Awatar użytkownika
Bongos
Orator
Orator
Posty: 646
Rejestracja: 1 wrz 2013, 17:38

Agnieszka Radwańska

Finalistka wielkoszlemowego Wimbledonu 2012 w singlu, wiceliderka rankingu WTA i najwyżej notowana zawodniczka reprezentująca Polskę. Czterokrotnie zdobyła nagrodę WTA w kategorii ulubiona tenisistka publiczności (2011-2014) oraz dwukrotnie nagrodę za zagranie roku (2013,2014). W Polsce odznaczona Złotym Krzyżem Zasługi oraz Odznaką Honorową "Bene Merito".

Data i miejsce urodzenia: 6 marca 1989 Kraków
Wzrost: 173
Kariera zawodowa: 23 kwietnia 2005
Sztab trenerski: Tomasz Wiktorowski, Martina Navratilova

Wygrane turnieje WTA
Singiel: 14
Debel: 2

Osiągnięcia wielkoszlemowe:
Australian Open: Półfinał (2014)
Roland Garros: Ćwierćfinał (2013)
Wimbledon: Finał (2012)
US Open: 4 runda (2007,2008,2012,2013)
Awatar użytkownika
kstranger
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 170
Rejestracja: 25 sie 2014, 00:26

Re: Agnieszka Radwańska

O, cieszę się, że w końcu doczekała się osobnego tematu. :) I tak trzeba będzie przyzwyczaić się, żeby nie zaglądać do "Sióstr Radwańskich", ale fajnie, że w końcu je rozdzielono (zwłaszcza że Ula zaczęła sezon świetnie, więc sądzę, że w obu tematach nie powinno braknąć komentatorów).
TadX
Senior
Senior
Posty: 4833
Rejestracja: 6 wrz 2008, 23:16

Re: Agnieszka Radwańska

M. Navratilova o występie Agnieszki
Krytycznie, bez owijania w bawełnę. Czy ostro? Na upartego mogłaby dołożyć jeszcze ze dwa drwa...
boro
Orator
Orator
Posty: 582
Rejestracja: 13 wrz 2012, 14:05

Re: Agnieszka Radwańska

Tego się spodziewałem po Navratilovej, ktoś taki jest Agnieszce potrzebny. :::gd:::
Awatar użytkownika
alergia
Weteran
Weteran
Posty: 1582
Rejestracja: 15 lis 2012, 16:29
Lokalizacja: W-wa

Re: Agnieszka Radwańska

Widać, że ego Martiny zostało trochę nadszarpnięte tym występem Agi. Pewnie, że nie mogła być zadowolona, ale według mnie niektóre rzeczy powinny jednak zostać w szatni, pomiędzy zawodnikiem a trenerem.
Ale być może właśnie tego Adze trzeba, następnym razem stanie na uszach, byleby jej nie rozczarować. Tzn. - mam nadzieję. :D
Jeżeli Martina jest jej prawdziwym autorytetem, to nie powinno to zachwiać ich współpracy. W końcu od głaskania po główce ma Wiktorowskiego...
Dredy górą!
Awatar użytkownika
Guarded
Obywatel Forum
Obywatel Forum
Posty: 773
Rejestracja: 1 kwie 2014, 19:01

Re: Agnieszka Radwańska

Napisałam to wczoraj w innym temacie, ale chyba nikt nie widział. Możecie przenieść tutaj.
Awatar użytkownika
Tenisówka
Senior
Senior
Posty: 4585
Rejestracja: 5 lut 2013, 20:25
Lokalizacja: Pieniny

Re: Agnieszka Radwańska

alergia pisze:Widać, że ego Martiny zostało trochę nadszarpnięte tym występem Agi. Pewnie, że nie mogła być zadowolona, ale według mnie niektóre rzeczy powinny jednak zostać w szatni, pomiędzy zawodnikiem a trenerem.
Ale być może właśnie tego Adze trzeba, następnym razem stanie na uszach, byleby jej nie rozczarować. Tzn. - mam nadzieję. :D
Jeżeli Martina jest jej prawdziwym autorytetem, to nie powinno to zachwiać ich współpracy. W końcu od głaskania po główce ma Wiktorowskiego...
Mam mieszane uczucia co do tej wypowiedzi, wszystko to pewnie prawda, ale czy osoba która ma wspierać zawodnika powinna go publicznie krytykować :? . Oby Agnieszka nie strzeliła "focha".
Przecież taka współpraca to proces który musi trwać i oby tak było...
----------------------------------
Chłopaki gdzie jesteście ? :::no.I:::
Awatar użytkownika
alergia
Weteran
Weteran
Posty: 1582
Rejestracja: 15 lis 2012, 16:29
Lokalizacja: W-wa

