Iga Świątek

[hokej]

Myślę, że jak każdy "jednostrzałowiec" potrzebuje czasu, aby wejść w rytm. Oby się to zmieniło.
Mnie bardziej boli obserwowanie Jej techniki, prosi się o kontuzje.

[TomPL]

Obejrzałem istotne fragmenty tego meczu - na styk to było i z dużym szczęściem (linie, taśmy), mogło być odwrotnie. Ciągle problemy z serwisem oraz częste błędy, gdy dostaje return pod linię, generalnie słaby poziom meczu choć oczywiście emocje były

[Tadek 11]

No tak , ale te serwisy w sumie patrząc na statystyki to one dały jej przewagę , jeżeli były oczywiście dobrze robione te statystyki ?? tego nie potrafię ocenić Rzeczywiście było na styk i mogło być różnie , ale chyba Iga była silniejsza fizycznie od przeciwniczki i silniejsze były jej serwisy czy returny , no i wykonała parę dobrych skrótów Poza tym też uważam że gra trochę z za dużym ryzykiem że może odnieść jakaś kontuzję ? niskie skłony ( kontuzja pleców ) czy praca nóg obciążająca bardzo stawy skokowe I powinna popracować nad tym ?
Pozdrawiam

[Azeszty]

Ona dopiero zaczyna na poziomie WTA, wiec nic dziwnego że mecze kończą sie w trzech setach. Ogórki to ona lała do zera. Trudno żeby zawodniczki około WTA 100 od razu też lała do zera, w debiucie WTA.
Nie wiem skąd Romer wziął te swoje bajki. Ponadto w Auckland miała ponoc małą kontuzje (nadwyrężyła mięsień), i walczyła raczej ze sobą (kontuzją) niż przeciwniczką. W meczu np. z Cepelovą od razu ją przełamała i prowadziła 2:0 w gemach. Mówienie o wolnym starcie to brednia, jak nowa zawodniczka z którą nigdy nie grała, i na poziomie, to jak nagle ma ją zmiatać z kortu? Cepelovą troche może zlekceważyła, poza tym wtedy w Pradze to Cepelova wracała na kort po kontuzji.
Dopiero teraz spotka sie z wieloma zawodniczkami, często z kąśliwym tenisem. Na poziomie ITF to wystarczała siła.

Poprawiła serwis i tylko dwa podwójne błędy serwisowe.
Brawo za trening z Wozniacki

[hokej]

Ona dopiero zaczyna na poziomie WTA, wiec nic dziwnego że mecze kończą sie w trzech setach. Ogórki to ona lała do zera. Trudno żeby zawodniczki około WTA 100 od razu też lała do zera, w debiucie WTA.
Nie wiem skąd Romer wziął te swoje bajki. Ponadto w Auckland miała ponoc małą kontuzje (nadwyrężyła mięsień), i walczyła raczej ze sobą (kontuzją) niż przeciwniczką. W meczu np. z Cepelovą od razu ją przełamała i prowadziła 2:0 w gemach. Mówienie o wolnym starcie to brednia, jak nowa zawodniczka z którą nigdy nie grała, i na poziomie, to jak nagle ma ją zmiatać z kortu? Cepelovą troche może zlekceważyła, poza tym wtedy w Pradze to Cepelova wracała na kort po kontuzji.
Dopiero teraz spotka sie z wieloma zawodniczkami, często z kąśliwym tenisem. Na poziomie ITF to wystarczała siła.

Poprawiła serwis i tylko dwa podwójne błędy serwisowe.
Brawo za trening z Wozniacki

Aha, jak gra z kimś nowym, to przeciwniczka gra z kimś kogo zna, dlatego leje Świątek na początku.
Nie nadążam za logiką rozmytą.
Szczególnie w konfrontacji ze statystyką.

