Tak, był na korcie okropnie wkurzający. I czasem poza kortem też - pamiętam, jak denerwowała mnie jakość jego kibicowania Polakom w Pucharze Davisa..
Marcin_L pisze:A wg mnie miał - doskonałe czucie piłki, wszechstronność, wyobraźnia (która go ponosiła i w połączeniu z brakiem pomyślunku powodowała granie np. zbyt częstych debilnych dropszotów). Do tego dobre poruszanie się, gibkość, świetna koordynacja jak na 2 metrowca...
Też tak uważam. Miał wielkie możliwości i sam sobie może "podziękować" za ich zmarnowanie. Bo nie ma co liczyć na cuda - nic już z tej kariery nie będzie. Może gdzieś tam pogra w jakiś małych, podrzędnych turniejach. A szkoda.
Polemika z głupstwem nobilituje je bez potrzeby.. - Stefan "Kisiel" Kisielewski