Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Maja Chwalińska

Marcin_L pisze: 21 sty 2021, 20:12 Słoneczko, no hard feelings, przepraszam. :::peace:::
Ja się tylko zdziwiłem, a nie sfoszyłem ;)
Ale to już wyjaśniliśmy innymi kanałami ;)
Niemniej chcę podkreślić i docenić, że Ciebie stać na to niby prozaiczne "przepraszam" :::gd::: (tu kompletnie niepotrzebne).
arttenis pisze: 21 sty 2021, 16:41 Oczywiście że warunki fizyczne nie pozwalają liczyć na to, że Maja będzie dominatorką, ale gdy będą ją omijały kontuzje, to spokojnie będzie w WTA Top100, i regularnie sie utrzymywać z występów w szlemach.
Nie podzielam tego optymizmu. Nie tylko nie ma warunków fizycznych i potencjału (tu zgadzam się z rafbat-em), ale i nie stać jej na fachową opiekę z najwyższej półki by zneutralizować częściowo braki fizyczne. Trzeba świetnych speców fizjo, przygotowania fizycznego, dietetyka, psychologa (musi sobie radzić np. z bezradnością jaka spotka ją z rywalką dominującą fizycznie i nie psującą zbytnio).
Pogranicze 2-3 setki to jej miejsce przy sprzyjających warunkach, tak stabilnie. Wizyta w Top100, spoko, ale chwilowo, przy bardzo sprzyjającym układzie.
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
arttenis
Starszy Forumowicz
Starszy Forumowicz
Posty: 443
Rejestracja: 2 sty 2021, 20:50

Re: Maja Chwalińska

Maja zatrzymała sie na poziomie ITF 25k, za pół roku może spaść na WTA 400, bo ma dużo punktów z Polski, 180 p, Wwa, Bytom, Grodzisk. Trochę srodków na rozwój ma, z tego stypendium. Następny turniej to Grenoble ITF 25k, 8 luty 2021. Musi dochodzić do SF, żeby uciułać punkty. Zobaczymy za 2-3 lata, czy doszlusuje do WTA100-200, co da szanse chociaż na el. do szlemów. Ale w tym roku jeszcze będzie grać w el. do RG czy Wimbledonu.
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Maja Chwalińska

Kiedyś prowadziliśmy dyskusję na temat utrzymywania pozycji w rankingu. Można o kimś powiedzieć powiedzmy niepodważalnie, że jest/był np. zawodnikiem Top10 czy Top100 itp. gdy utrzymuje się nieprzerwanie w tym zakresie rankingowym przez przynajmniej 2-3 sezony. To świadczy o tym, że zawodnik miał na to potencjał i go zrealizował. Jeżeli trafia tam na kilka miesięcy, pół roku, to może to być tylko (i zazwyczaj jest) dobry układ w rozgrywkach. Pamiętać należy, że punkty do rankingu kroczącego (tego starego, do rozstawień i eliminacji) liczone są z 52 tygodnie (chyba nadal tak jest (?)). Czasem jeden turniej wysokiej rangi gdzie ktoś trafi w punkt z dyspozycją daje możliwości gry w wyższej rangi imprezach przez kolejny rok. Coś się uciuła, ale potem nie obroni głównej puli i zawodnik w kolejnym roku wraca gdzieś na dawną pozycję. Chyba, że uda mu się podnieść poziom.
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
arttenis
Starszy Forumowicz
Starszy Forumowicz
Posty: 443
Rejestracja: 2 sty 2021, 20:50

Re: Maja Chwalińska

Maja obecnie jest na poziomie ITF 25k (winner 50p), i na tym poziomie będzie ciułać, dopóki nie będzie dochodzić do SF czy F. Tym bardziej, że teraz nawet na poziomie ITF jest wiele zawodniczek z wysokim WTA. Do "głupiego" ITF 25k w Grenoble jest zgłoszonych 17 zawodniczek z WTA 107-167 i Maja ledwo się łapie na eliminacje ze swoim WTA 222. Każdy jest głodny gry i chce grać gdzie może.

https://www.itftennis.com/en/tournament ... ance-list/
Zajmie to conajmniej rok zanim ten covid :twisted: uspokoi rankingi i turnieje.
ITF 15k nie opłaca sie grać, mało punktów (winner 10p) i nic sie nie nauczy.
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Maja Chwalińska