Re: Agnieszka Radwańska

Tenisówka pisze:
alergia pisze:Widać, że ego Martiny zostało trochę nadszarpnięte tym występem Agi. Pewnie, że nie mogła być zadowolona, ale według mnie niektóre rzeczy powinny jednak zostać w szatni, pomiędzy zawodnikiem a trenerem.
Ale być może właśnie tego Adze trzeba, następnym razem stanie na uszach, byleby jej nie rozczarować. Tzn. - mam nadzieję. :D
Jeżeli Martina jest jej prawdziwym autorytetem, to nie powinno to zachwiać ich współpracy. W końcu od głaskania po główce ma Wiktorowskiego...
Mam mieszane uczucia co do tej wypowiedzi, wszystko to pewnie prawda, ale czy osoba która ma wspierać zawodnika powinna go publicznie krytykować :? . Oby Agnieszka nie strzeliła "focha".
Przecież taka współpraca to proces który musi trwać i oby tak było...
No więc ja mam dokładnie tak samo i dlatego wyraziłam tę wątpliwość, czy przyniesie to więcej pożytku czy szkody.
Cięty język Martiny znany jest nie od dziś, lecz Aga może być cokolwiek zaskoczona, że aż tak ostrą krytykę wyraziła publicznie.Trener zawodnika ma ćwiczyć i batożyć w szatni, a publicznie wyrażać "umiarkowany optymizm". :wink:
Trudna sprawa, dość delikatna. I to na samym starcie.... :?
Dredy górą!
Awatar użytkownika
Majorka
Nestor
Nestor
Posty: 5860
Rejestracja: 12 maja 2011, 23:03
Lokalizacja: Warszawa

Re: Agnieszka Radwańska

Navratilova nie może pozwolić sobie, żeby zawodniczka, z którą współpracuje, nie wykonała - jak zrozumiałam z wypowiedzi - praktycznie żadnych założeń i nie próbowała nawet dostosować się do wskazówek.
Pewne sprawy muszą być publiczne - żeby były skuteczne. Strzeli Aga focha - będzie jasne, jakie były układy i kto nie był w stanie z kim współpracować - i dlaczego.
Pracuje Martina nie tylko na rzecz Agnieszki - ale i na własną renomę jako trenerka.

Ale mam nadzieję, że to takie pierwsze koty za płoty i jednak współpraca ułoży się. Chyba jednak Radwańska wiedziała kogo bierze i że może być ostro.
Polemika z głupstwem nobilituje je bez potrzeby.. - Stefan "Kisiel" Kisielewski
Awatar użytkownika
alergia
Weteran
Weteran
Posty: 1582
Rejestracja: 15 lis 2012, 16:29
Lokalizacja: W-wa

Re: Agnieszka Radwańska

Już ja widzę, co by się działo w mediach, gdyby Tio Toni odwalił taki numer!
(Taki żart. :wink: )
Dredy górą!
Awatar użytkownika
PitS
PATHFINDER
PATHFINDER
Posty: 13064
Rejestracja: 9 sie 2007, 22:21
Lokalizacja: Kielce/Opoczno
Kontakt: Strona WWW

Re: Agnieszka Radwańska

Majorka pisze:Navratilova nie może pozwolić sobie, żeby zawodniczka, z którą współpracuje, nie wykonała - jak zrozumiałam z wypowiedzi - praktycznie żadnych założeń i nie próbowała nawet dostosować się do wskazówek.
Pewne sprawy muszą być publiczne - żeby były skuteczne. Strzeli Aga focha - będzie jasne, jakie były układy i kto nie był w stanie z kim współpracować - i dlaczego.
Pracuje Martina nie tylko na rzecz Agnieszki - ale i na własną renomę jako trenerka.

