CFA
Orator
Orator
Posty: 645
Rejestracja: 7 mar 2019, 21:13
Lokalizacja: Wrocław

Re: Iga Świątek

Tadek 11 pisze: 31 gru 2020, 18:38 To jest niekulturalne tak w wątku zawodniczki naszej której kibicujemy wstawiać swoje nienawistne komentarze negujące damski tenis i osiągnięcia zawodniczki .
To jest właśnie to prawo do własnego zdania, które mają wszyscy. Dlaczego chcesz ograniczyć pisanie negatywnych komentarzy, jeśli komuś nie podoba się jak Iga gra albo chciałby wypowiedzieć się krytycznie na temat przyjętej przez jej sztab drogi rozwoju czy jej techniki? Czy choćby tego co ona robi poza kortem? Jak odetniesz odcinki o Muchowej, to może być bardzo dużo interesujących ścieżek dyskusyjnych. A niby gdzie mają pisać Ci, którym damski tenis się nie podoba i go krytykują? Na forum curlingu? Ja akurat lubię damski tenis, ale rzadko kiedy piszę budujące opinie i mało krytyczne.
Więc będziesz musiał z tym żyć. Cały kolejny rok a może i więcej z moimi narzekaniami :-)
Awatar użytkownika
Tadek 11
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 203
Rejestracja: 26 sie 2018, 14:33

Re: Iga Świątek

Prawo do własnego zdania ma każdy i mylisz pojęcia chyba , Ja nikomu nie zabraniam mieć własne zdanie. Ale wyrażane kulturalnie . Muchowa mnie nie interesuje ale czytałem o niej w wątku Igi i nie była to moja inicjatywa .
Poza tym uważam że w wątku o zawodniku czy zawodniczce nie można zawęzić tylko to aspektów czysto sportowych. Sport indywidualny to nie tylko punkty , ale to spektakl dla kibiców tez , i są istotne też sprawy około tenisowe , wywiady oceny trenerów i wypowiedzi fachowców i nasze komentarze też i nikomu nie odmawiam prawa do swojego zdania ja również byle kulturalnie , ale jak wytłumaczysz zdanie że ktoś nie i kobiecego tenisa i w domyśle kobiet tenisistek to po co pisze w watku o kobietach , czy ich miejsce to tylko kuchnia , czy to nie dyskryminacja kobiet ?
Lepiej być głupim z nadzieją niż beznadziejnie mądrym
Awatar użytkownika
Gary
Baby do garów!
Baby do garów!
Posty: 9345
Rejestracja: 13 sie 2007, 14:36
Lokalizacja: Wieś przyklasztorna

Re: Iga Świątek

Tadek 11 pisze: 31 gru 2020, 19:42 po co pisze w watku o kobietach , czy ich miejsce to tylko kuchnia
Tak.
"The reason people use a crucifix against vampires is that vampires are allergic to bullshit." - Richard Pryor

"Nie jest dyshonorem przegrywać kiedy w grę wkłada się całe swoje serce." - Sir Matt Busby

"Pater postanowił zapytać swoją siostrzenicę o znaczenie wyrazu "real", który jemu samemu kojarzył się z przepłacanymi, narcystycznymi i metroseksualnymi piłkarzami ze stolicy Hiszpanii." - Krajewski, Czubaj, "Róże cmentarne"
Awatar użytkownika
Tadek 11
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 203
Rejestracja: 26 sie 2018, 14:33

Re: Iga Świątek

No właśnie znalazłem a może sam się przyznał


" Baby do garów "
'A chłopy do kosy ' Obrazek
No dobra wyjaśniliśmy sobie i do rzeczy zaczyna się nowy sezon i zobaczymy kto będzie lepszy baby czy chłopy Obrazek
Pozdrawiam i życzę
Zdrowego Szczęśliwego Nowego Roku dla Wszystkich Uczestników Forum i tym antagonistom i też lepszego dla tenisa niż ten mijający z covidem i odkładamy na bok wszelkie animozje i skromna prośba o wzajemne szanowanie preferencji innych ja na przykład Kobiety lubię , może mam coś z głową nie tak . Nie wiem. Ocienicie to sami.
Lepiej być głupim z nadzieją niż beznadziejnie mądrym
CFA
Orator
Orator
Posty: 645
Rejestracja: 7 mar 2019, 21:13
Lokalizacja: Wrocław