To tak nie działa. Tour to nie zakład terapii zajęciowej dla niepełnosprawnych gdzie pod opieką wykonują proste prace co stanowi terapię i zapobiega wykluczeniu społecznemu.
Jest cała masa zawodniczek, które też chcą uciułać ile trzeba by iść poziom wyżej. Albo ona podniesie poziom i się wyrwie z tego pułapu, albo tam ugrzęźnie i tyle. Nikt jej nie pozwoli na jakieś spokojne ciułanie. Od najniższego poziomu rozgrywek mamy prawo dżungli, wszystko trzeba wywalczyć i wyszarpać innym z gardeł.
Postaw sobie proste pytanie - skoro ma kiepskie warunki fizyczne to czym to skompensuje?
Sama ciężka praca czasem guzik daje. To tak jak z uczyć się, a nauczyć się. Możesz się dużo uczyć, ale co z tego jak nadal nie umiesz? Jej na przykład potrzebny jest dobry sztab. Stać ją na taki finansowo? Wątpię.
A dobry specjalista ma dwie motywacje - kasa lub potencjał na przyszły duży sukces pod co podpina swoje nazwisko. Tego drugiego ona nie ma ...
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
arttenis
Starszy Forumowicz
Starszy Forumowicz
Posty: 443
Rejestracja: 2 sty 2021, 20:50

Re: Maja Chwalińska

Maja nie ma wyjścia, tylko ciułać i pracować. Żaden trener i inny kołcz czy psycholog nie zrobi z niej gwiazdy. Nawet gdyby miała miliony. Dostała stypendium m.in. na ciułanie i rozwijanie się poprzez grę.
Ma 2-3 lata, żeby organizm /ciało dorosło, wtedy będzie wiedzieć na ile trening siłowy/kondycyjny ma sens. Inaczej zarżnie się już teraz, niech sobie pojeździ jak Podoros(z)ka.
Awatar użytkownika
rafbat
Weteran
Weteran
Posty: 1331
Rejestracja: 11 sty 2014, 18:18
Lokalizacja: Sokołów Podlaski

Re: Maja Chwalińska

arttenis pisze: 23 sty 2021, 12:11 Maja nie ma wyjścia, tylko ciułać i pracować. Żaden trener i inny kołcz czy psycholog nie zrobi z niej gwiazdy. Nawet gdyby miała miliony. Dostała stypendium m.in. na ciułanie i rozwijanie się poprzez grę.
Ma 2-3 lata, żeby organizm /ciało dorosło, wtedy będzie wiedzieć na ile trening siłowy/kondycyjny ma sens. Inaczej zarżnie się już teraz, niech sobie pojeździ jak Podoros(z)ka.
Ciężko mi znaleźć dwa zdania, z którymi zgadzałbym się w jakimkolwiek Twoim wpisie :D

19-latka to nie 13-latka, żeby jej ciało miało się rozwijać. Teraz można próbować jedynie wycisnąć max z tego, co jest. W jaki sposób, Twoim zdaniem, 19-letnie kobiece ciało miałoby się teraz rozwijać? Urośnie 10 cm, a może przytyje 15 kg? Trochę mam wrażenie, że polska myśl szkoleniowa z czasów komuny przez Ciebie przemawia ;)

Jeżeli chodzi o samoistny rozwój ciała, ciężko oczekiwać, że kiedykolwiek jej organizm będzie lepiej przystosowany do wysiłku, obciążeń treningowych, niż teraz.

Paradoks jest taki, że w tenisie, a przynajmniej męskim, uwarunkowania fizyczne nie zawsze idą w parze z osiągnięciami. Często bywa tak, że zawodnik osiąga lepsze wyniki nie w momencie najlepszej dyspozycji fizycznej, a w momencie kiedy dojrzewa mentalnie, ogrywa się, znajduje swój styl gry. Jakże cudownie byłoby dzisiaj oglądać Nadala i Federera z tym całym bagażem doświadczeń oraz kortową mądrością, ale w formie fizycznej z czasów, kiedy mieli 20 czy 20-parę lat.