Ale mam nadzieję, że to takie pierwsze koty za płoty i jednak współpraca ułoży się. Chyba jednak Radwańska wiedziała kogo bierze i że może być ostro.
Trener ma prawo do oceny zawodnika, zwłaszcza do publicznej oceny zawodnika w takiej sytuacji. Jeśli zawodnik nie realizuje nic z tego co z trenerem sobie założyli istnieje obawa że trener ma być swoistym listkiem figowym: Widzieliście, chciałam coś zmienić ale nawet Martina nie dała rady, ja już jestem najlepsza, tu się nie da nic poprawić, muszę po prostu trafić na dzień bez konia. ...... siedem razy pod kolor. :D
Każdy ma prawo do wolnej, nieskrepowanej wypowiedzi, a granice dobrego smaku - zakładamy, że - każdy potrafi sobie postawić sam. Spór jest naturalną esencją forum internetowego, a różnice poglądów jego paliwem. Ważne jest jednak, aby nadmiar paliwa nie zdusił dyskusji. - YtB
Awatar użytkownika
Majorka
Nestor
Nestor
Posty: 5860
Rejestracja: 12 maja 2011, 23:03
Lokalizacja: Warszawa

Re: Agnieszka Radwańska

alergia pisze:Już ja widzę, co by się działo w mediach, gdyby Tio Toni odwalił taki numer!
(Taki żart. :wink: )
:wink: A ja już widzę, co by się działo gdyby Rafa spróbował wywinąć Wujkowi taki numer jak Aga Martinie. rotfl
Polemika z głupstwem nobilituje je bez potrzeby.. - Stefan "Kisiel" Kisielewski
Awatar użytkownika
RatRace
Weteran
Weteran
Posty: 1989
Rejestracja: 26 gru 2007, 16:50
Lokalizacja: Katowice

Re: Agnieszka Radwańska

Ciekawe zagadnienie. Co może, a czego nie może trener/konsultant? Co przyniesie skutek, a co nie? Według mnie nie ma ustalonych reguł, innych niż te, na które umówiły się obie Panie. Wszystko i tak będzie zależeć od relacji Navratilova - Radwańska. Mówiąc prawdę, to nie interesuje mnie jak zareaguje Radwańska, tylko bardziej co przekaz Navratilovej znaczy. A znaczyć może tyle:
  • Mówię to co uważam, bez owijania w bawełnę.
  • Jeśli uznam to za stosowne, zrobię to publicznie.
  • Jeśłi coś mówię, to ma to być szanowane.
  • Jeśli na coś się umawiam, to będę to egzekwować.
  • Jeśli tak będziesz grać jak z VW, to nigdy nie wygrasz WS.
Przynajmniej ja bym to tak odebrał. Moim zdaniem to bardzo silny sygnał do AR, że ma się ogarnąć i przemyśleć to, czy ta współpraca ma sens. Coś ćwiczyły, coś próbowały a na meczu było coś innego. Navratilova dała jej do zrozumienia, że coś takiego jej nie interesuje i że Radwańska ma realizować to, co było ustalone. A jak Agnieszka uważa inaczej to ma sobie poszukać kogoś innego.

A że bolało? Pewnie bolało. Ale jak chce się wygrywać WS, to nie ma że boli. Albo jest potworna motywacja i parcie na ten sukces albo nie. Moim zdaniem, a mogę się przecież mylić, Navratilova powiedziała: "Sprawdzam". A od Radwańskiej zależy czy zostanie w tej grze.

Jak zostanie to na warunkach Martiny, albo panie się rozstaną. Takie wstępne rozeznanie i ustalenie hierarchii to było. Teraz Radwańska będzie wiedziała na co może sobie pozwolić w tej relacji a na co nie.

No i zobaczymy co będzie.
"Don't hurry, don't worry, you're only here for a short visit, so be sure to smell the flowers along the way."

Walter Hagen
Awatar użytkownika
Tenisówka
Senior
Senior
Posty: 4585
Rejestracja: 5 lut 2013, 20:25
Lokalizacja: Pieniny

Re: Agnieszka Radwańska

Na pewno skutecznie ją wyciągnęła z jej strefy komfortu rotfl.
Jak sobie dłużej o tym myślę to uważam, że było to dobre posunięcie ze strony Czeszki. Bo tak jak pisze Majorka to od razu ustali hierarchię w tym partnerstwie, Aga jeśli prawdziwie ma wolę i chęć poprawy swoich wyników powinna przyjąć z pokorą tą krytykę.
Zobaczymy, wszystko zależy od Radwańskiej.
U nas już niestety Tata zabrał głos :tired: .
----------------------------------
Chłopaki gdzie jesteście ? :::no.I:::
Awatar użytkownika
alergia
Weteran
Weteran
Posty: 1582
Rejestracja: 15 lis 2012, 16:29
Lokalizacja: W-wa