Re: Iga Świątek

Tadek 11 pisze: 31 gru 2020, 19:42 Poza tym uważam że w wątku o zawodniku czy zawodniczce nie można zawęzić tylko to aspektów czysto sportowych. Sport indywidualny to nie tylko punkty , ale to spektakl dla kibiców tez , i są istotne też sprawy około tenisowe , wywiady oceny trenerów i wypowiedzi fachowców i nasze komentarze też i nikomu nie odmawiam prawa do swojego zdania
A kto Ci zabrania poruszać sprawy okołokortowe? Dawaj, na pewno będzie dużo komentarzy.
Tadek 11 pisze: 31 gru 2020, 19:42 ja również byle kulturalnie , ale jak wytłumaczysz zdanie że ktoś nie i kobiecego tenisa i w domyśle kobiet tenisistek to po co pisze w watku o kobietach , czy ich miejsce to tylko kuchnia , czy to nie dyskryminacja kobiet ?
Nie zauważyłem tutaj takich tendencji. Kto konkretnie pisał tak negatywnie o kobietach?
Że ktoś tam rzucił luźną uwagę, że woli męskie naparzanki?
Pisz więcej o tenisie kobiecym - nie ma zakazu. Jak będziesz dużo pisał, to sprawisz wrażenie, że miłośnicy męskiego grania są dyskryminowani. Mam nadzieję, że w 2021 będzie tu globalnie więcej o kobiecym tenisie.
Awatar użytkownika
Marcin_L
Senior
Senior
Posty: 4859
Rejestracja: 26 lis 2010, 08:05
Lokalizacja: Poznań

Re: Iga Świątek

Dejcie spokój. Przeca to oczywiste, baby do garów.

Ale gary garami, ale nic nie poradzę na to, że Igę oglądam z przyjemnością, a Kubota, Hurkacza, czy wcześniej Radwańską - z reguły ze zgrzytaniem zębami.
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Iga Świątek

Tadek 11 pisze: 31 gru 2020, 18:38 Niektórzy piszą wyżej że nie lubą damskiego tenisa i że jest demokracja która im na wszystko pozwala , Więc zadam pytanie dlaczego jak nie lobią damskiego tenisa to po co w ogóle piszą w tematach dotyczących damskiego tenisa. Po co piszecie w tych tematach ?
To raczej ty nam wyjaśnij, czemu ktoś powinien pisać tylko tam gdzie ma pozytywne nastawienie?
Nie widzę tu sensu i logiki....
Tadek 11 pisze: 31 gru 2020, 18:38 A Wy jak nie lubicie damskiego to dlaczego tu w ogóle piszecie, bo Wam demokracja pozwala i macie taki kaprys. Śmieszne to i nikt nie uwierzy w taką argumentacje.
Piszemy (ja, za innych się nie wypowiem) bo tenis damski jest żenująco słaby w stosunku do męskiego. Piszę bo sporo tam spasionych loch, co dość mocno "kłóci" się z wizerunkiem sportowca. Piszę bo do równej puli nagród to są pierwsze, ale jak ktoś mówi - to grajcie w Szlemach do trzech wygranych, wtedy to nie, foch. A niby czemu nie,, znasz argument? Albo jak twierdzą, że ich tenis jest o wiele efektowniejszy od męskiego (to Serena Williams, nie wiem co brała?! ...) to mówi się - statystyki oglądalności temu wyraźnie przeczą, wtedy jest foch i bełkot o szowinizmie. Przecież nie mają merytorycznego argumentu. I to przechodzi bo jest poprawność polityczna i żaden współczesny, sorry, miękki f### z rakietą nie otworzy paszczy. Ostatnim, który powiedział twardo - nie, i nazwał je właśnie spasionymi lochami był Karjcek.
Piszę w końcu, i to jest sedno, gdyż jak się czegoś nie krytykuje twardo i głośno to różnym klakierom i temu towarzystwu wydaje się, że jest super. Nie jest. Nie wszyscy to akceptują, a g***o należy nazwać gównem i nie robić z niego płynnej czekolady...
Jak ci to przeszkadza to ... nie musisz czytać, ale nie licz, że to się skończy.
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
ESP
Weteran
Weteran
Posty: 1622
Rejestracja: 13 sie 2007, 11:51
Lokalizacja: Warszawa

Re: Iga Świątek

Tadek11,
To mogą wypowiadać się tylko ci którym stan obecny się podoba? Przecież to brzmi jak totalitaryzm (i mokre marzenie prezesa).
Wybacz ale się nie zgodzę.