Przykro mi i raz jeszcze podkreślę, że bardzo bym chciał się mylić, ale ja kompletnie nie widzę możliwości skoku jakościowego u Chwalińskiej w najbliższych latach. A nawet gdyby tak się stało, to chyba ostanie co mogłoby za tym przemawiać to rozwój fizyczny, w jakimkolwiek sensie.
Wilson Pro Staff 97
Wilson Revolve 1.25/Babolat Pro Hurricane Tour 1.25 - 27/26 kG
----------------------------------------
Head Graphene 360+ Extreme Pro
Wilson Revolve 1.25 26,5/26 kG
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Maja Chwalińska

19-latka to gra i wygrywa, albo przegrywa ;), ale nie ma mowy by miała jakieś lata na bazowy rozwój. Za późno. U mężczyzn 19-latek to jeszcze ma chwilę, nie u kobiet.
Oczywiście czyjś talent może zaskoczyć z różnych przyczyn później, tylko u tej zawodniczki zwyczajnie go nie ma na poziom nawet szerokiej czołówki.
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
arttenis
Starszy Forumowicz
Starszy Forumowicz
Posty: 443
Rejestracja: 2 sty 2021, 20:50

Re: Maja Chwalińska

Rozwój ciała to sprawa indywidualna, Maja dorasta pózniej. Niektóre wcześniej, inne pózniej niż te 18 lat. Andreescu wcześnie, ale się zajechała. Świątek wcześnie, ale też trzeba uważać, żeby nie przeciążyć. Decydują geny.
Rok 2020 to czas jej kontuzji i pandemii, zmiana trenera, dlatego dodatkowy poślizg w rozwoju.

Maja powinna grać czasami 15k, żeby nabrać doświadczenia, i mieć okazje zagrać trochę ofensywnie, nabrać pewności. Jak Podoroska.
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Maja Chwalińska

Wystarczy poczekać i zobaczyć na ile ją będzie stać ... lub nie.
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
CFA
Orator
Orator
Posty: 645
Rejestracja: 7 mar 2019, 21:13
Lokalizacja: Wrocław

Re: Maja Chwalińska

arttenis pisze: 23 sty 2021, 22:03 Maja powinna grać czasami 15k, żeby nabrać doświadczenia, i mieć okazje zagrać trochę ofensywnie, nabrać pewności. Jak Podoroska.
Grała ofensywnie jak była młodsza. Wtedy rywalki pozwalały. Być może zagranie gdzieś na poziomie 10k-15k
pomogło by jej w zmianie stylu, ale będzie bardzo trudno przenieść go na poziom wyżej. Te jej wygranych kilka turniejów w 2019, to nie były przecież "przemarsze rowerami" przez drabinkę, tylko wyciskanie wyniku, więc raczej 10-15k to nie jest platforma, na której by królowała i mogła grać na luzie - dzielić i rządzić. Nie sądzę, żeby to w czymkolwiek mogło pomóc- to krok wstecz. Ostatnie statystyki wyraźnie pokazują, że gładki wynik typu 6-1, 6-1 zajmuje jej półtorej do dwóch godzin a pokonanie rywalki w trzech setach z tiebraekami to prawie trzy godziny i o wyniku decyduje suma błędów rywalki a nie jej kreowanie gry. Jedynym lekarstwem jest zmiana stylu gry, bo akurat to czym dysponuje Maja (dobre czucie piłki, łatwość poruszania się), a co przekuwa na obronę można by próbować przekuć na styl ułatwiający zdobywanie punktów a nie ich ciułanie. Ja lubiłem jej grę dopóki była ofensywna, ale jak widać na poziomie WTA200 dziewczyna została normalnie ukrzyżowana przez silniejsze czy lepiej zbudowane rywalki. Ta Dunka Tauson nie gra przecież nic ciekawego: wzrost przeszkadza jej przy serwisie, żeruje na minimum techniki i dużym zasięgu ramion a tych ITF-pucharków trochę zebrała.
Po tym co widzę ostatnio u Mai, to powoli zaczynam tracić nadzieję nawet na jakąś stałą obecność w WTA200.
Awatar użytkownika
rafbat
Weteran
Weteran
Posty: 1331
Rejestracja: 11 sty 2014, 18:18
Lokalizacja: Sokołów Podlaski

Re: Maja Chwalińska

arttenis pisze: 23 sty 2021, 22:03 Rozwój ciała to sprawa indywidualna, Maja dorasta pózniej. Niektóre wcześniej, inne pózniej niż te 18 lat. Andreescu wcześnie, ale się zajechała. Świątek wcześnie, ale też trzeba uważać, żeby nie przeciążyć. Decydują geny.
Rok 2020 to czas jej kontuzji i pandemii, zmiana trenera, dlatego dodatkowy poślizg w rozwoju.

