live pisze: ↑14 cze 2022, 09:13
[...]
Ło matko jedyno, Ty naprawdę chciałeś obalić zasadę zachowania momentu pędu.
[...]
Nie, chciałem się upewnić.
live pisze: ↑14 cze 2022, 09:13
[...]
Sam ruch zginania może być bardzo subtelny, czasami wystarcza sama intencja ruchu czyli minimalny skurcz mięśni
[...]
Nie wiedziałem, że prawa fizyki operują na poziomie intencji. Równanie na chwilowy moment pędu w ruchu obrotowym to:
L = m * v * r (m - masa, v - chwilowa liniowa prędkość, r - promień wodzący).
Nie widzę tutaj zmiennej, która nazywa się intencją, ani skurczem mięśni. Więc jeśli ktoś chce naginać prawa fizyki do swoich potrzeb to raczej nie ja.
live pisze: ↑14 cze 2022, 09:13
[...]
Bezsprzecznym dowodem istnienia ruchu/intencji, jest sama końcówka gdy łokieć jest bezsprzecznie bardziej zgięty niż na początku ruchu
[...]
Nie, nie jest dowodem. Aby zasada zadziałała, skrócenie promienia wodzącego musi nastąpić przed uderzeniem. A może również po. Forehendy generalnie kończą się na bardziej zgiętym łokciu.
live pisze: ↑14 cze 2022, 09:13
[...]
Wypowiedź ta miała zakwestionować wygraną w RG czyli Iga wygrała bo "Barty nie było"
[...]
Oj, naiwności moja. Ja już miałem nadzięję, że po wywołaniu do odpowiedzi i przytoczeniu przez Ciebie zasady zachowania pędu sprawy pójdą w lepszym kierunku. Ale, nie. Widzę, że czytanie ze zrozumieniem jednak dalej szwankuje.
Sprawdź sobie jeden mój post wyżej, gdzie stwierdziłem, że nie mam probemu z wygrywaniem Igi, bo robi to uczciwie. Nie kwestionuję tego że jest jedynką ani multiszlemistką.
Moje odnośniki do Bartoliny sa
spekulacją, dotyczącą tego, że Iga od ostatnich porażek z Barty nie podniosła swojego poziomu na tyle, aby liczyć na ewentualną wygraną. Chodzi o większe umięjętności techniczne Barty, co do których sama Iga wypowiadała się w superlatywach. Sama Iga stwierdziła, że musi poprawić slajsa, żeby mieć podejście do Bartoliny, więc Twoja ulubienica sama wytrąca Ci szablę z ręki, jeśli chodzi o umiejętności techniczne.
Na YT jest wywiad z jej pierwszym trenerem, który otwarcie stwierdził, że Świątek nie wygrałaby z Barty:
Wywiad z pierwszym trenerem Świątek
Na koniec powtórzę jeszcze raz, bo widzę że słabo dociera: nie kwestionuję tego że Świątek uczciwie wygrała oba RG. Jest dla mnie multiszlemistką i ewidentnie dominuje w chwili obecnej tenis kobiecy. Uczciwie zapracowała na numer 1, bo nic nie stało na przeszkodzie aby jakakolwiek z obecnie grających Pań ją ograła.
Stwierdziwszy powyższe, stwierdzam dalej, że obecnie jej tenis jest nudny jak konstrukcja cepa, opiera się na topspinach z obu stron, do czego Iga sama się przyznała. Dalej postuluję tezę, że umiejęności techniczne kobiet obecnie grających są niższe od mężczyzn, oraz niższe od kobiet grających na początku XXI wieku.
Ogólnie nie widzę powodu dla mojej osobistej ekscytacji tą sytuacją. Nie przeszkadza mi, istnienie osób których sukcesy Igi fascynują czy ekscytują. Natomiast istotnie przeszkadza mi, gdzie odmawia mi się prawa do nie ekscytowania.