA]

Nie wiem co Ty czytałeś? Chodzi o post z 22.10.2019, godz. 5:06.
Przeczytaj to dokładnie i zwróć uwagę na odniesienia To ja tam stawiam pytanie, czy wygrane 100-0 mogą być tylko dziełem psychiki? I od razu mówię, że nie. To był tylko kontrprzykład, źle to zrozumiałeś. Następnie wyraźnie piszę jakie są proporcje (potencjalnie) przy graczach tenisowo zbliżonych.
A to, że mamy odmienne zdanie co do udziału psychiki w grze to przecież już dawno wiemy

Czytałem dokładnie ten sam post. Dokładnie w tym poście nie przyjmujesz do wiadomości, że nie było w tym przypadku (konfrontacja Twoja z Bogdanem) zbliżonych umiejętności. Albo nie potrafisz jasno wyrażać swoich myśli, bo w odniesieniu do całej dyskusji przykład Bogdana postawiłeś jako właśnie ten z decydującą psyche.

[TomPL]

1. Gdzie zadałeś pytanie / wyraziłeś oczekiwanie, żebym się odniósł do twojej oceny sytuacji? Jak napisałem - wyraziłeś wyłącznie opinię, że nie zgadzasz się z tym co ja napisałem. Tylko tyle. Nie było zatem podstawy do riposty. No chyba żebym chciał się wdawać w bezsensowną dyskusję o … niczym. Obie strony jasno wyraziły pogląd i przy nim pozostały.

Jakiego pytania? A powinienem zadać pytanie? Pokazałem cytat z 2010 roku, z którego wynika, że w sprawie Radwańskiej z ciebie jest d..a a nie prorok, to o co tu pytać???

2. Według ciebie 53 zawiera się w przedziale 1-50. To może uprzejmie wyjaśnisz, co to za arytmetyka? Wtedy nie wyjaśniłeś …

Zacięła ci się płyta, czy nie umiesz czytać ze zrozumieniem? Tadek coś tam napisał, że jak jest 53 to już prawie jak 50-ta i nie wiem czemu mnie z tym łączysz? Tzn. wiem, bo tak ci wygodnie.

Odnośnie czyszczenia przez Administrację. Wpisy z tego wątku wyleciały do śmietnika (są tam nadal, można odczytać). Tylko tam nie można się dopisać, a tu tamta dyskusja zniknęła. To w pewien sposób uratowały ci tyłek. Ale ja mam dobrą pamięć (czasem ).

Nie pamiętam co tam było istotnego i kto i dlaczego wyczyścił. Nie z moja sprawa ani zasługa a teraz nie zamierzam grzebać w śmietniku - jeśli to takie ważne to wygrzebuj...