Napiszę za to w swoim imieniu czego mi brakuje w dzisiejszym damskim tenisie. Tego samego co w męskim: za duże znaczenie ma dziś kondycja i siła a za mało myślenie i spryt. A to szczególnie widać właśnie u kobiet które stały się teraz karykaturą tenisa, który kiedyś opierał się na mózgu a teraz opiera się na mięśniach.
Nie jest to krytyka Igi, gra skutecznie, tak warunki wymagają i super że osiąga wyniki, ale czy mam się tym zachwycać?
Awatar użytkownika
El Diablo
Wyłączono z użytku...
Posty: 20553
Rejestracja: 15 lut 2007, 12:57
Kontakt: Strona WWW

Re: Iga Świątek

Vivid pisze: 1 sty 2021, 20:02
Tadek 11 pisze: 31 gru 2020, 18:38 Niektórzy piszą wyżej że nie lubą damskiego tenisa i że jest demokracja która im na wszystko pozwala , Więc zadam pytanie dlaczego jak nie lobią damskiego tenisa to po co w ogóle piszą w tematach dotyczących damskiego tenisa. Po co piszecie w tych tematach ?
To raczej ty nam wyjaśnij, czemu ktoś powinien pisać tylko tam gdzie ma pozytywne nastawienie?
Nie widzę tu sensu i logiki....
Poprawność polityczna. Świat jest piękny i bez wad. ;-P :wink:
Vivid pisze: 1 sty 2021, 20:02 Piszemy (ja, za innych się nie wypowiem) bo tenis damski jest żenująco słaby w stosunku do męskiego. Piszę bo sporo tam spasionych loch, co dość mocno "kłóci" się z wizerunkiem sportowca. Piszę bo do równej puli nagród to są pierwsze, ale jak ktoś mówi - to grajcie w Szlemach do trzech wygranych, wtedy to nie, foch.
To akurat nie jest prawda. Wiele zawodniczek deklaruje chęć gry do 3 wygranych setów. Wydaje mi się jednak, że są to puste słowa... Jest jeszcze problem zasadniczy będący pochodną wcześniejszych słów - zawodniczki potrafią umierać w 3-cim, a czasem nawet pod koniec 2-go seta...
Vivid pisze: 1 sty 2021, 20:02Albo jak twierdzą, że ich tenis jest o wiele efektowniejszy od męskiego (to Serena Williams, nie wiem co brała?! ...) ...
Williams wizerunkowo i biznesowo głupia nie jest. Może sama w te głupoty wierzy bo ego jej przesłania obraz, a może mówi tak tylko dlatego, że prawda szkodziłaby jej interesom.

Wizerunek, poprawność polityczna i płynięcie z aktualnym nurtem "prawości i sprawiedliwości" to podstawa strumienia przychodów.
Vivid pisze: 1 sty 2021, 20:02Albo jak twierdzą, że ich tenis jest o wiele efektowniejszy od męskiego (to Serena Williams, nie wiem co brała?! ...) to mówi się - statystyki oglądalności temu wyraźnie przeczą, wtedy jest foch i bełkot o szowinizmie.
Całościowe statystyki tak, choć w przypadku finałów różnice bywają niewielkie. Przy czym ślepe patrzenie w cyferki do niczego nie prowadzi. Podnoszono argument, że w przypadku finałów z Williams oglądalność była spora. Owszem była... ale nie z powodu poziomu tylko narodowości oraz bicia rekordów w liczbie szlemów - każdy celebryta chce być na tym wydarzeniu żeby potem o tym tweetować, instagramować czy co tam się teraz robi...


Osobnym problemem są tutaj też odbiorcy...
Ty Vivid, jak Cię odrzemy z uszczypliwości i prowokacji, patrzysz na tenis, technikę, nie mecz, wynik itd.
Są jednak osoby, które niezależnie jak piłka jest przerzucana nad siatką zachwycają się długością wymian, zmiennością i nieprzewidywalnością wyniku. Dziennikarze też nie pomagają. Każda 5-cio setówka z udziałem wielkiej trójki była określana mianem epickiej, a jak było w rzeczywistości chyba nie muszę mówić...

Federacje same sobie przeczą... z jednej strony wprowadzają zmiany mające skrócić czas trwania spotkań (przerwy między punktami, brak netów, inny system punktacji), a z drugiej sami zwalniali nawierzchnie, wywalili nawierzchnie dywanowe itd.