Re: Agnieszka Radwańska

RatRace pisze:Jak zostanie to na warunkach Martiny, albo panie się rozstaną. Takie wstępne rozeznanie i ustalenie hierarchii to było. Teraz Radwańska będzie wiedziała na co może sobie pozwolić w tej relacji a na co nie.
Każdy kij ma dwa końce.
Według zapowiedzi czy wypowiedzi Agnieszki, Navratilova miała być tym brakującym elementem, niezbędnym jej do zdobycia szlema, notabene bez jakiejkolwiek gwarancji. Ergo - doskonale wie, że tego "czegoś" w jej zestawie brakuje. Czy to bardziej siła ognia, technika, psychika, dyscyplina czy cokolwiek innego - o tym wie najlepiej Aga i jej sztab. Ale już samo zatrudnienie takiej osoby świadczy o tym, że na tym cholernym szlemie zależy jej bardzo i że jest gotowa na wiele poświęceń.

Ale dużo tu sprzeczności, samych w sobie:

A) Radwańska płaci Martinie za jej, bezcenne skądinąd, wiedzę i doświadczenie, i to ona jest w tym układzie pracodawcą
B) Martina jest zbyt inteligentną babą, by podjąć się tego zadania bez wiary w powodzenie (choć bez gwarancji)
C) Martina dopiero buduje swoją pozycję jako trenerka/konsultantka i nie ma żadnego doświadczenia w pracy z zawodnikiem
D) Radwańska chciała "legendy" z jej ego, to ją ma, z całym dobrodziejstwem inwentarza (rzemieślnika ma w końcu od dawna)
E) Sprawy "szatni" powinny pozostać w szatni, moim skromnym zdaniem
F) Obie trudne charaktery mają - jedyna nadzieja w tym, że się dogadają. :D

Dużo pytań, mało odpowiedzi. Szkoda, że taki zgrzyt wystąpił na początku współpracy, o ile w ogóle był to zgrzyt, a nie tylko medialna burza w szklance wody. Bo sama Radwańska się przecież w tej sprawie jeszcze nie wypowiedziała.
Ale kubeł zimnej wody na pewno się jej przyda.
Ja wierzę, że w okolicach Wimbla zobaczymy już wymierne efekty tej współpracy, co niekoniecznie musi oznaczać od razu zdobycie tacki.
Tak więc - nie pękać. Sam tego chciałeś, Grzegorzu Dyndało!
Dredy górą!
TadX
Senior
Senior
Posty: 4833
Rejestracja: 6 wrz 2008, 23:16

Re: Agnieszka Radwańska

Z jednej strony doskonale rozumiem argumentację, że sprawy szatni powinny zostać w szatni. Też jestem zwolennikiem tej zasady. Jednak tak się zastanawiam, że przecież do tej pory tak właśnie było - wszystko zostawało zamiatane, na zewnątrz argumenty "nic się nie stało". Może potrzeba takiego wstrząsu jak i "wejścia" Martiny w ten sposób. Wyczuwam tutaj jednak pewną logikę ze strony Navratilovej. Tutaj skłaniałbym się do refleksji RatRace'a:
RatRace pisze:Moim zdaniem to bardzo silny sygnał do AR, że ma się ogarnąć i przemyśleć to, czy ta współpraca ma sens. Coś ćwiczyły, coś próbowały a na meczu było coś innego. Navratilova dała jej do zrozumienia, że coś takiego jej nie interesuje i że Radwańska ma realizować to, co było ustalone. A jak Agnieszka uważa inaczej to ma sobie poszukać kogoś innego.

A że bolało? Pewnie bolało. Ale jak chce się wygrywać WS, to nie ma że boli. Albo jest potworna motywacja i parcie na ten sukces albo nie. Moim zdaniem, a mogę się przecież mylić, Navratilova powiedziała: "Sprawdzam". A od Radwańskiej zależy czy zostanie w tej grze.

Jak zostanie to na warunkach Martiny, albo panie się rozstaną. Takie wstępne rozeznanie i ustalenie hierarchii to było. Teraz Radwańska będzie wiedziała na co może sobie pozwolić w tej relacji a na co nie.