Maja powinna grać czasami 15k, żeby nabrać doświadczenia, i mieć okazje zagrać trochę ofensywnie, nabrać pewności. Jak Podoroska.
Jakbym słyszał typowego gościa, który tenis zna tylko z perspektywy siedzenia przed telewizorem ;)
Proponuję jakiś kurs na coacha - PZT z takimi ruszył. Z pewnością z tak obszernym podejściem do tematu pomożesz niejednej zawodniczce :D
Wilson Pro Staff 97
Wilson Revolve 1.25/Babolat Pro Hurricane Tour 1.25 - 27/26 kG
----------------------------------------
Head Graphene 360+ Extreme Pro
Wilson Revolve 1.25 26,5/26 kG
Awatar użytkownika
arttenis
Starszy Forumowicz
Starszy Forumowicz
Posty: 443
Rejestracja: 2 sty 2021, 20:50

Re: Maja Chwalińska

Zgadza sie, tak właśnie mówią w telewizorze. Jak widzą Podoroska, to mówią, że droga do ogrania/dobrej gry wiedzie przez granie. Podoroska chyba wygrała ok. 45 meczów w sezonie 2020, nie szkodzi że ITF. No i zniszczyła gwiazdę Switolinę. Aż nagle wyskakuje Świątek która wygrała tylko 12, no i konsternacja, grać czy nie grać. I znów indywidualna sprawa, Świątek potrafi sie przygotować do turnieju przez trening, inne muszą telepać się trochę więcej na kortach, żeby wejść w dobry rytm. No i dochodzi ogranie na wyjeździe, nie tylko w Bytomiu i Grodzisku.

Jaką drogę wybierze Maja, jej sprawa.
Moją rolą nie jest pomaganie zawodniczkom, tylko wygłaszanie głupich albo i nie opinii na forum :wink: .

BTW. Tauson wygrała ten itf turniejik 25k, z Golubic, z tą co ograła kiedyś Świątek w 1R szlema (Wimbledon 2019).
Awatar użytkownika
rafbat
Weteran
Weteran
Posty: 1331
Rejestracja: 11 sty 2014, 18:18
Lokalizacja: Sokołów Podlaski

Re: Maja Chwalińska

Sorry, ale ciągle piszesz o Podoroskiej jako przykładzie. Może i niezbyt interesuję się kobiecym tenisem, ale co ta zawodniczka osiągnęła poza, jak mniemam, nieco przypadkowym SF w ubiegłorocznym, specyficzym Roland Garros? Przecież dla niej szczytem osiągnięć do tej pory było przebrnięcie przez eliminacje i odpadnięcie w 1 lub 2 rundzie szlema.

Póki co, to taki poziom mniej więcej Marty Domachowskiej lub Uli Radwańskiej. Statystyki nawet twierdzą, że niższy. Naprawdę te dwie ww. tenisistki oraz Podoroska to życiorysy, które warto naśladować? Ja tam sukcesów większych nie widzę, ale każdy ma prawo do swojego zdania.

Dla mnie wzorami w dziedzinach, w których działam, mogą być Toni Nadal czy Phil Knight. Inni patrzą na Mietka klepiącego sztundy czy Marka Jakubiaka. Wzory są różne.
Wilson Pro Staff 97
Wilson Revolve 1.25/Babolat Pro Hurricane Tour 1.25 - 27/26 kG
----------------------------------------
Head Graphene 360+ Extreme Pro
Wilson Revolve 1.25 26,5/26 kG
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Maja Chwalińska