P.S.: Sukces Igi mnie cieszy, a jej mecz z Halep uważam za świetny pokaz ofensywnego tenisa. ;-P
Nie mogę odebrać telefonu, NIGDY!
Albo jestem na urlopie, albo na zwolnieniu, albo w delegacji, albo na spotkaniu.
Nie czytam e-maili ani nie oddzwaniam.
Zupełnie jak horyzont. Jestem bardziej koncepcją niż bytem cielesnym.
Awatar użytkownika
hohvar
Senior
Senior
Posty: 4343
Rejestracja: 17 gru 2011, 13:46
Lokalizacja: Baseline

Re: Iga Świątek

ESP pisze: 2 sty 2021, 23:28 za duże znaczenie ma dziś kondycja i siła a za mało myślenie i spryt.
No ale z jakichś powodów tak jest, że ważniejsze są te parametry od innych.... :wink: Widocznie w aktywności fizycznej o nazwie tenis ziemny, z tak skonstruowanym sposobem liczenia punktów i dynamiki gry, a zwłaszcza zamknięcia (seta, meczu) to właśnie coś, co nazwałeś kondycją ma większe znaczenie niż spryt (cokolwiek to znaczy :wink: ). Samą kondycję można zresztą różnie rozwinąć: wytrzymałość organizmu na zmęczenie, która umozliwia jak najbardziej zbliżone do optymalnego ustawienie w momencie uderzenia, co przekłada się wprost na technikę uderzenia (ech, te nasze ramirezy, skąd się biorą u licha, czy nie stąd właśnie...)? Czy tylko zwykłe, prymitywne, wypracowane "na siłce" buły?
Chaos również jest częścią gry (Rafael Nadal)
Grasz dobrze, ale niewłaściwie (Piotr Woźniacki)
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Iga Świątek

El Diablo pisze: 3 sty 2021, 07:33 Poprawność polityczna. Świat jest piękny i bez wad. ;-P :wink:
Którą ja, mając zdrowy rozsądek, od jej zarania centralnie pierd...lę ;)
El Diablo pisze: 3 sty 2021, 07:33 Wiele zawodniczek deklaruje chęć gry do 3 wygranych setów. Wydaje mi się jednak, że są to puste słowa... Jest jeszcze problem zasadniczy będący pochodną wcześniejszych słów - zawodniczki potrafią umierać w 3-cim, a czasem nawet pod koniec 2-go seta...
Ano właśnie ... Gdyby doszło do takiej formuły to by była totalna kompromitacja WTA jako całości. Oczywiście byłoby pewnie sporo zawodniczek, które jednak dałyby radę i zaoferowały jednocześnie akceptowalny, czy nawet dobry, poziom gry.
El Diablo pisze: 3 sty 2021, 07:33
Williams wizerunkowo i biznesowo głupia nie jest. Może sama w te głupoty wierzy bo ego jej przesłania obraz, a może mówi tak tylko dlatego, że prawda szkodziłaby jej interesom.
Chyba i jedno i drugie, ale ze wskazaniem na to drugie ;)
Już raz z siostrą chciała grać z facetami, Jak się to zakończyło wiemy ;) I tam w przerwach między gemami to piwko Braasch popijał (może i fajkę zakurzył) rotfl
El Diablo pisze: 3 sty 2021, 07:33
Całościowe statystyki tak, choć w przypadku finałów różnice bywają niewielkie. Przy czym ślepe patrzenie w cyferki do niczego nie prowadzi. Podnoszono argument, że w przypadku finałów z Williams oglądalność była spora. Owszem była... ale nie z powodu poziomu tylko narodowości oraz bicia rekordów w liczbie szlemów - każdy celebryta chce być na tym wydarzeniu żeby potem o tym tweetować, instagramować czy co tam się teraz robi...
Patrzyłbym globalnie. Jednak nagrody też nie są zróżnicowane wysokością od tego który konkretnie zawodnik/zawodniczka wygrywa. Zatem dla zachowania logiki trzeba patrzeć na oglądalność ATP a WTA.
El Diablo pisze: 3 sty 2021, 07:33 P.S.: Sukces Igi mnie cieszy, a jej mecz z Halep uważam za świetny pokaz ofensywnego tenisa. ;-P
A ja uważam za wykorzystanie zdecydowanie korzystniejszych warunków klimatycznych i nawierzchniowych. I dla sprawiedliwości dodam, że to też trzeba potrafić zrobić.
hohvar pisze: 3 sty 2021, 12:58 Czy tylko zwykłe, prymitywne, wypracowane "na siłce" buły?
Tenis to dynamika i zwinność. Duża masa mięśniowa tam gdzie jest zbyteczna (korpus, ramiona) jest w tej dyscyplinie wysoce niepożądana. Pompowanie bicka to prosta droga do braku sukcesów.
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
ESP
Weteran
Weteran
Posty: 1622
Rejestracja: 13 sie 2007, 11:51
Lokalizacja: Warszawa