No i zobaczymy co będzie.
Umknęły mi te wywiady o których pisaliście na forum, że Agnieszka winę zrzucała na dzień konia, słabą dyspozycję - dokładnie nie pamiętam. Jeśli tak było, to może była to też forma wskazania Agnieszce przez Navratilovą, że jeśli nie będzie pierwszą do przyznania się do swojej winy to ona jej w tym pomoże. Tutaj też rozumiem logikę, bo skoro nie przyznajemy się do błędów to znaczy, że nie ma nad czym pracować. Z tym, że jak mówię - nie widziałem tych wywiadów/u. Musiało mi przemknąć w temacie AO, ale nie kojarzę dokładnie.
Awatar użytkownika
Elf
Senior
Senior
Posty: 2508
Rejestracja: 20 kwie 2012, 14:57
Lokalizacja: Sercem na Podlasiu

Re: Agnieszka Radwańska

Martina się tłumaczy.
O tu!
"Elfy są urocze. Rzucają urok. Elfy są czarowne. Splatają czary. Ich uroda powala. Strzałą. Kłopot ze słowami polega na tym, że ich znaczenie może się wić jak wąż. A jeśli ktoś chce znaleźć węże, powinien ich szukać za słowami, które zmieniły swój sens. Nikt nigdy nie powiedział, że elfy są miłe. Elfy są złe."
Awatar użytkownika
McGyver
Weteran
Weteran
Posty: 1799
Rejestracja: 24 mar 2012, 17:30
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Agnieszka Radwańska

Elf pisze:Martina się tłumaczy.
O tu!
Navratilova nie powinna się tłumaczyć. W przypływie szczerości i pewnie emocji powiedziała prawdę. I nareszcie ktoś odważył się tę prawdę wyłożyć na stół. Radwańska od dłuższego czasu była głaskana po główce przez wszystkich, od ojca, po Wiktorowskiego, przez polskich komentatorów, którzy bali się publicznie skrytykować Radwańską po słabym występie. Zawsze były te same teksty, szczególnie Karola Stopy, żeby Radwańską zanadto nie ganić, bo która tenisistka tak długo utrzymuje się w TOP 10, bo tyle lat czekaliśmy na tę jedną itp.
Znamienne, że podczas meczu Williams z Radwańskiej ani razu nie usłyszałem od Stopy słowa krytyki pod adresem gry Polki. Wręcz przeciwnie raz usłyszałem, że gra średnio dobrze. :tired:
Jedynie Sakowicz-Kostecka trzeźwo oceniała sytuację.

Tenis Janowicza i Radwańskiej jest jakby wyjęty w Polsce spod konstruktywnej krytyki. Zaraz lecą komentarze w stylu "sam wyjdź na kort". Tomaszewski junior coś tam odważył się stwierdzić, ale zaraz został zgaszony przez Janowicza. Osobiście uważam, że konstruktywna krytyka sportowca powinna być dla niego motywująca.
JWB
Starszy Forumowicz
Starszy Forumowicz
Posty: 401
Rejestracja: 4 lut 2014, 15:37
Lokalizacja: Gdynia

Re: Agnieszka Radwańska

Dorzucę kilka swoich uwag na temat współpracy Agnieszki i Martiny.

Podobnie jak inni ruch dołączenia Martiny do sztabu Agi oceniłam na duży plus.
Zaskoczył mnie jednak tak powszechny zachwyt tym posunięciem oraz radość i optymizm, że teraz już Agnieszka na pewno jest w stanie wygrać wielkiego szlema, jakby miało się to stać za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.
Osobiście wierzyłam i nadal wierzę, że Agnieszkę stać jest na to. Nie raz udowodniła, że stać ją na zagranie bardzo dobrego meczu, tylko, że po dobrym spotkaniu przeważnie następne było słabe.

Czytając artykuł
http://www.sport.pl/tenis/1,64987,17252 ... NajCzytSST
zaskoczył mnie fragment:
Amerykanka dobrze wie, że musi podchodzić do Polki ostrożnie. - Chodzi o to, kiedy i co się powie. Nie chcę mówić zbyt wiele, ale chcę się przyczynić, więc chodzi o to, by wskazać to, co istotne. Jestem perfekcjonistką, ale nie mogę tego oczekiwać od innych. Nie chcę przestraszyć nikogo zbytnią intensywnością. To cienka linia, zależy od reakcji zawodnika. Wciąż dopiero poznaję Agnieszkę, a ona mnie. To proces uczenia się, uczenia się co i kiedy powiedzieć, a czego czasem nie mówić - analizuje.
Zaskoczyło mnie trochę takie podejście ale pomyślałam, że może ma rację.