Czyli jak nie idzie to zejść na niższy poziom, wtedy powinno zatrybić ;) Tylko po co, żeby morale podnieść? Nic więcej.
Drugie stwierdzenie - żeby wygrywać trzeba grać. Tak, zgadzam się, ale nie z kelnerami. Czy ograsz 10-100-1000 kelnerów i tak dostaniesz bęcki od byle solidniejszego grajka. Jak się ogrywasz na jakimś poziomie i masz jakiś potencjał, to najpierw trochę batów przyjmiesz, ale w końcu się oswoisz z grą na takim poziomie i kto wie.
Klepanie leszczy to droga do zostanie królem ... leszczy.
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
arttenis
Starszy Forumowicz
Starszy Forumowicz
Posty: 443
Rejestracja: 2 sty 2021, 20:50

Re: Maja Chwalińska

Vivid pisze: 24 sty 2021, 17:54 Czyli jak nie idzie to zejść na niższy poziom, wtedy powinno zatrybić ;)
Po to żeby poćwiczyć trochę grę ofensywną, a nie tylko przebijać i liczyć na błędy przeciwniczki.
Nie chodzi mi o zupełne leszcze (leszczanki?), tylko gdy w I/II rundzie są leszcze.
Taki mój chytry plan ;-P , niech z pszczółki zrobi się osa 🐝. Niech przestanie "miażdżyć" 61 61 defensywnie, a wygrywa 64 64 grą mieszaną, z leszczami.
Oczywiście bez 10k, bo z poziomu 10k nie ma punktów WTA.
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Maja Chwalińska

arttenis pisze: 24 sty 2021, 20:33
Vivid pisze: 24 sty 2021, 17:54 Czyli jak nie idzie to zejść na niższy poziom, wtedy powinno zatrybić ;)
Po to żeby poćwiczyć trochę grę ofensywną, a nie tylko przebijać i liczyć na błędy przeciwniczki.
Nie chodzi mi o zupełne leszcze (leszczanki?), tylko gdy w I/II rundzie są leszcze.
Taki mój chytry plan ;-P , niech z pszczółki zrobi się osa 🐝. Niech przestanie "miażdżyć" 61 61 defensywnie, a wygrywa 64 64 grą mieszaną, z leszczami.
Oczywiście bez 10k, bo z poziomu 10k nie ma punktów WTA.
Taka wypowiedź od razu rodzi pytanie - grasz w tenisa na przynajmniej średnim amatorskim poziomie? I drugie - jeżeli grasz, to czy tylko w jakimś hermetycznym środowisku 3-4 innych graczy i Ty?
Gdybyś coś grał, do tego z przeciwnikami na różnym poziomie, i do tego analizował trochę to co się na korcie działo, to pewnie tak byś tego nie stawiał ;)
Znasz może taki powiedzenie, właściwie pewną sportową prawdę - gra się na tyle na ile rywal pozwala.

Możesz wyjść i pograć trochę ze znacznie słabszymi, zbudować sobie ofensywną grę. Tylko raz, tracisz ogranie z grą na wyższym poziomie, dwa - jak wracasz na ten wyższy poziom rywali to ... no właśnie ;)
Nagle piłka leci szybciej, dokładniej, z większą rotacją, wymiany są dłuższe bo przynajmniej rywal jakoś nie chce zepsuć. Zaczniesz, o ile zdołasz (sic!), to atakować to wszystkie płoty i siatka Twoja :P W efekcie wrócisz, bo nie będzie wyjścia, do defensywy.

Dam Ci tu przykład tenisowy, Janowicza. Jurek po jednej z kontuzji przygotowywał się w Łodzi do RG. Sparingpartnerzy to krajowi młodzi gracze. Wyglądało to tak, że jak Janowicz grał na pewnym tempie to piłka chodziła. Jak tylko przyspieszał to od razu winda w górę i krótka defensywna piłka. Jurek wchodził w kort, pała do rogu i pozamiatane. Nie no super ...
Tylko potem wyszedł w pierwszej rundzie RG na Taro Daniela,, przywalił raz, drugi, trzeci i ... piłka wróciła tak samo szybka i dokładna.
Mecz przegrał, ale nie o to tu chodzi. Chodzi o jego mowę ciała. On był wyraźnie zdziwiony i zagubiony tym co się dzieje. Nie bardzo miał pomysł co zrobić. Przez ostatnie tygodnie jak grał to co grał to dostawał wykładki i kończył. A tu nagle zero wykładek i jeszcze wręcz rywal nie tylko nie ustępuje, ale nawet dociska.
Jurek miał ewidentnie problem z jakością gry z jaką się zderzył.
Czy to było coś nowego dla niego? Nie, przecież wcześniej grał ze światową czołówką, a tam raczej nie ma Taro Daniela ;) Miał więc doświadczenie z grą na wyższym poziomie.
Ale to nie ma znaczenia. Ważne jest to, z czym obcujemy w ostatnim czasie. To jest nasz punkt odniesienia.
Dlatego jak zejdziemy nie niższy poziom by coś zbudować to jest to robota głupiego bo potem cała nasza gra musi wracać na ten pierwotny wyższy poziom. W takiej sytuacji naturalnie bazujemy nie na "nowościach" w naszej grze, a na sprawdzonych schematach. Potrzebujemy w końcu pewności gry.