Re: Iga Świątek

hohvar pisze: 3 sty 2021, 12:58 No ale z jakichś powodów tak jest, że ważniejsze są te parametry od innych.... :wink: Widocznie w aktywności fizycznej o nazwie tenis ziemny, z tak skonstruowanym sposobem liczenia punktów i dynamiki gry, a zwłaszcza zamknięcia (seta, meczu) to właśnie coś, co nazwałeś kondycją ma większe znaczenie niż spryt (cokolwiek to znaczy :wink: ).
Zasady tenisa? Liczenie punktów? przecież to się nie zmieniło przez ostatnie pół wieku ;)

Dla mnie to raczej zmiana wynikająca przede wszystkim ze zmian technologicznych:
- pojawienia się zawodniczych ram z dużą mocą i rotacją pozwalające grać z krótszego zamachu co ułatwiło grę w defensywie (thx Babolat (:] )
- celowe spowolnienie gry przez włodarzy ATP/WTA aby "uatrakcyjnić grę" czyli coraz wolniejsze piłki i nawierzchnie

Do tego jeszcze należy dodać postęp w medycynie sportowej (szybsza regeneracja organizmu, jeszcze lepsze diety czy przygotowanie siłowo-kondycyjne) i mamy to co mamy: identyczne roboty grające to samo tak samo a jak pojawia się jakaś zawodniczka grająca trochę inaczej (np. często chodząca do siatki) to panika bo tego umysł zawodniczki już "nie ogarnia".
Awatar użytkownika
TomPL
Nestor
Nestor
Posty: 6729
Rejestracja: 5 paź 2012, 13:17
Lokalizacja: Warmia

Re: Iga Świątek

Wg mnie dynamika gry, także dzięki sprzętowi, rakietom, tak wzrosła, że bardziej niż kiedyś liczy się siła i kondycja...
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Iga Świątek

No i w efekcie mamy kortowe wojny klonów ...
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
hohvar
Senior
Senior
Posty: 4343
Rejestracja: 17 gru 2011, 13:46
Lokalizacja: Baseline

Re: Iga Świątek

Vivid pisze: 3 sty 2021, 13:47
hohvar pisze: 3 sty 2021, 12:58 Czy tylko zwykłe, prymitywne, wypracowane "na siłce" buły?
Tenis to dynamika i zwinność. Duża masa mięśniowa tam gdzie jest zbyteczna (korpus, ramiona) jest w tej dyscyplinie wysoce niepożądana. Pompowanie bicka to prosta droga do braku sukcesów.
Zwinność jakoś bardziej mi się kojarzy z przywoływanym z nostalgią przez ESP-a sprytem niż z kondycją. Ale to pewnie kwestia nazewnictwa i precyzyjnego zdefiniowania. Samo przeciwstawienie sprytu i myślenia, a z drugiej strony kondycji jest pewnym uproszczeniem, które rozumiem, ale które jest jednak dość rozmyte. Pewnie uogólnię, ale chodzi najpewniej o opozycję typu: parametry techniczne/taktyczne versus parametry fizyczne. Na grę składa się jednak wszystko, a co decyduje, to można dyskutować: w dodatku w jednej wymianie będzie to technika, w drugiej taktyka, a w trzeciej: wytrzymałość czy szybkość (parametry czysto fizyczne) :wink: .
ESP pisze: 3 sty 2021, 16:25
hohvar pisze: 3 sty 2021, 12:58 No ale z jakichś powodów tak jest, że ważniejsze są te parametry od innych.... :wink: Widocznie w aktywności fizycznej o nazwie tenis ziemny, z tak skonstruowanym sposobem liczenia punktów i dynamiki gry, a zwłaszcza zamknięcia (seta, meczu) to właśnie coś, co nazwałeś kondycją ma większe znaczenie niż spryt (cokolwiek to znaczy :wink: ).
Zasady tenisa? Liczenie punktów? przecież to się nie zmieniło przez ostatnie pół wieku ;)
Trochę moim zdaniem ma to znaczenie i przełożenie na wytrzymałość/kondycję. Np. nie ma odpowiedzi na pytanie: ile wymian (punktów) trzeba rozegrać, żeby zakończyć set? Minimum 24, ale można grać i 124, i 224. To samo odnosi się do gema, nie mówiąc już o meczu. Faktem jest, że zasady się (aż tak bardzo) nie zmieniły. :wink:
ESP pisze: 3 sty 2021, 16:25
Dla mnie to raczej zmiana wynikająca przede wszystkim ze zmian technologicznych:
- pojawienia się zawodniczych ram z dużą mocą i rotacją pozwalające grać z krótszego zamachu co ułatwiło grę w defensywie (thx Babolat (:] )
- celowe spowolnienie gry przez włodarzy ATP/WTA aby "uatrakcyjnić grę" czyli coraz wolniejsze piłki i nawierzchnie