[Azeszty]

Jaka statystyka WTA? Zagrała raptem cztery mecze. 2:0, 2:1, 1:2. W Auckland z nadwyrężonym mięśniem.
Akurat Danilovic nie była "nieznana", bo grały ze sobą wiele razy w juniorach. Jedynie odskoczyła doświadczeniem przez rok gry w WTA.
Statystyka ITF?

[Lukasz_b20]

Czasami mam wrażenie, że niektóre profile na forum to fejki do prowokowania...
Co do Igi to zobaczymy. Myślę, że do Radwańskiej się nie zbliży. Na chwilę obecną, jak zacząłem oglądać jej mecze na żywo, to faktycznie pracy sporo, a czasami pomysłu na grę brak poza łupaniem, ale jest młoda i docelowo w każdą stronę może pójść - oby nie była to druga Olsza, młodsza Radwańska czy niegdyś przepiękna z wielkim walorami, nie tylko tenisowymi Domachowska.

[TomPL]

No tak , ale te serwisy w sumie patrząc na statystyki to one dały jej przewagę , jeżeli były oczywiście dobrze robione te statystyki ?? tego nie potrafię ocenić

Te statystyki to psu na budę, brakuje istotnych: winnery, błędy niewymuszone... Co do serwisu, pierwszego serwisu, to mamy 59% - 62%, znikoma różnica, więc jak to przewaga? I tak jestem zdziwiony, że aż tak wysoki procent, bo co spojrzałem, to psuła ten pierwszy serwis a drugi był już bardzo zachowawczy i Olga często łupała return pod linię nie do odbioru, bo Iga wtedy nie nadążała.

[Vivid]

To kiedy ona teraz gra?

[TomPL]

Doczytałem, że Iga miała 32 winnery i 45 UE, Olga odpowiednio 20 i 35 - też niewielka różnica, ale to raczej tutaj się zdecydowało.

[Vivid]

Teraz Bolsova? Przynajmniej tak gdzieś napisali. Nie wiem co to za panna, zobaczymy. Może przerżnie i już będzie feta

[Martinek]

Przynajmniej przeciwniczka ma pół godziny gry więcej w nogach.

[SABR]

Teraz Bolsova? Przynajmniej tak gdzieś napisali. Nie wiem co to za panna, zobaczymy. Może przerżnie i już będzie feta

W trzeciej rundzie czai się Dolehide i tutaj już widzę poważne schody.

[Vivid]

Najpierw to trzeba drugą rundę przejść ...

[stofler]

Najpierw to trzeba drugą rundę przejść ...

Przejdzie. Postawiłem na nią. Musi.

[SABR]

Trzeba czasem w życiu myśleć do przodu.

Rywalka w drugiej rundzie stylem przypomina Arruabarrenę, czyli przebija z linii końcowej, ucieka jak najdalej od siatki, kiepsko serwuje, ale może żerować na błędach Świątek, jak zacznie się niecierpliwić wracającymi w nieskończoność piłkami.

[Tadek 11]

Wydaję mi się że nie powinna Iga mieć problemu a tak grała w ubiegłym roku jej przeciwniczka
https://www.youtube.com/watch?v=3QdhT3q59eY&t=2560s

[Vivid]

Najpierw to trzeba drugą rundę przejść ...

Przejdzie. Postawiłem na nią. Musi.

Czyli ja przerżnie to ... kumulacja!
Po niej i jej klakierach pojadę i Ty pognębiony

[stofler]

Najpierw to trzeba drugą rundę przejść ...

Przejdzie. Postawiłem na nią. Musi.

Czyli ja przerżnie to ... kumulacja!
Po niej i jej klakierach pojadę i Ty pognębiony

Nie wzruszy mnie jej porażka, wtedy będzie nawet ciekawie na forum bo znowu swoim rechotem zadymę rozbujasz.
Mam jednak przeczucie, że przegra dopiero w trzeciej rundzie.

[Vivid]

Nie znam tych jej przeciwniczek więc nie mam pojęcia. Zobaczymy.