Oczywiście zgodzę się, że taka Maja może rozwijać grę ofensywniejszą, choć nie musi, ale ma to sens tylko na jej obecnym poziomie. Wyklepywanie np. 15-letnich juniorek na sparingach ma większy sens tylko sporadycznie (coś utrwalamy), bądź gdy zawodnika dopada jakiś dołek emocjonalny, odbudowuje pewność siebie i gry.
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
TomPL
Nestor
Nestor
Posty: 6729
Rejestracja: 5 paź 2012, 13:17
Lokalizacja: Warmia

Re: Maja Chwalińska

Obaj macie rację. Wszystko zależy od danej zawodniczki, jej aktualnej dyspozycji i "właściwości" mentalnych.
I dokładnie z tym się Vivid zgadza w ostatnich 2-ch zdaniach powyższej oracji - więc po co ta tyrada? Ano wiadomo po co - żeby ranek był udany trzeba komuś powiedzieć, że "ja wiem lepiej", prawda :]
Awatar użytkownika
TomPL
Nestor
Nestor
Posty: 6729
Rejestracja: 5 paź 2012, 13:17
Lokalizacja: Warmia

Re: Maja Chwalińska

rafbat pisze: 21 sty 2021, 18:41 A co do tego debelka - to tym bardziej z czym do ludzi, jeżeli o warunkach fizycznych wspominamy.
W deblu kobiet warunki fizyczne nie odgrywają takiej roli jak u panów. Jedynie ktoś serwujący jak Serena robi różnicę.
A Maja w deblu nie raz już pokazała, że czuje tę grę. No i lewa ręka :::gd:::
Awatar użytkownika
rafbat
Weteran
Weteran
Posty: 1331
Rejestracja: 11 sty 2014, 18:18
Lokalizacja: Sokołów Podlaski

Re: Maja Chwalińska

TomPL pisze: 25 sty 2021, 08:13
rafbat pisze: 21 sty 2021, 18:41 A co do tego debelka - to tym bardziej z czym do ludzi, jeżeli o warunkach fizycznych wspominamy.
W deblu kobiet warunki fizyczne nie odgrywają takiej roli jak u panów. Jedynie ktoś serwujący jak Serena robi różnicę.
A Maja w deblu nie raz już pokazała, że czuje tę grę. No i lewa ręka :::gd:::
Gdzie i z kim, bo może przeoczyłem? Jak ja gram na swoim podwórku (vide Chwalińska po "kurnikach") to też mogę powiedzieć, że "czuję tę grę". Nie zakłamujmy rzeczywistości pod swoje racje, bazujmy na faktach :)

Zgodzę się natomiast z tym, że w deblu kobiecym wzrost ma mniejsze znaczenie, niemniej jednak ciągle ma dość znaczące. Tenisistki niższe z reguły mają jednak wyższą partnerkę. Jaki w innym wypadku byłby powód tego, że w TOP 20 deblistek WTA jest 12 zawodniczek ze wzrostem 175 +? Nie wiem, choć się domyślam ;)
Wilson Pro Staff 97
Wilson Revolve 1.25/Babolat Pro Hurricane Tour 1.25 - 27/26 kG
----------------------------------------
Head Graphene 360+ Extreme Pro
Wilson Revolve 1.25 26,5/26 kG

Wróć do „Zawodniczki i zawodnicy”