Do tego jeszcze należy dodać postęp w medycynie sportowej (szybsza regeneracja organizmu, jeszcze lepsze diety czy przygotowanie siłowo-kondycyjne) i mamy to co mamy: identyczne roboty grające to samo tak samo a jak pojawia się jakaś zawodniczka grająca trochę inaczej (np. często chodząca do siatki) to panika bo tego umysł zawodniczki już "nie ogarnia".
Wchodzimy w odwieczną dyskusję na temat ewolucji dyscypliny. Dla jednych jest lepiej, inni z łezką w oku wspominają dawne dobre czasy. Ja np. wolę oglądać współczesny tenis niż na YT dawniejszy, zresztą, zależy jak daleko chcesz się cofać: tenis w czasach Graf czy Henin też ewoluował w stosunku do poprzednich epok, też zapewne były one bardziej siłowo i kondycyjnie lepiej przygotowane. Ewolucja działa, może nawet rozumiana bardziej dosłownie niż nam się wydaje, tzn. jako preferowanie w rozwoju dysycpliny tych cech, które w większym stopniu zapewnią sukces (tak jak w przyrodzie sukces reprodukcjyny i przetrwanie genów ;-P ). Niestety (?) są to takie cechy, jak siłowe przygotowanie, czyli kondycja, wytrzymałość, dynamika. Można się pocieszać, że ma to pewnie swoje granice i że na kolejnym etapie, jak już wszystkim graczom urosną maksymalne mięśnie i uzyskają niemal identyczne warunki fizyczne, znów będą decydować niuanse techniczne i myślenie (taktyka).
Oczywiście przywołane przez Ciebie czynniki są istotne, jest to więc w jakimś stopniu ewolucja "sterowana", ale jednak z jakichś względów nie preferuje się obecnie stylu s&v, bo nie przekłada się on na sukces.

A nawiązując do tematu wątku: czy Iga Świątek pokonała na RG Simonę Halep (prototypowego robocopa damskiego tenisa :wink: ) siłą i kondycją? Czy jednak taktyką i precyzją (czyli pochodną techniki)?
Chaos również jest częścią gry (Rafael Nadal)
Grasz dobrze, ale niewłaściwie (Piotr Woźniacki)
CFA
Orator
Orator
Posty: 645
Rejestracja: 7 mar 2019, 21:13
Lokalizacja: Wrocław

Re: Iga Świątek

hohvar pisze: 4 sty 2021, 09:25 jednak z jakichś względów nie preferuje się obecnie stylu s&v, bo nie przekłada się on na sukces.
Nie przekłada się, bo nikt nie umie tego dobrze robić.
Awatar użytkownika
rafbat
Weteran
Weteran
Posty: 1331
Rejestracja: 11 sty 2014, 18:18
Lokalizacja: Sokołów Podlaski

Re: Iga Świątek

CFA pisze: 4 sty 2021, 10:19
hohvar pisze: 4 sty 2021, 09:25 jednak z jakichś względów nie preferuje się obecnie stylu s&v, bo nie przekłada się on na sukces.
Nie przekłada się, bo nikt nie umie tego dobrze robić.
Większej bzdury dawno tu nie było. Gdyby S&V był opłacalnym stylem gry, byłby on prawdopodobnie stylem dominującym u tenisistów, a w tym momencie jest niemal pomijalny.

S&V był najlepszym stylem gry w czasach, kiedy sprzęt nie pozwalał na granie rotacjami (małe główki), a gra była stosunkowo szybka - szybsze piłki, szybsze nawierzchnie, więcej turniejów na trawie (nawet AO prawie do lat 90' było rozgrywane na trawie). Dzisiaj jesteśmy w erze, gdzie rotacje odgrywają kolosalną rolę (głównie topspin), a organizatorzy turniejów dwoją się i troją, aby jak najbardziej zwolnić grę, a co za tym idzie - w pewien sposób ją uatrakcyjnić, sztucznie wydłużając wymiany (wolniejsze piłki, spowalnianie nawierzchni).