Jednak teraz Martiny nie rozumiem. Nagle zmienia podejście do swojej podopiecznej.
Najpierw wypowiada się, że będzie obchodzić się z Agą jak z jajkiem a później po przegranej publicznie wylewa kubeł zimnej wody na nią.
Ja także uważam, że sprawy szatni powinny pozostać w szatni.

kolejny fragment:
Clarey przypomniał, że Radwańska nie radzi sobie w ważnych meczach. - Myślę, że przede wszystkim to jest element, w którym oczekuje ode mnie pomocy. Nakładamy na siebie presję, a ludzie różnie na to reagują. Ona może sprawiać wrażenie, że jej to nie obchodzi, ale oczywiście obchodzi ją to. Będę w stanie jej pomóc - zapowiada.
Nie sądzę aby wypowiedzią po przegranym meczu Agnieszki z Venus pomogła swojej uczennicy.
Nie twierdzę, że powinna ją chwalić czy bronić, ale mogła powiedzieć to inaczej, stwierdzić, że nie jest zadowolona z tego meczu, inne były założenia na ten mecz bez wdawania się w szczegóły. A tak wyszło jakby sama się broniła, "to nie ja zawaliłam, to Aga".
Myślę, że swoją wypowiedzią mogła tylko popsuć rodząca się współpracę i rodzącą się nić porozumienia.
Osobiście oczekiwałabym od swojego trenera możliwości zaufania jemu bez granic, możliwości podzielenia się swoimi słabościami, niedoskonałościami dotyczącymi danej dyscypliny bez obaw, że zostanę wyśmiana, z nadzieją, że wraz z trenerem rozwiążę poszczególne zgłaszane problemy. Po takiej publicznej krytyce trudno byłoby mi zaufać.

Nikt, nie obiecywał przecież, że wszystko przebiegnie, szybko, lekko, łatwo i przyjemnie.
Nie rozumiem Navratilovej. Czy sądziła, ze Radwańska sięgnie po trofeum już na AO 2015?
Zrozumiałabym gdyby taka ocena nastąpiła po przegranym meczu po dłuższej współpracy ale to dopiero sam początek.

Postawiłabym nawet dość odważną tezę, że Agnieszka wygrałaby mecz z Venus gdyby nie Martina.
Sam początek relacji z meczu Agnieszki i Venus.
Nie pamiętam już kto komentował to spotkanie na Eurosporcie ale pamiętam, że stwierdzili, że dawno tak spiętej Agi nie oglądali. I rzeczywiście mogło być to przyczyną przegranej. Agnieszka nie tyle była sparaliżowana rywalką co presją aby sprostać oczekiwaniom Martiny.

W innym artykule
http://www.sport.pl/tenis/1,64987,17280 ... rel_nc_SST
Amerykanka wreszcie zdradziła kilka konkretów. - Agnieszka jest cicha, mało mówi, to ja ciągle prowokuję do rozmów. Ale nie ma problemów w komunikacji, robi wszystko, co ustaliliśmy - opowiada Navrátilová.

Zapytana, co trzeba zmienić, żeby Polce udało się kiedyś sięgnąć po Wielkiego Szlema, odpowiedziała, że w sumie niewiele. - Agnieszka nie jest ani za słaba fizycznie, ani za mało wytrzymała. Zmiany wymaga tylko jej mentalność. Technicznie jest doskonała, umie też grać ostro i wcześnie wchodzić na piłki, ale boi się tak grać, najlepiej czuje się z tyłu, nawet na treningu ciężko sprawić, żeby przesunęła się do przodu.
Może zbyt wysokie oczekiwania były na ten mecz.
Nie bez powodu mówi się: "Przyzwyczajenie jest drugą naturą" czy też "Wielka jest siła przyzwyczajenia."
Potrzeba dłuższego czasu aby pewne zachowania na korcie weszły w krew.
Widać, że Aga podporządkowała się Martinie, zaufała, wierzy, że może jej pomóc. Pytanie tylko na jak długo starczy tego zaufania. Według mnie zależy to tylko od Martiny.
Awatar użytkownika
SevenUP
Senior
Senior
Posty: 2093
Rejestracja: 7 sie 2009, 13:57

Re: Agnieszka Radwańska

Moim zdaniem Agnieszka była zbyt spięta i nerwowa, żeby realizować jakiekolwiek wskazówki. Ten mecz był prawie jak na Wimbledonie z Makarovą, gdzie Polka miała problem z przerzuceniem piłki przez siatkę.

Poza tym współpraca z Wiktorowskim zaczęła się od 2. rundy na Wimbledonie, a potem przecież Polka wygrała Tokio, Pekin, Dubaj, Miami, zrobiła finał i półfinał Wimbledonu, ćwierćfinały i półfinał w Melbourne. Może po prostu musi się przyzwyczaić do Martiny i tyle.
Prince Textreme Tour 100 310

Wróć do „Zawodniczki i zawodnicy”