Granie S&V niesie zatem za sobą bardzo duże ryzyko. Przede wszystkim, przygotowanie uderzenia, po którym idziemy do siatki (tzw. approach) na wolnej nawierzchni musi być bardzo solidne, co niesie za sobą dodatkowe ryzyko zrobienia błędu, a po drugie, sam wolej musi być bardzo dobrze i stosunkowo mocno plasowany. Jeżeli zagranie poprzedzające pójście do siatki nie jest wystarczająco dobre, przy szybkich nawierzchniach oraz słabym sprzęcie (krótki czas reakcji oraz trudność w wygenerowaniu rotacji), zagranie passing shota i tak było już samo w sobie bardzko skomplikowane. Dzisiaj, uwzględniając wszystkie te zmiany, o których wspomniałem wyżej, granie passing shotów zdaje się być stosunkowo proste w odróżnieniu od sytuacji sprzed kilkudziesięciu/kilkunastu lat.

Dzisiaj na nawierzchniach takich jak np. mączka, zawodnik grający S&V nie ma czego szukać, jeżeli po drugiej stronie stoi typowy baseliner. Mało tego, obejrzyj sobie mecze Ivo Karlovica na Wimbledonie. Sam serwis i dobry wolej to trochę za mało, jeżeli od przeciwnika dzieli Cię przepaść, jeżeli chodzi o grę z głębi kortu. Swoją drogą, Ivo to chyba jakiś rekordzista, jeżeli idzie o ilość rozegranych tie-breaków. Ciężko go przełamać, ale z lepszymi zawodnikami w tie-breakach nie ma większych szans.

Reasumując, S&V śmiało można już (niestety) nazwać przeżytkiem. Dominującym stylem gry, nawet jeżeli mówimy o graczach nastawionych stosunkowo ofensywnie (patrz chociażby Thiem), jest baseliner. Coraz rzadziej spotyka się nawet typowych all-rounder'ów (jak Federer). Czasy dominacji woleja możemy wspominać z rozrzewnieniem, niemniej jednak statystyk nie oszukasz. Baselinerzy są i będą najskuteczniejszymi tenisistami i na tę chwilę ciężko mi sobie wyobrazić rewolucję, która zmieniłaby ten stan rzeczy.
Wilson Pro Staff 97
Wilson Revolve 1.25/Babolat Pro Hurricane Tour 1.25 - 27/26 kG
----------------------------------------
Head Graphene 360+ Extreme Pro
Wilson Revolve 1.25 26,5/26 kG
CFA
Orator
Orator
Posty: 645
Rejestracja: 7 mar 2019, 21:13
Lokalizacja: Wrocław

Re: Iga Świątek

rafbat pisze: 4 sty 2021, 15:51
CFA pisze: 4 sty 2021, 10:19
hohvar pisze: 4 sty 2021, 09:25 jednak z jakichś względów nie preferuje się obecnie stylu s&v, bo nie przekłada się on na sukces.
Nie przekłada się, bo nikt nie umie tego dobrze robić.
Większej bzdury dawno tu nie było. Gdyby S&V był opłacalnym stylem gry, byłby on prawdopodobnie stylem dominującym u tenisistów, a w tym momencie jest niemal pomijalny.

S&V był najlepszym stylem gry w czasach, kiedy sprzęt nie pozwalał na granie rotacjami (małe główki), a gra była stosunkowo szybka - szybsze piłki, szybsze nawierzchnie, więcej turniejów na trawie (nawet AO prawie do lat 90' było rozgrywane na trawie). Dzisiaj jesteśmy w erze, gdzie rotacje odgrywają kolosalną rolę (głównie topspin), a organizatorzy turniejów dwoją się i troją, aby jak najbardziej zwolnić grę, a co za tym idzie - w pewien sposób ją uatrakcyjnić, sztucznie wydłużając wymiany (wolniejsze piłki, spowalnianie nawierzchni).

Granie S&V niesie zatem za sobą bardzo duże ryzyko. Przede wszystkim, przygotowanie uderzenia, po którym idziemy do siatki (tzw. approach) na wolnej nawierzchni musi być bardzo solidne, co niesie za sobą dodatkowe ryzyko zrobienia błędu, a po drugie, sam wolej musi być bardzo dobrze i stosunkowo mocno plasowany. Jeżeli zagranie poprzedzające pójście do siatki nie jest wystarczająco dobre, przy szybkich nawierzchniach oraz słabym sprzęcie (krótki czas reakcji oraz trudność w wygenerowaniu rotacji), zagranie passing shota i tak było już samo w sobie bardzko skomplikowane. Dzisiaj, uwzględniając wszystkie te zmiany, o których wspomniałem wyżej, granie passing shotów zdaje się być stosunkowo proste w odróżnieniu od sytuacji sprzed kilkudziesięciu/kilkunastu lat.

Dzisiaj na nawierzchniach takich jak np. mączka, zawodnik grający S&V nie ma czego szukać, jeżeli po drugiej stronie stoi typowy baseliner. Mało tego, obejrzyj sobie mecze Ivo Karlovica na Wimbledonie. Sam serwis i dobry wolej to trochę za mało, jeżeli od przeciwnika dzieli Cię przepaść, jeżeli chodzi o grę z głębi kortu. Swoją drogą, Ivo to chyba jakiś rekordzista, jeżeli idzie o ilość rozegranych tie-breaków. Ciężko go przełamać, ale z lepszymi zawodnikami w tie-breakach nie ma większych szans.

Reasumując, S&V śmiało można już (niestety) nazwać przeżytkiem. Dominującym stylem gry, nawet jeżeli mówimy o graczach nastawionych stosunkowo ofensywnie (patrz chociażby Thiem), jest baseliner. Coraz rzadziej spotyka się nawet typowych all-rounder'ów (jak Federer). Czasy dominacji woleja możemy wspominać z rozrzewnieniem, niemniej jednak statystyk nie oszukasz. Baselinerzy są i będą najskuteczniejszymi tenisistami i na tę chwilę ciężko mi sobie wyobrazić rewolucję, która zmieniłaby ten stan rzeczy.
W zasadzie piszesz, ze to bzdury, po czym następuje długi wywód, w którym dowodzisz, że nikt obecnie nie potrafi tego robic dobrze (bo korty, bo piłki, warunki itp) Jak się pokaże gracz, który będzie potrafił zagrać dobrze S&V, to ten gracz będzie dominował. A tym samym ten styl będzie częściej w użyciu.
Awatar użytkownika
rafbat
Weteran
Weteran
Posty: 1331
Rejestracja: 11 sty 2014, 18:18
Lokalizacja: Sokołów Podlaski

Re: Iga Świątek

Kolego, nie wyłapałeś konkluzji, toteż zachęcam do ponownego przeczytania ;)

Uważasz, że Federer nie potrafi zagrać dobrego, technicznego i skutecznego woleja? Potrafi, tylko nie robi tego przy każdej okazji, bo granie serve&volley jest doskonałym urozmaiceniem gry, zaskoczeniem rywala, ale kiedy ma się stać elementem bazowym, na którym zdobywa się punkty, to już po prostu dzisiaj nie działa.

Może prościej... Czemu dzisiejsze wojny to już nawet nie karabiny i czołgi, tylko rakiety i drony? Przecież można byłoby strzelać z łuku.

Ano można byłoby, tylko to po co, skoro to w dzisiejszych czasach mało skuteczne rozwiązanie z minionej epoki. Niemniej jednak, mistrzów łucznictwa, jak i mistrzów woleja w dalszym ciągu mamy, tylko logiczne jest, że jest ich mniej, gdyż to najzwyczajniej w świecie jest mało opłacalne/potrzebne.
Wilson Pro Staff 97
Wilson Revolve 1.25/Babolat Pro Hurricane Tour 1.25 - 27/26 kG
----------------------------------------
Head Graphene 360+ Extreme Pro
Wilson Revolve 1.25 26,5/26 kG
CFA
Orator
Orator
Posty: 645
Rejestracja: 7 mar 2019, 21:13
Lokalizacja: Wrocław

Re: Iga Świątek

rafbat pisze: 4 sty 2021, 17:45 Kolego, nie wyłapałeś konkluzji, toteż zachęcam do ponownego przeczytania ;)
Zrozumiałem doskonale, ale odrzucam taką interpretację, bo nie przepadam za "baselinerowaniem".
S&V to trudne z wielu względów - nie tylko tych, które wymieniłeś. Sam Fed też tego nie będzie grał stale (nawet jeśli potrafi), bo stale się nie da. Ale jestem pewny, że jak tylko się trafi gracz, który będzie to robił skutecznie (na przekór przeszkodom, które wymieniłeś), to ten styl wróci do łask. Na razie nie ma wzięcia, bo nikt nie umie tego dobrze/skutecznie robić.
Takie trochę błędne koło, ale może doczekam tej zmiany :-)

Wróć do „Zawodniczki i zawodnicy”